Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:35, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
U mnie dzisiaj pobudka... Normalnie dziewczyny spią do 10 czy 11, ale teraz mamy na przechowanie Api, która też normalnie śpi późno, ale u nas - Api i Lotka zaczynają zabawę o świcie. Więc już się kotłują w salonie, podczas gdy Misia i ja jeszcze w łóziu w sypialni. Od czasu do czasu Lotka albo Apcia wpadają do nas, żeby sprawdzić, czy jeszcze nie wstałyśmy, a potem lecą dalej się bawić.
Ale niestety pora wstawać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 11:03, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | U mnie dzisiaj pobudka... Normalnie dziewczyny spią do 10 czy 11, ale teraz mamy na przechowanie Api, która też normalnie śpi późno, ale u nas - Api i Lotka zaczynają zabawę o świcie. |
A mój walnięty kot od piątej urządzał sobie wykopki w papierach na moim biurku
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 11:14, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ja tez chcialam pospac po wojazach..o 6.10 pobudka ze strony Agatki..spacyfikowana odpoczela i o 7.30 zaatakowala znowu...
do pomocy zawolala glosnym smiechem jednostki specjalne w postaci Anielki ,ktore to jednostki zazyczyly sobie soczku danonka i kielbasy.
Sytuacje uratowala po raz 123 bajka o Kajtusiu....
Ali hehe ale ja ni mowilam co sobie wylizuje hahahahahahahaha ale jednak pewnie myslimy o tym samym:-)
Flaire ja wszystko wiem ale kurde nie robcie z naszych stuprocentowych terrierow maskotek. MOje psy wezma do pyska wsio co ma cien szansy zostac jedzonkiem. Najchetniej aportuja kielbase i zolty ser:-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 12:35, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
aluzja napisał: | Taka tutaj akcja ,ze jakby wszedl ktos kto chce poznac terriery to by pomyslalm ,ze airedale to takie lalusie co to nic nie robia tylko ladnie biegaja |
aluzja
ale nie da się ukryć, że 90% airedale teraz tylko to robi..
Pracujących serdli jak na lekarstwo, a co gorsza coraz ich mniej
Dla mnie jak dla wielu- airedale to obecnie przede wszystkim efektowny pies wystawowy. I super towarzysz do domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Wto 12:42, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zach 90 % psów jakichkolwiek to towarzysze do domu.
Niezależnie czy to erdel czy inna rasa. ( no może nie licząc tych przy budzie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:02, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
tu moze sie pojawic pytanie co oznacza slowo "pracujacy" pies.Wbrew pozorom bycie psem wystawowym to taka sama ciezka dla psa praca jak i dla psa poszukujacego ludzi. Nie widze roznicy.
To tylko dla nas ludzi jeden rodzaj aktywnosci psa jest praca a inny ..nie.
Moje psy pracuja ciezko .Bycie psem wystawowym to naprawde ciezki kawal chleba.
Dziwne jest jak szkoleniowcy zapatrzeni w sztuczki,ktore wykonuja ich psy potrafia z pogarda patrzec na psy wystawowe .A przeciez szklolenie psa wystawowego to wlasnie szkolenie.My ludzie WYKORZYSTUJEMY zwierzeta do swoich potrzeb..... pod katem tego co MY lubimy.
A airedale to zawsze airedale .Skoro od tylu lat nie zatracilycech rasy ( a przeciez rasa przetrwala dzieki hodowco glownie tych wystawowych-moze warto by to bylo zauwazyc wreszcie!!) to znaczy ,ze jest dobrze.
U nas sie utarlo jakies chore rozroznienie ,ze pies wystawowy niejako a priori jest gorszy -bo gogus bo wymuskany a te ublocone w lesie ,na szkoleniu np IPO sa madrzejsze i "lepsiejsze".
Podobnie jak jak z kundlami ,ktore z samej racji bycia kundlem sa madrzejsze ,zdrowsze,latwiej sie rozmnazaja ( bo to sama natura),sa lepszymi matkami etc itd itp...
cale szczescie ,ze psom zwisaja nasze dyskusje na ich temat:-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 13:04, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
minio napisał: | Zach 90 % psów jakichkolwiek to towarzysze do domu.
