Kawiarenka pod czapraczkiem

Hanik · Gość

A my dopiero wróciliśmy. Nareszcie w domu. Od rana miałam biegi. Najpierw praca, potem spotkanie z Ali i Derysiem w sklepie zoologicznym. Następnie biegiem na szkolenie. Na szkoleniu odeszliśmy ciut od obi i zabraliśmy się poważniej za agility.

Tak naprawdę to poszlam na szkolenie, żeby ćwiczyć agility. Ale wtedy usłyszałam, że dopóki nie wystartujemy w zerówkach w obi to nie będziemy ćwiczyć agility. Myślalam, że to taki przekręt, żeby nas bardziej zachęcić do obi. Co się zresztą udalo. Bo po zawodach zachciało mi się ćwiczyć obi. A tu pierwsze zajęcia po zawodach i proszę zabraliśmy się ostro za torek. Teraz już mam zamęt w głowie i nie wiem co wolę. Na dodatek Figiel dziś nie wytrzymał i wystartował do rękawa. I tak się tym podniecił, że go odciągnąć nie mogłam. Z pełnią szczęścia wlókł zdobyty rękaw po trawie.
Hmmm. A może mój foks zacznie startować w IPO Razz

Flaire

Kardusia · Gość

Witam wszystkich Miłych Forumowiczów Very Happy

!

Ciężko mi jakoś idzie zaglądanie na forum i pisanie...chyba nadal coś mnie trzyma, choć prawdopodobnie (jak niektórzy twierdzą) "wróciłam do żywych"...ale zanim teraz rozpoczęłam pisanie, przejrzałam wątek "Dolinkowe s'erdelki" i oczywiście nie obyło się bez mokrej klawiatury... Z odejściem Dolisi coś się we mnie zepsuło... jak nie zaglądam na forum - to jakoś to leci, a forum przywołuje żywe wspomnienie, żal i ból tamtego dnia...bo to właśnie ja JEJ sprawą zagościłam w Waszych forumowych progach. Cały czas było tak, że Terierkowo = Dolcia ...i trudno mi się przestawić na terierkowo / bez Dolisi... taka już moja mentalność.

Już nawet szykowałam jakieś fotki Gucia na fotogalerię - ale ciągle we mnie tkwi jakiś wewnętrzny opór... Sad

.

Ale muszę się przyznać, że bardzo mi Was brakuje w tym powszednim dniu - tak samo jak Dolisi...i ciągle... i nadal... Crying or Very sad

Całusy dla wszystkich ode mnie i od mojego słodkiego i całuśnego chłopaka

.

Flaire

Borsaf · Gość

Kardusiu komp tp juz w domu był, ale..tak skakałam po tych stronach internetowych...nawet na jakies forum przy onecie albo gdzieś przy gazecie, cos napisałam... Potem, po tak nagłym odejściu Kercji jakos trafiłam na Dogomanie, potem na Erdelkowo... Zawsze sobie mówie, ze to Keri własnie mnie tutaj zaprowadziła Very Happy

alfiki

Kardusiu przełam się i wstawiaj Gucia . Przecież to z krwi i kości Dollisie i nie możesz ich "chować" .
Jawa rośnie zdrowa i wesoła i chce oglądać braciszka!!!

magnitudo

Kardusiu, ŻYCIE JEST PIĘKNE Very Happy

mimo naszych osobistych tragedii

fuka

Kardusiu, ja sie zawsze pocieszam, ze bez tych nieszczęśc i bólu, nie docenilibysmy - tego co piękne, szczęśliwe w naszym życiu Rolling Eyes

Wiem jak Ci ciężko, trzymaj sie jakoś

i ciesz sie, ze masz po Niej takie kochane pamiątki

zadziorny

Witajcie

Zapraszam na kawę

i z gruntem

i herbatkę

Miłego dnia wszystkim Cool

Magicnesca

Oj dzięki za kawusię , tego mi trzeba na dzisiejszy dzień .
Nawet podejrzewam ,że nie jedna dziś kawusia będzie potrzebna ,bo siedzę dzisiaj w pracy od 9.00 do minimum do 20 Evil or Very Mad

a po 2 dniach wolnego trudno się sprężyć

nitencja

Magicnesca do roboty sioooooo Very Happy

a nie kurcze po lasach ganiac;-) .
A tak na marginesie w Rybniku bedziesz ?

nitencja

Kto zrobi za mnie szkota ............... sa chetni ?? Embarassed

sortis · Gość

Ja!!!!! ... na norwicza ci go zrobię, chcesz?

zadziorny

Taa

, a ja się zaraz zabieram za Trudzię bo już zarosła niemożebnie Cool

nitencja

sortis moze byc i na norwicha Smile