Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 17:27, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Zadziorku "C" mam zapchany, malo mocy przerobowych, cieszę się, że na "B" sie załapał...hihihi nie zna sie na aparatach...
Flaire to samo pisałam wspominając foty rzygaczy na dachu
Aga zaraz sobie poczytam jak herbatke dopiję bo nos i brodę musze odlodzić. Reszta jest ok, nawet sie spociłam ale twarz mi siekło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 17:52, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: |
Jak ja mam coś wybrać, skoro za każdym razem kiedy już jestem prawie zdecydowana, wchodzi ktoś i pokazuje mi jakiś test, recenzje czy po prostu wtrąca ważną uwagę, która burzy cały mój porządek |
Hi hi hi
To się nazywa "burza mózgów"!
Ale za to potem będzie klarownie. Przyznam się, że też korzystam z Waszych komentarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 17:55, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Sir Terri napisał: |
Zainteresuj się Olympus SP 550 UZ cena około 1000 zł | Dla mnie, fakt, że ten aparat jest wolny, całkowicie go dyskwalifikuje. Kto próbował robić zdjęcia psom w ruchu wolnym aparatem na pewno wie, dlaczego... |
Ja mam Olympusa. Nie tego, zwykłą cyfrówkę, ale zdjęcia w ruchu to totalna porażka - NIC nie wychodzi. Może to nie wina firmy, ale zraziłam się i już Olympusa nie kupię. A też mi się coś marzy, więc Was czytam i ... wciąż nie wiem co bym wybrała mając wolne np. 2 tysiące. Ale argumenty Wind coraz bardziej przekonują mnie, że może więcej sensu miałoby skupienie się na fajnym kompakcie zamiast lustrzanki - efekt zdjęciowy u fotografa-laika może być taki sam, a przynajmniej w kompakcie można też nakręcić filmik.
Rozwijajcie temat, rozwijajcie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 17:58, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf
Ja uważam, że Fuji to dobry wybór. Ten model jest duży, fajnie leży w dłoni. Wygląda jak lustrzanka . Ma ręczny zoom co bardzo lubię. Mało zaszumiony. Jestem z niego zadowolona. Jeśli chodzi o zdięcia w ruchu to żadna hybryda nie dorówna lustrzance. Fuji jest szybkim aparatem jak na hybrydę, ma automatyczne ostrzenie tzn cały czas pracuje łapiąc ostrość, kiedy obiekt jest w ruchu.
Przeczytawszy to wszystko nadal marzę o lustrzance. Moim pierwszym aparatem była lustrzanka tylko, że analogowa. Mialam parę obiektywów. To była super rzecz. Zostala sprzedana za grosze czego do dzisiaj żałuję bo robiło się nią fajne zdięcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Terri
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:03, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: | coztego napisał: |
Jak ja mam coś wybrać, skoro za każdym razem kiedy już jestem prawie zdecydowana, wchodzi ktoś i pokazuje mi jakiś test, recenzje czy po prostu wtrąca ważną uwagę, która burzy cały mój porządek |
Hi hi hi
To się nazywa "burza mózgów"!
Ale za to potem będzie klarownie. Przyznam się, że też korzystam z Waszych komentarzy. |
A ja po tych "burzach mózgów" cieszę się, że ten problem mam już dawno z głowy.
Po prostu wyciągam właściwy aparat, czy obiektyw i robię jeszcze jedno kiepskie zdjęcie.
Ale przegladając topik od początku można dużo się dowiedzieć na temat potrzeb naszych przyjaciół, dzięki Ci Ago
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 18:08, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Jeśli chodzi o zdięcia w ruchu to żadna hybryda nie dorówna lustrzance. Fuji jest szybkim aparatem jak na hybrydę, ma automatyczne ostrzenie tzn cały czas pracuje łapiąc ostrość, kiedy obiekt jest w ruchu. |
Czym się różni hybryda od kompaktu? To nie to samo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:11, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Moim pierwszym aparatem była lustrzanka tylko, że analogowa. Mialam parę obiektywów. To była super rzecz. Zostala sprzedana za grosze czego do dzisiaj żałuję bo robiło się nią fajne zdięcia. | Ja lustrzanek analogowych w swoim życiu przerabiałam kilka; ostatnia leży w szufladzie w Warszawie, a poprzednie - w piwnicy w Kalifornii. Lepiej byłoby sprzedać za grosze, chociaż wspomnień po nich mam mnóstwo... Szczególnie po pierwszej - to był klasyczny Olympus OM-1, pierwsza "mała" lustrzanka (wcześniejsze lustrzanki były ogromne i ciężkie - lustrzanka OM-1 Olympusa rozpoczęła rewolucję na tym rynku). Potem był Olympus OM-2, a potem Minolta, nie pamiętam, która. Ta właśnie Minolta leży w szufladzie w Warszawie; Hanik, jeśli myślisz, że byś ją używała, to mogę Ci ją "pożyczyć".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 18:13, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Zazdroszczę Sir Terri - ja problemu z głowy nie mam. Moja lustrzanka analogowa spisuje się dzielnie, ale trochę mi przeszkadza czekanie na zdjęcia - czasami długie tygodnie. Z doświadczenia dodam, że jest to aparat dla cierpliwych, chyba że pracujemy jednym obiektywem. No i waży swoje, co odczuwam np. na pieszych wędrówkach
Mimo tych niedogodności myślę o zamianie na lustrzankę cyfrową...
