Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 1:52, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No nie mogę się otrząsnąć, to Ty kochana dawaj tego rasowca na kanapę i do łóżeczka, a jakiś mniej kosztowny egzemplarz zagoń do roboty
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wojenka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: Pią 2:23, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ginger,było pytanie o szczeniaka
Ja o cenach lubić nie mówię,ale że acd nie hoduję,to powiedziałam jak kształtują się ich ceny.
Hihi,ale niedawno miałam taką sytuację w sklepie jeździeckim.Właścicielka sie pyta "z ulicy czy ze schroniska",po czym wchodzi klientka wyglądająca na zamożną i mówi "oto jest cattledog,myślałam,żeby takiego kupić,ale strasznie drogie były" .
A kundel pracuje,ale w nocy śpi w łóżku
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 11:06, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wojenka napisał: | A ja powzięłam postanowienie,że kundla trzeba będzie przeegzaminowac i po nowym roku trzeba będzie zdać egzamin PT.
A potem...może pochodzimy na zajęcia IPO . |
Jak psica fajna to rób egzaminy i dawaj na zawody posłuszności
A IPO? Ciężko mi wyobrazić sobie aport przez metrową przeszkodę, ale jeśli cattle są aż tak sprytne to ja chyba naprawdę zacznę poważnie się zastanawiać nad tą rasą
Z wyglądu dla mnie super, a jak jeszcze do tego dodać fajną psychikę to rewelka. Co prawda pies, który za moimi plecami rzuca się na ludzi to nie jest mój typ, ale może są pracusie bez takich bonusów
ginger napisał: | No nie mogę się otrząsnąć, to Ty kochana dawaj tego rasowca na kanapę i do łóżeczka, a jakiś mniej kosztowny egzemplarz zagoń do roboty |
ginger
nie tylko za wymuskane piękności się płaci, dobre psy do pracy często też kosztują nie mało, a później właśnie trzeba takie to gonić do pracy co by nie było szkoda, że człowiek się tak wykosztował
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 11:18, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tak bylo zawsze...za dobrego psa na polowania płacił właścicielowi duuże pieniążki nawet 100 lat temu. Szczeniaki po takim psie też były drogie.
resztą, rasy powstały na bazie przydatności do pracy, nie na kanapę hihihi.
Dzisiaj sie świat zmienił, zmieniły sie gusta więc i ras na kanape będzie przybywać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42051
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 11:53, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wojenka napisał: | Hihi,ale niedawno miałam taką sytuację w sklepie jeździeckim.Właścicielka sie pyta "z ulicy czy ze schroniska",po czym wchodzi klientka wyglądająca na zamożną i mówi "oto jest cattledog,myślałam,żeby takiego kupić,ale strasznie drogie były" .
|
Jak to pozory często mylą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojenka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: Pią 12:00, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
zach napisał: |
A IPO? Ciężko mi wyobrazić sobie aport przez metrową przeszkodę, ale jeśli cattle są aż tak sprytne to ja chyba naprawdę zacznę poważnie się zastanawiać nad tą rasą |
Skok przez przeszkodę?No problem
Suka wyskakuje przez 1,60 m płot.
W rodowodzie Rudej jest pies Wagga Wagga Blu Ace , który był pierwszym psem rasy ACD w amerykańskiej jednostce K-9 i przez kilka lat był najlepszym psem policyjnym tej formacji.
A czy spodoba się to Rudzikowi?Chciałabym spróbować trochę,na zasadzie zabawy.Suka uwielbia się szarpać.A jak się okaże,że ma talent to może podejdziemy do sprawy poważnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 12:27, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wojenka napisał: | zach napisał: |
A IPO? Ciężko mi wyobrazić sobie aport przez metrową przeszkodę, ale jeśli cattle są aż tak sprytne to ja chyba naprawdę zacznę poważnie się zastanawiać nad tą rasą |
Skok przez przeszkodę?No problem
Suka wyskakuje przez 1,60 m płot. |
Wojenka napisał: | W rodowodzie Rudej jest pies Wagga Wagga Blu Ace , który był pierwszym psem rasy ACD w amerykańskiej jednostce K-9 i przez kilka lat był najlepszym psem policyjnym tej formacji. |
No jak ja szukałam swego czasu info o rasie to często się natykałam na pracujące cattle w Stanach- w wojsku, w policji. I często miały one obcięte ogony co moim zdaniem wygląda okropnie..
