Cafe Terrier

zadziorny

U nas wieczorem spadł śnieg

. Niewiele go zostało, a dzień zapowiada się słoneczny Cool

. Kawa dla wszystkich

Aleksandra Bobrowska

Po nocnym śniegu pozostały tylko białe dachy, ale dzień jest sloneczny, więc na wybieg pójdziemy.

Olga1

witam witam bardzo serdecznie w niedzielny poranek moich kochanych no1 totalnie kochanych Heart

mega totalnie pozytywnie zakręconych mega totalnie pozytywnie postrzelonych Terieromańiaków Heart

i wasze kochane mega pozytywnie zakręcone mega pozytywnie postrzelone a także te nie co bardziej bojaźliwe a także te o nie co bardziej morderczych instynktach wszelkiej maści wielkości i odmiany Terierowe szczęścia u mnie wczoraj do południa było słonecznie po połdniu się zachmurzyło i padał śnieg na szczęście w ogle się nie został ale wieczorkiem ze szkotnkiem była siostra wczoraj jak zwykle posprzątałam w domku i wyczesałam porządnie szkocie szczęście moje Heart

u mnie dziś pochmurno i deszczowo miłego miłego niedzielnego dnia moi no 1 totalnie kochani Heart

mega pozytywnie zakręceni mega poytywnie postrzeleni Terieromańiacy dla was i dla waszych wszelkiej maści wielkości i odmiany mega totalnie pozytywnie zakręconych mega totalnie pozytywnie postrzelonych wszelkiej maści wielkości i odmyany terierowych szczęść tych nie co bardziej bojaźliwych a także tych o nie co bardziej morderczych zapędach i instynktach Heart

zadziorny dziękuje bardzo serdecznie za kocią poranną dawkę kofeiny kochany Heart

Victorka

U nas pogoda podobna. Z dachów kapie, bo słoneczko roztapia zebrany tam śnieg... A ja piorę i piorę, bo po remoncie wszystko w domu jest zakurzone... Tylko gdzie to suszyć? Laughing

Czarna

Witajcie,
jestem taka zapracowana, że na nic nie mam czasu, ale staram się wpadać Mr. Green

U nas jest cały dzień ciemno, non stop światła pozapalane, oj coś chyba sypnie .... Evil or Very Mad

bogula

Hej! Leje i to porządnie...moje umyte okna zostaną "domyte" Mr. Green

Kawa dla wszystkich Mr. Green

frauka

U nas remont trwa dalej. Właśnie pogoniłam kafelkarza i trwają w firmie remontowej poszukiwania nowego. Na wariata muszę znaleźć paczkę gresu bo ze trzy płytki trzeba usunąć z samego przedpokoju. O reszcie nie wspomnę. Płakać mi się chce. Trzeba stać nad fachowcami i palcem pokazywać bo inaczej zrobią na diabła. Przyjechały drzwi a nie ma jak montować bo robota w lesie. O panelach nie wspomnę. W nocy spać nie mogę, ehhhhhhhhhh........

zadziorny

A u nas po deszczu się rozpogodziło Cool

. Miłego dnia Mr. Green

Olga1

witam witam bardzo bardzo serdecznie moich no 1 kochanych Heart

Terieromańiaków mega totalnie pozytywnie zakręconych i mega pozytywnie za razem mega pozytywnie postrzelonych Terieromańiaków Ach

u mnie wczoraj było pochmurno i chłodno a dziś totalnie bezchmurnie i słonecznie chociaż jedna prognoza mówi ze cały poniedziałkowy dzień ma być pogodny druga ze popoudniu morze u mnie mocno popadać deszcz oszaleć można z tymi prognozami istny kociokiwk po prostu Guy with axe

miłego miłego poniedziałkowego dnia moi no1 kochani Heart

mega pozytywnie postrzeleni mega pozytywnie zakręceni kochani Terieromańiacy Ach

dla was i dla waszych mega totalnie pozytywnie zakręconych mega pozytywnie postrzelonych wszelkiej maści wielkości i odmiany Terierowych szczęść także tych o nie co bardziej morderczych instynktach i zapędach a także tych bardziej bojażiwych Teierowych szczęśc Heart

alfiki

Paskudnie ,wichura i deszcz ,ciepło 6st.Wczoraj już wieczorem sunie zmokły okropnie. ,Wenie przemokła koszulka ochraniająca rany.Dzisiaj Wenusi ubrałam sztormiak .Jawie od tego deszczu zmiękło szorstkie futerko.
Miłego dnia Laughing

Aleksandra Bobrowska

Ja mam dla Giny nieprzemakalny kubrak na grzbiet, bo ona deszczu nie cierpi. A że uszyłam go z miękkiego ortalionu z taką siateczką pod spodem ( jak niegdyś bywały tzw.nieprzemakalne pieluchy), to zwijam go w rulonik i zawsze mam w torbie spacerowej i jak nas złapie deszcz to kudłatą ubieram.

bogula

frauka -- współczuję! ja co prawda tylko pokoik z założoną siatką gładziałam a resztę malowałam, ale też czekałam aby ściany schły -- akurayt było b.deszczowo i zimno. Ale pan od prac fajny -- pościagał mi lampy do umycia i zamontował, tak samo z wyłącznikami i gniazdkami; nawet jeden kaloryfer wymyłam w wannie Laughing

; wymienił mi baterię w kuchni. Gdy rozwalił niechcąco panęlę, bo stolik mu się wymsknął, to z duszą na ramieniu pytał, czy mam jeszcze panele; miałam i wymienił. Pomógł przestawić ciężkie rzeczy; o kawkę prosił i pił sam przy robocie. Zabrał mnie do sklepu ,aby wybrać kolory i dodatki, resztę materiałów z fakturami dowoził. Całe mieszkanie obłożył taką tekturą, którą można na mokro ścierać i sam w trakcie prac sprzątał. Ja nie wyniosłam ani jednego wora z badziewiem! Mr. Green

Pył chyba zbierał mechanicznie, bo było po gładzeniu całkiem ok. Jednym słowem-- myślę z optymizmem o kolejnych odświeżeniach mieszkanka Twisted Evil

Victorka

Gdy remont się kończy i zapomni się o jego niedogodnościach, zaczyna przychodzić chęć na następny Laughing

Miłego wieczoru!

equitana

Frauka, prawo Murphy'ego odnośnie remontu brzmi : " Jesli remont ma trwac określona ilość jednostek czasu, pomnóz ilość jednostek razy 2 i zmień jednostki na wieksze" Twisted Evil

samo zycie..u nas sie sprawdza w 100 %

Aleksandra Bobrowska

A ogólna wersja prawa Murphy'ego mówi,że jeśli coś ma się spieprzyć, to zrobi to w najgorszym mozliwym momencie