Cafe Terrier

zadziorny

Witajcie świątecznie Cool

. Na razie mamy gęstą mgłę Shocked

. Jest szansa na słońce Cool

Zapraszam na kawę

i z gruntem

i herbatkę

Miłego dnia Cool

Guerreira

A my w końcu pozdrawiamy z Rzymu Cool

Trasa łatwa nie była ale Sylwestra już spędziliśmy w nowym miejscu. U nas dzisiaj 15 stopni i pełne słońce. Wczoraj zabrałam zwierzynę na spacer nad morze - było wietrznie i deszczowo ale bardzo im się podobało Ach

[link widoczny dla zalogowanych]

Czarna

Victorka

Witam, dziękuję za kawkę.
Przyłączam się do tych kochających słoneczko Laughing

Dziś za oknem słonecznie i chce się żyć...

zadziorny

No, u nas też było słonecznie i bezchmurnie Cool

. Wypad do lasu bardzo udany Mr. Green

bogula

guerreira --- powodzenia wszelakiego; niech Wam się darzy! jeśli zaczepi Cię gdzieś w Romie piekna blondynka, to może być moja córcia Cool

.
Aura u nas fajniejsza niż na południu Mr. Green

Victorka

Widać - dużo Polek w Romie Laughing

Powodzenia! Laughing

imago

Talviszon

Guerreira Twoje foksy światowe Wink

My wykorzystaliśmy na maksa piękną pogodę i mamy za sobą super spacery za miastem Wink

Chyba jeszcze nigdy w życiu nie biegałam w styczniu w t-shircie Wink

Ani nie piłam w plenerze zimnego browarka Wink

To znaczy piłam - kiedyś z falką zorganizowałyśmy sobie ognisko w śniegu i 10-stopniowym mrozie Wink

Ale to było co innego Razz

Teraz było bez czapki, rękawiczek a tylko w polarze i bluzie Wink

magnitudo

witam jeszcze świątecznie Smile

najlepszy podarunek, ale to już na przyszłego Mikołaja Wink

http://www.youtube.com/watch?v=udlzRaB-pKg

Talviszon

Guerreira

Czarna, pogoda tu naprawdę jest rewelacyjna Wink

Bogula, będę bacznie się rozglądać za blondynkami Wink

Dzięki za życzenia, przydadzą się, bo łatwo tu psom w tej betonowej dżungli nie jest. Szczególnie terierom, ehhh.
Dzięki, Victorka.
Imago, to nie wypoczynek. To już powoli proza życia Smile

Póki co, najbardziej niezadowolony jest Franek. Ogródek za mały. Zresztą uczony był chłopak od początku, że w domu się nie załatatwia i teraz mam za swoje Wink

Trzeba wyjść na zewnątrz. A tam ulica, zero chodników i nagle pies musi iść bardzo blisko nogi, bo we Włoszech pieszy nie ma zbyt wielu praw... Zula za to radzi sobie świetnie! Zadowolona ze słońca i kawałka własnej trawy Smile

Chodzi, jak złoto i goni głośne skutery Smile

No i trzy razy zdążyliśmy już być u weterynarza, ehhhhhh.

Pozdrawiamy z ciepłego Rzymu!

magnitudo

Olga1

jestem głęboko zbulwersowana jak przeczytałam w gazecie w fakcie konkretnie jacyś ludzie w poznaniu w wigilie wyprowadzili się ze swojego mieszkania w kamienicy kompletnie zapominając o psie według dotychczasowych ustaleń ci psedłdo właśćiele chcieli tego biednego owczarka poprostu zwyczajnie zagłodzić na szczęscie od tygodnia pies ostro hałasował i ktoś z sąsiadów powiadomił policje i straż dla zwierząt dzięki bogu piesek jest zdrowy i trafił do schroniska