Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 22:25, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o książki nie-poradniki, to mi ostatnio w ręce wpadło "Życie na trzy psy" Abigail Thomas (na okładce poleca S.King: >"Życie na trzy psy" jest chyba najlepszą książką wspomnieniową jaką w życiu czytałem.< ). U mnie na razie czeka na półce, aż się miejsce na liście lektur zwolni, także wklejam recenzję wydawcy:
"Życie na trzy psy" to niezwykła opowieść o życiu małżeństwa, które pewnego dnia zostaje zburzone tragicznym wypadkiem. Rich doznaje ciężkiego urazu mózgu w wyniku czego zaczyna cierpieć na paranoję, traci pamięć krótkotrwałą i zdolność do samodzielnej egzystencji. Jego żona - Abby, przyglądając się tak dramatycznie odmienionemu życiu, szuka odpowiedzi na pytanie o stopień, w jakim człowiek może się poświęcić dla drugiej osoby i odkrywa nowy wymiar miłości.
W towarzystwie ukochanych psów, które okazują się przyjaciółmi na dobre i na złe, stopniowo uświadamia sobie, jak wiele przyjemności mogą sprawić zwykłe czynności i pozornie błahe wydarzenia - niedoceniane drobiazgi, które tak naprawdę stanowią esencję życia.
Ta mądra, szczera i piękna książka ukazuje prawdę, którą Abigail poznawała przez pięć lat po wypadku męża. Czasem nie potrafimy doszukać się sensu w tragedii, ale możemy się postarać, by wykorzystać ją z pożytkiem."
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Moriko
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 22:38, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf szczerze mowiac to nic konkretnego nie czytalam, bo zawsze w sklepie jak przegladam to nie wiem co warto kupic a czego unikac, w domu mam tylko taka stara ksiazeczke Pies i My autorsta Marka Zdanna, i czytam rozne rzeczy w internecie, nigdy wczesniej nie mialam psa wiec mysle ze moze przydalby sie jakis ogolny poradnik, zdaje sobie sprawe ze tylko czytajac psa nie wyszkole Moze po prostu za bardzo sie przejmuje? Moze najlepiej uczyc sie na "goraco" z psiakiem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 22:51, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
PSIE ksiązki przeniosłam TUTAJ
Uciekać mi stąd, tu jest kulturka
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Pon 0:27, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
a ja czytam teraz Richarda Dawkins-a " BÓG UROJONY"
ksiazka bardzo mi sie podoba, jest bardzo bliska moim poglądom, choć nie polecam jej ludziom wierzącym.
Jednak dla każdego pożądnego ateisty numer obowiązkowy!
Dawno mi sie nie czytało czegoś tak odprężającego. Polecam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Pon 0:31, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Gosia, Carolla mam prawie wszystko (tez go lubie) wiec jesli cos bedziesz potrzebowala i jeszcze nie czytalas, to moge pozyczyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 6:43, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki wielkie. Fajnie, że się stolik rozkręcił.
Ja ostatnio skończyłam czytać Ucieczki Oświęcimskie z tego powodu, że jednym z wymienionych w tej książce był brat mojej babci i tak mnie wciągneło.
Bardzo bym chciała przeczytać " Wilka stepowego" Hesse.
Muszę znależć jakąś fajną bibliotekę w Trójmieście bo książki drogie.
A przez weekend ( nie śmiejcie się) przeczytalam Winetou
Książka, którą wygrzebałam w domu. Nie pamiętam z którego roku ale przedwojenna i tak fajnie pachniała
Gosia Van Gogha czytalam kilka razy. I pewnie jeszcze wrócę do tej lektury
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kozik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 12:47, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
.... a jesli tu już mowa o książkach kształtujących światopogląd, to ja szczególnie polecałbym dwie pozycje współczesnego publicysty (Rzeczpospolita, Gazeta Polska) Rafała Zienkiewicza: "Polactwo" oraz: "Michnikowszczyzna - zapis choroby". No cóż, może nie są tam reprezentowane poglądy najpopularniejsze (szczególnie w czasach pełzającej poprawności politycznej) - ale warto to przeczytać. Mi się otworzyły oczy na wiele spraw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 14:08, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kozik Polactwo mam. Podobno fajna książka. nawet zaczełam ją czytać, ale potem były egzaminy i odłożylam. Nie mam pojęcia gdzie ona teraz jest. Dobrze, że napisaleś bo mi się przypomniało. Muszę iść przekopać biblioteczkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:46, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam dziesiątki ulubionych książek, bo kiedyś namiętnie i stale czytałam. Trudno mi coś polecać, bo jednak znakomita większość moich lektur była po angielsku, a tak wiele zależy od tłumacznia...
