Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 18:06, 09 Wrz 2011 Temat postu: Jazda konna :) |
|
|
Wiem, że wśród nas jest paru koniarzy, a pewnie i tak nie o wszystkich wiem, więc ośmieliłam się założyć taki wątek
Wiem, że niektórzy z Terierkowa nawet mają swoje konie
Ja jeżdżę od malusieńkiego, ale niestety nieregularnie (bywało tak, że np. chodzę 2 razy w tygodniu przez ok. 2 miesiące, a potem mam rok przerwy ), więc dopiero zaczynam koślawo galopować ("pseudo-galopować") Jeżdżę na poczciwych hucułkach, ale na małopolskich, wielkopolskich, SP i nawet tzw. "grubaskach" też miałam okazję jeździć Choć ogólnie wolę mniejsze kopytne
A więc (nie zaczyna się zdania od "a więc"...) wątek uważam za otwarty i zapraszam do pisania wszystkich koniarzy (i nie tylko)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 19:21, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Pierwszy "koniarz" to Equitana, a córcia jej to jeździ i skacze na olimpijskim poziomie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 19:44, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Pierwszy "koniarz" to Equitana, a córcia jej to jeździ i skacze na olimpijskim poziomie. |
No właśnie też od razu sobie o niej pomyślałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 20:22, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
A więc.... nie mogę przejść obojętnie koło tego tematu
Kiedyś jeździłam i kocham konie nawet bardziej niż psy!! Niestety u mnie nie ma tyle możliwości do jazdy Za to ja czuję się dobrze na wysokich konikach ale chudych żeby szło objąć i dobrze trzymać się kolanami
Ja z kolei prowadziłam treningi konikom przed rajdami długodystansowymi, nigdy nie skakałam chyba jedną przeszkodę kiedyś przeszłam...
Co do treningów prowadziłam kiedyś taki nowemu sprowadzonemu arabkowi z Warszawskiego toru wyścigowego powiem jedno...było bosko wystarczyło tylko cmoknąć nad uszkiem a on mknął jak błyskawica
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pią 20:44, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ja też jeżdżę na poziomie olimpijskim
ale były czasy ,że jeździłam również teraz to się tylko "wożę" jak jest okazja
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 21:33, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ela napisał: | ja też jeżdżę na poziomie olimpijskim
ale były czasy ,że jeździłam również teraz to się tylko "wożę" jak jest okazja |
Ale cudniaste fotki!!!!
Ech nigdy nie jeździłam... nie było okazji ani możliwości, a jak już były to haniebnie drogo. Mam nadzieję, że kiedyś nadrobię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 21:47, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ela, na drugi raz daj linka do pierwszej foteczki z adnotacją, ze wchodzisz na własne ryzyko
Parsknęłam śmiechem i...oplułam monitor
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 21:59, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ela super ale konik chyba niezbyt zadowolony że go trzymasz za dupkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pią 22:07, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Ela, na drugi raz daj linka do pierwszej foteczki z adnotacją, ze wchodzisz na własne ryzyko
Parsknęłam śmiechem i...oplułam monitor |
Evelynka a jakoś nie narzekał ,że coś nie tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 22:35, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ekstra fotki, pierwsza wymiata Uśmiałam się z "trzymania konia za dupkę"
Evelynko ja w przyszłości chciałabym właśnie uczestniczyć w rajdach długodystansowych, o wiele bardziej mnie to pociąga niż np. skoki.
Ale za to ujeżdżenie mi się podoba bardzo. Chyba dlatego, że kojarzy mi się z obedience, a obi bardzo lubię ze względu na wspaniałych zach z Ludwisiem. Ech... to co między nimi było to było wspaniałe, niepowtarzalne i nie do podrobienia
A w obi... tak jak w ujeżdżeniu - niby to wszystko monotonne i nudne, ale ta precyzja, ta ledwo dostrzegalna, ale ogromna radość z tego co się robi, z każdego kroku, dynamika, ale i ją trzeba chcieć zauważyć... mmm...
Ale jednak przejażdżki po lesie są po prostu fajniejsze i tyle Może to dlatego, że ja kocham piękne widoki, zapach natury itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 11:00, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ela napisał: | ja też jeżdżę na poziomie olimpijskim
|
Ela, to poziom ponad-olimpijski Każdy potrafi kierować koniem, jak ma głowę w tym samym kierunku, co on. A to co ty robisz, to prawdziwa sztuka!!!
