Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Airedale, skye i inne. Honorowe terriery
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 187, 188, 189 ... 469, 470, 471  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aluzja
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:54, 12 Lut 2008    Temat postu:

Fuka poprawilam juz swoj post -machnelam sie o jeden wyraz.
Wojtek najjasniej to napisal.
Natomiast zauwazylam ,ze osoby ,ktore czynnie wystawiaja dobrze wiedza jak to wszystko wyglada.
Ciesze sie tez ,ze na forum znowu pojawil sie temat do dyskusji:-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Śro 0:54, 13 Lut 2008    Temat postu:

fuka napisał:
A nie wziełaś pod uwage tego drobnego szczególu, ze airedale ma wymagającą skomplikowanej obróbki sierść i to odstręcza.. Airedale jest tez obciązony pewnymi mitami - sama wiesz, ze jak brałas Ludwisia to wielu speców sie dziwiło, ze na co Ci TERRIER?


Pielęgnacja sierści to pikuś, jeżeli można mieć poza tym dobrego psa do pracy- tak myślą szkoleniowcy.

Nim poznałam Eyka też się dziwiłam mojemu trenerowi- na co mi terier. Mimo że mitów na temat nie słyszałam.

Magnitudo napisał:
Pani Małgosia X, która wychowuje dzieci i prowadzi dom- to też praca. Czy ktoś tu Twoim zdaniem jest lepszy lub gorszy jeśli wykonuje doskonale to co potrafi Rolling Eyes


Magnitudo
ja nigdy ale to NIGDY nie napisałam, że jakiś pies jest lepszy lub gorszy. Ja tylko napisałam, że ubolewam sytuacji w której jakby "ludzkość będzie się składać wyłącznie z Małgosi X, a nie będzie chociażby strażaków".

fuka napisał:
wiec tylko Ty mozesz wiedziec dlaczego nikt poza Toba nie łapie sie za airedala.


Dlatego, że większość airedale obecnie nie ma dużego motora do pracy, chęci współpracy, pasji do aportowania, koncentracji, odporności na obciążenia- wszystkiego tego co potrzebne do wykorzystania np. w mojej profesji. Wystarczy popatrzeć tu- jak częstym tematem powracającym jest "jak nakręcić na zabawkę".

minio napisał:
Zach błagam podaj mi jedna rasę psa , której rola nie sprowadziła sie do roli psa towarzyszącego i wystawowego hodowanego w Polsce.


Tylko jedną? Wink
Rozumiem, że chodzi o to, że poza psem towarzyszem, wystawowym rasa też sprawdza się w różnej pracy.
Jedna z ras - labrador.

fuka napisał:
airedale wyszedł na psa wszechstronnego, a ludzie, ktorzy sie bawia w prace z psem czesto potrzebuja specjalistow


Jeżeli chodzi o rasy najczęściej wykorzystywane w ratownictwie to żadna nie jest specjalistyczna- każda ma bardzo szerokie spektrum zastosowań- labradory, owczarki niemieckie, maliniaki i bordery.

To dlaczego nie może być airedale? Sad

bo napisał:
Jeden woli leniucha kanapowego, ktoś inny musi biegać po jakimś torze przeszkód, Zach czasami lubi Syberię Wink i dobrze. Byleby nam z psami i im z nami było dobrze.


I z tym się zgadzam w 100%
I to jest moim ideałem by tak było, tylko to niestety się często uniemożliwia. Chociażby przez dużą krytykę użytków.

Aluzjo
temat dyskusji zaczął się od Twojego stwierdzenia, że to nic szczególnego aportujący airedale, bo to taka wszechstronna rasa. A ja na to, że obecnie to nie taka wszechstronna tylko głównie wystawiana i towarzysząca- absolutnie nie napisałam tego w negatywnym aspekcie.

Jeżeli nawet uznam, że wystawianie to ciężka praca to niestety dla np. psa ratowniczego taka praca to jest bardzo malutko. I ja ubolewam, że tak mało się o tym myśli. Ja przykładowo bardzo bym chciała w przyszłości wziąć sobie jeszcze airedale, ale to będzie niemożliwe jeżeli jego jedyną profesją będzie wystawianie się.

