Cafe Terrier

Victorka

Witam w poranek poniedziałkowy i zapraszam na małą czarną Laughing

zadziorny

Dzięki za kawusię Tonqe

. Pogoda się popsuła niestety Rolling Eyes

Czarna

Witajcie świątecznie Smile

Może jeszcze się Foreścik odnajdzie Kciuki

Pogoda byle jaka, ale jak na listopad to nie ma co narzekać, bo nie pada więc chyba jakiś długi psi spacer zaliczymy, trochę ruchu i mnie się przyda Laughing

Victorka dzięki za kawusię Tonqe

Czarna

Zair... dzięki, właśnie kontynuuje na własną odpowiedzialność i mam nadzieję, że się uda Cool

Czarna

zadziorny

Byliśmy 2,5 godziny w lesie Mr. Green

. Ziiiimnoo

BiP

Witam wszystkich świątecznie po dłuższej nprzerwie.

Nie ukrywam, mam prośbę, szczególnie kierowaną do przedstawicieli regionów Śląska, Kaszubów i Poznaniaków. Typuję Zadziornego, Czarną i Equitanę Mr. Green

. Młodzieniec mój odrabia zadanie z j. polskiego. Należy przetłumaczyć z polskiego na odpowiednią gwarę: Kogut, owca, pociąg, jajka, jagody. O ile z pociągiem problemów nie było, to reszta Niewiem

Prosim o wsparcie.

Wermont

BiP

Czarna

BiP

Wind

Witanko

Equitana mam nadzieje, ze kociatko odnajdzie droge do domu ... A nowy domownik niech da Wam duzo, dynamicznej radosci Brawo

Magnitudo mozesz cos wiecej na temat nowych lekow na stawy? Bardzo jestem zainteresowana Rolling Eyes

Czarna i jak efekt zakupow? Tez sie pare dni temu szwendalam po sklepach i jakos niewiele rzeczy do mnie przemawia Wink

Nie mniej cos tam kupilam ... szkoda tylko, ze nie to co rzeczywiscie mi potrzeba Laughing

Nie wiem czy juz pisalam, ale powoli wychodzimy z Majutem na prosta Smile

Szpik podjal prace i poziom trombocytow sie stabilizuje. Na szczescie nie doszlo do zadnego krwotoku wewnetrznego, a jedyna oznaka slabiutkiej krzepliwosci byly wybroczyny na brzuszku i uszach. Guzy okazaly sie niezlosliwe i na szczescie udalo sie znalezc pozostalosci jajnikow, ktore wciaz i wciaz produkowaly estrogen ... Ufff ... to na tyle Cool

Milego powrotu do pracy Laughing

equitana

Wind, oby więcej takich dobrych wieści Kciuki

W kwestii Gy, Hesi i Jenny...mam popsute trwale teriery, na kolejnego przedstawiciela wrogiego ponoć gatunku nie zareagowały wcale..pokazałam im kotę zaraz po przeniesieniu jej ze schroniska, wymyły ją od czubka czarnego nosa do końca równie czarnego ogona i uznały za swoją, pomimo jej początkowych protestów, w sumie słabych. Bezwarunkowo i bezproblemowo, to już ich kot, Hesia ją wychowuje ( wczoraj maluda bezczelnie wlazła na stół kuchenny a to miejsce zakazane kategorycznie, podobnie jak inne stoły i blaty na dole , została postraszona głośnym "psssssiiiiilkk", więc ewakuowała sie jednym skokiem,ale została przechwycona w locie przez Hesia, która uważa,że skarcony kot musi mieć dokładnie utrwaloną reprymendę) a Gypsy jest szczęśliwa,że ma nowego gryzaka, z dodatkową funkcją ucieczki .

Wermont

zaraz tam popsute Wink

towarzyskie, prowadzą dialog międzygatunkowy Wink

Salma uwielbia koty, czy to oznacza, że jest popsuta? kiedyś zakochała się - dosłownie - w Hasanie - rudym persie Goranik... chodziła za nim krok w krok, podawała łapkę, piszczała, jak wchodził na krzesło Smile

no miłość od pierwszego wejrzenia i już Wink

część terierkowiczów widziała, ale nie wiem, czy pamięta, jak Salma na grillu wystrzeliła do domu Magdy, bo w progu tarasu Hasan się pojawił Wink

na spacerach też jak zobaczy kota, to "kota dostaje"... i nieważne, że dostała już po nosie 2 razy - koty są jej miłością i już... jest popsuta?

Talviszon

Wind za Majuta Kciuki

equitana moje (kot)teriery też uważają, że moja reprymenda dana kotom nie wystarcza i trzeba ją utrwalić Very Happy

Co jednak nie przeszkadza potem całemu kociemu towarzystwu tulić się zgodnie do psów w nocnym chłodzie Wink