Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Śro 9:58, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Nika, sekcja w Gdańsku , na zlecenie właściceli suni. Juzwiemy,że tam tylko obejrzą organy wewnętrzne, ew. toksykologie, trzeba by w Olsztynie ( i chyba we Wrocławiu robic) ale i to jest brane pod uwagę. Dla mnie osobiście, niezaleznie od wyników sekcji, jasna jest jedna sprawa-pełną narkozę u psa, (zwłaszcza tak młodego,!!) nalezy robić tylko i wyłącznie w sytuacjach zagrożenia życia . Aby przeswietlić psu kolano i staw skokowy wystarczy go przytrzymac a w najgorszym wypadku poddac go lekkiej sedacji, nie pełnej narkozie. Primum non nocere...... |
Narkoza przy RTG to nie jest chyba mało powszechne zjawisko. Wetka ortopeda w Giżycku jak badała Stefę ( która chyba myślała, że umie latać ) nie chciała jej robić RTG właśnie przez narkozę. Mówiła, że tak się robi bo wystarczy leciutkie poruszenie i fotka do wyrzucenia a przecież naświetlać też nie można bez końca. Na szczęście dobrze małą zdiagnozowała i skończyło się na lekach przeciwzapalnych. Ta narkoza to też chyba nie jest taka pełna jak do operacji tylko bardziej głupi jaś.
U nas mamy takiego lekarza co chciał ONkowi który był u nas rok dać narkozę, żeby szwy z łapy wyjąć. Na szczęście zaraz przyszła dziewczyna, która stwierdziła, że da radę i pies nawet się nie zorientował że coś sie dzieje.
Ostatnio zmieniony przez frauka dnia Śro 9:59, 08 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 11:41, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
frauka napisał: |
Narkoza przy RTG to nie jest chyba mało powszechne zjawisko. |
dla mnie niepojęte, narkozę daje się tylko w przypadkach gdy pies musi być nienaturalnie wyciągnięty, przy niespokojnych psach, przy zwykłym RTG, daje się tzw.otumaniacze, poza tym nie wyobrażam sobie, żeby wet zabrał psa na badania beze mnie, jedynym takim miejscem jest sala operacyjna, a i tam przy prostych zabiegach bywałam, po znajomości pies jest, w tym przypadku, jak dziecko i opiekun ma prawo mu wszędzie towarzyszyć, chyba, że sam nie chce moje psy idą na salę operacyjną kiedy usną przy mnie, a wybudzane są kiedy jestem już przy nich, w związku z tym nie są pozbawione opieki nawet przez chwilę niezrozumiałe jest dla mnie też to, że badanie trwało godziny, RTG robi się chwilę, a na wywołanie zdjęcia i opis można poczekać z psem w poczekalni
mam nadzieję, że właściciele, choć w części, dojdą prawdy i lekarz zostanie ukarany za swoją nonszalancję bardzo, bardzo im współczuję, że w tak przerażającym dla siebie okresie muszą jeszcze walczyć o swoje racje i bezpieczeństwo następnych pacjentów tego weta
zapraszam na kawkę z Józią, której druga chemia nie pokonała miłego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Śro 13:08, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Też mi się wydaje, że jakiś otumaniacz by wystarczył a w części przypadków pewnie nawet i bez tego by się obeszło.
Dziś u nas słonka brak ale i tak jest cieplej niż wczoraj i przedwczoraj. Właśnie wróciłyśmy ze spaceru po polach, przy rozlewiskach. Nawet fajnie się idzie młodym zbożem. Oczywiście po śladach zostawionych przez traktory
Widziałyśmy jakiegoś drapieżnego ptaka. Był dość spory, rozpiętość skrzydeł pewnie z metr. Prawie na koniec spaceru Stefa wsadziła łepek w przytulię. Wyglądała komicznie, jakby trafiła na inwazję kleszczy. Na szczęście grzebień polecony kiedyś przez Librę dał radę i w dwie minuty doprowadziłam mojego skarba do ładu. Teraz padła i tylko słyszę chrapanie
Fajnie, że Józia dobrze znosi chemię. Dziękuję za kawkę, chętnie skorzystam
A tak wyglądał nasz spacer
Tak mi dziś wpadł w oko filmik na onecie o rasowych psach i ich deformacjach. Straszne to. Spłakałam się nad bokserem. A babie która usypiałaby rodezjany bo nie mają pręgi na grzbiecie to bym chyba w łeb dała, żeby zmyć z jej twarzy ten głupi uśmieszek. Przecież taki pies jest pełnowartościowy, można go komuś dać pod warunkiem sterylizacji. Nie rozumiem tych ludzi.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez frauka dnia Śro 13:25, 08 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:40, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
obejrzałam film i sama prawda, wszystko dla "wzorca", jakaś totalna głupota i ... biznes
Też czekam na czas zimowy, codziennie jestem rano nieprzytomna, a dodam że jestem typową sową, co nie ułatwia wstawania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Śro 19:22, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
equitana w takich przypadkach zawsze więcej jest pytań niż odpowiedzi a fakt jest jeden-psa nie ma.Dziwna ta śmierć suni-jeżeli wet mówi prawdę to może poszedł jakiś zator pourazowy??? .Ja nigdy nie wyrażam zgody na pełną narkozę u psa czy kota bez wenflonu w łapie.Nawet u grzywki jak miała wyrywane zęby mleczaki to wetowi szkoda było golić jej łapę ale nie było dyskusji-wenflon miał być i zawsze biorę do domu zwierzaki niewybudzone-budzą się u siebie w domu na swoich legowiskach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 21:22, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Każda narkoza jest ryzykiem dla zdrowia i zycia ..u psów, koni, kotow, ludzi. W trakcie narkozy obniża się ciśnienie krwi, co może spowodowac uszkodzenie nerek.Przy wybudzaczach wystepuja skoki ciśnienia i może to spowodować pęknięcie istniejącego tętniaka. Anestezjolog mógły pewnie wyliczyc jeszcze wiele takich elementów ryzyka i - własnie dlatego nie nalezy podawać pełnej narkozy z byle powodu. Wiadomo,sa sytuacje , gdy nie ma wyboru, ale tu akurat takiej sytuacji nie było. RTG kolana czy stawu skokowego ( to własnie miała robione Jessi ) jest dla mnie byle jakim powodem, wystarczy psa porządnie przytrzymać. Co do golenia łapy-moje suki nigdy nie maja golonych łap przy wkłuwaniu się do żyły. Wystarczy założyć stazę i rozgarnąć włosy na łapie...sama też wkłuwałam się Hesi do zyły , pobierałam krew i nigdy nie goliłam łapy.
