Cafe Terrier

Olga1

a ja witam witam was bardzo ciepło i serdecznie w środowy Mrożny wieczór dziś miałam bardzo miłe popłudnie wybrałyśmy się z siostrą do oddalonej o 40 km od mojego miasta Galerii Handlowej wyprzedaże po świąteczne są ludzi tyle ze na pod ziemnym parkingu Galerii nie było gdzie samochodu postawić musiałyśmy go zostawić na zewnątrz spory kawałek od Galerii muszę się pochwalić ze kupiłam sobie śliczny sweterek w kolorze szarym z motywem jelonka słodki ten jelonek jest sweter ze RIZEVD i tym miłym akcentem życzę wam miłego miłego jeszcze środowego dość już pożnego wieczorku moi super extra no 1 Mega Mega totalnie kochani TERIEROMAŃIACY Ach

dla was i dla waszych Terierowych szczęść Ach

frauka

Rany, jak wkurzają mnie ludzie strzelający petardami dwa tyg przed i dwa po Sylwestrze. Powinni zacząć sprzedaż tego badziewia dopiero w sobotę a kupującym robić testy psychologiczne.
Szkoda mi mojej Stefy, którą nawet o godzinie 24ej muszę przez pół drogi ciągnąc jak owcę na rzeź zanim mała się połapie, że jej niebo na głowę nie spadnie. Dobrze, że w domu jest spokojna bo bym zwariowała chyba.

Dziś wyszłyśmy na spacer bo słoneczko ładnie świeci, po kilkudziesięciu metrach coś w oddali huknęło i od razu Stefie załączył się ciąg do domu i po spacerze.

A tak było fajnie do momentu kiedy jej jakiś kretyn z bloku obok petardy nie rzucił prawie pod nogi. Już myślałam, że to będzie mój pierwszy pies, który nie boi się strzelania.

A tak Sylwester tradycyjnie w domu, żeby psiaka nie męczyć Sad

imago

Mnie też to strzelanie idiotyczne wkurza. Rozumiem w Sylwestra, ale to wcześniejsze i późniejsze strzelanie bez sensu.... Moje się na szczęście nie boją, ale są pobudzone bo jakaś akcja przecież jest Wink

to też niedobrze przez tyle godzin

zadziorny

Witajcie sylwestrowo

Kawa podana

Victorka

U nas też już niektórzy nie mogą wytrzymać i strzelają, choć wolno tylko w Sylwestra i Nowy rok. Nasze psiaki też się nie boją, jednak jakby ktoś blisko nich nadmiernie strzelał, to nie wiadomo, jaki byłby skutek, czy nie zaczęłyby się bać...

Olga1

ja też witam w sylwestrowe już popoudnie moi super Extra no 1 Totalnie kochani TERIEROMANIACY Ach

oraz wasze wszelkiej maści wielkości i odmiany Mega Totalnie pozytywnie zakręcone Mega Totalnie pozytywnie postrzelone oraz także te o nie co bardziej Morderczych instynktach i zapędach a także te nie co bardziej bojażliwe a także te nie co bardziej pieszczotliwe a także te nie bardziej zrzędliwe Terierowe szczęścia Ach

u mnie pięknie słonecznie ale ciut lekko Mrożik ale rano mi się śniadania to się wyszykowałyśmy z siostrą i pojechałyśmy na poranny spacer ze szkociątkiem do lasu dopiero po 12 wróciłyśmy i wtedy zjadłam śniadanie + kawa potem odkurzyłam mieszkanie i pomyłam podłogi kurzy dziś nie ścierałam mój dom to nie muzeum po za tym to jest już moja sylwestrowa tradycja co do kurzu w sylwestra i a na leśnym spacerku siostra mi zrobiła fotkę w Towarzystwie szkota Pongo oczywiście prześle ją na melila naszej kochanej forumowicze boguli w Heart

więc w Galeri szkota pongo na pweno ją zobaczycie życze wam sczęśliwego nowego 2017 roku zrdrowia i spełnienia waszych marzeń i Marzeń waszych Terierowych szczęść co do petard no moim szkociątku one co dziwne chyba dla was będzie petardy robią na nim 0 zerowe wrażenie Shocked

alfiki

Szczęśliwego ,zdrowego Nowego Roku 2017 Rock ya

zadziorny

Witajcie w nowym roku Mr. Green

. Kawę podano

Czarna

Szczęścia w całym 2017 roku!!!
a jak tam kacyk - męczy Wink

Victorka

Dobrego, zdrowego i niosącego zadowolenie Roku 2017 Laughing

Kacyka nie ma, już przyjechałam do domku (nikt mnie nie kontrolował, nie kazał dmuchać...), jutro do pracusi...

alfiki

Miłego pierwszego poniedziałku 2017. Heart

imago

Miłego

I szczęśliwego 2017 roku!!!

frauka

Jakoś przeżyliśmy Sylwestra.
Stefa dała radę... w kabinie prysznicowej Laughing

Cały dzień nie chciała wyjść z domu. O 23ej dym jej już szedł uszami bo chciała na stronę a w domu nie ma jak nabrudzić. Mąż się zlitował nad dziewczęciem, zostawił gości przy stole, wziął małą pod pachę i poszedł z nią jakieś 200 metrów za bloki. Tam dopiero mała zrobiła jedynkę i dwójkę, ciśnienie zeszło i resztę wieczoru spędziła w lepszym nastawieniu. O 24ej nawet obszczekała sztuczne ognie.

Niestety jakieś jełopy nadal bawią się petardami hukowymi wiec latamy ze Stefą na moment przed blok jak komandosi. Na chwilę (huk) i do domu. Dobrze, że w domu śpi spokojnie. Jedynie ma brak apetytu. Na szczęście ma zapasik sadełka więc mała dietka po Świętach jej nie zaszkodzi.

Wszystkiego Najlepszego W Nowym Roku!

bogula

Pozdrawiam noworocznie !

Liv jak zwykle petardy zniosła spokojnie ; nie było tych o niskim dźwięku -- aż mury się trzęsą -- więc spała jak trusia. A ja ogladałam "pokazy" z balkonu. pohukało 10 - 15 minut i koniec. Na niebie Orion i Syriusz ( Ozyrys z Izydą) i pozostałe odwieczne "mrugacze" dalej szły przez noc --- piękne to było!
Dzisiaj od 13 zima na całego, ale dałam jeszcze radę dojechać rowerem do domu Cool

zadziorny

U nas już biało na 5 cm