Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 8:03, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Hanik napisał: | Nie sorki, pomylilam się... Acana ma 55% produktów mięsnych licząc z podrobami... | I te nowe Acany zbóż nie mają wcale... |
I nawet to nam nie pomaga w temacie alergii... A szkoda... Bo Acana fajnie się sprawdzala przez jakiś czas
To pewnie będzie to kurczakowe białko no bo co innego?????
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
yorki12
Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 15:58, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | yorki, Majut nie jest alergikiem i jada miesko z warzywami i ryzem. Plusz ma alergie nie tylko na kure, indyka, czy wolowine, ale tez na gluten. Dlatego u malego ryz zostal bezpowrotnie wyeliminowany. |
Dzięki To chyba Franek będzie jadł ryżyk Następnie chcę spróbować acany lamb& apple Wydaje się fajna A dzisiaj do tego dotowanego dałam mu troszkę makaronu i też chętnie jadł Ale to tak wyjątkowo bo makaron podobno tuczy...A co myślicie o kaszy?Dobra czy nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 17:33, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Flaire napisał: | Hanik napisał: | Nie sorki, pomylilam się... Acana ma 55% produktów mięsnych licząc z podrobami... | I te nowe Acany zbóż nie mają wcale... |
I nawet to nam nie pomaga w temacie alergii... A szkoda... Bo Acana fajnie się sprawdzala przez jakiś czas
To pewnie będzie to kurczakowe białko no bo co innego????? |
Hanik, ale Acane kupisz tez oparta tylko na rybie i moze nie bedzie wtedy problemu z Figlastym?
No i kolejna sprawa, to problemy psa moga wynikac nie z alergii pokarmowej. Wyjatkowo silnym alergenem sa srodki czystosci uzywane w domach. Znajoma wetka opowiadal mi o paskudnej alergii kota, ktorej zrodlem jak sie okazalo byl roztwor Domestosa. Kot lazil po podlodze (juz suchej!) umytej roztworem Domestosa co systematycznie doprowadzalo go do swiadu, lupiezu i pekajacych paznokci .... Wiem, ze poszukiwanie zdrodla/zrodel uczulen latwe nie jest, no ale psu tez lekko nie jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 20:47, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No u nas to jest vanish, którego już nie używam i jest spokój. On powodował alergię kontaktową... Obecnie jest okres kwitnienia różnych roślin i Figiel chodzi z zaropiałymi oczami... Także u niego alergia dotyczy nie tylko pokarmówki...
Co do rybki to przeszlabym na nią gdybym tylko znalazła rybę w wersji light... Nie widziałam... Większość karm typu light jest na bazie kurczaka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:06, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik, a nie mozna dawac po prostu mniej karmy do miski?
Plusz jest kastratem, do tego ruch ma na poziomie baaardzo umiarkowanym i nie ma problemow z waga. Pilnuje tylko aby dawki byly minimalne, nie przekarmiam nagrodkami i jest super. Sama nie wiem, ale chyba lepiej dawac mniej rybiej karmy do miski, niz wiecej light z kurczakiem ktora uczula
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 9:32, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Hanik, a nie mozna dawac po prostu mniej karmy do miski?
Plusz jest kastratem, do tego ruch ma na poziomie baaardzo umiarkowanym i nie ma problemow z waga. Pilnuje tylko aby dawki byly minimalne, nie przekarmiam nagrodkami i jest super. Sama nie wiem, ale chyba lepiej dawac mniej rybiej karmy do miski, niz wiecej light z kurczakiem ktora uczula |
Można... Ale wtedy kradnie co popadnie... ja mam wrażenie, że pies się męczy... Kiedyś w desperacji ukradł skórkę od kiwi i tak z obłędem zapierniczał szybko, że mało nóg nie pogubił, nawet nie sprawdził co ukradł... A jakie było rozczarowanie, kiedy zobaczył, że to tylko skórka kiwi...
I nawet wtedy slabo chudł.... Na lighcie było już lepiej... Po prostu mógł dostawać więcej i brzucho miał wypełnione bardziej... Choć dopiero udało mi się go odchudzić na gotowanym jedzeniu i nie było to tak drastyczne...
teraz znowu przybrał bo nie ja go ostatnio karmiłam... Często wracalam póżno do domu i już dostawal jeść i znow go trochę wzdęło
9- tego bronię się i znów będę mogla wrócić do w miarę normalnego trybu życia. Już z utęsknieniem patrzę na rower... Figiel też będzie miał więcej ruchu niż dotąd..
Póki co gotowane sprawdza się najlepiej w naszym przypadku... I nawet nie wkladam w to jakiejść dużej energii... Robię wielkie gotowanie raz na dwa tygodnie i jest ok.... W przypadku jednego psa da się przeżyć...
