Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42212
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 0:07, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Pączek (sztuk jeden) po basenie zaliczony
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Pią 0:11, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
A czemu tylko jeden
Pamiętam taki tłusty czwartek, w którym zjadłam 12 pączków domowej roboty, nadziewanych Nutellą
Generalnie irytuje mnie, że na zdecydowanej większości pączków które są w sprzedaży w sklepach, jest taka obłędnie gruba warstwa lukru, że jedząc takiego pączka czuje się tylko lukier a nie smak samego pączka. Ja najbardziej lubię pączki mało słodkie, bez niczego na wierzchu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42212
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 0:14, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: | A czemu tylko jeden |
Bo linię trza trzymać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Pią 1:00, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
co do tłustego czwartku i pączkowego obżarstwa to ja zjadłam dziś 5 albo 6 pączków poprostu zwyczjnie je jadłam bo były pyszne i nie liczyłam którego to z kolei pączusia zjadam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 11:15, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja po trzech pączkach spasowałam,obiadu nawet nie mogłam zjeść.Dzisiaj znowu u nas śnieg,brzydki ,mokry.
Talia i Jawa coraz lepiej ,a diabełek Wena wariuje dookoła nas na spacerze.Prowokuje do zabawy,ale na razie dwie chodzą na smyczy.
Cieszę się ,że Talia zaczęła normalnie jeść.Oczywiście jeszcze jest sama skóra i kości ,ale ta skóra już jest prężna i jeszcze troszkę to ją podtuczę.Mój Wet. bardzo z nas zadowolony.
Będzie u nas jeszcze z póltora tygodnia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 13:29, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
zapraszam na kawę
po tłustym czwartku robię dzień dobroci dla wątroby i dziś tylko gotowane ja bardzo lubię taką rozpustę od czasu do czasu
miłego dnia
za Talię i Jawę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 18:43, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki za kawkę, dla mnie popołudniową Dobrze, że Talia i Jawa czują się dużo lepiej
Wróciłam z pracy po konferencji podsumowującej ewaluację zewnętrzną Kto miał z tym do czynienia wie, jaki to stres. Ale dostaliśmy same oceny A i B, jest cudnie No i zaczęły się ferie. Jeszcze trochę prac ponadrabiam i we wtorek wyjedziemy na działkę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Pią 21:02, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Victorka Ty się zajmujesz zawodowo nauczaniem innych? Podziwiam, bo mi by chyba brakło cierpliwości
Ja się strasznie cieszę, że już początek weekendu Okrutny zap***** miałam w pracy przez ten tydzień, teraz trzeba będzie piesom wynagrodzić Jutro idziemy na dłuugi spacer za miasto
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 21:27, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: | Victorka Ty się zajmujesz zawodowo nauczaniem innych? Podziwiam, bo mi by chyba brakło cierpliwości
|
Nie jest tak źle, gdy się uczy innych To jest praca, która w efekcie sprawia satysfakcję. Dla mnie najgorszą rzeczą w tej pracy był zawsze hałas (głównie na przerwach), który strasznie destrukcyjnie wpływał na układ nerwowy Na szczęście od kilku lat tylko 1/3 pracy poświęcam na uczenie, a 2/3 na inne rzeczy
Ja także marzę już o spacerach w plenerze, oczywiście we trójkę, z Victorkiem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42212
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 21:36, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Witajcie późnym wieczorem
Dzięki za kawusię
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Pią 21:41, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Victorka napisał: | Zair Ugru-nad napisał: | Victorka Ty się zajmujesz zawodowo nauczaniem innych? Podziwiam, bo mi by chyba brakło cierpliwości
|
Nie jest tak źle, gdy się uczy innych To jest praca, która w efekcie sprawia satysfakcję. Dla mnie najgorszą rzeczą w tej pracy był zawsze hałas (głównie na przerwach), który strasznie destrukcyjnie wpływał na układ nerwowy Na szczęście od kilku lat tylko 1/3 pracy poświęcam na uczenie, a 2/3 na inne rzeczy
Ja także marzę już o spacerach w plenerze, oczywiście we trójkę, z Victorkiem  |
Ja mam z kolei tak, że lubię przekazywać wiedzę, ale osobom dorosłym Generalnie jest to dla mnie najlepszy sposób na utrwalenie i uporządkowanie wiedzy w mojej własnej głowie
Hałas na przerwach w szkołach jest dla mnie kompletnie nieprzyswajalnym zjawiskiem Choć ja częściowo pracuję też w środowisku jakiegoś tam poziomu hałasu, ale w porównaniu z tym, co potrafią wygenerować dzieci, to jest ulga dla uszu (i głowy)
Czasami bywa tak, że do pociągu, którym jadę do pracy, wsiada taka "wycieczka" - staram się jak mogę, aby zajać miejsce najdalej od niej, jak tylko się da...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 21:47, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, każda praca ma jakieś minusy, większe i mniejsze; plusy też Przy dzieciach minusem jest hałas, ale wyobrażam sobie, że np. w pracy biurowej cisza i siedzenie w jednej pozycji byłaby dla mnie nie do wytrzymania A co do tego, że najlepiej się uczy samemu ucząc innych - to święta racja
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Pią 21:56, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja typowo biurowej pracy bym nie zniosła Jeśli muszę trochę przy kompie posiedzieć, to najczęściej zakładam słuchawki i puszczam sobie muzykę - dużo lepiej mi się wtedy pracuje. Szczególnie, jeśli muszę coś zaprojektować.
Na szczęście sporo mam takiej pracy, przy której i się poruszam, i z ludźmi pogadam Gdybym ciągle tylko siedziała przed kompem, choćby najcudowniejszym Macu, to prędzej czy później czułabym znużenie, zamiast pozytywnego zmęczenia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 22:04, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: | Ja typowo biurowej pracy bym nie zniosła Jeśli muszę trochę przy kompie posiedzieć, to najczęściej zakładam słuchawki i puszczam sobie muzykę - dużo lepiej mi się wtedy pracuje. Szczególnie, jeśli muszę coś zaprojektować.
Na szczęście sporo mam takiej pracy, przy której i się poruszam, i z ludźmi pogadam Gdybym ciągle tylko siedziała przed kompem, choćby najcudowniejszym Macu, to prędzej czy później czułabym znużenie, zamiast pozytywnego zmęczenia  |
Tak, rozumiem Ja także nie mam pracy monotonnej i w jednej pozycji, przeciwnie, nigdy nie wiem, co nowego spotka mnie danego dnia No i mogę realizować najróżniejsze własne inicjatywy, szkolić się, wyjeżdżać w różne ciekawe miejsca, spotykać się z niezmiernie ciekawymi ludźmi. Tak, że nie narzekam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42212
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 9:24, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Witajcie weekendowo . Nadal szaro buro i ponuro
Zapraszam na kawę i z gruntem
i herbatkę
Miłego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|