Koniec gadu gadu idę robić galerie mojego potwora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 1:19, 13 Lut 2008    Temat postu:

zach napisał:


Dlatego, że większość airedale obecnie nie ma dużego motora do pracy, chęci współpracy, pasji do aportowania, koncentracji, odporności na obciążenia- wszystkiego tego co potrzebne do wykorzystania np. w mojej profesji. Wystarczy popatrzeć tu- jak częstym tematem powracającym jest "jak nakręcić na zabawkę".


A nie sądzisz, ze Twoja wiedza o tym jakie sa airedale i ile maja checi do pracy jest dosc skromna? Oparta na tym co napisze ktos kto ma problem taki czy inny z prowadzeniem psa. Przy czym czesc tych problemow wynika nie z psa tylko z jego własciciela...
Chociażby ostatnio słyszałam o odwrotnym problemie z młoda at (nomen omen corka psa utytułowanego, zwyciezcy świata etc) - nie wypuszcza aportu z pyska i żyje po to zeby aportowac... Dla mnie to przesada w druga strone, ale to juz inna sprawa, rzecz w tym, ze włascicielka tej suki nie ma czasu ani potrzeby zeby dzielic sie z calym swiatem tym jakie sa jej psy.
Mam w domu bardzo stabilną sukę, która spełnia wyliczone przez Ciebie wymogi, znam niejednego takiego airedale...
A nad Fuki skłonnościa do aportowania - pracowałam od dziecinstwa, nauczyłam ją, że nie musi zawsze wszędzie chodzić z czymś w pysku, ze nie musi mi przynosic wszystkich kłod ze spacerów do domu. Mamy taki układ - pozwalam jej wracac ze spaceru z wielkim patykiem, ale zostawia je na polance przed domem. A Kawa ja oduczyła od spania, leżenia, życia non stop z zabawka w pysku - zjada i patroszy wszystkie - wykorzystuje kazda okazje. Wiem, ze gdybysmy pozwolili Fuce na wszystko co kocha - to zaaportowalaby nas na smierc, a tak cieszy sie z kazdej chwili kiedy moze sie oddac swojej pasji.


Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Śro 1:27, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Śro 1:38, 13 Lut 2008    Temat postu:

fuka napisał:
A nie sądzisz, ze Twoja wiedza o tym jakie sa airedale i ile maja checi do pracy jest dosc skromna?


Moją wiedzę opieram na własnych doświadczeniach i obserwacjach, jak i zdaniu ludzi, których pracę z psami znam.

Ja póki nie zobaczę to nie uwierzę, dlatego cieszę się, że zobaczyłam Eyka, który przekonał mnie do AT Very Happy

Analogia w psim świecie szkoleniowym jest bardzo prosta- jeżeli dana rasa ma chęci i się sprawdza to jest popularna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Śro 1:45, 13 Lut 2008    Temat postu:

często ze szkodą dla rasy ..niestety n.p. goldeny i labki....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Śro 1:58, 13 Lut 2008    Temat postu:

ela napisał:
często ze szkodą dla rasy ..niestety n.p. goldeny i labki....


Mi chodziło o popularność w szkoleniu, a ta na szczęście nie jest szkodliwa- wręcz przeciwnie, bo w pracy jest ważna psychika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 2:47, 13 Lut 2008    Temat postu:

Ehh - to niech Ci bedzie - at sa do niczego, a jezeli to z super użytkowym pochodzeniem. Nie udowodnie, ze jest inaczej, bo bym musiala sie sama tym zajac, a na dwie pasje zycia mi nie starczy. Na jedna mi brakuje.
Poza tym dawno juz nie dostalam w swoje rece świeżego nieskażonego kimś innym psa i niestety sie nie zanosi na to zebym miala miec jakiegos szczeniaka. Tzn - miec to moze i bede, ale niestety nie u siebie Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mokka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawka

PostWysłany: Śro 8:48, 13 Lut 2008    Temat postu:

zach napisał:
ja nigdy ale to NIGDY nie napisałam, że jakiś pies jest lepszy lub gorszy. Ja tylko napisałam, że ubolewam sytuacji w której jakby "ludzkość będzie się składać wyłącznie z Małgosi X, a nie będzie chociażby strażaków".

nie sposób się nie zgodzić z tą wypowiedzią

jak również z tą
fuka napisał:
No ja jeszcze kładłam nacisk na aspekt ludzki - bo to czy psy pracują i jak ciężko - zależy nie tylko od ich predyspozycji, ale przede wszystkim od tego co z nimi zrobi człowiek i jak. Bo nie ma psa pracującego - niezaleznie od tego o jakiej pracy mowa - bez człowieka. I to głownie od człowieka zależy czy wyciągniemy z psa wszystko co się da czy nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42065
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 10:06, 13 Lut 2008    Temat postu:

zach napisał:
minio napisał:
zach napisał:


W ogóle chyba zapomniało się od czego zaczęła się ta rozmowa.

