Airedale, skye i inne. Honorowe terriery

Anisha

Jura, śliczna fotka, wręcz landszafcik! Ach

I widzę, że urlop się udał

- będzie może więcej fotek? Smile

A psie kumanie jest kapitalne. Jak kupiłam rower, zaiwestowałam w dzwonek Wink

i uczyłam psa, że ma do mnie lecieć jak zadzwonię Smile

. Na początku trochę trzeba mu było pokazać o co chodzi i na mój dźwięk dzwonka moja siostra razem z Szaggim rzucali się biegiem do mnie (ona żeby mu pokazać o co chodzi, a on pędził żeby ona przypadkiem nie była pierwsza po smakola Very Happy

) i już całkiem fajnie szło kiedy zdałam sobie sprawę, że być może uczę psa lecieć do każdego rowerzysty, który korzysta z dzwonka Very Happy

. Wtedy zamieniłam się z siostrą, ona dostała dzwonek, a ja poszłam w inny koniec działki niż pies został na "siad". Wiecie jak się ucieszyłam kiedy siostra zadzwoniła, a on poleciał nie do dzwonka, tylko do mnie?! Very Happy

Kochany pi'erdelek, uwielbiam widzieć, że rozumie o co mi chodzi! Super

Jura

Anisha, tam można focić same landszafciki. Niestety, na niewielu moich fotkach Fredzia się prezentuje, a z nich tylko na kilku prezentuje się jako tako Rolling Eyes

Wybrałam jeszcze coś takiego

A tu modelka w całej krasie (a raczej widać nadmiar krasy - zaroślak jeden)

A tu widać, że były momenty, że i jej ten urlopik się baaardzo podobał. (Fotka cyknięta na moście w Stańczykach, które zasadniczo chyba już do Suwalszczyzny nie należą, ale tam rozpoczynałyśmy nasz urlopik. BTW Mosty imponujące)

Anisha

Cudnie i bezludnie! Ach

Cały czas tak miałyście, że wokół żywego ducha? Smile

A Fredź prezentuje się doskonale, już nie przesadzaj z tym zaroślakiem, no naprawdę...

Jura

Żywe duchy były - krów tam dość sporo (od jednych płci męskiej, to dość szybko musiałyśmy się nawet oddalić Cool

łatwo się teraz śmiać, dreszczyk emocji był, no i sporadycznie spotykani turyści (na zdjęciu nie mam ani jednego, w przeciwieństwie do krów). W sezonie do połowy sierpnia podobno tam tłoczniej (tam tzn. w Suwalskim Parku Krajobrazowym, bo w Smolnikach to więcej ludzi).

alfiki

Świetne !

minio · Gość

zazdroszczę wyjazdu , bardzo lubię suwalszczyznę .
Pięknie tam.

Jura

No więc mam fotki z obozu tropieniowego (autor Aleksandra Sypniewska

).

Fredzia na swoim pierwszym obozowym śladzie

Ta osoba w granatowej kurteczce to nie jestem ja. To był jak napisałam pierwszy ślad na tym obozie, więc zrobiliśmy to, co Fredzia już znała - szukanie własnego człowieka (czyli mnie), czyli kto inny był na końcu sznurka. BTW moja granatowa kurteczka, w której występowałam do tej pory na większości zdjęć na Terierkowie i wyglądało na to, że jest moim jedynym przyodziewkiem, została z nieznananych mi ( Cool

) przyczyn w Warszawie, co odczułam jako swego rodzaju zdradę ze swej strony (do tej pory świat podbijała nasza czwórka razem - ja, Fredzia, toyotka i granatowa kurteczka).

Panienka coś się pogubiła

ale nie na długo - moja ulubiona fotka

Zaduma nad znalezionym przedmiotem - "Zaznaczać, czy nie" - oto jest pytanie

No i już po wszystkim. Wysłuchujemy uwag prowadzącej zajęcia Marii Kuncewicz. Agnieszka która nam pomagała, jeszcze się męczy z naszym sznurkiem, a my obydwie wyglądamy na bardzo z siebie zadowolone (Ja w czerwonej kurteczce, która ratowała mi skórę przed zmoknięciem, ale z którą nie nawiązałam kontaktu emocjonalnego)

Cd może nastąpić

alfiki

Fredzia

falka

a fotki super, szczególnie ta trzecia Wink

zadziorny

Sonora

Jura, zazdroszczę niezawistnie wspaniałych wakacji. Uwielbiam tamte tereny. Very Happy

Fredzinek wygląda na bardzo szczęśliwą, a tak w ogóle wygląda super. Ach

Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg. Very Happy

zach

Po 14 godzinach podróżowania pociągiem do Gdańska baaardzo zmęczona, ale muszę się koniecznie pochwalić moim dzielnym Szorstkim.

Ludwiczek tydzień temu w sobotę wygrał i uzyskał tytuł Mistrza Polski w najwyższej klasie Obedience, a wczoraj wystartował na Mistrzostwach Słowacji, które też wygrał (tytuł uzyskał słowacki pies z drugiej lokaty) Very Happy

Jura
super foty tropiącej Fredzi!!!

equitana

Zach, gratulacje przeogromne Klacz

ela