Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 13:33, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
jak pies ma opory łóżkowe to można sobie inaczej kończyny obfocić
fotka z netu
edit: rozmiary już ok
Ostatnio zmieniony przez magnitudo dnia Pon 13:53, 29 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 13:34, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Zair , na zime to Deva jest super, na upalne lato troszkę mniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 13:51, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Magnitudo Pierwsza fotka cuuudna. Uśmiałam się setnie.
Druga....taaaka sobie, jakoś mi nie pasi. Nie mówiąc, ze z psem w lakiwrowanych pazurach bym na spacerek nie wyszła....chyba prosto do Dziekanki
Druga fota za duża, ma 720 piks i rozjeżdża ekran.
|
|
Powrót do góry |
|
|
justek
Zaangażowany
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:21, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
KOCHANI zapraszam do zabawy w naszych konkursach fotograficznych!!!
Właśnie rozpoczęliśmy głosowanie na najpiękniejsze zdjęcie tego lata. Zapraszam również do nominowania zdjęć w nowym wrześniowym konkursie!!!
Wszystkie niezbędne informacje w dziale FOTKI FOTKI - konkursy fotograficzne.
Justyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 12:01, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Odkopałam stoliczek erdelowy bo tu erdelków mnóstwo na forum, a pochowały sie po galeriach. Zapraszam Victorka, Alexx moze tutaj kocio-psią rozmowę będziemy kontynuować?
Regonik tez w domu ma kotę, której nie goni.
Myslę, że przy wyjazdach całej rodziny z kotami jest wiekszy problem niz z psami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 20:46, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Przy wyjazdach rodzinnych z kotami nie ma żadnego problemu, pod warunkiem, że wyjazd jest do 4 dni. Kotkom daje się w domu świeży żwirek, więcej jedzenia suchego, wody - i można je spokojnie zostawić. Czego nie można zrobić z pieskiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 21:08, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Gorzej z wyjazdami na dłużej.
Moja Szarota nie znosi jazdy samochodem. Mam transporterek jak muszę z nią do weta jechać ale jest baardzo nieszczęśliwa i miauczy głośno w transporterku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 21:25, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Z wyjazdami na dłużej rzeczywiście trudniej. Nasz najmłodszy w samochodzie też rozpacza, czasami przeraźliwie głośno, nieważne, czy w transoprterku, czy luzem. Ale i tak spędzamy regularnie 2 tygodnie latem nad morzem, w przyczepie kempingowej. Kotki w drodze śpią, a na miejscu chodzą prawie bez uwięzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 9:35, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dużo mitów krąży o kotach. Między innymi ten, że się przywiązują do miejsca, nie do własciciela, a to nieprawda.
Koty tak samo tęsknią tylko może mniej to okazują bo z natury są indywidualistami, nie łączą się w stada.
Dobrych kilka lat temu zawiozłam do domku na działce moje dwie koty. Matke i córkę. Póki bylismy razem było wszystko ok. Jak po dwóch dniach je zostawiłam same, żeby myszy wytępiły i przyjechalismy po nie za dwa dni to się okazało, że wszędzie były luźne kuupy kocie. Zabrałam koty do domu i się biegunka skończyła jak ręką odjął. Matka już za TM ale Szrota do dziś z nami mieszka.
Nie do końca w mieszkaniu, śpi w swoim pokoiku w suterenie.
W dzień buszuje po domu, ogrodzie, a na noc sama miauczy, zeby ją sprowadzić, tam zresztą dostaje porcję na kolacje kuleczek.
Po tym, jak mi gonitwę po łóżku uskuteczniły o 3.30 nad ranem skończyło sie spanie w mieszkaniu Zabawy im sie zachcialo!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 17:05, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Z przywiązaniem do właściciela, a nie do miejsca -święta prawda. Nasze kotki mają właściwie trzy miejsca, które poznają, lubią i czują się w nich świetnie. Ale pod nieobecność właściclieli markotnieją, tracą apetyt. Po ich powrocie cieszą się, witając przy drzwiach i wymuszając długie sesje głaskania. Zupełnie podobnie jest z pieskiem...
A gonitwy nocne, no cóż, my przywykliśmy, ale to zdarza się tylko wtedy, gdy jeden z kotków jest młody, gdy wszystkie dorosłe, tego nie ma.
Również znamy sporo porządnych ludzi, którzy zarówno kotki, jak i psa, trzymają w kotłowni. Tam zwierzątka mają swoje legowiska. Są zadbane i poświęca się dużo czasu na zajmowanie się nimi.
Każda forma dobra, byle zwierzątko kochać, by miało ciepło i dobre, zdrowe jedzonko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 16:18, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy psacerek, żeby nie było, że tylko o kotach przy tym stoliczku
Nieco zarosnięty Regonik.
Przy wejściu do plaży. Jeziorko...taka większa kałuża w środku miasta.
Curiosum,...medal dla drogowców!
Wieczorem można sobie guza nabić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 16:26, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dla równowagi...Kota Szarota.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Nie 17:03, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Regonik nie bardziej zarośnięty od mojej Talvi (i Bestii ) Jakoś nie mogę ostatnio znaleźć czasu aby obie dziewczyny wytrymować :] Może za tydzień jakoś się uda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 17:03, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Oboje są śliczni!
Czy Regonik biega trochę luzem, czy tylko na lince? Oczywiście, poza własnym ogrodem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 17:09, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zwykle wychodzę z nim na ten spacerek później, jak prawie się ciemno robi. Wtedy nad jeziorkiem paru biegaczy sie spotyka, a nie ma dzieci i psów. Biega wtedy luzem, a ja patrzę czy nie nadchodzi duży pies. Przy dużym Regonik staje sie macho. Biegacze, rowerzyści też należą do tła i go nie interesują.
Regonik z ludzi, dzieci nic sobie nie robi, nie interesują go ale rozumiem, że dzieci mogą się bać takiego dużego psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|