Wojenka napisał: | A czy spodoba się to Rudzikowi?Chciałabym spróbować trochę,na zasadzie zabawy.Suka uwielbia się szarpać.A jak się okaże,że ma talent to może podejdziemy do sprawy poważnie. |
Ja mojego laba puszczałam też dla zabawy na rękaw i też to uwielbiał. To jest mega frajda dla psa. Z Ludwikiem nawet nie próbuję, on to ma za bardzo we krwi i myślę, że za bardzo by mu to zasmakowało.. Z Rudą próbuj próbuj i tylko pamiętaj by robić foty i tu wklejać!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojenka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: Pią 12:38, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
zach napisał: |
No jak ja szukałam swego czasu info o rasie to często się natykałam na pracujące cattle w Stanach- w wojsku, w policji. I często miały one obcięte ogony co moim zdaniem wygląda okropnie..
|
Z krótkim ogonem są Australian Stumpy Tailed Dogi,"bliźniaki" ACD.Bardzo podobne,tylko sylwetka bardziej wpisana w kwadrat,kufa i uszy bardziej spiczaste.Użytkowo podobno takie same jak ACD.
Ale widziałam tez zdjęcia ACD z obciętym ogonem.
Zach,a o belgu nie myślałaś?
Gosia zdaje się zakochana w malinach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 14:19, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ech, mysleć to ona może o wielu rasach...ale i tak na erdelku zostanie ...tylko jeszcze drugiego Ludwiska musi znaleźć!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 14:40, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wojenka napisał: | Zach,a o belgu nie myślałaś? |
Mi belg już nie do końca pasuje z psychiki i z wyglądu. No ale nie da się ukryć, że na dzień dzisiejszy nie ma drugiej rasy, w której by można było aż tak przebierać w skojarzeniach naprawdę wysokiej klasy. Hodowcy niemieckiego klubu mali stają na głowie by utrzymać super użytkowość swojej rasy i miłośnikom mali można tylko pozazdrościć.
Ja osobiście chciałabym drugiego erdla- pasuje mi szorstkość niesamowicie. No ale warunkiem jest, że znajdę drugiego takiego Ludwika, który pasuje do mojej wizji teriera- psa pełnego pasji, szaleństwa, odwagi, no i przy tym super sprawnego i wytrzymałego.
Jak takiego nie znajdę to pewnie właśnie wezmę mali, co by nie ryzykować. Wolę mieć psa, który nie będzie mi do końca pasował z wyglądu, niż takiego przy którym będę musiała się ograniczać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojenka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: Pią 19:26, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Eeee,fajnie wyglądają mali.Tak jak acd,skromnej urody
A co w ich psychice Ci nie odpowiada?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 20:21, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja święcie wierzę w intuicję. Mali w moim przypadku są takimi psami, przy których po prostu WIEM, że to jest pies dla mnie. Wygląd mają idealny z moim gustem - jak najbardziej "psie" psy, przy których nie trzeba za wiele robić z sierściuchą, mają stojące uszy i długi ogon, hihi, także moje wymagania nie są zbyt wielkie. No i są rude, a rude jak wiadomo jest wredne, więc dopasujemy się z mali idealnie. Mali wg mnie mają sporo mankamentów, jeśli chodzi o psyche, ale w każdym związku trzeba iść na kompromis.
Wiele razy miałam pomysły z innymi rasami, zaczytywałam się w forum o ACD, interesowałam się kelpikami, holendrami. Nie wykluczam, że kieeeeedyś, kieeeeeedyś spróbuję z inną rasą.
Jedynym psem, którego na dzień dzisiejszy mogłabym mieć poza mali, to potomek Ludwika - uwielbiam wszystkie erdele, zresztą w przeciwnym wypadku by mnie tu nie było - ale dla mnie LL to LL. Ale tak czy siak byłaby to pewnie konfiguracja mali i erdel (i Lukier, bo mam nadzieję, że moja największa psia miłość będzie żyła sto lat ).
