Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 21:03, 16 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
My, jak pisałam, nie używamy żadnych osłon od deszczu, choć tylko Victor kocha spacery w deszczu (wszystkie kocha), a Doxa odmawia wychodzenia, gdy leje... Hrabina
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
dzwoniec
Gość
|
Wysłany: Śro 23:07, 16 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Apti tez nie za bardzo uwielbia biegać podczas deszczu.
Co innego gdy ma przy boku kilka innych psów. Wtedy mógł by padać deszcz ze śniegiem i cegłami i by jej nie przeszkadzało
Jestem przekonany ze płaszczyk to dobry pomysł. Tylko nie wiem czy Apti się łatwo przyzwyczai i czy trafie z rozmiarem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42214
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 6:50, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Właśnie słoneczko się pokazuje zza sąsiedniego bloku . Kawa na dobry początek dnia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Czw 8:48, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
WITAM WE czwartkowy poranek bardzo serdecznie moich mega mega no 1 kochanych Terieromaniaków i wasze wszelkiej maści wielkości i odmiany mega pozytywnie zakręcone Terierowe szczęścia u mnie mega totalnie pogodnie i słonecznie bogulka ciebie też ciągnie tył i noga czyli proścej kręgsłup i noga milego miłego dnia moi mega no 1 kochani Terieromaniacy dla was i dla waszych wszelkiej maści wielkości i odmiany Terierowych szczęść
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dzwoniec
Gość
|
Wysłany: Czw 10:54, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Kolejny kłopot ściągnąłem sobie na dyńkę. Na spacerze znaleźliśmy niewypierzonego gołębia. Gramocil się przez ulice - zablokował ruch.
rzuciłem na niego bluzę i przyniosłem do domu. Mam zamiar go podtuczyć i wyposzczę. Problem w tym ze mam w domu 4 papugi i nie chce by coś od tego pchlarza załapały.
(wyniosę go do piwnicy tym jest jasno. Mam mala transportowa klatkę dla ptaków w niej go zamknę)
Ktos ma doświadczenie z gołębiami - jak z nim postępować?
Chyba nie będę musiał trzymać go dłużej niż 2 tygodnie ?
Edit: Miłego dnia Wszystkim.
Ostatnio zmieniony przez dzwoniec dnia Czw 10:55, 17 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Czw 11:32, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
dzwoniec napisał: |
Ktos ma doświadczenie z gołębiami - jak z nim postępować?
|
Moja śp. Babcia robiła z gołębi rosół ale to było inne pokolenie
Wczoraj myślałam, że dziś rano będę zasuwać do weta ale na szczęście Stefa doszła do siebie. Byliśmy większą grupą na spacerze i młoda przeleciała się po tzw dziadach. Została trochę w tyle i zanim podeszłam próbowała sobie to cholerstwo wyskubać. Chyba kawałek połknęła bo zaczęła dziwnie przełykać, rzuciła się na trawę i jadła jak krowa na wypasie. Cały wieczór miała taki odruch przełykania i ogólnie była jak z krzyża zdjęta. Położyłam się spać dopiero po 2ej bo wolałam mieć na nią oko. Dziś na szczęście już jest ok. Byłyśmy z moją mamą na działce, Stefa zerwała sobie z niskiej jabłoni 3 jabłuszka, z czego jedno zjadła a dwa sponiewierała. wybawiona, wybiegana śpi za łóżkiem aż furczy. Ulżyło mi bo z ciałami obcymi w przełyku to nie przelewki.
Bogula mnie czasem jak kręcą stawy (taki mamy klimat) to pomaga polopiryna S, żadne tam apapy.
Miłego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 18:22, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
dzwoniec napisał: | Mam zamiar go podtuczyć i wyposzczę. |
A potem znów: "go podtuczyć i wyposzczę"?
Oczywiście, żartuję
A ja miałam wczoraj przygodę ze służbowym laptopem. W pewnym momencie, jak jakiś czas nie używałam go, zobaczyłam czarny ekran (to akurat było normalne), ale nie reagował na nic. Żadne wyłączanie 'na siłę', czy inne zabiegi. Baterii nie da się wyjąć, bo wejście do niej zaśrubowane, a jeszcze laptop jest na gwarancji. Kolega powiedział mi wtedy, że ktoś wczoraj miał podobną przygodę; zostawił przez ok. 3 godziny laptop, a potem dało się już za którymś razem 'siłowo' go wyłączyć. Po włączeniu działał normalnie. Winna ponoć była jakaś aktualizacja Windowsa 8.1. Co ja mogłam zrobić? Odłączyłam laptop od zasilania i zostawiłam na noc. On cały czas pracował, aż bateria się nie wyczerpała. A dziś rano włączyłam i wszystko było ok, jakby nigdy nic...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dzwoniec
Gość
|
Wysłany: Czw 19:06, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Pierwsze karmienie za mną. Ten gołąb nie jest jeszcze na etapie jedzenia ziarna. Musiałem znaleźć przepis na karmę kupić składniki i przygotować całość od zera. Zrobiłem karmę serowa i go napchałem.