Dlatego pilnie śledzę wątek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 18:21, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Hanik napisał: | Jeśli chodzi o zdięcia w ruchu to żadna hybryda nie dorówna lustrzance. Fuji jest szybkim aparatem jak na hybrydę, ma automatyczne ostrzenie tzn cały czas pracuje łapiąc ostrość, kiedy obiekt jest w ruchu. |
Czym się różni hybryda od kompaktu? To nie to samo? |
Zwykły kompakt nie ma ustawień manualnych. Najwyżej programy tematyczne. nie ma też ręcznego ustawienia ostrości. Hybryda to kompakt mający w sobie cechy lustrzanki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Terri
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:35, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Robię również zdjęcia podczas wycieczek aparatem Olympus model C5060 Wide Zoom.
Mimo, że jest to kompakt to jednak oprócz kilku podstawowych programów posiada pełen zakres fotograficznych funkcji.
Jest niezawodny, szybki nagrywa dźwięk i film. Odporny na wstrząsy, wilgoć
Dodatkowo zainwestowałem w filtry, osłony, statywy itd.
No i polubiliśmy się.
Jedyną wadą to była cena, około czterech tysięcy.
Ostatnio zmieniony przez Sir Terri dnia Pią 18:37, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 18:35, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik do końca nie jestem zdecydowana, ale napewno...jesli nie lustrzanka (NiconD40, lub inny do 2000) to tylko to Fuji. Ja go miałam w ręce, naprawde dobrze leży. Tylko ja jestem powolny fotograf z boszej łaski to chociaż aparat niech szybki bedzie. Dość długo sobie w wizjerze kadruję i jak juz jestem zadowolona...to doopa, Regona nie ma...taka fote mu własnie dzisiaj chcialam zrobić i, hihihi, jak sobie juz ustawiłam to mi noge zdążył podnieśc i mam siusiajacego Regona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 18:41, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Hanik napisał: | Moim pierwszym aparatem była lustrzanka tylko, że analogowa. Mialam parę obiektywów. To była super rzecz. Zostala sprzedana za grosze czego do dzisiaj żałuję bo robiło się nią fajne zdięcia. | Ja lustrzanek analogowych w swoim życiu przerabiałam kilka; ostatnia leży w szufladzie w Warszawie, a poprzednie - w piwnicy w Kalifornii. Lepiej byłoby sprzedać za grosze, chociaż wspomnień po nich mam mnóstwo... Szczególnie po pierwszej - to był klasyczny Olympus OM-1, pierwsza "mała" lustrzanka (wcześniejsze lustrzanki były ogromne i ciężkie - lustrzanka OM-1 Olympusa rozpoczęła rewolucję na tym rynku). Potem był Olympus OM-2, a potem Minolta, nie pamiętam, która. Ta właśnie Minolta leży w szufladzie w Warszawie; Hanik, jeśli myślisz, że byś ją używała, to mogę Ci ją "pożyczyć". |
Dzięki Flaire
Teraz pewnie za grosze bym kupiła lustrzankę analogową.
Tamta moja była fajowska taka prawdziwa z lustrem otwieranym od góry
Miałam do niej komplet obiektywów. Nie była jakiejś super znanej firmy . To był japoński aparat Miranda. Robiła fajne foty. Nie jestem w stanie uzyskać tych efektów moją hybrydą stosując te same naświetlania. Lustrzanką cyfrową nie próbowałam. Wtedy zaczął się szał na aparaty cyfrowe więc poszła za grosze. Dziś bym jej nie sprzedała.
Tutaj znalazłam stronkę z tymi aparatami
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Pią 18:47, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 18:47, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A te [link widoczny dla zalogowanych] to kompakty czy hybrydy? ( Test ma 9 stron i takie detale, że już zupełnie zgoopiałam... )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:48, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A tak a propos starych aparatów, to ja znalazłam wczoraj w czeluściach domu moich rodziców... FEDa z 1948 roku!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Terri
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:51, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
FED-em robiłem zdjęcia i to całkiem niekiepskie. Zaraz coś pokażę
Chyba polubiłem ten topik mniej aparaty fotograficzne.
Pogrzebcie w starych albumach.
Ostatnio zmieniony przez Sir Terri dnia Pią 19:04, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|