Ostatnio zmieniony przez Gosia_i_Luka dnia Pią 20:22, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 20:24, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wojenka napisał: |
[link widoczny dla zalogowanych]
|
A tak poza tym, to nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie! Dla mnie po prostu bomba, ten wzrok, ta poza . Stuprocentowa cwaniara.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Sob 0:39, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wojenka napisał: | Eeee,fajnie wyglądają mali.Tak jak acd,skromnej urody
A co w ich psychice Ci nie odpowiada? |
No dla mnie zbyt skromnej- chude to szczudlaste- ja lubię psy mocnej budowy, a najlepiej krępe Łapsko musi być i głowa też
A w psychice generalnie nie odpowiada to co owczarkowate- nieufność, histeryczność, wrażliwość.. Niestety dużo mali też ma problem z nerwowością, no ale to duży problem stwierdzić, gdzie się już kończy szybka i duża reakcja na bodźce, a gdzie zaczyna nadpobudliwość.
Generalnie biorąc LL i mali to są to podobne psy, co stwierdził kiedyś Manhart. Terier moim zdaniem potrzebuje trochę więcej pracy, trochę więcej cierpliwości, wynagradza to swoją szorstką fantazją.
Gosia_i_Luka napisał: |
Jedynym psem, którego na dzień dzisiejszy mogłabym mieć poza mali, to potomek Ludwika |
No ja mam identycznie tylko w odwrotnej kolejności- na dzień dzisiejszy jedyny pies poza odpowiednikiem Ludwika to mali
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 1:05, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
zach napisał: |
A w psychice generalnie nie odpowiada to co owczarkowate- nieufność, histeryczność, wrażliwość.. Niestety dużo mali też ma problem z nerwowością |
Ja myślę, że to wszystko razem wzięte zdecydowanie szybciej się znajdzie u długowłosych belgów. Szczególnie jeśli chodzi o nieufność. Dla mnie dobry mali to powinien być jednak twardy pies z fajnym socjalem i myślę, że nawet jeśli szczyl by miał początki tej nieufności, to dałoby się to szybko wyprostować (cały czas z akcentem na szczyla z dobrych linii). Nieco inaczej jest wydaje mi się z tą nerwowością, bo tu jednak nie pomaga zdecydowanie niska reaktywność mali - każdy bodziec zostaje błyskawicznie zauważony i reakcja na ten bodziec też jest bardzo szybka. I tu pytanie - gdzie kończy się szybka reakcja, a zaczyna nerwowość, którą włosek dzieli od reagowania histerią. Ale myślę, że to też można wypracować z akcentem na on-off i wszelakie techniki wyspokajania i przekierowywania uwagi od samego początku.
Wrażliwość na bodźce z otoczenia (o to Ci chyba chodziło? Bo chyba nie o wrażliwość fizyczną ) wiąże się z reaktywnością, która to wiąże się z tą ewentualną nerwowością i histerią. Tak więc ogólnie rzecz biorąc wszystko sprowadza się do umiejętnego odczytywania reakcji psa i odpowiednio szybkiego interweniowania. Hihi, jak prosto to brzmi.
W każdym bądź razie mi się bardzo podoba ta niska reaktywność mali (i lepiej brzmi niż nerwowość ) - dzięki temu są tak szybkie, dynamiczne i angażują się na 100%. Także wg mnie problem nie leży w tej cesze psa, ale w reakcji człowieka - co by była równie szybka i adekwatna. W momencie, gdy przewodnik czegoś nie zauważy lub też za późno zareaguje, mali "popłynie z prądem" i zaczną się problemy z fobiami, histerią, lękliwością, etc...
Oczywiście w przypadku szczyli nawet z najlepszej hodowli, z najlepszej linii zawsze znajdą się wyjątki i NA PEWNO taki wyjątek trafi się mi. Wszystkie moje teorie pójdą w zapomnienie, a ja się powieszę na smyczy.
Ostatnio zmieniony przez Gosia_i_Luka dnia Sob 1:09, 13 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|