Przed snem dostanie jeszcze ze 2 razy i potem nad ranem około 5 jak z psem będę wychodził.
Ze szczeniakiem ledwo wyrabiałem a teraz to już normalnie mam przesrane
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42214
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 19:17, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Victorka napisał: | A ja miałam wczoraj przygodę ze służbowym laptopem. W pewnym momencie, jak jakiś czas nie używałam go, zobaczyłam czarny ekran (to akurat było normalne), ale nie reagował na nic. Żadne wyłączanie 'na siłę', czy inne zabiegi. Baterii nie da się wyjąć, bo wejście do niej zaśrubowane, a jeszcze laptop jest na gwarancji. Kolega powiedział mi wtedy, że ktoś wczoraj miał podobną przygodę; zostawił przez ok. 3 godziny laptop, a potem dało się już za którymś razem 'siłowo' go wyłączyć. Po włączeniu działał normalnie. Winna ponoć była jakaś aktualizacja Windowsa 8.1. Co ja mogłam zrobić? Odłączyłam laptop od zasilania i zostawiłam na noc. On cały czas pracował, aż bateria się nie wyczerpała. A dziś rano włączyłam i wszystko było ok, jakby nigdy nic...  |
Na szczęście mój "laptok" ma wyjmowaną baterię
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:35, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
dzwoniec napisał: | ...Ze szczeniakiem ledwo wyrabiałem a teraz to już normalnie mam przesrane  |
Rozejrzyj się dobrze, to jeszcze coś się znajdzie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Czw 21:14, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
dzwoniec chyba będziesz musiał dla gołębia polować na robale
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42214
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 22:43, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
A do nas Afryka wróciła . W tej chwili mamy 27 ºC
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dzwoniec
Gość
|
Wysłany: Czw 22:56, 17 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Musze zakupić jakiś "specjalistyczny" sprzęt do karmienia ptaka.
Strzykawkę przytykają grudki - nie mam wężyka. Ostatecznie karmiłem z woreczka foliowego (wyciskałem karmę tak jak wyciska się krem na torta)
Jeśli jutro nie poratuje weterynarz ani żaden zoologiczny sklep to będę musiał coś sam sklecić. Zapowiada się zabiegany dzień (na złość mam jutro 2 spotkania z klientami)
Najważniejsze żeby ptak nauczył się jeść z innego źródła niż dzioby rodziców.
Znam osobę która wykarmiła 4 sikorki (chyba sikorki) . Bylem światkiem jak przylatywały do kuchni z dworu (przez otwarte okno wracały). Przylatywały jak do siebie aż jednego razu przestały.
Tu opowieść o gołębiach. Jak widać tez się da. https://www.youtube.com/watch?v=H8FG3bIYok8
Ostatnio zmieniony przez dzwoniec dnia Czw 23:00, 17 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dzwoniec
Gość
|
Wysłany: Pią 5:34, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Noc przeżył.
Milego Dnia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Pią 8:36, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
witam witam w bardzo serdecznie w piątkowy poranek moich no 1 Mega mega totalnie kochanych Terieromianiaków i wasze wszelkiej maści odmiany i wielkości Terierowe szczęścia u mnie totalnie bezchmurnie i słonecznie temp ma wzrosnąć do + 20 a nawet + 21 stopni Bogulka jak tam twoja noga i część kręgosłupa bo ja nie będe mocno chwalić ale jest dużo lepiej ale za mocno nie będę chwalić dnia przed zachodem słońca jak to się mówi chciałam ci wczoraj popoudniu wysłać smsa ale chyba nie popatrzyłam dokładnie i żle wpisałam twój numer kom ja zmieniłam aparat a także numer tel więc w pw ci napiszę swój nowy numer a ty jeszcze raz swój jeśli cię oczywiście mogę oto prosić miłego miłego piątkowego dnia moi mega mega kochani Terieromaniacy dla was i dla waszych mega pozytywnie zakręconych Terierowych szczęść
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|