Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Nie 19:15, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
TAScotties napisał: | Dla mnie najwyszą wartością w tej jednej chwili jest życie ludzkie, nie przynależność polityczna , nazwiska, błędne lub trafne podejmowanie decyzji,patriotyzm czy nawet wyniki śledztwa, gdyż i tak dowiemy się tylko tego co media będą nam mogły przekazać. Zginęli ludzie, ale ich rodziny i bliscy pozostali i to właśnie z nimi łączę się w bólu i chylę czoła w najszczerszych kondolencjach bez względu na to czy na codzień podzielałam - lub też nie - doktrynę tych którzy zginęli.Moi krewni też dzisiaj polecieli na indentyfikację, nie wywiesiłam flagi...
Ktoś wczoraj powiedział,że zamiast rozpaczać lepiej jest wspominać... |
podpisuje się pod tym co napisałaś
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42058
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 19:34, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:29, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
yoko
Zaangażowany
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pawłowice
|
Wysłany: Nie 20:34, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:42, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Nie mamy dostepu do źródeł,decyzji takich czy innych. Wszystko to wiemy z mediów. | Tak, ale media nie tylko interpretują, ale również przekazują. Na przykład, gdy słucham przez radio przemówienia jakiegoś polityka, lub gdy czytam treść takiego przemówienia, to słyszę czy czytam JEGO słowa (albo przynajmniej słowa, które on akceptuje, i które zgadza się wypowiadać jako własne). I na tej podstawie mogę sobie o nim wyrobić jakieś zdanie.
Tak więc o ile zgadzam się, że media kreują pewną rzeczywistość, i że zazwyczaj trudno jest wyodrębnić spośród tego, co przekazują, rzeczywistość właściwą (w jakimś pojęciu "właściwości", które pewnie jest różne dla każdego z nas ), to jednak nie uważam tego za niemożliwe. I ewidentnie blogger, polecony przez Kozika, też nie, bo z jego artykułu wynika, że on uważa, że on sam się mediom nabrać nie dał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kozik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 23:00, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kochani! Pomału przestaję płakać... I napiszę coś, być może kontrowersyjnego.
Flaire napisał: | I ewidentnie blogger, polecony przez Kozika, też nie, bo z jego artykułu wynika, że on uważa, że on sam się mediom nabrać nie dał... |
Dziś cały naród w żałobie. Ale, z niejakim zdziwieniem, dowiaduję się nagle, że Prezydent Lech Kaczyński był wspaniałym patriotą, mądrym i ciepłym człowiekiem, wielkim mężem stanu.
Toyah, którego przytoczyłem we wcześniejszym wpisie jak wielu innych, zawsze to wiedział, pisał o tym na swoim blogu. i walczył z jadem jaki sączył się z mediów. Więc on nie "uważał", że nie dał się zmanipulować. On po prostu się nie dał. Zachował czyste i świeże spojrzenie.
Bowiem jeszcze niedawno z tych samych mediów dowiadywałem się o wstydzie w całym cywilizowanym świecie, jaki nam przynosi ta prezydentura. Słyszałem rechot na temat "Borubara". Słyszałem niewybredne aluzje do wzrostu Naszego Prezydenta. A pamiętacie, jakie to zdjęcia pary prezydenckiej krążyły "spontanicznie" po necie?
Czy można więc nie dać się mediom? Można. Ale niełatwo.
O ileż przecież łatwiej było rechotać, oglądając Szkło Kontaktowe.
Albo robić z siebie bojownika o wolność, zwalczając Kaczorów przy każdej okazji (najczęściej przy pomocy argumentów związanych ze wzrostem, znajomością angielskiego, czy innym "Borubarem")
Powiem szczerze, z takimi debilnymi wypowiedziami spotykałem się przecież także i tutaj, czy na westach. Świerzbiła mnie czasem ręka, żeby przywalić takiemu "bojownikowi" z grubej rury. Ale powtarzałem sobie, że to przecież forum psiarskie, fajni ludzie, po co rozwijać tematy polityczne. I przełączałem się na Salon24.pl.
Bo żeby nie dać się zmanipulować, trzeba czerpać wiedzę nie tylko ze źródeł mainstreamowych. Trzeba sporo czytać. I trzeba interesować się tym co dany polityk robi i mówi a nie tym ile ma wzrostu i czy prawidłowo wymawia nazwiska piłkarzy.
