Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 11:04, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Witam w niedzielny ranek i dziękuję za kawkę U nas minus 3 st...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Nie 11:12, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Heej! wieje jak wypada w listopadzie ; ale zadziorny zapodał i jest dobrze ; obiadek się wykańcza, mieszkanie ogarnięte---dziś do nas wpada moja Mama ; sympatycznego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Nie 13:48, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Czarna u mnie jest 12 psich łap-erdelica i dwie grzywki chińskie+ 8 kocich łap gdzie kocica w czasie błotnistym przychodzi ubłocona razem z podwoziem co daje w sumie 20 łap .U nas dziś mrozno bo -3 st i wieje tak sobie,da się wytrzymać.Najgorsze to wychodzenie z małym szczeniorem co godzinę,dobrze że chociaż wie po co wychodzi,załatwia potrzebę szybko,biegiem do mnie po nagródkę i biegiem przez taras do domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie 14:42, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Tak, łatwiejsze jest wychodzenie ze szczeniakiem przez taras do ogródka, nawet w zimie. My miałyśmy z Giną trudniej, bo trzeba było ją na smycz, ściągną windę, zjechać i podrałować na trawkę.
Na szczęście Gina nigdy nie popuściła na klatce schodowej ani w przedpokoju, czy windzie- zawsze doniosła tam, gdzie trzeba.
Tyle,że w zimie musisz się Nika ubierać, a ja latem to tylko tak jak stałam wskakiwałam w sandały i biegiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Nie 14:58, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Aleksandra na pewno wychodzenie przez taras jest wygodniejsze ale pies waży 1 kg w tej chwili i małe psy wymagają częstszego wychodzenia niż większe .Jak miałam małą erdelkę to ona w wieku 6 tyg ważyła 3,7 kg i nie było potrzeby z taka częstotliwością jej wyprowadzać.Zresztą wtedy był koniec maja więc jak widziałam że sie kręci to wypadałam w środku nocy lub nad ranem z psem na rękach tak jak spałam w piżamie lub koszuli nocnej na podwórko i nie bylo problemu .Juz kiedyś powiedziałam że nigdy więcej małego psa nie wezmę przed zimą bo za dużo czasu zabiera ubieranie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie 16:38, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Masz rację, mały psiak = mały pęcherz i częstsze sikanie- nie zazdroszczę! Na szczęście etap ganiania co chwilę ze szczeniakiem mija i potem o tym zapominamy. A 1 kg to maciupka kruszynka. Gina ważyła ciut ponad 4 kg jak ją przywiozłam,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Nie 19:10, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Olga1 napisał: | taviszon a moje Bestyjka była z tobą itavi na tym spacerze |
Bestyjka w ten mróz po dłuższych spacerach bolą łapy, dlatego szkotnik chodzi na spacery osobno. Talvi potrzebuje minim godziny - półtorej biegania, różnych innych aktywności - tropienia, zabawy, Bestyjkowi w zupełności wystarcza półgodzinny spacer
W końcu mam weekend Na szczęście dziś kończy zajęciowy maraton trwający przez ostatnie trzy weekendy następny weekend wolny, a potem w grudniu tylko dwa spotkania. Inna sprawa, że bardzo podoba mi się prowadzenie zajęć Tym bardziej, że przygotowując zajęcia tak dokładnie przeorałam InDesigna, jak nigdy wcześniej
Zrobiłam z myślą o nadchodzącym ciężkim tygodniu wielki gar zupy soczewicowej na pikantno - wyszła obłędnie dobra, zaraz pójdę sobie nalać drugą miskę
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Nie 19:54, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
U nas zupa dyniowa króluje tej jesieni Mocno doprawiona imbirem, chili, czosnkiem, tymiankiem rozgrzewa i nie tuczy w sam raz na taka chłodną aurę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:55, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Talviszon napisał: | ...Zrobiłam... wielki gar zupy soczewicowej na pikantno - wyszła obłędnie dobra... | Uwielbiam i też mam w lodówce, moje wegańskie dziecię ugotowało
equitana napisał: | U nas zupa dyniowa króluje tej jesieni Mocno doprawiona imbirem, chili, czosnkiem, tymiankiem rozgrzewa i nie tuczy w sam raz na taka chłodną aurę | Poproszę o łopatologiczny przepis "krok po kroku", bo brzmi pysznie
Wiecie, idzie zima stulecia bo w domu wszyscy ludzie i wszystkie psy myślimy tylko o jedzeniu
zimno, zimno, zimno, brrr....
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12:51, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
jak to Talviszon napisała "pizga złem"
mimo tego wszystkim miłego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 20:31, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Czarna napisał: | Wiecie, idzie zima stulecia bo w domu wszyscy ludzie i wszystkie psy myślimy tylko o jedzeniu
zimno, zimno, zimno, brrr.... |
No i Indianie już od lata zbierali chrust na zimę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:05, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Hello, czyżby tu wszystkich wywiało
No nic, z każdym dniem jesteśmy bliżej świąt, a później dzień będzie przybierał
Wiecie , byłam dzisiaj u ortopedy, żeby mi wypełnił druk powypadkowy N9, a on mi na to, że nic z tego, bo leczenie nie jest jeszcze zakończone, normalnie wytrzeszczyłam oczy i chyba miałam w nich mord, bo się dohtor zreflektował i mówi, że "leczenie nie jest zakończone, za wcześnie na to, bo on rozumie że to druk w ramach odszkodowania, więc spotkamy się w grudniu"... kurcze dopiero wtedy zaskoczyłam co mi daje do zrozumienia może czas ufarbować ten łeb na ciemno (taka sztuczna inteligencja, hi hi hi) Ładnie podziękowałam i uzbrojona w kartkę z datą wizyty wyszłam....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 21:31, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Czarna, no tak, musi być oceniony efekt leczenia
U nas zimny, porywisty wiatr. Wywiewa ciepełko z domu, choć niby nie jest bardzo mroźnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:36, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Mam jakiś problem z forum, co chcę wysłać posta to error, jak cofam i wysyłam ponownie to wypowiedź powtórzona, a przede wszystkim MUUULI masakrycznie, więc chyba zostanie mi tylko czytać przez dzień czy dwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Wto 0:13, 02 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ja po treningu, krótkim wieczornym psiacerku, po kolacji (ziemniaki z duszonymi pieczarkami, doprawione mocno ziołami i jestem stracona dla świata...). Teraz popijam potreningowego browarka i ogólnie chwila na relaks po wariackim dniu - w pracy nawet nie miałam czasu, aby zerknąć na prognozę pogody
Nie wiem, jak u Was, ale u nas trochę jakby to pizganie złem zelżało I ta różnica wystąpiła w krótkim okresie czasu, bo jak po treningu szłam na tramwaj do dworca PKP, to miałam wrażenie, że jest -10...
No i w domu musiałam przykręcić kaloryfer, bo się zrobiło za gorąco
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|