Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kawiarenka pod czapraczkiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1496, 1497, 1498 ... 4004, 4005, 4006  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jovanna
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 12:17, 05 Cze 2008    Temat postu:

Czesc...Wiecie niedaleko mnie w samym centrum miasta mieszka rodzina lisow ponoc 6 sztuk, ktora niszczy populacje kotow dzikich i domowych milusinskich oraz kaczek na przyleglych stawach. Mieszkaja te lisy w duzym zapuszczonym ogrodzie na prywatnej posesji. Niby wczoraj policja i straz miejska robila oblawe na rudzielce. Nie mam pewnosci bo nie widzialam, ale sasiad ponoc widzial w tym rejonie pelno mundurowych. Skoro tak blisko mnie mieszka ta lisia rodzinka postanowilam malych do ogrodka nie wypuszczac. I tak zawsze z nimi tam siedzie ale lepiej chuchac na zimne.... Kuna mi juz krolika porwala...wiec....
W sumie ciekawe ze doslownie w centrum miasta jakies 3-4 km od lasu mozna lisy spotkac...Wczoraj ludzie narzekali ze sluzby nic nie robia zeby te lisy odlowic. Nie wiadomo czy czasami wscieklizny nie maja albo co... Ludzie kotki przestali wypuszczac na dwor, kury chowaja w zamknietych dobrze pomieszczeniach i sie boja...
Szkoda mi kaczek na stawach....troche potrwa zanim ich populacja sie odbuduje Sad...Warunki do polowan na moim osiedlu maja idealne wkolo pelno zieleni ogrody i 5 stawow z kaczkami...
Ludzie z okien balkonu widzieli te lisy bo maja widok na ta dzialke gdzie one mieszkaja. Nawet moj syn mowil ze widzial lisa przebiegajacego przez jezdnie w tamtym rejonie. Tam tez jest bardzo ruchliwa ulica......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julianna heczko



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 12:26, 05 Cze 2008    Temat postu:

Very Happy... to i ja coś o odwadze psów napiszę - Lubomir Smyczyński pisze tak: "odwaga jest to właściwość charakteru, dzięki której osobnik przyjmuje samodzielnie (bez przymusu lub zewnętrznych pobudek) czynną postawę wobec rzeczywistych czy też rzekomo istniejących niebezpieczeństw. Postawa ta przejawia się z reguły w przeciwstawianiu się grożącemu niebezpieczeństwu. Odwaga jest zatem u psa cechą konieczną do tego, aby mógł przejawiać instynkt obrończy.Instynktem zaś nazywamy wrodzoną zdolność wykonywania niewymuszonych czynności swoistych dla danego gatunku zwierzęcia.
Odwaga nie stoi w żadnym związku ze stopniem pobudliwości, natomiast zawsze łączy się z nią pewność siebie...
...Odwaga polega na pokonaniu lub nieuleganiu, a ściśle mówiąc - na niełatwym uleganiu przestrachowi, strachowi i obawie."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MARS
Weteran


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 12:26, 05 Cze 2008    Temat postu:

Na wściekliznę raczej nie cierpią bo szczepione. Bardziej bałbym się echinococcozy: [link widoczny dla zalogowanych] Lisów jest teraz wszędzie pełno, populacja od czasu rozpoczęcia szczepień wzrosła conajmniej 5-krotnie. Miejscami jeszcze mocniej. Miejsca zaczyna im brakować to podbijają miasta. Do mnie do ogrodu zimą trzy sztuki przychodziły. Jeden był tak bezczelny że jak Certa chcąc się do niego dostać szarpała za siatkę kojca, to ten stał z drugiej strony 5 cm od siatki i nic sobie z niej nie robił. Generlanie grzebią w śmieciach, ale żywym pokarmem też nie pogardzą. Przy przypadkowym kontakcie psa z lisem, jeśli się pojawią zmiany skórne, trzeba brać pod uwagę świerzbowca, ze 40% populacji lisiej teraz to nosi.

Ostatnio zmieniony przez MARS dnia Czw 12:34, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Czw 12:27, 05 Cze 2008    Temat postu:

Jovanna juz tu na Terierkowie na jesieni mówilismy o tej pladze. Ochrona lisa, działalność "zielonych"...pryskanie futer lisich, swoje zrobiło. Rozmnozyły się i "działają" Zajączka nie uświadczysz, tudzueż króliczka dzikiego...teraz na domowe sie rzucają, a czlowieka to sie tak tylko troszke obawiają.
Co do wścieklizny, to była ona jedyną, która lisy gubiła, poza człowiekiem. Nie ma lis naturalnego przeciwnika. Rozsypywanie szczepionek dalo efekt...one napewno nie maja wścieklizny. Czas byłby na odstrzał tej polulacji bo zostaniemy tylko z lisami w lasach, parkach, tuż przy blokach i wszędzie!
Niech sobie toto żyje, ale da życ innym...ja tam ich nie lubię, ich spojrzenia...żółte, fałszywe slipia mają.
Szczeniorki to prawie w takiej ptasiej wojlerze powinny na ogród wychodzić...chyba, ze sie psiej matki lis boi ale to tez sobie poczeka i upatrzy moment...