Od stwierdzenia Aluzji, że erdel to obecnie nie tylko biega, ale robi wszystko bo jest super wszechstronny. Ja zaprzeczyłam i napisałam, że obecnie to praktycznie ma dwie role- psa wystawowego i psa towarzysza. No i teraz wszystko to co jest pisane, tylko potwierdza moje słowa.

Dlatego myślę, że nie ma co pisać jaka to wszechstronna rasa do pracy, bo to już bardziej pod legendy moim zdaniem podchodzi. Flaire uważasz, że tak jest dobrze, mi jest mimo wszystko bardzo smutno.
Zach błagam podaj mi jedna rasę psa , której rola nie sprowadziła sie do roli psa towarzyszącego i wystawowego hodowanego w Polsce.


Tylko jedną? Wink
Rozumiem, że chodzi o to, że poza psem towarzyszem, wystawowym rasa też sprawdza się w różnej pracy.
Jedna z ras - labrador.

Chyba nie o to chodziło minio Rolling Eyes. Ja to zrozumiałem tak, aby znaleźć rasę psa, która w Polsce jest hodowana a nie jest używana jako pies do towarzystwa Hmmm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Śro 10:11, 13 Lut 2008    Temat postu:

zach napisał:
fuka napisał:
A nie wziełaś pod uwage tego drobnego szczególu, ze airedale ma wymagającą skomplikowanej obróbki sierść i to odstręcza.. Airedale jest tez obciązony pewnymi mitami - sama wiesz, ze jak brałas Ludwisia to wielu speców sie dziwiło, ze na co Ci TERRIER?


Pielęgnacja sierści to pikuś, jeżeli można mieć poza tym dobrego psa do pracy- tak myślą szkoleniowcy.

Nim poznałam Eyka też się dziwiłam mojemu trenerowi- na co mi terier. Mimo że mitów na temat nie słyszałam.

Magnitudo napisał:
Pani Małgosia X, która wychowuje dzieci i prowadzi dom- to też praca. Czy ktoś tu Twoim zdaniem jest lepszy lub gorszy jeśli wykonuje doskonale to co potrafi Rolling Eyes


Magnitudo
ja nigdy ale to NIGDY nie napisałam, że jakiś pies jest lepszy lub gorszy. Ja tylko napisałam, że ubolewam sytuacji w której jakby "ludzkość będzie się składać wyłącznie z Małgosi X, a nie będzie chociażby strażaków".

fuka napisał:
wiec tylko Ty mozesz wiedziec dlaczego nikt poza Toba nie łapie sie za airedala.


Dlatego, że większość airedale obecnie nie ma dużego motora do pracy, chęci współpracy, pasji do aportowania, koncentracji, odporności na obciążenia- wszystkiego tego co potrzebne do wykorzystania np. w mojej profesji. Wystarczy popatrzeć tu- jak częstym tematem powracającym jest "jak nakręcić na zabawkę".

minio napisał:
Zach błagam podaj mi jedna rasę psa , której rola nie sprowadziła sie do roli psa towarzyszącego i wystawowego hodowanego w Polsce.


Tylko jedną? Wink
Rozumiem, że chodzi o to, że poza psem towarzyszem, wystawowym rasa też sprawdza się w różnej pracy.
Jedna z ras - labrador.

fuka napisał:
airedale wyszedł na psa wszechstronnego, a ludzie, ktorzy sie bawia w prace z psem czesto potrzebuja specjalistow


Jeżeli chodzi o rasy najczęściej wykorzystywane w ratownictwie to żadna nie jest specjalistyczna- każda ma bardzo szerokie spektrum zastosowań- labradory, owczarki niemieckie, maliniaki i bordery.

To dlaczego nie może być airedale? Sad

bo napisał:
Jeden woli leniucha kanapowego, ktoś inny musi biegać po jakimś torze przeszkód, Zach czasami lubi Syberię Wink i dobrze. Byleby nam z psami i im z nami było dobrze.


