Cafe Terrier

alfiki · Wysłany: Wto 22:47, 28 Mar 2017 Temat postu: My w Warszawie

24.03.17 urodziła się nam wnuczka Liliana ( LILI. ) Śliczne maleństwo waga 3560 długśc - 56cm. Starsza siostra Ida jest szalenie przejęta. Asystuje przy wszystkim po przyjściu ze szkoły. Babcia czyli ja razem z psami odbieram Idę ze szkoły. Sunie też cały czas pilnują malutką. Kiedy Lili zapłacze biegną popatrzeć czy ktoś nie robi jej krzywdy. I tak żyjemy w Warszawie Laughing

Victorka · Wysłany: Śro 17:02, 29 Mar 2017 Temat postu:

Alfiki, gratulacje Brawo

I jakie to sympatyczne, że sunie są takie opiekuńcze w stosunku do maleństwa Kciuki

alfiki · Wysłany: Śro 17:34, 29 Mar 2017 Temat postu:

bogula · Wysłany: Śro 19:47, 29 Mar 2017 Temat postu:

alfiki --- gratulacje Heart

alfiki · Wysłany: Czw 19:30, 30 Mar 2017 Temat postu:

Dzięki 💕

zadziorny · Wysłany: Pią 8:49, 31 Mar 2017 Temat postu:

Witajcie słonecznie Cool

Zapraszam na kawę

i z gruntem

i herbatkę

Miłego dnia Cool

Victorka · Wysłany: Pią 17:59, 31 Mar 2017 Temat postu:

Pięknie, ciepło, słonecznie. Kwitną hiacynty, żonkile i wiele innych drobnych kwiateczków Smile

alfiki · Wysłany: Pią 20:37, 31 Mar 2017 Temat postu:

Psy zaczynają skubać młodą trawkę. Moje sunie szaleją z psami na psim zieleńcu pod lasem Kabackim. Jutro podejdę na polankę kabacką ,psiarze donieśli mi ,że spaceruje tam szczeniaczek z Terriermani 😀. Sunie zadomowiły się na tym moim wyjazdowe 👌.
Miłego weekendu.

Olga1 · Wysłany: Pią 22:57, 31 Mar 2017 Temat postu:

witam w piątkowy ciepły wieczór moi Mega Mega super extra no 1 totalnie kochani TERIEROMAŃIACY Ach

oraz wasze wszelkiej maści wielkości i odmiany Mega Totalnie pozytywnie zakręcone Mega Totalnie pozytywnie postrzelone Terierowe szczęścia także te o nie co bardziej Morderczych instynktach i zapędach Mr. Green

a także te nie co bardziej bojażlwe a także te nie co bardziej pieszczotliwe a także te nie co bardziej zrzędliwe Terierowe szczęścia odmeldowuje się ze żyje dziś do południa byłam w moim środowiskowym domu samopomocy a popoudniu po za miastem nie na łonie natury wróciłam po 17 obejrzałam sobie drugą połowę ukrytej prawdy potem klan na klanie wypiłam kawkę w szkocko Terierowym kubku który to już jakiś czas temu dostałam od naszej kochanej forumwiczki bogulki Ach

bogul ciekawa jestem czy nasze i Terierów spotkanie na majowy wikend dojdzie do skutku bo już by być może trzeba by było coś ewentualnie rezerwować a bogulkuś w tej kwiesti siedzi cicho jak przysłowiowa myszka pod moitełką Mr. Green

? afkki jak byś spotkała jakieś śliczne warte uwagi i ufocienia szkocko Terierowe szczęście to proszę o fotkę na nasze kochane Terierkowo za tem miłego dośc póżnego piątkowego wieczorku moi Mega Mega totalnie kochani TeRIEROMAŃIACY Ach

dla was i dla waszych Terierowych szczęść Mr. Green

zadziorny

Pogoda na weekend jak dzwon Cool

. Kawa z rana jak śmietana

frauka

Fantastyczna pogoda, narzuciłam na siebie tylko bluzę a jeszcze wieczorem miałam kurtkę i czapę Very Happy

Wczoraj Stefie wyrwałam zimowe chaszcze i na dziś była fryzura jak znalazł.

Miłego weekendu!!!

Czarna

alfiki

Olga1 Nie spotkałam pod Lasem Kabackim szkocików. Dzisiaj było mnóstwo przeróżnych psiaków. Wszystkie dobrze wychowane. Nie warczały na siebie.
Czarna Czas szybko leci Lili ma już tydzień. Silna dziewczynka, kręci się w łóżeczku, mamę zjada dziarsko. Dzisiaj byli na długim spacerze.
Miłej niedzieli wszystkim😀

Olga1

witam witam bardzo ciepło i serdecznie w sobotni 1 kwietniowy wieczorek moi super Extra no 1 Mega Mega totalnie kochani Terieromańiacy Ach

oraz wasze wszelkiej maści wielkości i odmiany Mega Totalnie pozytywnie zakręcone Mega Totalnie pozytywnie postrzelone Terierowe szczęścia także te o nie co bardziej Morderczych instynktach i zapędach Mr. Green

a także te nie co bardziej bojażliwe a także te nie co bardziej pieszczotliwe a także te nie co bardziej zrzędliwe Terierowe szczęścia u mnie też był piękny słoneczny dzień wiec na poranny spacer moje kochane szkociątko pojechało ze mną i siostrą na leśny spacerek potem wróciłyśmy poszłam do Marketu gdzie zawsze były moje ulubione wafelki bo chce się coś słodkiego do wikendowej popoudniowej kawki niestety moich wafelków nie było to kupiłam sobie trochę takich gróbych rurek z kremem które jadałam w dziecinstwie przypomianm sobie ten czas za pomocą ich samaku kupiłam też kilka ziemniaków bo na obiad siostra gotowała bigos i wędline na kanpki też zakupiłam w czasie kiedy gotował się bigos ja wyczesałam szkociątko i znalzzłam kleszcza w szkociej brodzie którego siostra ze szkociej bordy usuneła wszedzię idzej szkocie wolne od kleszczy było sprawdziłam doklanie ma założną obroże za to w trakie cesania wyczłam ze coś po mnie chodzi z zwaliłam z sibie kleszcza dzięki bogu jeszcze nie zdążył się wibć po obiedzie obejrzałam program misja pies w tvn w między czasie po programie siostra odkużyła a ja potem pomyłam podłogi o 18 wpiłam kawę potem spacer ze szkocitkiem i kolacja i kąpiel i tak oto sobootni dzień mi minoł afki nikt ja nie mówię ze to będzie od razu jak byś któregoś razu przpadkiem w trakie takiego spcerku szkota lub szkoty spotkała to je fotnij wiem ze takie zdarznie morze nigdy nie nastąpić liczę się z tym za tem miłego miłego dość już póznego sobotniego wieczorku moi kochani Terieromańiacy dla was i dla waszych Terierowych szczęść Ach

zadziorny

Niespodziewanie lato nadeszło Cool

. Wczoraj było u nas 25 ºC Shocked

. Kawa czeka