Krwiaka pourazowego wykluczyc nie można, choć uraz był przed ponad dwoma miesiącami a sunia nie miała unieruchomionej łapy-ona na niej biegała, miała kulawiznę raz większą, raz mniejszą-ale była normalnie aktywnym psem-sama mówiłam opiekunce,że skoro kuleje, to powinna wychodzić tylko na smyczy i chodzić stępem - a ona po domu i tak ganiała. W tym RTG wyszedł chip ( tzw myszka) w stawie skokowym - wskutek uderzenia nastapił odprysk chrząstki i to on powodował kulawiznę, w zależności od tego,gdzie sie przemieszczał.
Edytuję, żeby jeszcze dopisac,że moje zwierzaki zawsze są wybudzane w lecznicy-zabieram je do domu , gdy są w pełni przytomne i zdolne chodzić o własnych siłach. Nie wyobrażam sobie zabierać zwierzaka niewybudzonego i tak w domu zaraz idą odypiacstres i narkozę,ale jakos tak wolę, nawet jeśli zabieg ma więcej kosztować.
Ostatnio zmieniony przez equitana dnia Śro 21:59, 08 Paź 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Czw 7:23, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
witam o bardzo wczesnej porze moich kochanych Terieromaniaków i wasze mega słodkie Terierowate dzieci u mnie jeszcze pochmurno ale ma być pogodny dzień milego dnia moi kochani Terieromaniacy dla was i dla waszych Mega wesołych terierowatych dzieciaków
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 8:46, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
A u nas nadal słonecznie i ciepło Kawa jak się patrzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Libra
Zaangażowany
Dołączył: 17 Sty 2014
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: niedaleko Poznania
|
Wysłany: Czw 9:33, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Witam
tez chciałam powiedzieć, że moje stwory zawsze odbieram jak już są przytomne. Zresztą moja wetka nie wypuści zwierza niewybudzonego. W razie komplikacji można nie zdążyć wrócić do gabinetu. A tak widzi jak pies się zachowuje, jeszcze zbada przed wyjściem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Czw 11:28, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
A ja zawsze zabieram zwierzaki jeszcze nie wybudzone to takie moje zboczenie zawodowe .Lubię jak się wybudzają przy mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Czw 14:38, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Sonię zawsze odbierałam wybudzoną. Na zabieg jechałyśmy rano a odbierałam ją ok 17 jak już oczka otwierała, próbowała wstawać i kręcić pupcią na powitanie. Bałabym się brać jeszcze śpiącą. Bardziej od jej komfortu przebywania z rodziną wolałam, żeby w razie co była bezpieczna.
Ehh, zaczynam się bać sterylki Stefy. Jak widać wypadki chodzą po ludziach ( a raczej po psach). Na razie mamy czas do stycznia.
Piękny dzień dziś mamy. Cieplutko, słonecznie aż chce się spacerować
Ostatnio zmieniony przez frauka dnia Czw 14:39, 09 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17:55, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Nika napisał: | A ja zawsze zabieram zwierzaki jeszcze nie wybudzone to takie moje zboczenie zawodowe .Lubię jak się wybudzają przy mnie |
też o to dbam by wybudzały się przy mnie, ale pod czujnym okiem weta, wolę dmuchać na zimne
ale nas dzisiaj pogoda rozpieściła było +24 w cieniu, a wtej chwili raptem o stopień mniej, do tego słoneczko, super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 20:04, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Witam wieczorem. U nas także było słonecznie i ciepło. Na weekend powinny pojawić się grzyby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 22:22, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
magnitudo napisał: | ale nas dzisiaj pogoda rozpieściła było +24 w cieniu, a wtej chwili raptem o stopień mniej, do tego słoneczko, super |
U nas tak samo , krótkie rękawki wróciły do łask . Ponad dwugodzinny spacer po lesie z Leylą zaliczony
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 22:23, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Victorka napisał: | Na weekend powinny pojawić się grzyby. |
Grzyby już są
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|