Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
minio
Gość
|
Wysłany: Śro 9:35, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jescze jedny powodem z powodu , którego nie powinna sie podawać wieprzowiny .
wieprzowina surowa może być zakażona wiresem wywołującym chorobe Aujeszky'ego zwana jest również wścieklizną rzekomą .
Ludzie na nia nie chorują.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 22:11, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ostatnio byłam u znajomego, który ma dwa jużaki i karmi je wyłącznie zmielonymi nogami świńskimi . Zastanawiało mnie jak możliwe jest to, że 10 letni jużak karmiony wyłącznie w ten sposób jest w doskonałej formie (przynajmniej tak wyglądał) Drugi jużak jest młody i też wygląda świetnie.
Mimo wszystko ja jestem zwolennikiem suchej karmy i jedzenia tradycyjnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:48, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tradycyjnego mówisz...
Wiem o chorobie Aujeszky'ego, to jeszcze za poprzedniego piecha, któremu gotowałam tradycyjnego kurczaka z marchewką i ryżem, nauczyłam się, że świnki lepiej w ogóle omijać. No i omijam, bo gotować te smrody, żeby ścierwo zabić
Hanik mój też nie uwielbia warzyw, ale może karmiąc zgodnie ze wszystkimi zasadami, da się jakoś wymusić na psie, że będzie je jadł? Głodem go albo mieszać.. tyle, że wtedy te składniki rozmazuje się w małych ilościach... Ech tragedia
By się sierściuchom nieba chciało uchylić, żeby to jeszcze takie proste było..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 23:19, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No ja stawalam prawie na rzęsach... Doszło do tego, że karmiłam go ręcznie kiedy były warzywa... A potem zaczelam dodawać różne smakołyki, żeby go podpuścić. Nie wyszło.
Niestety głodem w naszym przypadku się nie dało, ponieważ dieta nie polega na samych warzywach... Dajesz też psu mięso i kości więc on jak je zje nawet dzień wcześniej czy dwa to przetrzyma jeśli nie cierpi warzyw...
Jeśli ją żle zbilansujesz będziesz miała problemy.... W naszym przypadku dieta doprowadzila do spadku odporności psa... Potem pies przestal wogóle jeść, przypałętało się coś co wyglądało na nużycę... Kilka miesięcy wyciągalam Figla z tego....
Uważam, że trzeba mieć duże doświadczenie i wiedzę żywieniową oraz znać dobrze organizm swojego psa, żeby indywidualnie dopasować... Mimo, że staralam się wszystko robić "książkowo" i temu biednemu psu wpychalam palcem te papki to i tak nam się porządnie bekneło na jego zdrowiu i finansowo przy leczeniu Figla...
Na pewno wielkimi plusami tej diety były świeżutki oddech psa, biale ząbki i małe nieśmierdzące koopki
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Śro 8:20, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
moje psy zjedzą wszystko. Gotowane - świeże , warzywa , owoce , mydło
suche i mokre
|
|
Powrót do góry |
|
|
gonpak
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Śro 8:27, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
a może z psami jest tak jak z ludźmi , jedni są niejadkami a drugim wszystko smakuje i są pasjonatami jedzenia.
moja sucz też zje wszystko, surowe żaby, świeże i nieświeże gówienka, kremy, wszelkiego rodzaju maście lecznicze które uda jej się ukraść, korzonki, trawę , mięcho surowe, gotowane, surowe ziemniaki, buraki, marchewki, kiwi, jabłka, ogólnie mówiąc "ODKURZACZ"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 14:10, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No to z powodzeniem możecie przejść na BARF a
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:41, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: |
Na pewno wielkimi plusami tej diety były [...] biale ząbki | Hmm, to ciekawe - Misia po probie karmienia barfem (nie przeze mnie - gdy byla w USA przez 3 miesiace na kryciu, osoby, u ktorych byla probowaly ja przestawic, bo sa wielkimi zwolenniczkami barfa) miala zeby okropne... A ani wczesniej, ani pozniej NIGDY nie miala problemow z kamieniem. Wiec ja bym jednak radzila barfowcom szczotkowac psom zeby...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:50, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mój też jest gównojad... Ciekawe upodobania, bo tak poza tym to niejadek. Ale dopaść koopę to dopiero gratka I nawet suszone żwacze nie pomagają.
