Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 9:10, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: | Z klatką dostaliśmy w prezencie piszczącego kurczaka.... jak ja go nienawidzę... |
Skąd ja to znam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 10:43, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No, dopiero dzis tutaj dotarłam , poczytałam i poczułam sie wezwana do odpowiedzi. Tak, Fuko, obcięłam całego Regona maszynką nie tylko front czy doopke. Dlaczego-powodów jest kilka-nie tylko ty masz zawirowania i wielkie wybuchy, które ustawicznie rujnuja Ci plany a o których tak barwnie nam opowiadasz. Akurat tego dnia Borsaf też miała taki wybuch i gdy siedziałysmy, planując robotę, przyjechał po nią syn, zabierając ją do chorej synowej i wnuczki. Zostało mi niewiele czasu na odkłaczenie psa, który ma zawsze niedobrą do rwania sierść a dodatkowo niezbyt w tym czasie dojrzałą.Dlaczego jest taki-tu możesz spytać się jego hodowcy -dlaczego pokrył swoją sukę takim a nie innym psem, który przekazał taki a nie inny włos. Nb ten ojciec to interchampion, jak pisałaś, pewnie na każdej wystawie pokazany z pięknie ufryzowanymi łapami, wylakierowany, aby poprawić wadliwy włos, ufarbowany etc. Taki w każdym razie włos przekazał synowi.Ale to nie moja sprawa. Ja miałam na stole zarośnietego psa, którego wlaścicielka, aby mi go postawić na stole musi prosić rodzinę,żeby pojechała po nią i psa do innej miejscowści, potem ją i psa tam odwiozła-tylko po to,żeby jej ukochany pies przypomiał airedale a nie misia polarnego. Bo nie każdy ( ja również nie) lubi airedala w pólrocznym włosie, trzymanego w takim kłaku tylko po to,żeby łatwiej było go wyrwać. Oczywiście, kłak wychodzi wtedy z reguły łatwiej,ale nim się do fryzjera dotrze, wychodzi również na dywany i obicia, szorstki włos może mniej chłonie wilgość,ale za to zmoknięty pies schnie długo,rozsiewając wokół upojny zapaszek mokrej wełny a wyrastające na łapach włosy wnosza do domu piach w ogromnej ilości. Być może dla ciebie takie psy są łatwiejsze w utrzymaniu-dla mnie nie. Mając niewiele czasu dla Regona i mając na względzie jego ewidentny dyskomfort wyrwałam tę ilość włosa, jaką dałam radę a reszte obcięłam . I powiem Ci jeszcze,że praktycznie wszystkie psy, jakie trymuję, bardziej lub mniej, na sam koniec wyrównuję maszynką, żeby nie zostawiać na nich 1/4 czy 1/5 wyrośniętych, odstających kłaków . Przycinam je wtedy maszynka, pies jest gładki i porządny -moi klienci zdecydowanie wola to niż psa albo łysego jak nagi chiński albo w rzadkim, długim włosie, który powiniem być wyrwany jak tylko odrośnie spodnia warstwa. Tylko że wtedy oni musieliby albo wyrwać to sami,albo zebrać z podłogi, jeśli wypadnie samo-albo po 3 tygodniach przyjść z kolejną wizytą. A oni jakoś nie chca tracić czasu i pieniedzy.
Dlatego, podobnie jak Aluzja, często obcinam psy maszynka, zarówno foxy, sznaucery, jak i airedale. I pisałam już kiedyś,że nie trymuję i nie zamierzam trymować psów na siłę, sprawiając im ból i traktując to jako sztukę dla sztuki. Mam w obróbce ze 3 airedale , których nie tykam trymerem w ogóle i tknąc nie zamierzam, bo ich włos nie nadaje się do tego a dobrodziejstwa wynikające z trymowania nie sa dla nich-to psy domowe, siedzące w ciepłym i suchym domu, a obcinane regularnie maja schludny wygląd , rozczesaną, łatwa w pielegnacji szatę na łapach i kufach - bo nie dajmy się oszukac,jeśli bardzo gęstym grzebieniem regularnie i dokładnie czesze się łapy, to trudno w nich o dredy i kołtuny, mimo iż nie wyrywa się dłuższych włosów palcami tylko grzebieniem. Mam z kolei psy, które trymowuję nawet bez wiedzy ich właściceli, jeśli ich włos wyłazi łatwo-ale i tak na koniec wyrównuje je maszynka, usuwając podszerstek.