Dodam, ze z koleżanka obserwowałysmy jak dorosły lis pokonuje siatki między ogrodami...to jest błysk...siatka do wys gdzieś 180 cm...pnie sie po niej w górę jakby przylepiony. Wrzasku narobiłysmy bo Regoni Max w ogrodzie biegali, a ten prawie wogóle na nie nie zwracał uwagi...w końcu go tym wrzaskiem odpędziłysmy od naszego ogrodu.


Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Czw 12:32, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
julianna heczko



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 12:39, 05 Cze 2008    Temat postu:

...o jejku, ja też obawiałabym się o szczeniolki, pilnuj ich Jovanna jak oka w głowie, kiedyś do mojego ogródka , gdy miałam szczeniolki -rottweilerki i wystawiałam im 8 miseczek z rozmoczoną karmą na taras przyszła dzika nutria, jaki dla mnie był szok, gdy z okna kuchennego popatrzyłam i przy jednej misce zobaczyłam zamiast rotka , to nutrię, brr, brr, z krzykiem wybiegłam mamuśka dzieci za mną i pogoniłyśmy intruza, od tej pory nie karmiłam ich w ogrodzie, ta nutria po prostu komuś uciekła, bo to było w czasach, kiedy sporo ludzi je chowało...i zdziczła, wiele się takich plątało koło stawu...

Ostatnio zmieniony przez julianna heczko dnia Czw 12:41, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 17:11, 05 Cze 2008    Temat postu:

joanika napisał:
Gosia_i_Luka napisał:
joanika napisał:
Zach dzięki za link.

Courageous to może w znaczeniu śmiały. Przynajmniej ja tak myślę o AT.

"Śmiały" po angielsku można na wiele sposobów powiedzieć, ale nie ma wśród nich courageous...


trochę w Anglii siedziałam i słowo "courageous" Anglicy używają w pewnych sytuacjach zaleznie od kontekstu w znaczeniu "śmiały". W moim słowniku też jest jako jedno ze znaczeń a i [link widoczny dla zalogowanych] to znalazłam.

Tak czy siak w definicji "śmiałości" jest jako jedno ze znaczeń "świadczący o czyjejś odwadze". Wink
Także jak dokładnie rozumiesz różnicę p-dzy śmiałością a odwagą? Kiedy pies będzie śmiały i równocześnie nie będzie odważny?

Wiem, że jestem upierdliwa, ale strasznie mnie to frapuje. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julianna heczko



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 18:36, 05 Cze 2008    Temat postu:

Very Happy ...moim skromnym zdaniem do śmiałości trzeba mieć odwagę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Czw 19:06, 05 Cze 2008    Temat postu:

No ja też nie widzę wielkiej różnicy.... Jeszcze ten cytat w podpisie u zach Rolling Eyes Wink Laughing

Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Czw 19:06, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 19:40, 05 Cze 2008    Temat postu:

julianna heczko napisał:
Very Happy ...moim skromnym zdaniem do śmiałości trzeba mieć odwagę...

Moim zdaniem też - i wg mnie na odwrót również...

Mi się jeszcze wydaje, że zależy, czy na odwagę patrzymy pod kątem czegoś, czym charakteryzuje się np. bohater (w kontekście typowo ludzkim). Wtedy faktycznie pies nie bardzo pasuje, bo choćby nie wiem co zrobił, nie kierował się motywami typowo "heroicznymi" (ratowanie "z dobroci serca"), ale właśnie został wyszkolony, by reagować i zachowywać się tak, by ratować. I tu faktycznie nie ma co mówić o odwadze jako przymiocie bohatera w kontekście psa.
Ale odwagi jako cechy bym u psa nie wykluczała. Chyba że zach mnie Partyman przekona Partyman na trymparty Partyman .
Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 23:13, 05 Cze 2008    Temat postu:

Ja po basenie piffko sobie piję . Jest co oblewać, bo dzisiaj ustanowiłem swój rekord życiowy Super
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:21, 05 Cze 2008    Temat postu:

zadziorny napisał:
dzisiaj ustanowiłem swój rekord życiowy Super
Czyli ile wypiłeś? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Czw 23:21, 05 Cze 2008    Temat postu:

Gratuluję!
Co to za rekordy?...jak co tydzień je pobijasz? Wink
Zacząłes od żółwia?
Powrót do góry
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 23:24, 05 Cze 2008    Temat postu:

Flaire napisał:
zadziorny napisał:
dzisiaj ustanowiłem swój rekord życiowy Super
Czyli ile wypiłeś? Wink

Nie wypiłem, tylko przepłynąłem Rolling Eyes Guy with axe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 23:29, 05 Cze 2008    Temat postu:

Borsaf napisał:
Gratuluję!

Dzięki Embarassed

Borsaf napisał:
Co to za rekordy?...jak co tydzień je pobijasz? Wink
Zacząłes od żółwia?

Nie co tydzień . Dwa tygodnie temu udało mi się jedynie wyrównać życiówkę ustanowioną jakieś 5-6 lat temu, a dzisiaj wreszcie przekroczyłem kolejną granicę Cool Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Czw 23:35, 05 Cze 2008    Temat postu:

Brawo Zadziorku Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1496, 1497, 1498 ... 4004, 4005, 4006  Następny
Strona 1497 z 4006

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island