Współczuję przykrych doświadczeń, Hanik. Kurczę, mam nadzieję, że u nas jakoś się to lepiej zadzieje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 17:00, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Hanik napisał: |
Na pewno wielkimi plusami tej diety były [...] biale ząbki | Hmm, to ciekawe - Misia po probie karmienia barfem (nie przeze mnie - gdy byla w USA przez 3 miesiace na kryciu, osoby, u ktorych byla probowaly ja przestawic, bo sa wielkimi zwolenniczkami barfa) miala zeby okropne... A ani wczesniej, ani pozniej NIGDY nie miala problemow z kamieniem. Wiec ja bym jednak radzila barfowcom szczotkowac psom zeby... |
A Figiel nie miał ... A po zaprzestaniu kamień zaczął się zbierać bardzo szybko.....
2 miesiące temu Figiel miał czyszczony kamien nazębny i znowu ma...
Przez rok karmienia BARFem mój pies miał idealne białe ząbki...
Ciągle sobie obiecuje, że będę szczotkować... Już raz chodzilam z siniakiem po zaciśniętych psich zębach na szczoteczce nakladanej na palec... Jakoś tak nie mogę się znowu zabrać... Chyba, że zakupię szczoteczkę nie napalcową
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudlaty
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:50, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
minio napisał: | moje psy zjedzą wszystko. Gotowane - świeże , warzywa , owoce , mydło
suche i mokre
| To znaczy żadnych zasad?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 20:14, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zazdroszczę tym, których psy to odkurzacze.
Regon jest niejadek z natury. Je bardzo chętnie, szybko i wszystko jak jest Max w pobliżu. Suka ONka za płotem nie działa ...tylko na Maxa tak reaguje. Jak jest deszczowo i Max nie przychodzi to muszę dosmaczać czyms karmę, najczęściej pasztetówką...obsmaruje kulki i wtedy zjada swoją porcję.
Próbowałam mu gotować ale po dwóch dniach zachwytu i odkurzania jedzenia, tez potrafił powybierać kawałki mięsa, a ryz zostawić.
Stwierdziłam, że się nie będe męczyć i dostaje suche. Teraz jest na Eucanubie dla stawowców i jakos nam idzie, nie jest chudy, jest w sam raz.
Wet nakazał bardzo pilnowac wagi, żeby dodatkowo nie obciążyć stawów.
Nie mam problemów przy niejadku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudlaty
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:46, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wielkiego doświadczenia to ja nie mam,ale mam wrażenie ,że na apetyt psa wpływa wiele czynników .Temperatura otoczeni, rodzaj zajęć w ciągu dnia,wybieganie, a może nawet jego nastroje.Chyba warto by było czasami pieska przegłodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Czw 22:34, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
LUKAS napisał: | minio napisał: | moje psy zjedzą wszystko. Gotowane - świeże , warzywa , owoce , mydło
suche i mokre
| To znaczy żadnych zasad? |
Oczywiście zasady istnieją , tylko serce mam miękkie
Jak zauważyło już wielu forumowiczów moje psy nie są zbyt szczupłe
Rano podaję karme, wieczorem gotowane mięsko z warzywkami
A moje psy czekają na te wieczorne karmienie
Resztą same się częstują , szczególnie Gustaff i jest mu wszystko jedno czy to mydło czy coś innego ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudlaty
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:50, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Miękkie serducho to chyba wszyscy psiarze mają. Mój dostaje raz dziennie ,ale rano jakaś mała kosteczka się mu trafia czasami. Będziesz w Nowym Dworze Mazowieckim?
Ostatnio zmieniony przez kudlaty dnia Pią 12:54, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|