Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 14:42, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Gosiaq - nasza Milka karmiona jest gotowanym żarełkiem.
Raz na 2-3 tygodnie przygotowuję gar karmy i zamrażam małe porcyjki.
Od czasu do czasu np. przed południem dostaje trochę twarogu, albo jogurtu albo surowe żółtko.
Jeździ 3 razy w tygodniu na zajęcia z dziećmi i tam podjada suchą karmę /6 ryb Orijena/.
Kiedyś podawałam jej dodatkowo witaminy, ale już nie suplementuję teraz.
Na wyjazdach, kiedy brakuje lodówek i kuchenek sprawdza się bardzo dobrze gotowa mokra karma Nature Diet. Poczytaj sobie o tej karmie. Wygląda i pachnie jak domowe żarełko. Producent zapewnia o wielu rzeczach, ale to już zostawiam do własnej Twojej oceny.
Karma jest moim zdaniem świetna i dobrze ją znoszą westy.
Jedna porcja wystarcza na 3 posiłki i dlatego cena ok. 6zł jest porównywalna z kosztem gotowanej w domu.
Pamiętaj tylko: każda zmiana musi mieć okres przejściowy. Trzeba dać psim kiszkom szansę na przyswojenie "nowego".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 16:49, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ravena dzięki za info o tej karmie... Odkąd przerzucilam Figla na gotowane żarelko to zaczelam się zastanawiać jak sobię poradzę na wyjazdach... I już mi problem rozwiązalaś
Na dodatek ta, która mi odpowiada z tej serii jest na indyku, tak jak Figlo na co dzień... Super
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Sob 16:51, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 21:34, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik polecam rybkową. Pięknie śmierdzi i smakuje!
Dla mnie niezłym wskaźnikiem jakości karmy jest psia qoopa. Po zjedzeniu suchej karmy Milka załatwia sie 3 razy dziennie. Po gotowanej oraz po Nature Diet robi 1 raz, czyli wchłanianie i mam nadzieję przyswajanie jest lepsze.
Zresztą ta Nature Diet wygląda jak moje gotowane. Nie jest przemielona jak produkt homogenizowany, tylko widać kawałeczki mięsa, marchewki, ryżu.
Jeśli się zdecydujesz na kupno, to podpowiem gdzie kupić taniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 21:42, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Już możesz mi podpowiedzieć
Kupować będę ją dopiero jak będę gdzieś jechać... Na razie sprawa wyjazdu na jakiekolwiek zawody jest bardzo odległa...
Póki co podoba mi się to przerzucenie psa na gotowane żarcie. Przynajmniej widzę co do gara wkladam... Robię tak jak Ty. Gotuję wielki gar raz na dwa tygodnie i mrożę w pojemnikach...
Powiem, że Figlastemu się nieżle powodzi.. Je czasem lepiej niż ja... Indyczek, warzywka... Ale i my na tym korzystamy... Na indyczym rosolku ugotowalam żurku na cały tydzień chyba ...
Nie ma to jak wlaścicelowi coś tam skapnie czasem ze stołu jego psa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:56, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie chcę Cię, Hanik, martwić ale Bezik po Nature Diet miał jedno wielkie rozwolnionko
Było to bodajże 2 lata temu na obozie agility...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 22:02, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
bzikowa. napisał: | Nie chcę Cię, Hanik, martwić ale Bezik po Nature Diet miał jedno wielkie rozwolnionko
Było to bodajże 2 lata temu na obozie agility... |
A jak go karmisz na co dzień????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Sob 22:24, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się nad suplementacją takiej diety gotowanej.
Jaki preparat byście polecili????
Jakiś czas temu dostalam w prezencie czeski preparat biocal plus..
Są to tabletki z żelatyną... Napisane jest ( w skrócie), że dla psow pracujących i mających skłonność do nadwagi...
raczej ze skladu nie wygląda na to, żeby pomagal psu w utrzymaniu wagi... Na pewno wzmacnia kości... Ale od czasu kiedy go podaję psu zaczął fajnie trzymać wagę... Był czas, że dostawal bardzo mało jedzenia a i tak pączek byl z niego... a teraz w miarę daję mu stale porcje i większe niż wtedy i trzyma stalą masę...
Zastanawiam się czy nie dorzucić mu czegoś jeszcze z kwasami tłuszczowymi Omega, żeby lepiej zbilansować dietę....
Już sama nie wiem...
Będę też musiała wprowadzić zwyczaj dawania czasem twarogu czy jajka
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Sob 22:29, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Nie 0:23, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | bzikowa. napisał: | Nie chcę Cię, Hanik, martwić ale Bezik po Nature Diet miał jedno wielkie rozwolnionko
Było to bodajże 2 lata temu na obozie agility... |
A jak go karmisz na co dzień???? |
Zwykle suche obecnie. Ale wtedy był na gotowanym
Ja się jednak trochę boję o niedobory przy takim karmieniu. Bo nawet nie jest to specjalnie czasochłonne jak się przygotuje takie mrożonki na tydzień - dwa, ale chyba trudno dobrać proporcje, no i czym suplementować? Zwłaszcza, że mój pies ma ruchu sporo i treningi obciążające.