I z tym się zgadzam w 100%
I to jest moim ideałem by tak było, tylko to niestety się często uniemożliwia. Chociażby przez dużą krytykę użytków.

Aluzjo
temat dyskusji zaczął się od Twojego stwierdzenia, że to nic szczególnego aportujący airedale, bo to taka wszechstronna rasa. A ja na to, że obecnie to nie taka wszechstronna tylko głównie wystawiana i towarzysząca- absolutnie nie napisałam tego w negatywnym aspekcie.

Jeżeli nawet uznam, że wystawianie to ciężka praca to niestety dla np. psa ratowniczego taka praca to jest bardzo malutko. I ja ubolewam, że tak mało się o tym myśli. Ja przykładowo bardzo bym chciała w przyszłości wziąć sobie jeszcze airedale, ale to będzie niemożliwe jeżeli jego jedyną profesją będzie wystawianie się.

Koniec gadu gadu idę robić galerie mojego potwora.


Mnie raczej chodziło o psa , który głownie jest psem pracującym w Polsce a nie do towarzystwa . jeśli chodzi o labradora to niestyty większośc mi znanych leży na kanapie Wink
Powrót do góry
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:22, 13 Lut 2008    Temat postu:

Ludzie - zróbcie proste obliczenie: jak często widzicie w swoim życiu psy? Nie licząc swoich własnych, ile psów dziennie widzicie?

A teraz - jak często natykacie się na psy pracujące? Nie na wystawach, nie w sporcie, tylko prawdziwe pracujące psy? Nie licząc Ludwika, o którym regularnie czytam, z psami pracującymi w Polsce stykam się może raz czy dwa na rok, na lotnisku. W Stanach trochę częściej, bo tam jest sporo psów przewodników niewidomych.

Na miliony psów w Polsce, psów naprawdę pracujących jest może kilkaset. To odsetek tak znikomy, że równie dobrze mogłoby ich nie być wcale. Czyli w sumie mamy tu piękną, długą dyskusję o czymś, co już nie istnieje...

Można nad tym płakać, tak samo jak można płakać nad ludzkimi zawodami, które wyparła technologia. Ale moim zdaniem to nie ma sensu. Świat się zmienia i zmieniają się jego zapotrzebowania. To, co nie potrafi się do tych zmian dostosować - po prostu wyginie. Niewiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Śro 10:26, 13 Lut 2008    Temat postu:

minio napisał:
Mnie raczej chodziło o psa , który głownie jest psem pracującym w Polsce a nie do towarzystwa . jeśli chodzi o labradora to niestyty większośc mi znanych leży na kanapie Wink


Myślę, że się przyczepiłaś to jaki napisałam procent Wink
Mi tylko chodziło, że obecnie w pracy nie spotyka się AT i to nie tylko w Polsce. Jeżeli tak to znikome ilości. Przy czym nie zgadzam się, że to dotyczy też innych ras, ponieważ jeżdzac po samych zawodach ratowniczych- pomijając najpopularniejsze to regularnie się widuje - sznaucery, dobermany, rottki, boksery. Czyli psy, które moim zdaniem nie powinny odbiegać od AT, zwłaszcza, że ja mówie to była rasa, która jeszcze nie dawno była powszechnie wykorzystywana.

Ja wiem, że prócz mojej osoby to nikogo ten problem nie dotyczy i pewnie dlatego nie istnieje. Ja tylko przedstawiłam jak to wygląda moimi oczami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Śro 10:52, 13 Lut 2008    Temat postu:

Nie przyczepiłam się tylko At ogólnie jest mniej popularny więc automatycznie jest ich mniej na szkoleniach czy pracy.
Poza tym wiesz Zach , że ludzie lubią ułatwiać sobie życie i jeśli ktoś myśli o pracy z psem to dobierze sobie rase psa , z którą ta praca będzie najefektywniejsza. Sama wiesz , ze terrier ma charakter i trzeba dużego doświadczenia aby uzyskac to co Tobie się udało.
Ale pomyśl , czy osoba początkująca wieźmie AT ?
Odkąd mam w domu AT twierdze , ze to nie jest pies dla wszystkich. A ponieważ miałam i mam w domu różne rasy . Mam też porównanie.
Powrót do góry
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 10:57, 13 Lut 2008    Temat postu:

Flaire dyskusja była wielowatkowa - np dotyczyła definicji psiej pracy Cool

zach napisał:
jeżdzac po samych zawodach ratowniczych- pomijając najpopularniejsze to regularnie się widuje - sznaucery, dobermany, rottki, boksery. Czyli psy, które moim zdaniem nie powinny odbiegać od AT, zwłaszcza, że ja mówie to była rasa, która jeszcze nie dawno była powszechnie wykorzystywana.