Nie wiem czy nie dałem się zmanipulować. Nie mam tyle czasu ile bym chciał, by śledzić życie polityczne z wielu źródeł. Jednak, można mnożyć przykłady manipulacji medialnych szytych grubymi nićmi. Nie trzeba było być politologiem by je dostrzec. Wystarczyło trzeźwe i czyste kojarzenie faktów.
Ten wpis jest trochę chaotyczny, przepraszam. Jeśli coś napisałem niezrozumiale, chętnie wyjaśnię.
Ja, tak po cichu, traktuję go, jak flagę wywieszoną za okno...
Bo, podobnie jak Borsaf odczuwam potrzebę jej wywieszenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:30, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kozik napisał: | Więc on nie "uważał", że nie dał się zmanipulować. On po prostu się nie dał. | Kozik, to jest, jak wszystko, co ma coś wspólnego z polityką, kwestią poglądów. Jego zdaniem - i Twoim - nie dał się zmanipulować, a zmanipulowani są ci, którzy się z nim nie zgadzają. I na odwrót...
A moim zdaniem, ludzie myślący, ani po jednej stronie sfery politycznej, ani po drugiej - nie są "zmanipulowani" tylko po prostu różnią się opiniami. Ale żeby być myślącym, to nawet po prostu czytać nie wystarczy, bo - jak zauważyła Borsaf - dotrzeć do źródeł jest trudno... A jeśli czytamy głównie materiały, które popierają nasz światopogląd, bez względu na to, czy jest to Salon24, czy Gazeta Wybocza, to - niestety - tylko ten swój światopogląd zawężamy...
Ja nie oglądam Szkła Kontaktowego - raz mnie ktoś namówił i wytrzymałam niecałe 5 minut. Nie widziałam nigdy żadnego zdjęcia pary prezydenckiej krążącego po necie. Nie potrafię powiedzieć, jakiego wzrostu był Prezydent, bo mało mnie to interesuje. I nie wiem, czy był ciepłym człowiekiem, bo go nie znałam. Znałam go tylko z ostatnich lat jako polityka i moja opinia o nim, jako o polityku, nie zmieniła się przez ostatnie kilka dni, bo powstała właśnie na podstawie tego, co robił i mówił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kozik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 0:05, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire, irytowało mnie wiele wypowiedzi politycznych na forach psiarskich. Nie przypominam sobie, bym przeczytał kiedykolwiek coś takiego w Twojej wypowiedzi.
Oczywiście, że ludzie różnią się opiniami. I dobrze, jeśli je wymieniają czy polemizują. Ja jednak nie widziałem polemiki przez ostatnie pięć lat, Ja widziałem regularną nawalankę z ciosami poniżej pasa. I chyba stąd teraz moje wzburzenie. Jeden chyba tylko Rymanowski otwarcie przyznał w TVN24, że jako dziennikarze nie pokazywali Prezydenta takiego jakim był naprawdę. Uważam, że takie wyznanie jest warunkiem szczerego żalu.
Ale nie słyszę tych wyznań. Widzę tylko piękne gesty w których szczerość, bez rachunku krzywd, nie wierzę.
I żeby to zegzemplifikować napiszę o moim smutku z powodu śmierci w tej okropnej katastrofie Sebastiana Karpiniuka. Nie mówiłem wcześniej o nim inaczej jak Żelek. I teraz tak bardzo mi wstyd. I ten wstyd jest większy niż żal. Nie zgadzałem z nim i jego partią i bardzo mi się nie podobało to co robili i robią już teraz bez niego. Ale jeśli swój pogląd wyrażałem poprzez nabijanie się z jego fryzury, to mi po prostu przykro z mojego powodu. I, dopiero próbując się uporać z tym wstydem, współczuję jego bliskim, tak po ludzku jak pisze o tym TAScotties.
Bez tego wstydu byłbym hipokrytą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 0:31, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kozik napisał: |
Ale nie słyszę tych wyznań. Widzę tylko piękne gesty w których szczerość, bez rachunku krzywd, nie wierzę. | Ja też nie wierzę. Dla mnie to czysta hipokryzja. Ale, jak już pisałam, nie przypisuję tego nagłemu ocknięciu się świata mediów i nagłemu pisania "prawdy" podczas gdy wcześnie pisali "kłamstwa", ale raczej przypisuję to mocno zakorzenionej polskiej tradycji, że o zmarłych mówi się tylko dobrze.
