Stefcia - niby foksik :)

Kati

Chyba tylko moja magia jest pod względem cieczki wyjątkowa - ona nigdy nie plamiła w domu (a teraz po cieczce to już zupełnie zapomniałam co to cieczka). Smile

frauka

Dziś postanowiłam sprawdzić czy jest dojście do rozlewisk za naszym osiedlem. Jest. Co prawda nie ma już prostej drogi, cudnych dróżek i trzeba hardkorowo przejść chaszcze ale dałyśmy ze Stefą radę.

Malutka ślicznie grasowała wokół mnie. Nie oddalała się zbytnio.

Najpierw musiałyśmy przejść po zaoranym rżysku gdzie najlepszą zabawą były próby wykopania mysich lokatorów.

Potem wspomniane chaszczory i znów kawałek rżyska. Gdzieniegdzie uchowały się małe maczki.

Stojąc na górce wypatrzyłam przejście przez mokradła. Skorzystałyśmy z niego aby dojść na łąkę.

Na łące Stefa wypłoszyła z trawy 5 żurawi. Niesamowite wrażenie widząc jak wzbijają się do lotu kilkanaście metrów ode mnie. A jak fajnie gaworzyły. Smile

Niestety było to nagłe zdarzenie i zanim wyjęłam telefon z kieszeni to już widziałam tylko "orła cień"
Laughing

Fajnie tak czasem wyrwać się w plener.

Po powrocie Stefanka zrobiła jeszcze parę okrążeń z kolegą Russellem, rozdała kilka mokrych całusków i padła spać.

Muszę opracować więcej takich tras. Na razie ciężko mi z kolanem na nierównościach ale we wrześniu grzybów w puszczy nie podaruję. Ciekawe jak małej pójdzie w lesie Smile

frauka

http://youtu.be/HM-svMHoDIg

Taka oaza spokoju, niedaleko osiedla. W oddali widać nawet kościół w którym obiecywałam meżowi że go nie dopuszczę aż do śmierci Wink

bogula

frauka --- to jest właśnie cały urok z kolegowania się/posiadania psa! jak ludziska zawodzą albo nie chcą, to psiurka zazwyczaj chce powłóczyć się po okolicy Mr. Green

; poznacie zapewne wiele cudownych miejsc w okolicy, człek nawet zaineteresuje się historią czy folkiem Cool

a o ilości ludzi , z którymi się zagada po drodze---nie wspomnę Mr. Green

życzę Wam i sobie wspaniałej aury na koniec lata!

bogula

Acha! ze wzgl.na terenowe bogactwo, myślę że dobrze przyuczyć Stefi do ... kajaka. Livka też kiedyś płynęła, ale szalała za każdą rozbryzgującą się wodą Twisted Evil

i hałasowała szatańsko Rolling Eyes

;ale dawała radę wytzrymać kilka godzin w kajaku Twisted Evil

frauka

W tym roku z racji mojej nogi najfajniejszy okres lata nam umknął. W przyszłym roku postaram się zabrać małą na spływ Krutynią. Tam jest tak pięknie i można z punktu A do B płynąć cały dzień robiąc sobie pikniki po drodze. Na końcu trasy ekipa ładuje klientów i kajaki do busa i zabiera towarzystwo do punktu A Smile

Piękne widoki, kolorowe rybki, nenufary. Cudnie się płynie.

Przyznam bogula, że to Ty mnie trochę zawstydziłaś i postanowiłam uatrakcyjnić Stefie spacery. Ostatnio oglądałam Wasz temacik i stwierdziłam, że też tak chcę połazić po okolicy Very Happy

bogula

frauka --- wierz mi, że kobiecie w każdym wieku "przyda się" dziecko i pies ---- można przy całym niezbędnym zdyscyplinowaniu codziennnego dnia jednak uciec w spontan/spontanik Wink

i czuje się, że się żyje Mr. Green

Nie wstydź się, to przecież zależy i od tego, co Ty lubisz. W "Przyjacielu Psa" czytam własnie o kolejnej super wyprawie z wilczarzem czechosłowackim. To może zawstydzić Wink

Dbaj o nóżkę!

frauka

Zaraz, moment! Gdzieś tu mi się borówka zapodziała Smile

Co by tu jeszcze przekopać Hmmm

Niedzielne testowanie jabłek z okolicznych jabłoni Smile

Poranne rozmymłanie Smile

Czego się gapisz kobieto? Poleżeć nie można? Razz

Pozdrawiamy Smile

Libra

Poranne rozmemłanie Heart

Victorka

Jakie miłe fotki! A krajobrazik na filmie - cud miód Ach

Chciałabym tam pospacerować Laughing

A bogula ma rację, jak tylko czas pozwoli - trzeba sobie go organizować i urozmaicać Kciuki

frauka

Wczorajszy wieczorny spacer

Jak próbujemy ujarzmić niesforne ucho Laughing

mamba

Cóż za gustowna spineczka z biedroneczką Smile

ale trzeba przyznać, że Stefie pasuje Wink

frauka

Dla mnie jako właścicielki ona jest piękna nawet w worku po kartoflach Laughing

Kocham brzdąca za całokształt. Mr. Green

frauka

Stefa "OGLĄDA" siatkówkę Very Happy

Fotka słabej jakości bo musiałam dać zooma w smartfonie, zeby jej nie spłoszyć. Chciałam uwiecznić uśmiech. Trochę widać Smile

Stefa w pozycji "na scyzoryk" śpi na kocie. Kot niezbyt szczęśliwy Very Happy

Wczoraj wieczorem młoda obszczekała mój cień na ścianie garażu. Jeszcze mądra pańcia machała rękami i robiła pajacyki. Dobrze, że było przed 23 i nie było świadków Laughing

Teraz idziemy rwać jabłka. Miłego dnia Smile

frauka

https://www.youtube.com/watch?v=urNuCFjKFdM&feature=youtu.be