Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vatanaya
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 15:22, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:04, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
kawy, kawy, kawy.....!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 9:41, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
iizolda napisał: | kawy, kawy, kawy.....!!!!!!! |
Nie wkuwaj po nocach, w nocy się śpi!
Swoją drogą również należy odpoczywać w dzień aby móc spać w nocy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vatanaya
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 11:54, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ja bede w przyszlym tygodniu po nocy siedziała
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 12:01, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A ja się nie mogę doczekać takiego siedzenia... wykańczanie mieszkania mnie wykończyło. Niemal codziennie do późna w noc wiertary, kleje, bejce i inne smrody. Strasznie mi tęskno do zapachu książek kawy i zwykłej wieczornej ciszy albo muzyki, której nie zagłusza wkrętarka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
vatanaya
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 12:54, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
wieczorna cisza u nas to jest jak juz wszyscy usną....
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13:35, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Hihih u mnie też jak sąsiedzi odstawią swoje wiertary. Grzmi zewsząd, nawet w niedziele, ale co się dziwić ludziom... mi nie przeszkadza byleby u mnie wreszcie się skończyło... to juz ponad pół roku, codziennie. Mam totalny kryzys, już mnie nawet nie cieszy zamykanie kolejnych etapów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
IRA
Zaangażowany
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Giżycko
|
Wysłany: Pią 14:30, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
falka doskonale cię rozumiem, ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że wracam do domu i tu mam ciszę. No nie licząc mojego rudego trio. A jeszcze niedawno wszystkich przekonywałam, że irlandy nie szczekają
Ktoś Numberkowi pomogl się wydostać na zewnątrz, poszukiwania trwały do 24-tej a ten jakby nic w podskokach chodził z sąsiadką z drugiego domu i jej psem Teraz furtka jest zamknięta na klucz , nawet jak jesteśmy w domu. Co przeżyliśmy to nasze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 14:37, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie japę ekhm drze czasem Aila. Zależy która sąsiadka akurat niecnie (zdaniem Aili) czai się na korytarzu na nasze mikrokrólestwo
A co do Irlandów, to ja po wizycie Ipponka mam niezmiennie wrażenie, że to są psy, które potrafią odbijać się nawet od ścian w każdym razie jak się rozbrykał, to takie miałam wrażenie. Przy trzech na raz prawdopodobnie schowałabym się gdzieś i podziwiała z daleka
A co do nieplanowanych spacerów, to [link widoczny dla zalogowanych]
łapeczki opadają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IRA
Zaangażowany
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Giżycko
|
Wysłany: Pią 14:51, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ippon??? toś mnie zaskoczyła. Dla nie to chodząca oaza spokoju. Nawet Maxsiu chyba bardziej rozbrykany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 14:58, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesz no jak się przeskakuje ze dwa metry (jak nie więcej) ze środka pokoju na łóżko w locie robiąc obrót... a po odbiciu od łóżka ląduje pod drzwiami balkonowymi, wszystko z rozkosznym "WRRRRRrrr.." i to jest dopiero początek... ach ja to sobie wspominam z zachwytem hihih. Aczkolwiek prawda to, że Ippon ma zachwycające mądre spojrzenie filozofa...
...no i przyznaję, że chociaż Aila na ten widok zwiała pod krzesło (mimo, że wcześniej powarkiwała na Ipponika) gdzie zdołała się niewiarygodnie skutecznie skompresować, to teraz... sama tak robi. Oczywiście.
Nauczyła się też od Ipponka, że sofa ratanowa jak najbardziej nadaje się do psiania i wbrew pozorom pies z niej nie spada.
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:56, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Hahaha
Ale żeście mnie rozbawiły
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42055
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 20:35, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Czego ja się tu dowiaduję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:08, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Czego ja się tu dowiaduję |
No niby czego???
|
|
Powrót do góry |
|
|
IRA
Zaangażowany
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Giżycko
|
Wysłany: Wto 12:36, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kawy!!! u nas ciągle pada, buro i ponuro.
Moje rude zarastają w zastraszającym tempie, chyba zima idzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|