Niezależnie czy to erdel czy inna rasa. ( no może nie licząc tych przy budzie) |
Czy ja wiem..
Retrievery i owczarki są wykorzystywane w znacznie większym stopniu w najróżniejszych pracach- w policji, wojsku, straży granicznej, straży pożarnej, w medycynie, w pomocy chorym, niepełnosprawnym.. Jest dużo psich profesji i sporo psiaków pracuje. Choć oczywiście znaczna większość to wspaniali towarzysze- co jest cudowne!
Ja szperam dużo na temat psich profesji.. Zaskakujące jest, że rasa, która została wykorzystywana jako jedna z pierwszych w ratownictwie. Podobnie jak pierwsze psy policyjne w Wielkiej Brytanii, w Skandynawii to też były tej rasy. Znika jako pies pracujący
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 13:06, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
aluzja napisał: | tu moze sie pojawic pytanie co oznacza slowo "pracujacy" pies.Wbrew pozorom bycie psem wystawowym to taka sama ciezka dla psa praca jak i dla psa poszukujacego ludzi. Nie widze roznicy. |
No chyba, że tak i wtedy rzeczywiście nie ma tematu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Wto 13:15, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Można oczywiście wierzyć w to, że np. popęd łowiecki udało się przekierować na chęć brylowania na wystawach, wtedy faktycznie nie ma sprawy
Ostatnio zmieniony przez Mokka dnia Wto 13:15, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:24, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
wiesz Mokka ... Twoja wypowiedz jest jakas wyjeta z kapelusza.Szkoda ,ze nie zrozumialas mojej wypowiedzi.Wiec ....wersja "lajt":
ROZNE SA RODZAJE PSIEJ PRACY TAK JAK ROZNE SA NASZE POTRZEBY.
Jeden pies szuka zaginionych,inny poluje w lesie ,inny jest psem wystawowym.To tylko my okreslamy co jest praca ..dla psow to wszystko jest praca,gdzie podporzadkowuje sie przewodnikowi.
A swoja droga Mokka czy moje psy chca brylowac na wystawach to musisz ich zapytac.. Ja zapytam Twoich czy chca brylowac na zawodach w skokach przez przeszkody. /I powiedz czy taka dyskusja ma sens???
Dl a nas praca jest to co "szlachetne".Praca wiec bedzie terapia z osobami uposledzonymi gdzie pies ma byc po prostu cudowna ciepla istota i jego praca polega na poddawaniu sie dotykowi i pieszczotom..ON PRACUJE...ale...wedlug tego co tu zrozumialam..pies wystawowy ,ktory wykonuje szereg polecen i tez jest dotykany przez szereg osob-to juz chce brylowac i nie pracuje.
Ech..ciagle te stereotypy i ciagle udowadnianie ,ze sie jest lepszym bo....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 13:29, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
aluzja napisał: | tu moze sie pojawic pytanie co oznacza slowo "pracujacy" pies.Wbrew pozorom bycie psem wystawowym to taka sama ciezka dla psa praca jak i dla psa poszukujacego ludzi. Nie widze roznicy.
|
Dla mnie jest różnica - taka sama jak między staniem w kolejce po bilet na Kasprowy, a np. uczeniem dzieciarów zasad gramatyki. Jedno i drugie męczy, ale jednak tej pierwszej czynności nie nazwałabym pracą. Poza tym pies pracujący np. w ratownictwie niewątpliwie ma frajdę i satysfakcję z dobrze wykonanej "roboty" jeśli tego poszukiwanego człowieka znajdzie. natomiast szczerze wątpię, żeby zdobywca BISa czuł z tego powodu choćby cień radości - no może poza wyczuwalną radością właściciela, ale to już według mnie nie to samo. Ten bonus pies-ratownik też ma od przewodnika.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 13:31, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
aluzja napisał: |
Praca wiec bedzie terapia z osobami uposledzonymi gdzie pies ma byc po prostu cudowna ciepla istota i jego praca polega na poddawaniu sie dotykowi i pieszczotom.. |
A to nie do końca jest prawda...
Idąc Twoim tokiem myślenia Ludwik pracuje tak samo ciężko jak wystawowe pekińczyki.