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Nie 9:36, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 11:19, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Choć dopiero udało mi się go odchudzić na gotowanym jedzeniu i nie było to tak drastyczne... |
A ja chcę przejść na susz, żeby mi było łatwiej kontrolować wagę grubasów
Powiedz mi Hanik, jak gotujesz, że pies ma pełną michę i chudnie?
Moje chyba też już chudną, mimo braku czasu na ruch, ale porcyjki dostają maleńkie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 11:38, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Hanik napisał: | Choć dopiero udało mi się go odchudzić na gotowanym jedzeniu i nie było to tak drastyczne... |
A ja chcę przejść na susz, żeby mi było łatwiej kontrolować wagę grubasów
Powiedz mi Hanik, jak gotujesz, że pies ma pełną michę i chudnie?
Moje chyba też już chudną, mimo braku czasu na ruch, ale porcyjki dostają maleńkie |
Powiem tak... Jak w karmie ma samo mięso z indyka + warzywa + ryż to porcyjki dostaje mniejsze i wtedy widać, że coś by jeszcze przekąsił, ale jest lepiej niż na suszu nie laitowym... Bo na lajtowym było całkiem nieżle.
Ktoregoś dnia poszlam do sklepu i nie było indyka... Dosłownie nic z mięsa, tylko podroby. Kupiłam podroby, czyli wątróbkę i serca i ugotowalam na tym żarcie i zauważylam, że podroby są mniej tłuste. Figiel jadł taką mieszankę przez 2 tygodnie i zaczął mi chudnąć a wcale mało nie dostawał... Potem znowu dostalam kadłub indyczy, który jest dość tłusty, do tego jakieś skrzydala czy nóżki czy szyję i zauważylam, że przy takiej mieszance muszę zmiejszać porcje.... Teraz staram się mieszać z podrobami.... Następną mieszankę znowu przygotuję z samych podrobów, żeby go trochę odchudzić, a w następnej znów dodam więcej mięsa . Czasem daję więcej warzyw, czasem mniej . Obecnie Figlo ma mieszankę gdzie dość sporo mięcha jest i troszkę mniej podrobów. Taka mieszanka nam starcza na dłużej ale zaczyna się większe psie żebranie poza posiłkami. Na żebranie dostaje kong... W środku na samym końcu przy samej dziurce jest coś dobrego, aromatycznegi, niekoniecznie dietetycznego, ale następne warstwy wkładam mniej kaloryczne, a duży otwór zapycham np marchewką .... I pies jest zajęty zdobywaniem żarcia... Nie myśli wtedy żeby kraść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 11:58, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz jeszcze zastanawiam się czy nie kupić mu czasem ryby... Ryba to też produkt dietetyczny... Oczywiście zależy jaka...
Nie orientujecie się czy taką rybę z warzywami można mrozić?
a i jeszcze zapomnialam powiedziec, że jak chcę mieć jeszcze mniej kaloryczne jedzenie to warzywa gotuję osobno i mięso osobno, tak żeby ważywa nie wchłoneły tłuszczu z mięsa, choć to co obecnie Figlo je to było gotowane razem ( b o od razu mieliśmy zupę )... Ale wtedy z tymi podrobami to ugotowalam odzielnie... Wylalam tłustą wodę i dodałam warzyw gotowanych osobno bez mięsa.
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Nie 15:45, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:21, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik, ugotowana rybe z warzywami mroze i jest ok. Przynajmniej tak robilam porcje z dorszem.
Co do miesa, to dlaczego nie kupujesz chudego aby nie martwic sie o kalorie? Dla Majuta kupuje udziec z indyka bez skory. Gotuje udziec wraz z warzywami i dzikim ryzem. Na koniec dodaje siemie lniane i gotowe. Porcje zamrazam i mam na dwa - trzy tygodnie
Skrzydla czy nozki to przeciez prawie sama skora i tluszcz ...
A i jeszcze jedno. Na gotowanym Maja tez chudnie. Teraz jest na granulach bo musialam ja troche przed kolejna opercja podtuczyc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 16:37, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Hanik, ugotowana rybe z warzywami mroze i jest ok. Przynajmniej tak robilam porcje z dorszem.
Co do miesa, to dlaczego nie kupujesz chudego aby nie martwic sie o kalorie? Dla Majuta kupuje udziec z indyka bez skory. Gotuje udziec wraz z warzywami i dzikim ryzem. Na koniec dodaje siemie lniane i gotowe. Porcje zamrazam i mam na dwa - trzy tygodnie
Skrzydla czy nozki to przeciez prawie sama skora i tluszcz ...
