Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 22:39, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Już śpi w Perełkach
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 17:13, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuje! To dla nas zaszczyt
Piękna pogoda więc i my nie próżnujemy (choć roboty masa) W niedziele Puszcza Niepołomicka i ponad 12 km przeszliśmy w niecałe 3 godziny Wczoraj wyszłam tylko na godzinkę na błonia i też wróciłam po 3 Dzisiaj pojechałam do koleżanki i jej ON-ki, Vegi też na godzinkę a wróciłam po 4 Dla mnie ta pogoda mogła by taka zostać Słońce, opadające liście i te ciepłe kolory! (chodź o dziwo nie przepadam za bardzo za żółciami i pomarańczami tak jesień ubóstwiam )
Jesienią zawsze rzuca mi się w oczy jaki Toudi jest zimny w kolorach (szczególnie po oglądnięciu galerii iizoldy i jej rudnych chłopaków)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guerreira
Zaangażowany
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 18:56, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Fakt, że Toudi jest w zimnej kolorystyce ale za to jak pięknie komponuje się z jesiennym tłem Zdjęcia śliczne tylko mało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 22:24, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mało, mało bo jakoś bardziej się skupiłam na fotografowaniu suczki koleżanki Dla odmiany Ale jesień mamy piękną! Planty wyglądają naprawdę cudnie we mgle z zapalonymi latarniami. Uwielbiam tą porę roku
A i okropnie jestem szczęśliwa i chwale się! Wreszcie znalazłam dogtrekkingowców w Krakowie! I to nie mało! Całą drużynę - [link widoczny dla zalogowanych] ! Już się zapisałam i żałuję okropnie że wyprawa planowana na długi weekend prawdopodobnie mi umknie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 22:33, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Olu, może tonacja zimna ale za to go widać dobrze z daleka.
Naszych czaprakowców to w tej rudej tonacji liści nie widać...chyba po ogonie, który sie rusza mozna zlokalizować. Jak szarówka to już przechlapane. Regonik ma taka obrożę z diodami na wieczorne spacerki Dopiero jak śnieg spadnie jest niepotrzebna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 23:17, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
A to z szarówką, błotem, ciemnościami mamy ten sam problem
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:08, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ola napisał: |
|
Toudi przeuroczy
o chyba poznaję tą trasę, to łąki nh? często tam spaceruję z psiurem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 22:01, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Tak Wybraliśmy się w wasze strony! Ja łąki bardzo lubię Jako dzieci rodzice często nas brali tam na spacer Jeszcze nie było w tedy tych pomostów Ścieżek Zimą zawsze na sankach sunęliśmy po skarpie przy NCK
Najbardziej lubię przejść przez łąki, przez domki, dojść do tej ruchliwej ulicy której nazwy nie pamiętam, ale masa tirów po niej jeździ, przejść na drugą stronę i prosto nad Wisłę Gdzie nie raz masa rybaków siedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:52, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ola napisał: | Tak Wybraliśmy się w wasze strony! Ja łąki bardzo lubię Jako dzieci rodzice często nas brali tam na spacer Jeszcze nie było w tedy tych pomostów Ścieżek Zimą zawsze na sankach sunęliśmy po skarpie przy NCK
Najbardziej lubię przejść przez łąki, przez domki, dojść do tej ruchliwej ulicy której nazwy nie pamiętam, ale masa tirów po niej jeździ, przejść na drugą stronę i prosto nad Wisłę Gdzie nie raz masa rybaków siedzi |
tak sie kiedyś zastanawiam czy da się przejśc nad Wisłę na skróty. super urozmaici nam to spacery.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 19:18, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
hah ciekawa jestem jak wy tam dochodziliście skoro moja trasa jest na skróty
Mamy już za sobą pierwszy śnieg w tym roku Wczoraj na porannym spacerze prószyło. Bardzo delikatnie, śnieg nawet nie siadał, i naprawdę minimalna ilość Chwilę mi zajęło rozpoznanie tego czegoś jako śniegu.
W każdym razie dzisiaj wróciła na chwilę ładna pogoda Więc korzystając z pobytu w Dobczycach poszliśmy nad Rabę z piłką. Jestem dumna z Toudiego bo wreszcie się odważyłam iść z zabawką na spacer
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 19:20, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ach i Toudi wrócił do czerni, dzięki nowym szeleczką. Które jednak są niewiele za duże a mnie nie wiem czemu tak strasznie to irytuje
Ostatnio zmieniony przez Ola dnia Czw 19:21, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 17:58, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas temu zapisałam nas do drużyny dogtrekkingowej i nawet byliśmy z Toudim na swoich pierwszych zawodach (: 25km w 5 godzin Oczywiście z braku doświadczenia męczyłam się z 3kg plecakiem na plecach I teraz już wiem że należy brać niezbędne minimum bo i tak z niczego się nie skorzysta
A dzisiaj nareszcie ładna pogoda Właśnie ładna pogoda, bo tak to w sumie w okół syf (: Jak to w mieście (: Jednak dzisiaj mnie poniosło (: Z domu pod Wawel, z pod Wawelu na Kopiec Kościuszki, pod kopcem sobie myślę... że cóż co prawda jestem sama ale jest tak ładnie że przynajmniej dojdę pod Lasek Wolski, ale gdy do niego doszłam... myślę, a co mi tam (: Pójdę pod zoo. A w lesie po drodze do zoo super (:
W lasku Wolskim dzisiaj znacznie więcej ludzi i psiaków (: Gdy doszłam do zoo postanowiłam że przejdę je dookoła żeby sobie znów zwierzaki pooglądać, bo miałam nadzieję że temperatura zachęci je do wyjścia (: Sowa siedziała w tym samym miejscu co zawsze, tygrysów nie udało mi się zobaczyć, jednak jak najbardziej usłyszeć (: I mogę stwierdzić że Toudi i Huxley boją się kotów Osiołki oczywiście były, sarenki, jelonki i wilki też (: Ale nie podchodziłam bo nie chciałam żeby Huxley narobił hałasu. Przy wilkach spotkaliśmy miłego pana z wesołą, łaciatą sunią który pozachwycał się nad moimi łobuzami i dał im kilka takich pasków mięsnych (:
Spod zoo, wróciłam już do domu, Park Decujsza, Rudawa, Błonia i Plantami do domu (: Myślę że jest szansa że zrobiłam około 20 km
Psy zasnęły od razu (: Ja jakoś się naładowałam bardziej tym spacerem (: Choć niestety nie na tyle żeby ochoczo przysiąść nad projektem (:
I trochę zdjęć, Toudiegi i Huxleya, psa znajomej którym się opiekuje jak wyjeżdża
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 17:59, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 18:01, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez Ola dnia Wto 18:04, 21 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 18:02, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez Ola dnia Wto 18:03, 21 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|