Ale zaryzykuję: całkiem niedawno przeczytałam powieść pt. "Dziewczyna z perłą" (Girl with a Pearl Earring) autorstwa Tracy Chevalier. Jest to wymyślona przez autorkę historia powstania obrazu Vermeera o tym samym tytule (o prawdziwej historii obrazu w zasadzie nic nie wiadomo, a i o życiu Vermeera wiadomo bardzo niewiele). Powieść bardzo mi się podobała, bo cudownie (ale bez żadnych "opisów przyrody", których tak nienawidziłam w podstawówce) oddaje klimat XVII wiecznego Delft - a i fabuła jest ciekawa. Polecam, przynajmniej po angielsku . A, jeszcze co do tego - ponieważ powieść jest pisana językiem 16-letniej, prostej dziewczyny, powinna być przystępna w angielskim oryginale dla osób z angielskim na poziomie, powiedzmy, "advanced intermediate". Więcej o tej książce, wraz z treścią pierwszego rozdziału, znajedziecie (po angielsku) [link widoczny dla zalogowanych].
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 16:32, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja oglądałam tylko film. Piękne zdięcia. A na książkę chętnie bym się skusiła.
Nie ma to jednak jak książka. może gdzieś ją dorwę. Może na Alegro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kozik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 17:30, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik - jak przeczytasz "Polactwo" to słuzę "Michnikowszczyzną".
A jesli codzi o książki "psie" ale beletrystykę (dlatego jadę w tym dziale ) no to, jeśli są jeszcze tacy co nie czytali - "Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata" Johna Grogana, to koniecznie. Zach powiedziała mi, że ta książka równie dobrze mogłaby być o Hugutku . Inną książką wybitnie już terierową jest "Greyfriars Booby" Eleanor Atkinson. Niestety (albo stety - zgadzam się z Flaire w kwestii tłumaczeń), nie ma polskiego tłumaczenia - jednak warto przedrzeć się przez szkocką angielszczyznę powieści. Po pierwsze poznacie historię słynnego Sky'a z Edynburga, po drugie - rozszerzycie swą znajomość angielskiego o odmianę szkocką
A jeśli chodzi o książki bardzo ważne dla mnie... hmmm... zawsze w takim przypadku przychodzi mi do głowy "Buszujący w zbożu" ("Catcher in the rye" Jerome'a D. Salingera. A potem już inne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 20:09, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kozik Ty chyba żartujesz z tym angielskim. Ja zwykłego nie umiem a co dopiero odmianę szkocką . Marley'a przeczytalam. Anisha mi pożyczyła. Super książka.
Kozik a może coś po francusku masz?
Bo ja mam tylko Mikołajka na wakacjach w wersji francuskiej. Przeczytałam z 10 razy już. O wiele bardziej mi się podoba od wersji polskiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 20:16, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: |
Hanik, Ty jestes dobra we francuskim...jak sie czyta nazwisko tego autora? Imię to chyba Romę..ale Gary, Żari?... Przez ten język to, przyznam się, uciekam od półki z literaturą francuską bo potem nie potrafię podyskutować,
wstyd mi, ze kaleczę wymowę i czyta mi sie tez kulawo przez to.
Jak człowiek chiński, czy swahili kaleczy to mu wybacza ale francuski to goopio |
Borsaf Ja już francuskiego dawno nie używałam. Ja bym tego autora przeczytała [Romę Gari] . Ale mogę się mylić. Może Kozik pomoże bo on na czasie. Musialabym zerknąć do swojego kajecika kiedy G czyta się jako ż a kiedy jako g.
Tutaj mi pasuje jako G tak na wyczucie. mam nadzieję, że niedługo to się zmieni i znów zacznę gadać po francusku
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 22:51, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
yyyyyyyyy jako byla bilbiotekarka musze byc molem ksiazkowym i jestem.
Mam kilka swoich ulubionych ksiazek do ktorych bardzo czesto powracam.
Uwielbiam Agate Christie. Mam jej wszystkie kryminaly...
Teraz juz poraz 3 z rzedu czytam Sagę o Ludziach Lodu Margit Sandemo (wlasnie co tydzien kupuje nowa czesc tej sagi). Poza tym czytalam jej autorsta Sage o Ludziach Swiatla i Sage o Czaroksiezniku oraz kilka innych powiesci...
Moja ulubiona seria fantasy jest Świat Czarownic Andre Norton
Polecam gorąco także te lektury
zycie chinskich kobiet przed wiekami
Lisa See - Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz
powiesci historyczne
Noraha Gordona
Rabin,
Medicus,
Szaman,
Spadkobierczyni Medicusa,
Lekarze,
Medicus z Saragossy,
Judith Merkle Riley
Księga Małgorzaty
Tajemnica Nostradamusa
W poszukiwaniu Szmaragdowego Lwa
Czara wyroczni
oczywiscie polecam tez Tracy Chevalier - Dziewczynę z perłą
Film byl tez swietnie zrobiony ...
oraz ksiazki
Pearl S. Buck
Cesarzowa
Pałac kobiet
Moje różne światy (powiesc autobiograficzna)
Peonia
Łaskawa ziemia
Spowiedź Chinki
Lubie takze Chmielewska i Musierowicz. Czytuje tez Grochole i Sowe
Mam manie czytania autorami albo seriami. Ale tylko jesli mi sie podoba ...
Jonathana Carrola takze czytuje...
Moze sobie cos jeszcze przypomne to dorzuce ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 0:22, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Saga o ludziach lodu jest magiczna i taka sexowna, czytałam ją z 7 lat temu , ale jovanna narobiła mi smaku na powtórkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|