A wracając do Regona i twojego pytania-jeśli masz czas i ochote, Borsaf pewnie nie odmówi udostępnienia Ci go do totalnego wytrymowania, choć widząc stan jego skóry na głowie po tym, jak usiłowałam ją wytrymowac, nie wiem, czy wystarczy jej samozaparcia. I czy będzie w stanie czekać 1/2 roku,aby wystarczająco zarósł.Ona naprawdę kocha swojego psa,niezależnie od tego, czy jest on wytrymowany czy obcięty. A dla mnie to, czy pies jest kochany czy nie , jest wązniejsze od stanu jego sierści.
Nb Koka też jest obcinana maszynką. Mówię o tym głośno i wyraźnie już od dłuższego czasu, praktycznie od 3 lat, gdy skończyła występy w klasie weteranów-a i wtedy, ponieważ miała już ponad 8 lat i żle znosi trymowanie, nie skubałam jej całej, część przeskubywałam i wyrównywałam maszynką. Wiem,jestem be, wystawiam żle przygotowanego psa. Ale wolno mi to robić, prawda ? To wciąż wolny kraj, pomimo wysiłków naszego kochanego drobiu wodnego.
Chyba też mam dziś zły,ale ciutkę się wk...
Ostatnio zmieniony przez equitana dnia Wto 11:24, 25 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11:08, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
ooooooooooo, equitana, nie tylko Regonowi tatuś podarował ten włos
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 11:43, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No, ale mi sie dostało..
Equitano, Twoja odpowiedz jest bardzo barwna, tylko, ze jakby to powiedziec, trochu juz po ptokach..
Bo po pierwsze Borsaf juz napisała i o tym jak sie fajnie trymuje Regonik i o tym, ze wizyta była bardzo ekspresowa. BTW - to by było gdybys potrafiła ciezko tyrymującego sie airedale wyskubac w 2 godziny
A po drugie - juz w dyskusji wyszło, ze trymowanie jest be.
I na pewno nie musisz mi wyliczac tych wszystkich psow, ktore strzyzesz. Przeciez ja pare razy widzialam Kokę, raz pamietam ja chyba nawet na stole, albo tuz po.
Przy okazji - tez mam na koncie kilka psów z cudowna sierscia - podtrymowanych w tajemnicy przed włascicielem - głownie w Anglii
A co do strzyżenia - czy ja gdzies napisałam, ze systematycznie czesany włos sie dredzi
I teraz jeszcze jedno - dlaczego zapytałam (naprawde nie domagam sie kolejnej odpowiedzi na to pytanie) - zapytałam, bo wiem, ze sie przyjaznicie, nie sadzilam, ze Wasze spotkania sa tak krotkotyrwale i sporadyczne, pamietam sama jak Borsaf kiedys pisała, ze cos tam Regonikowi podskubuje, wiem, ze to młody pies, wiec rowniez argument starosci odpadał, wiec sie zdziwilam i zapytalam. A, ze w pierwszym momencie Borsaf zaczela mi tlumaczyc, ze przy rzadkich wizytach - strzyzenie sie lepiej sprawdza, bo wlos wolniej zarasta, wiec sie zdziwilam znowu i probowalam wyjasnic, ze tak nie jest..
Teraz juz znam cala historie Regonika, wiem wszystko, rowniez i to, ze jestem sadystka, ktora dręczy bezbronne zwierzeta. I jakos sprobuje z tym życ dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 11:59, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Fuka, akurat dziś przeczytałam o sprawie Regona, więc i dziś dopiero odpisuję,że po ptokach-trudno, nie zawsze mam czas,żeby na forum bywać. Mam pare innych zajęć, jak pewnie wszyscy tu. A nie wytrzymałam i napisałam , choć spóźniony, jak twierdzisz post, bo zrobiło mi się przykro i to w imieniu i moim i Janki. Ta nagonka na trymowanie wszystkiego ,co sie da i czego się nie da, zaczyna mnie irytować. I pomimo Twojego twierdzenia z powyższego postu,że wcale nie uważasz,że wszystkie at musza byc trymowane, nie omieszkałaś wylac wiadra wody na głowę Borsaf ( przy okazji i moją ) , pytając, dlaczego pies nie jest wytrymowany, dokłądnie w momencie, gdy Janka, rzadko wstawiająca zdjecia swojego Regona, chciała się nim pochwalić. Bo w jej oczach wygląda fajnie..w twoich ładnie wygladają psy albo w półrocznym włosie albo wyrwane na łyso. Ale każdy na szczęscie sam moze decydować o tym, jak wyglada jego pies. Borsaf również, tym bardziej że to jej trzeci airedale i doskonale zna jego wady i zalety.