Ostatnio zmieniony przez bzikowa. dnia Nie 0:26, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 0:45, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mój poprzedni pies był tylko na gotowanym...
Wtedy nie było suchych karm ani preparatow do bilansowania diety... Wcinał kaszę z tym co udało się dostać w sklepie, zazwyczaj to były podroby bo mięso było na kartki.. Zył 17 lat i nie wyglądał nigdy na psa z jakimiś niedoborami... Moja ciocia ma cairn terriera... Od początku jest na gotowanym. Suka ma obecnie koło 15 lat i ma się bardzo dobrze... Nie biilansowali niczym tej diety... Dopiero jak byla starsza zaczela dostawać coś tam dla starszych psow...
Ale nawet jeśli by trzeba było bilansować, to na rynku jest tyle preparatow, że tę dietę można zbilansować bez problemu... O to się jakoś najmniej boję... Tylko najlepiej wybierać sprawdzone dlatego pytam...
Co do tej karmy na którą Bezik miał taką reakcję to różnie bywa... Figiel miał taką reakcję na jedną z suchych karm... A psu mojej znajomej nic nie było i świetnie ją przyswajal.. Więc uważam, że to sprawa indywidualna każdego psa... Jednemu nic nie będzie a drugi skończy z biegunką,bo coś tam mu nie podpasi...
Ja w każdym razie sprobuję tej karmy... Bo to może być calkiem fajne wyjście na wyjazdówki.
Figiel przeszedl przez wiele sposobow żywienia... Od BARF-a, przez wiele rodzajów suchej karmy po gotowane do czego zmusiły mnie jego reakcje uczuleniowe i po konsultacji z wetem przeszedl na indyka... I w znacznej mierze one ustąpiły... Nie wszystkie, bo nie wszystkie mają podłoże pokarmowe... Na dzień dzisiejszy nie planuję wracać do suchego jedzenia, nawet na wyjazdach.
Co do kupy to dawno takich fajnych ( o ile kupa może być fajna ) u mojego psa nie widzialam... I co dziwne nie śmierdzą jak te kiedy był na suchej karmie.
Cały czas się zastanawiam czy bilansować tę dietę Figlową... Może co jakiś czas fundnę mu jakiś olej z kwasami nienasyconymi... na razie nie przejawia żadnych braków...Sierść też jest ok... A z tego Biocala zaczynam być zadowolona...
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Nie 0:47, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 20:22, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Mój poprzedni pies był tylko na gotowanym...
Wtedy nie było suchych karm ani preparatow do bilansowania diety... Wcinał kaszę z tym co udało się dostać w sklepie, zazwyczaj to były podroby bo mięso było na kartki.. Zył 17 lat i nie wyglądał nigdy na psa z jakimiś niedoborami... |
No właśnie, mój pierwszy pies też o bilansie nie słyszał i 17 lat dożył.
Sobie też nie bilansuję diety i żyję całkiem nieźle Więc i nad psami przestałam się jakoś szczególnie rozwodzić, skoro dobrze wyglądają i dobrze się czują (co potwierdzają badania kontrolne), to zakładam, że żarcie im służy.
Jak pamiętam to dorzucam im troszkę witaminek psich, jakieś wielowitaminowe mieszanki kupuję, typu Can-Vit albo coś... i dorzucam, ale najwyżej pół porcji zalecanej na opakowaniu. Czasem dorzucę do miski żółtko, doleję trochę oleju i tyle.
A na wyjazdy kupuję suche i też nie ma problemów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiag
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16:09, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Korzystam na waszej wymianie zdań
Czy możecie coś polecić na ładną sierść zwłaszcza dla Weścika, mam wrażenie że ma suchy włos (być może od ogrzewania centralnego w zimie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 19:30, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gosiag napisał: | Korzystam na waszej wymianie zdań
Czy możecie coś polecić na ładną sierść zwłaszcza dla Weścika, mam wrażenie że ma suchy włos (być może od ogrzewania centralnego w zimie). |
Hm.. one są szorstkowłose, o to chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiag
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20:02, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Marian ma 4,5 m-ca i póki co ma miękką sierść i ta miękka sierść jest taka matowa, bardzo sucha. Ale Marian idzie do trymowania i Pani trymująca oceniła że tak psy mają kiedy grzeją CO a do tego to szczeniak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 9:23, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A widzisz, na o bym nie wpadła, że to rzeczywiście tak wpływa, ja bym se wymyśliła, że już mu włosy sztywnieją, dociekliwa Jestes
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|