Ostatnio zmieniony przez Gosia_i_Luka dnia Wto 13:32, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Wto 13:37, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Aluzja napisał: | wiesz Mokka ... Twoja wypowiedz jest jakas wyjeta z kapelusza |
Jak większość moich wypowiedzi. Zdążyłam się przyzwyczaić do tego, że patrzymy na świat innymi oczami.
Z pokorą przyjęłam do wiadomości, że dyskusja nie ma sensu, bo:
1/ oczywiście nie rozumiem, co napisałaś, widac jestem za mało inteligentna, wersję lajt też możesz sobie darować
2/ mam inne zdanie niż Ty, więc z pewnością nie mam racji
Każdy robi to, co lubi, a niektórzy do tego maja takie głupie poczucie, że ich psy też to lubią.
A co do pytania psów... Widziałam kiedyś jednego Twojego pieska na wystawie i sprawiał wrażenie ciężko wystraszonego i zdegustowanego. Ale to pewnie moje subiektywne odczucie, bo być może pełzający pies rozpłaszczony przy ziemi też wykonuje zleconą mu pracę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:42, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
no coz idac Twoim tokiem myslenia..jesli pekinczyki sa rasa wszechstronna...
Zach czyli twierdzisz ,ze Ludwis ie cieszy ,ze odnajdzie czlowieka ..czyli on wie ,ze spelnia misje tak???
A czy ona sie cieszy tak samo gdy znajdzie pozoranta czy istotnie zaginionego???
Zach...pies sie cieszy z tego ,ze dobrze wykona to co od niego wymaga czlowiek. Dla psa wykonywanie polecen jest praca ( mniej lub bardziej przyjemna) .To my ludzi uzurpujemy sobie prawio do twierdzen,ze ten pracuje w lepszej a ten w gorszej sprawie.
Oczywiscie intensywnosc pracy jest inna ale wciaz jest to praca.
Szkolenie wystawowe to samo szkolenie jak kazde inne.
Aczkolwiek wiem ,ze w tej dyskusji jestem na pozycji straconej bo smialam powiedziez,ze wystawowe psy to rowniez psy pracujace...a przeciez to "ladnie biegajace" przyglupy co nie??
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:43, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mokka napisał: | Aluzja napisał: | wiesz Mokka ... Twoja wypowiedz jest jakas wyjeta z kapelusza |
Jak większość moich wypowiedzi. Zdążyłam się przyzwyczaić do tego, że patrzymy na świat innymi oczami.
Z pokorą przyjęłam do wiadomości, że dyskusja nie ma sensu, bo:
1/ oczywiście nie rozumiem, co napisałaś, widac jestem za mało inteligentna, wersję lajt też możesz sobie darować
2/ mam inne zdanie niż Ty, więc z pewnością nie mam racji
Każdy robi to, co lubi, a niektórzy do tego maja takie głupie poczucie, że ich psy też to lubią.
A co do pytania psów... Widziałam kiedyś jednego Twojego pieska na wystawie i sprawiał wrażenie ciężko wystraszonego i zdegustowanego. Ale to pewnie moje subiektywne odczucie, bo być może pełzający pies rozpłaszczony przy ziemi też wykonuje zleconą mu pracę. |
Tak Mokka ten pies wykonywal okreslona prace.I z mojej winy wykonywal ja niedouczony!!! Aczkowlwiek zapewne nie widzialas go nigdy wiecej gdzie wykonywal swoja prace doskonale .Zapewne Twoje psy wszystko robia doskonale -zawsze sa chtene i precyzyjne.
I masz racje rowniez ,ze my sie nie lubimy i jesli ja powiem ,ze cos jest szare ,,,ty z gory powiez ,ze nie tylko ,ze jest inne.
Masz rowniez racje ,ze niektorzy maja glupie poczucie poczucie,ze ich psy pewne lubia..tylko ,ze tak samo dotyczy to Ciebie i Twoich psow. Uwazasz ,ze lubia agility.
Mokka powiedz mi jednak co ma instynkt mysliwski do brylowania na wystawach ?no wytlumac zmi co ta wypwiedz mial na celu oprocz bycia zlosliwa.Prosze wytlumacz mi bo moze po prostu mijamy sie w rozumieniu sie.Byc moze to wina medium jakim jest internet??
Ostatnio zmieniony przez aluzja dnia Wto 13:49, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|