Ja kiedyś jeździłam, później miałam długą przerwę, ale teraz znowu mnie ciągnie do koni. Od jakiegoś czasu rozglądam się za jakąś fajną stajnią w okolicach Lublina, żeby znowu zacząć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 15:53, 12 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
whitewestie napisał: | ela napisał: | ja też jeżdżę na poziomie olimpijskim
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Ela, to poziom ponad-olimpijski Każdy potrafi kierować koniem, jak ma głowę w tym samym kierunku, co on. A to co ty robisz, to prawdziwa sztuka!!! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia945
Zaangażowany
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 19:54, 12 Wrz 2011 Temat postu: Re: Jazda konna :) |
|
|
malinowa napisał: |
Ja jeżdżę od malusieńkiego, ale niestety nieregularnie (bywało tak, że np. chodzę 2 razy w tygodniu przez ok. 2 miesiące, a potem mam rok przerwy ), |
Jakbym widziała siebie . U mnie moje przerwy w jeździe wynikały z tego, że mam "fobię" przed spadnięciem z konia. Raz koń mnie prawie zrzucił przestraszyłam się i miałam jakiś rok przerwy. Teraz nie jeżdżę, bo po prostu chciałabym robić dużo rzeczy a nie ma ani czasu ani pieniędzy na wszystko. Marzy mi się własny konik gdzieś tam w przyszłości, bo jestem zakochana w kucach walijskich i arabach
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 20:43, 13 Wrz 2011 Temat postu: Re: Jazda konna :) |
|
|
Klaudia945 napisał: | malinowa napisał: |
Ja jeżdżę od malusieńkiego, ale niestety nieregularnie (bywało tak, że np. chodzę 2 razy w tygodniu przez ok. 2 miesiące, a potem mam rok przerwy ), |
Jakbym widziała siebie . U mnie moje przerwy w jeździe wynikały z tego, że mam "fobię" przed spadnięciem z konia. Raz koń mnie prawie zrzucił przestraszyłam się i miałam jakiś rok przerwy. Teraz nie jeżdżę, bo po prostu chciałabym robić dużo rzeczy a nie ma ani czasu ani pieniędzy na wszystko. Marzy mi się własny konik gdzieś tam w przyszłości, bo jestem zakochana w kucach walijskich i arabach |
Ja tam się upadków nie boje, tylko tego, że mnie koń może podeptać po upadku. Ale spoko to na szczęście nie fobia. A pierwszy upadek mam już za sobą - spadłam z "hybrydy" konika polskiego i araba. Wygląd tarpana, wielkość też, a temperament... silny! To on: [link widoczny dla zalogowanych] A zrzucił mnie dlatego że trzy konie stały koło barierki gdzie się uwiązuje konie podczas czyszczenia przed i po jeździe (stały tam, bo robiliśmy pojedynczo koło kłusowania i kolejka się "cofała" gdy z tyłu stawały kolejne konie, a z przodu ich "ubywało") i Oskarek myślał, że to już koniec pracy, a ja (O Wredna, Straszna Baba!) każę mu robić jeszcze koło kłusa. Po długiej, bezgłośnej "kłótni" (on się kierował w kierunku barierki, a ja mu kazałam robić koło kłusa) on się wkurzył i poleciał galopem w poprzek padoku i mnie zrzucił Fajnie było, hahaha
|
|
Powrót do góry |
|
|
smileyy
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Skoki k/Poznania
|
Wysłany: Śro 19:25, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
witajcie kochani koniarze
cieszę się że taki wątek powstał , kocham konie i psy również.
moja przygoda z jazdą konną rozpoczęła się w podstawówce , ale potem miałam wieloletnią przerwę .
kiedy miałam już swoje lata (trochę po 20-stce )
zaczęłam znowu jeździć , pobierałam nauki u instruktora , skończyło się to małżeństwem
obecnie my i nasze psy żyjemy wśród koni , czasem nie wiem na kogo patrzeć , czy na bawiące się źrebaki , czy wariujące psiaki
wiem jedno ,nie potrafiłabym żyć bez jednych i drugich, to piękne zwierzęta i mają swoje charakterki
klaudia możesz podać rękę mojemu mężowi , on też uwielbia araby i kuce walijskie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|