BTW bynajmniej nie opisuje ci wszystkich psów , jakie robię, ogólnie chyba mniej pisze na forum o sobie , swoich problemach i pracy niż ty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 12:10, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczynki, nie kłóćcie się
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:28, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
bo swiat nie jest bialy ani czarny. Niektorym tak trudno to zrozumiec.
Nikt ni e neguje "lepszosci" trymowania nad strzyzeniem. Co jest tu mylnie intepretowane. Po prostu czasem lepszy jest zloty srodek.
Nie wiem gdzie jest napisane ,ze trymowanie jest BEE....???gdzie jest napisane ,ze Fuka jest sadystka (oprocz jej wlasnych postow)?gdzie jest pisane o zlej jakosci jakichkolwiek konkretnych psow..jedyne imie psa jakie padlo to Regona... i tak sie dziwie Jance ,ze pozwala po nim jezdzic jak po lysej kobyle.
Dlaczego dyskusja ogolna gdzie kazdy przedstawia swoj punkt widzenia jest przez niektorych traktowana jak atak na ich wlasna osobe?
Ostatnio zmieniony przez aluzja dnia Wto 12:59, 25 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 12:38, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ogłaszam rozejm!!! Wiadomo przecież ,że nie wszystkie Erdele są zawsze trymowane.Nic nowego!! Ja też sama moje byłe kochane staruszki / jak już się nie wystawiały /podtrymowywałam ,a potem wyrównywałam maszynką. Obecnie mam kłopot z wieczną alergią Weny po trymowowaniu i Wet. mi już zapowiedział ,że mam przestać ją trymować. A wnuczki Talię też zamierzam strzyc, ponieważ lenią się z dbaniem codziennym o jej sierść.
Biedne psy maja tu najmniej do powiedzenia...wolałyby chyba nie być trymowane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 12:57, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Aluzja, Regonik jest cudownym airedalkiem, kochanym, spokojnym i przepięknie uśmiechającym sie.Jak mawia Borsaf-idealny pies dla emerytów. Doskonale wychowanym ( no, obsikał ten frak, ale w końcu musiał się podpisać wsród tylu suczych zapachów ), grzecznym na spacerze z moimi suczami. A że ma wady-który pies i człowiek ich nie ma ? Jakbym zaczęła wyliczać swoje i moich psów, dnia by mi nie wystarczyło. Ja nie oceniam psa tylko po eksterierze , w tym po futrze, zwłaszcza, że np moje psy na wystawy chadzały, a teraz sa kanapowcami, które staram się utrzymać w takiej formie, jak mi wygodniej-im także. Ma byc kochany i sprawiac radośc właścicelowi i dokładnie takim psem jest Regon. I jesli Janka zechce zrobić mu fryzure na pudla i poprosi mnie pomoc, zrobię z niego pudla z uśmiechem na ustach i będę się jeszcze cieszyć,że dizęki temu mam okazję spotkac się z zyczliwą, przekochaną i zawsze chętną do pomocy Borsaf. Nic więcej w temacie nie mam do dodania
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:04, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
alfiki napisał: |
Biedne psy maja tu najmniej do powiedzenia...wolałyby chyba nie być trymowane. |
moje o by wolaly wygladac i pachniec jak swinie:-)) Ot taki luzik ,,tam dredzik , tam przyklejona zgnila ryba....czyli to co airedale lubia najbardziej-seksowny brudzik....... byle by w brzuchu pelno bylo:-))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:16, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
aluzja napisał: | moje o by wolaly wygladac i pachniec jak swinie:-)) | A ja w sumie nie wiem, jak moje wolałyby wyglądać - szczególnie Misia. Nie tarza się - więc wyraźnie nie uważa, że musi pachnieć jak zdechła ryba. Zabiegów pielęgnacyjnych ewidentnie nie lubi - ale za to wyraźnie lubi być piękna i podziwiana... Gdy schodzi ze stołu, gdy jest wyczesna, łeb zadziera wyżej do góry, jej krok staje się bardziej sprężysty i wyraźnie mówi do wszystkich - patrzcie, jaka jestem piękna! Kto widział ją na ringu, szczególnie wcześnie w jej karierze (bo potem czasem była lekko znudzona ) ten wie, o czym mówię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Wto 15:20, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
hiii !!! a moja po skubanku i zejściu ze stołu zasuwa pod lodówke ....z ogonem zadartym jak u skorpiona....