Ja wiem, że prócz mojej osoby to nikogo ten problem nie dotyczy i pewnie dlatego nie istnieje. Ja tylko przedstawiłam jak to wygląda moimi oczami.

Zach w naszym gronie nikt się nie zajmuje profesjonalnie airedalami (no i nie wiem jakiego słowa użyc.. ) uzytkowymi Cool
Nikt z nas oprócz Ciebie - nie ma wpływu na to jakie psy trafiaja do ratownictwa czy innych dziedzin. to jest tylko i wyłącznie kwestia wyboru ich przewodników. Mne rowniez jest ogromnie przykro, ze tak jest, co więcej - uważam, ze Ci ludzie nie wiedzą co traca. Bo nie uwierzę, że wymieniony przez Ciebie rotek, bokser, czy doberman, albo sznaucer Shocked może być lepszy od airedale. Z całym szacunkiem dla wszystkich przedstawicieli tych ras (a miałam w życiu sznaucera) - to muszą być jakies wybitne jednostki - i nie chodzi mi tylko o psy, ale o ich przewodnikow, ktorzy potrafią cos z nimi osiągnac. Czapki z głow!
Rozumiem, ze wyboru takiej a nie innej rasy dokonali swiadomie, w oparciu o powszechnie znane wybitne predyspozycje tych ras - popęd do pracy, STABILNOŚĆ psychiczna itd - nie chce mi sie szukac cytatu, ale Zach juz wymienila cechy, ktorych brakuje przecietnym airedalom, wystarczy odwrocic..... Rotki sa tak stabilne, że własnie kolejny został wczoraj bohaterem dnia w dzienniku.
Wiesz co - cieszyłam sie zawsze z tego, że razem z Ludwisiem propagujesz rase, pokazujesz ludziom zwykłym i tym niezwykłym, ktorzy dziela Twoja pasję - mozliwości airedala. Ale jezeli przy okazji masz ochote własne gniazdo kalac - to ja dziękuję za takiego ambasadora rasy. Sorry, ale jak Cie czytam - to mi sie noż w kieszeni.. Ile znasz airedali, co o nich wiesz, że uwazasz, ze Twoj pies jest taki wyjatkowy? Zreszta tak, masz racje - on jest wyjątkowy, bo MA CIEBIE i TY GO PROWADZISZ!
I znam wiele, wiele airedali, ktore w Twoich rekach byłyby takim samym dynamitem jak on, albo lepsze...
a gadanie, ze airedale sa jako rasa mało stabilne i dlatego łatwiej na zawodach spotkac rotka czy sznaucera - to zachowaj dla forum dobermaniarskiego...
Nie odpowiadam za wybory szkoleniowcow i moze lepiej,. ze sie nie pchaja do airedali - bo airedale nie jest maszynką - to pies, który ma troche szarych i umie z nich korzystac, dlatego żeby z nim pracowac wszystko jedno jak i gdzie - trzeba dać z siebie dużo, a wtedy on odpłaca i to z nawiązką.


Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Śro 11:01, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Śro 11:07, 13 Lut 2008    Temat postu:

zach napisał:
fuka napisał:
A nie sądzisz, ze Twoja wiedza o tym jakie sa airedale i ile maja checi do pracy jest dosc skromna?


Moją wiedzę opieram na własnych doświadczeniach i obserwacjach, jak i zdaniu ludzi, których pracę z psami znam.

Ja póki nie zobaczę to nie uwierzę, dlatego cieszę się, że zobaczyłam Eyka, który przekonał mnie do AT Very Happy

Analogia w psim świecie szkoleniowym jest bardzo prosta- jeżeli dana rasa ma chęci i się sprawdza to jest popularna.

a gdybyś nie zobaczyła czy wybrałabys At czy czy swój wybór opierałabyś na wiedzy powszechnej czyli labrador ?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 187, 188, 189 ... 469, 470, 471  Następny
Strona 188 z 471

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island