Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 11:05, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | coztego napisał: | złapałam ją (kotę nie ćmę) | A nie prościej by było złapać ćmę i wywalić za okno?  |
Nie prościej, bo kota była na parapecie, a ćma pod sufitem
No i koty się nie boję, a z owadami mam problemy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Wto 11:09, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | INA napisał: | Anisha - wystawiasz w niedziele ? może tak bym Ci pokibicowała?
a ewentualne, można wejść z niewystawowym  |
Wszelki duch Pana Boga chwali! - INA na forum!
Paskudo jedna, wystawiam, a Ciebie to tylko wystawa może skłonić do kontaktu, co?? Moja Ola wystawia, ściśle mówiąc, ale będę tam też, oczywiście. Jakbyś dotarła koło 9.30 - zadzwoń, pomyślimy jak Cię wpuścić z Vigusiem, ale jak znowu zaśpisz to już musisz sobie radzić sama, bo ja będę szykować psa. Postaraj się być!  |
no to zdzwonimy się - postaram się być - o 9.30 w niedziele co tam bardzo chciałabym być
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 12:24, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Gadzina od 23:30 do 00:30 polowała na ćmę rozbijając się po moim pokoju. |
Moja ruda gadzina teraz kiedy jest lato non stop poluje na muchy w mieszkaniu. Gania je z pokoju do pokoju, rozbijając się o sprzęty, a kiedy mucha usiądzie gdzieś wysoko to złowieszczo warczy, że mucha ma w tej chwili zlecieć na dół.. Nie mam gdzie cholery zamknąć, więc kończy się tym, że razem z nim wariacko poluje na muchy, by zabić i mieć chwile spokoju
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 12:53, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | a kiedy mucha usiądzie gdzieś wysoko to złowieszczo warczy, że mucha ma w tej chwili zlecieć na dół.. |
już to widzę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Matylda
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:37, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Twardziel
Witam wszystkich zebranych
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 15:36, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Kochani, kto z was zna się na takich badziewiach , jak serwery FTP i dodatkowo na programie File Zilla ??? Szlag mi strone trafił, padł serwer firmy hostingującej, nie odzyskali danych...ale mam backupa na kompie domowym, dostałam dane nowego konta, tylko za skarby świata nie mogę się w tym połapać a mój guru od strony siedzi chwilowo w kanadzie czy USa a ta chwila ma trwac do października
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:52, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Heyka
Mój chłop się zna. Jak wróci to do Ciebie zadzwonię. Najlepiej by było, jakbyś mi podała numer stacjonarny, bo mam darmoszki
Andrzeja spodziewam się wieczorem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15:54, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich serdecznie
nie było mnie tutaj ok 10 dni..i nie sposób nadrobić zaległości..ale cieszę się, że znów mogę zaglądać do Terierkowa częściej Miłego dnia życzę wszystkim...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vigor
Weteran
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany: Wto 17:37, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Już wróciłem na terierkowo, po bardzo udanym i skutecznym ożenku naszego syna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:48, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A życzenia Młodej Parze od terierkowiczów przekazałeś?
Jak było na weselichu? Może jakieś fotki...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 18:00, 15 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 17:50, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Vigorku chwała Ci za to!!!
GRATULACJE DLA MŁODEJ PARY!!!!
A skutecznośc ożenku sprawdzałes???
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42211
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 18:30, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Flaire napisał: | coztego napisał: | złapałam ją (kotę nie ćmę) | A nie prościej by było złapać ćmę i wywalić za okno?  |
Nie prościej, bo kota była na parapecie, a ćma pod sufitem
No i koty się nie boję, a z owadami mam problemy  |
Ale Ty widziwiasz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 20:49, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
zadziorku, masz PW
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:01, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik,
Okropne przezycie Najgorsza jest w tym wszystkim bezsilnosc .... chcesz cos zrobic, ale nic juz nie mozesz ... Dla nas wszystkich jest to kolejna przestroga, aby bardzo, bardzo pilnowac swoich psow ...
A oto historia, jak niczego w zyciu nie mozna byc pewnym ...
Zawsze, gdy komus ginal pies pierwsze co przychodzilo mi do glowy to, jak "ten glab mogl zgubic swojego psa " ... od dzisiaj wiem, ze mimo wszelakich zabezpieczen i pewnosci, ze nic sie stac nie moze istaniej prawdopodobienstwo, ze cuda sie zdarzaja ...
Ogrodzenie naszego domu jest wykonane specjalnie pod Majuta. Bardzo male odleglosci miedzy pretami kutego ogrodzenia, wysoka podmorowka i pare innych zabepieczen, ktore pozwalaly mi byc spokojna o Maje, gdy np. siedzialam sobie na tarasie a Majut biegal dookola domu.
Maja jest bezpieczna ... owszem tak ... ale Plusz jak sie okazalo nie bardzo Jest prawie o polowe mniejszy od Majuta, a co za tym idzie bardzo, bardzo drobny. Gdy dzisiaj kosilam trawnik warczaca podkaszarka znudzony Plusz znalazl jedyne miejsce miedzy silownikiem bramy a jej konstrukcja i jakos przecisnal sie na zewnatrz No i zaczelo sie zwiedzanie okolicznych dzialek ...
Ja niczego nie swiadoma dalej pomykalam z kosiarka i dopiero dziwne zachowanie Majki, ktora caly czas przybiegala do mnie i mimo nienawisci do kosiary obskakiwala moje kolana, wzmogla moja czujnosc ...
Od razu zorientowalam sie, ze Plusza nie ma na dzialce ... Oczyma wyobrazni widzialam go rozjechanego na pobliskiej ruchliwej ulicy, lub rozszarpanego przez jakiegos owczarka pilnujacego posesji
Co ja sie strachu najadlam ... w sprincie po wsi zajelabym chyba pierwsza lokate ... Sasiedzi jeszcze dlugo beda wspominac ten incydent, dzwonki do drzwi i moje prosby aby szukali Plusza razem ze mna ...
A Plusz ... Plusz byl na tylach dzialki sasiadujacej z nasza ... Umizgiwal sie do rocznej panny ON-ki, zamknietej w kojcu, ktorej przez oczka siatki slal milosne umizgi i wciskal swa mala glowke, aby go troche polizala po uszach, co ona czyni z wyrazna luboscia
Ubylo mi chyba 5 lat zycia, ale wydolnosc w sprincie mam przednia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Foxy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:15, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wind, kondychę sobie przynajmniej wyrabiasz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|