Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 14:26, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
OMM Nie widziałam się z prof. od grafiki. Kiedy przychodzę pracownia zamknięta. Może niższe roczniki mają w innych godzinach. Muszę sprawdzić na planie.
Co do ilustracji to na 100% będę je robić ale pewnie zacznę w okolicach lutego, marca. Na przełomie czerwca, lipca jest obrona, więc muszą być gotowe. Do tego czasu muszę ponosić te wiersze w sobie i przetrawić, wybrać które zilustruję bo pewnie wszystkich nie dam rady choć kto wie. Do tej pory (czyli marzec, kwiecień) muszę napisać pracę dyplomową pisemną. Temat już prawie mam. Będę pisać o ikonach.
"Ikona pomost pomiędzy wschodem i zachodem", albo "Kiedy ikona przestaje być ikoną"
Właśnie zrobiłam zakupy w prawosławnej księgarni. Zakupiłam z 7 ksiąźek a pięc dodatkowych poprosiłam na gwiazdkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:25, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ikony mówisz, hmmm niebywale ciekawy temat.
Bardzo mnie fascynuje sztuka pisania ikon.
Jak trochę poczytasz, to może jakiś temacik?
Chętnie bym się czegoś dowiedziała.
Oczywiście mówimy o obrazie sakralnym nie ikonie odsyłaczu informatycznym?
Dzięki za info.
Ciekawam czy Flaire się czegoś dowiedziała.
Alfiki widać tak:) Nigdzie się bez nich nie ruszam, stały element wyposażenia torebki. Nawet złodzieje zwracają mi je w całości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 16:09, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
OMM napisał: | Ikony mówisz, hmmm niebywale ciekawy temat.
Bardzo mnie fascynuje sztuka pisania ikon.
Jak trochę poczytasz, to może jakiś temacik?
Chętnie bym się czegoś dowiedziała.
Oczywiście mówimy o obrazie sakralnym nie ikonie odsyłaczu informatycznym?
Dzięki za info. |
Tak chodzi o ikonę sakralną a nie odsyłacz.
Tak się składa, że mnie prześladuje od 10 lat i co jakiś czas ją napotykam na swojej drodze.
Zaczeło się od Taize gdzie z koleżanką kilka dni po zdanej maturze wybrałam się na stopa. Potem życie się tak układało, że idąc w Krakowie ulicą Starowiślną natknełam się na plakat z kursem ikonopisania. I poszłam na ten kurs. Był prowadzony przez jezuitę. Tam napisałam pierwszą ikonę ale miałam jakiś niedosyt. Brakowało mi czegoś w ich przekazie. Był jakiś taki płytki. Miałam odczucie, źe ludzie zachodu nie czują ikony, traktują ją zbyt lekko, jest fajna bo jest modna itd.
Mieszkając we Francji spotkałam mniszkę ze Wspólnot Jerozolimskich, która zaprosiła mnie do siebie, dała deskę i trochę wskazówek. Tam powstała następna ikona, która zupełnie mi nie wyszła. Powiedziała mi, żebym się nie martwila bo pierwsze ikony zazwyczaj nie wychodzą, ale chciała by mnie poznać ze swoim mistrzem. No i tym sposobem poznałam. Siostrę Macrine miniszkę grekoprawosławną i pojechałam do niej na kilkudniowy staż do Brukseli. Byłam pod wrażeniem jej przekazu. Miałam przed sobą człowieka, który naprawdę tym żyje. Kilka dni było za mało by napisać ikonę, a właściwie ćwiczenie, studium twarzy. Macrine spojrzała na moją zaczętą ikonę i powiedziała jej, że jest mile zaskoczona i bardzo mnie prosi bym przeslała jej zdięcie ukończonej ikony. Przesłałam. Kiedy juź wrócilam do Polski dostałam od niej kartkę z zaproszeniem do jej monasteru w Carcassonne gdzie prowadziła kolejne staże. Niestety okoliczności i moja sytuacja życiowa nie pozwoliły na to. Tak więc nigdy już jej nie spotkałam
Może kiedyś jeszcze znów przyjdzie czas kiedy ikona pojawi się w moim życiu. Na razie jest inny czas. Póki co chcę napisać o niej pracę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 16:33, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wklejam kilka fotek
To moja pierwsza w źyciu ikona napisana u Jezuitów
[link widoczny dla zalogowanych]
W między czasie powstała ta ikona, która jest u mnie w parafii
[link widoczny dla zalogowanych]
A to studium twarzy ( mój anioł stróź
) Napisana w Brukselii
[link widoczny dla zalogowanych]
I ta ostatnia ale nie mogę znaleźć większej foty
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:45, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik piękne te Twoje ikony.
Nie chciałabym urazić, są doskonałe widać, że pisała je młoda osoba
Mają taki młodzieńczy urok.
