Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 19:43, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | OMM napisał: | ol:
|
Ja tez chce takiego , PLEASE !!!! |
...i ja chcę, tylko bardziej w typie erdela poproszę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 19:54, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | julianna heczko napisał: | Sirion piękny artykuł, czytałam z zapartym tchem... :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: |
Coś mnie ominęło? |
...polecam nowy numer Pies Przyjaciel kwiecień 2008 str 16 PORTRET RASY "Nie taki diabeł straszny" i nasza Sirion z TZ w wywiadzie z p.A.Redlicką...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 21:36, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie wieczornie
Mój piesek z nadwrażliwością pokarmową ukradł cztery pałki kurczaka i wsunął w 10 min.
Postanowiliśmy zrobić na święta kurczaka wg. przepisu Iny
Ja pojechalam na zakupy a mój tata walczył z wyciąganiem kości. Zadzwonił telefon. Kiedy wrócł po 10 min, siatka z kurczakami zwisała z blatu. Nie wiem jak Figiel to zrobił
Tam jest dosyć wysoko, a nie było śladów, ze właził na kuchenny blat. Wygląda na to, że podskakiwał i zębami przechylił siatkę i cztery pałki zsuneły się pięknie do pyska
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:53, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No to sobie chłopak poświętował...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 22:04, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | No to sobie chłopak poświętował... |
No Nie na darmo ćwiczymy agility. Chłopakowi przydało się w praktyce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 22:08, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że razem z kosteczkami?
Ja do dziś odcinam nasady i daje, a reszte wyrzucam. Choc nasz Atos (ONkowaty) żarł wszystko, sasiedzi mu kosteczki od kurczaka, kaczki znosili. Ja nic nie wiedziałam wtedy i żyłam w blogiej nieświadomości. Psu nic nie bylo. Teraz sie poprostu boję. Dr Sumińska w audycji radiowej twierdziła, ze te przypadki wcale nie są częste ale ja bym już sobie nie darowała gdyby...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 22:32, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Rozumiem, że razem z kosteczkami?
Ja do dziś odcinam nasady i daje, a reszte wyrzucam. Choc nasz Atos (ONkowaty) żarł wszystko, sasiedzi mu kosteczki od kurczaka, kaczki znosili. Ja nic nie wiedziałam wtedy i żyłam w blogiej nieświadomości. Psu nic nie bylo. Teraz sie poprostu boję. Dr Sumińska w audycji radiowej twierdziła, ze te przypadki wcale nie są częste ale ja bym już sobie nie darowała gdyby... |
Całe szczęście, że z kosteczkami, bo mój Ojciec by się zaplakal. Tyle roboty i serca wsadził w to odzielanie mięsa od kości
Teraz tylko czekać na rewolucję żołądkową
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 22:36, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: |
Teraz tylko czekać na rewolucję żołądkową |
Takie nielegalne posiłki zwykle lepiej się trawią
|
|
Powrót do góry |
|
|
olcia
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Ostrów Mazowiecka/Włocławek
|
Wysłany: Czw 22:53, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Witam wieczorkiem Ale Fredzia sliczna Kebaby zajada? ;p Simon pewnie jakby ją zobaczył to zyć by jej nie dał Kurcze on tak lubi sie bawic a teraz nie ma z kim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 23:12, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Hanik napisał: |
Teraz tylko czekać na rewolucję żołądkową |
Takie nielegalne posiłki zwykle lepiej się trawią |
Coś w tym jest. Biała potrafi zwracać mi z obrzydzeniem 4 kulki suchej karmy, a jakiś ukradziony na spacerze nadpsuty gnat przechodzi bez problemu.
Hanik, trzymam kciuki za żołądeczek złodziejaszka. Ale to w sumie do przewidzenia było - musiał się zemścić za to różowe obrzydlistwo z uszami . Nie bez powodu tak go lubię - ma chłopak zadziora w sobie (bez podtekstów, hihi).
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42054
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 23:50, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No, Gosia bo już myślałem że do mnie pijesz
A Figiel to po prostu zdolny chłopak jest i tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 23:51, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jura - świetne foty Fredzi... Jej kolorek jest nad wyraz piękny...
Marto - w temacie babcierzyństwa jestem w pełni skumulowana - ale nasza "mała " ma się pojawić jako cesarzówna ok. 10 kwietnia (+/-)...
Kochani - Wasze kciuki naprawdę działają :serce:!
Hanik - no to sobie Figiel pojadł za wszystkie czasy... ....
Borsaf - czy ja Ci już pisałam,że jesteś KOCHANA ??? ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42054
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 23:52, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jak bosko po basenie piffko smakuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:02, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf owerlok to owerlok, nie zastąpi go ścieg owerlokowy choćby się bardzo starało. Z tego co mówią dziewczyny szyjące warto mieć jedno i drugie.
Ja z dzianinami niewiele pracuję, choć teraz więcej streczów i innych elastanów nowej generacji.
Ubrania mimo wszystko tańsze są od szycia, ale dzieciakom ciągle coś trzeba a i te patchworki mnie ciekawią już od dawna. Maszyna w domu musi być.
Fredzia i mnie się ogromnie podoba, szatę ma jak malowaną i ten żabocik. Jura czy Ona jaśnieje po trymowaniu?
Szkociki z polarku też widzę Wam do gustu przypadły ))
Chętnym służę schemacikiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:08, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Heyka
Okna umyłam, mięsko w piekarniczku, ja przed kompusiem - żyć nie umierać
Jura ja się też pozachwycam Fredzią, dobra? Mnie się panna bardzo podoba, uwielbiam mahoniowe serdele! I ładnie ją skubiesz. Obyś zdążyła zanim to co wyrwane radośnie sobie odrośnie (sobie też tego życzę )
Hanik na szczęście nie wiem co to kradziej w domu, ja mogłabym położyć te kurczaki na psim legowisku, wyjść z domu, wrócić po dowolnie długim czasie, a one by tam nadal leżały. Poprzedni mój Burek też nie podkradał żarcia. Nie wiem od czego to zależy
OMM maszyna zarąbista! Aż się chce do takiej usiąść i szyć, szyć, szyć... a raczej patrzeć jak sama szyje
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 0:10, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|