A i jeszcze jedno. Na gotowanym Maja tez chudnie. Teraz jest na granulach bo musialam ja troche przed kolejna opercja podtuczyc |
Kupuję to co jest akurat w najbliższym sklepie, czasem mają tam inne mięso z indyka, wtedy kupuję... Mieszkam na największym wygwizdowie gdzie jestem otoczona ze wszystkich stron hipermarketami... A ostatnio walczę o każdy kawalek czasu... Ostatnio nawet nie zdąźyłam nic kupić w hipermarkecie taki zwariowany czas miałam i wpadlam do zoologa kupić awaryjną rybną puszkę...
W dalszej części dzielnicy mam fajny sklep mięsny, gdzie wskazuję palcem, który kawałek mięsa chcę i na dodatek na życzenie mogą je zmielić... Teraz już będę miała czas na wyprawy po jedzenie.
A rybę swoją drogą myślę zrobić bo w sumie jest chyba zdrowsza niź mięcho, od czasu do czasu mogę ugotować.... Zastanawiałam sie tylko czy mogę ją tak samo mrozić jak mięso
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:45, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik, tak jak napisalam wczesniej ja mroze rybe. Kupuje tylko dorsza, bo jest chudy i ma duzo bialka. Mozna go mrozic w platach, albo juz jako skladnik gotowych porcji z warzywami Do takich porcji dodaje - ale tuz przed podaniem psu - pol malej lyzeczki oleju lnianego, albo Omeganu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 17:12, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Hanik, tak jak napisalam wczesniej ja mroze rybe. Kupuje tylko dorsza, bo jest chudy i ma duzo bialka. Mozna go mrozic w platach, albo juz jako skladnik gotowych porcji z warzywami Do takich porcji dodaje - ale tuz przed podaniem psu - pol malej lyzeczki oleju lnianego, albo Omeganu. |
Super
Tak zrobię...
Ostatnio zauważylam, że ma sierść bardziej suchą więc też powinnam zacząć podawać jakiś preparat z kwasami nienasyconymi...
Oleju lnianego nie widziałam, zresztą gdzieś czytałam, że nawet kupowany w sklepie musi być dobrze przechowywany, nie na nasłonecznionych półkach bo traci na wartości ... Może w aptece bym kupiła coś w kapsułkach. Kiedyś dawałam Figlowi olej z wiesiołka w kapsułkach, albo rzeczywiście ten omegan...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie 23:46, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No to teraz z innej beczki bo ja mojego Alexa chcę troszkę jeszcze utuczyć, ale niestety suchego już nie jemy bo chudł w oczach bo zjadał zaledwie 50% dawki dziennej i to jeszcze z wielką łaską. Od tygodnia jemy same mięcho z dodatkiem ok 30% samej marchewki bo znów nas coś uczuliło i nie wiem co... więc robimy dietę eliminacyjną. Wiem że po marchewce mu nigdy nic nie było, więc daje bez problemu. Gorzej z mięchem bo jedliśmy indyka cały czas a dieta eliminacyjna polega na podaniu mięsa, którego pies nigdy wcześniej nie jadł więc kupiłam wieprzowinkę, oczywiście gulasz z tłuszczykiem...tylko nie wiem czy dobrze zrobiłam...trochę mniej wylizuje łapki ale stan zaczerwienienia jest nadal. Jeszcze dla pewności idę zrobić zeskrobiny ale miał myte łapki w hexodermie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:44, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Evelynka, jesli podajesz psu wieprzowine, to tylko taka ktora jest dobrze ugotowana, ale to pewnie wiesz, jak rowniez o wirusach wywolujacych chorobe Aujeszky, prawda?
Poszukiwanie zrodel uczulenia jest wyjatkowo trudne, poniewaz nie wiadomo czy jego zrodla nalezy upatrywac w pokarmie (karma podstawowa i nagrodki o ktorych czesto sie zapomina), czy tez w srodowisku zewnetrznym (domowe detergenty, pylki roslin, roztocza), a moze w srodkach pielegnacyjnych naszego pupila ...
Jesli jednak pod lupe bierzesz pokarm, to wieprzowina chyba nie do konca jest taka dobra dla psa . Dobrym, energentycznym miesem jest jagniecina. Latwo ja mozna kupic z dobrego, ekologicznego zrodla.
My jeszcze eksperymentowalismy z miesem z krolika, ale nie moglam liczyc na regularne sprawdzone dostawy, wiec nie udalo mi sie calkowicie przestawic na takie miesko.
I jeszcze jedno. Czestym alergenem jest gluten.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|