Ja mam przyjaciela, który jest Popem. Dziwny to człowiek, ale i jego pasją są ikony. Sam ich nie pisze, zbiera je. Piękna ta pasja. Odrobinę się o nią otarłam. Tak piękna to sztuka, tak mało popularna jednak.
Piszesz, że modna, ale chyba ze względu na formę. Kto dziś czyta Ikony?
Czy nie da się skontaktować z Siostrą Macrine ? Skoro wysłałaś jej zdjęcie może warto napisać czym chciałabyś się zająć? Kto wie, co jeszcze możesz spotkać na swojej drodze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 17:28, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie bym mogła się z nią skontaktować ale obecnie mnie nie stać finansowo na takie wycieczki aź do Carcassonne. W Polsce jest prawoslawna szkoła ikonopisania ale katolików nie przyjmują. Chyba, że coś się zmieniło. Moźe jak Francja otworzy rynek pracy to tam ucieknę i wtedy będzie łatwiej
OMM Niczym mnie nie urażasz
Ale doskonałe to one nie są. Ja tylko liznełam początków i trochę smaku sobie narobiłam.
Pisanie ikon to nie tylko malowanie od strony technicznej to pewien styl życia z tym związany. Nie wiem czy bym miała odwagę i czy potrafiłabym.
Pisanie ikon a raczej malowanie (bo tutaj trudno mówić o pisaniu) dla komercji zupełnie mnie nie interesuje. Nauczyć się malować od strony technicznej to nie wszystko. Właśnie ten i wiele innych problemów chciałabym poruszyć swojej w pracy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:37, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Siostrze było by miło dostać list.
Namawiam Cię gorąco do kontaktu listowego, to nie zobowiązuje
Poza tym zdaje się, że sztuka pisania listów również zanika
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 18:01, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
He he . Moźe kiedyś napiszę. Ale jeszcze nie teraz.
Teraz czekają mnie bardziej przyziemne sprawy, którym muszę podołać. A poza tym mój dramat polega na tym, że ja mam za dużo zainteresowań, które nie zawsze idą ze sobą w parze np. ganianie po torku z Figlem. Najlepiej byłoby się sklonować a nie robić wszystko na pół gwizdka.
Przepraszam za zaśmiecanie poetyckiego stoliczka. Juź nie bendem
|
|
Powrót do góry |
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:11, 06 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sen zimowy
Mentalnie układam się do snu zimowego.
Myśli powkładały puchowe czapy,
okręciły szyje szalikami
i poszły spać.
Nie słyszę, nie widzę, nie cierpię, nie myślę.
Kładę pod głowę czułości codzienne,
okrywam się obłokiem Magellana.
Proszę mnie nie budzić.
Mam zamiar wyśnić raj.
wiersz by OMM
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 22:57, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
OMM
Piękny wiersz.
Ostatnio marzę o tym by się wyspać
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 11:40, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
HanikBardzo ciekawe to co robisz. Nie martw się tym ,że masz za dużo zainteresowań,to tylko zaleta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 14:17, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Tylko czasu brak na wszystko
Choć i tak dziwie się, że jeszcze się wyrabiam jakoś i upycham różne rzeczy to tu to tam. Kiedyś wydawało mi się to niemożliwe. Nauczyłam się mniej marnotrawić czas i ciut lepiej go wykorzystywać
|
|
Powrót do góry |
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:24, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusiu lenisz się, dawaj wiersza jakiegoś smutno tutaj
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 0:34, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
OMM, nasza wspaniała poetko...dla Ciebie w szczególności...
i dla pozostałych Terierkowiczów z okazji Świat Bożego Narodzenia 2007
Przypowieść o Narodzeniu Pańskim
W pewnym człowieku narodził się Chrystus
Ale ów człowiek nie słyszał
Anielskich harf,
Ani śpiewu pasterzy,
Ani nie przyniósł Chrystusowi w darze
Złota i mirry
Na podobieństwo trzech Mędrców.
Nie miał złota i mirry.
Ani nie uważał się za mędrca.
Ofiarował mu natomiast
Swoja samotność, swoje cierpienia,
Swoje grzechy, Swoja biedę, Swoje upadki,
Po prostu
Wszystko, co posiadał.
Powiedział:
-Ty zawsze polujesz na człowieka, Panie.
Upodobałeś sobie mnie,
Chociaż nie wiem dlaczego.
Tak narodził się Chrystus w pewnym człowieku
Roman Brandstaetter ….”Przypadki mojego życia”
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 0:35, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Tak pieknie, kolorowo, z pogrubieniem i czcionka piekną napisałam to sobie w Wordzie i skopiowałam, a tu wkleiłam i mi na czarno i zwyklo napisalo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|