A moim zdaniem, jeśli nie wierzy się w to, co "powinno się" mówić, to lepiej byłoby nie mówić nic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kozik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 0:52, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | A moim zdaniem, jeśli nie wierzy się w to, co "powinno się" mówić, to lepiej byłoby nie mówić nic. |
Amen!
No i czas już spać, jutro (dziś) trzeba wrócić do życia, do pracy...
Dobranoc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 7:16, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
kozik napisał: | Ja, tak po cichu, traktuję go, jak flagę wywieszoną za okno... | Każdy ma swój sposób na tę flagę...
[link widoczny dla zalogowanych]
A przechodząc obok tych okien za dnia, nie wiem, w ilu widzielibyśmy flagi.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 14:19, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: |
A moim zdaniem, ludzie myślący, ani po jednej stronie sfery politycznej, ani po drugiej - nie są "zmanipulowani" tylko po prostu różnią się opiniami. |
Otóż to...
Koziku nigdy nie lubiłam Lecha Kaczyńskiego jako polityka, uważam go za wyjątkowo kiepskiego prezydenta, nie zgadzałam się z jego poglądami na większość spraw, śmiałam się z jego śmiesznostek, przeklinałam wielokrotnie błędy, które moim zdaniem popełniał. Ale w niczym nie zmniejsza to żalu po śmierci prezydenta mojej ojczyzny. Był demokratycznie wybranym Prezydentem Rzeczypospolitej i jest mi bardzo przykro, że nasza młoda demokracja musi przeżywać dramat, jakim jest śmierć prezydenta. Wiadomość o tragedii zastała mnie w stolicy, bez chwili zastanowienia skierowałam kroki pod Pałac Prezydencki, żeby oddać hołd Prezydentowi Polski.
I cieszy mnie w tej tragedii postawa Polaków, zwykłych obywateli, którzy wznieśli się ponad podziały polityczne i żegnają naszego prezydenta.
Z wieloma ofiarami tej tragedii politycznie było mi zupełnie nie po drodze, ale w niczym nie zmniejsza to wymiaru ludzkiej tragedii. Nie wstydzę się, że ich wypowiedzi nie raz wyprowadzały mnie z równowagi, ale jest mi strasznie przykro, że zginęli i bardzo współczuję ich rodzinom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pon 14:54, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Czuję dokładnie to samo, co coztego. I jest mi okropnie, po ludzku, smutno.
A w Warszawie pada deszcz....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 15:30, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Podpisuję się pod słowami coztego.
INA, pocieszenia w takiej chwili nie mają sensu... Ale wiem co czujesz i bardzo współczuję Tobie i Twoim Rodzicom.
Ali, nie martw się, na pewno za parę dni Deryśko będzie jak nowy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 16:12, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: |
Otóż to...
Koziku nigdy nie lubiłam Lecha Kaczyńskiego jako polityka, uważam go za wyjątkowo kiepskiego prezydenta, nie zgadzałam się z jego poglądami na większość spraw, śmiałam się z jego śmiesznostek, przeklinałam wielokrotnie błędy, które moim zdaniem popełniał. Ale w niczym nie zmniejsza to żalu po śmierci prezydenta mojej ojczyzny. Był demokratycznie wybranym Prezydentem Rzeczypospolitej i jest mi bardzo przykro, że nasza młoda demokracja musi przeżywać dramat, jakim jest śmierć prezydenta. Wiadomość o tragedii zastała mnie w stolicy, bez chwili zastanowienia skierowałam kroki pod Pałac Prezydencki, żeby oddać hołd Prezydentowi Polski.
I cieszy mnie w tej tragedii postawa Polaków, zwykłych obywateli, którzy wznieśli się ponad podziały polityczne i żegnają naszego prezydenta.
Z wieloma ofiarami tej tragedii politycznie było mi zupełnie nie po drodze, ale w niczym nie zmniejsza to wymiaru ludzkiej tragedii. Nie wstydzę się, że ich wypowiedzi nie raz wyprowadzały mnie z równowagi, ale jest mi strasznie przykro, że zginęli i bardzo współczuję ich rodzinom. |
Nic dodać, nic ująć Coztego, nie umiałabym pewnie tak ładnie powiedzieć tego samego ,więc mogę tylko zacytować Twój post i podpisać się pod nim obiema rękami.
Ina, cóż można powiedzieć , gdy żegna się przyjaciela ? Trzymajcie się wszyscy
Ali, a nie można by obdzwonić okolicznych lecznic, może ktoś by zrobił taki test na cito ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|