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 16:24, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tamiza po zejściu ze stołu natychmiast spuszcza wpieprz Kiedyś obrywała Luna ostatnio dostało się Józi za co dostała zje... ode mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:29, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
moje po trymowanku dostaja spida.Biegaja po podworzu jakby chcialy powiedziec ,ze sa lekkie.I zaraz tez leza pod worek ze smakolykami i wzrokiem ..dawaj.
Tarzac najbardziej lubi sie westiczka...ale ona z natury jest brudas i niechluj.
Flaire wiem o czym mowisz...moje psy w wiekszosci tez lubia byc podziwiane a juz co smieszne lubia brawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 16:40, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Uderz w stół nożyce sie odezwa
Nie miałam zamiaru na nikogo wylewac pomyj moim pytaniem, po prostu sie zdziwilam, o czym juz pisalam wielokrotnie..
Odpowiedz mnie tez zdziwila, wiec odpisalam - własnie uwaznie przeczytalam moje posty i zwyczajnie napisałam - o swoim podejsciu, o wygodzie jaka daje trymowanie rowniez takie sporadyczne - higieniczne. Potem poszło dalej, a poszło miedzy innymi, ze usiłowałam udowodnic, ze nie jestem jeleniem, bo nagonka poszła na mnie... Choc oczywiscie Aluzja słusznie zauważyła, ze słowo sadyzm - padło tylko w moich postach, ale ja tylko nazwalam to co zostało napisane przez innych - wyszło, ze trymowanie to sadyzm, znecanie sie, zadawanie bólu, dla snobizmu, sztuki dla sztuki etc.. a poniewaz to ja pisalam o trymowaniu - wiec nazwalam to tylko po imieniu co inni owijali w bawełne.
Inna rzecz,. ze faktycznie mam fisia na punkcie trymowania, nawet jak nie mam czasu zeby moje suki wygladaly ladnie - to szkoda mi ich włosa, cały czas mam nadzieje, ze nastepnym razem - bede miala czas zeby je poprowadzic tak zeby wygladaly tak jak trzeba..
Teraz wreszcie bede miala swoje miejsce do obróbki psow, bede mogla kapac, wiec pewnie pojawi sie w moim domu wiecej psow do strzyzenia.
P.S. Jezeli zmoczymy dwa zarośniete psy, jednego strzyzonego, drugiego skubanego - to szybciej wyschnie pies trymowany. Przerabialam to nie raz - chodzac na spacery ze strzyzona welszycą moje przyjaciolki i moja airedalka.
Moje psy po trymowaniu tez sa mega szczesliwe. w przypadku Elmo - rozkładanie na raty sie nie sprawdza - nieszczesliwy czeka na ciag dalszy. Lepiej znosi jak go robie całego i potem jest WOLNY i szczesliwy. Nie lubi trymowania - to fakt. Ale tak samo nie lubi czesania, kapieli, maszynki. Powinnam nic przy nim nie robic, pozwolic zarosnąć i mordowac jeze - byłby najszczesliwszy
A i jeszcze - jak widze kolejnego yoreka - ostrzyzonego, z łapakami na zapałki, głowa na sznaucera albo westa albo na nie wiadomo co - to zadaje sobie pytanie - po co ludzie maja yorki. Jak widze westa - szarego, opitolonego do gołego - to tez sie zastanawiam - po kiego west..
Najdziwniejsze zyczeniem z jakim sie spotkalam - była prośba o ostrzyżenie sealyhama na westa
Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Wto 17:09, 25 Wrz 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|