Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kawiarenka pod czapraczkiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1602, 1603, 1604 ... 4004, 4005, 4006  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anisha
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 23:57, 16 Lip 2008    Temat postu:

bos napisał:
Trzeba się bronic przed nieodpowiedzialnymi "hodowcami" i potencjalnymi nabywcami, którzy nie maja ani miejsca, predyspozycji, czasu do posiadania takiej właśnie siejącej postrach rasy.
Trzymaja często psy w blokach lub ciasnych kojcach wypuszczając na noc jako ......psa ochroniarza

Moje osiedle składa się z 7 ośmiopiętrowych bloków i jest w nim w sumie około 10 psów, w tym trzy amstaffy, czyli wychodzi na 30%. Rolling Eyes Dwa bardzo żywiołowe, ale przyjazne (na razie? Confused ) i ten trzeci, który parę miesięcy temu bez jednego sygnału ostrzegawczego po prostu wbił się zębiorami Szagastemu w łopatkę, bo właścicielka uznała, że o 23 na spacerku między blokami juz innego psa nie spotka i puściła go luzem. Co gorsza - nadal widuję ją z psem bez smyczy - już nie między blokami, ale ze 200 metrów dalej, co i tak nie robi różnicy. Teraz wychodząc na krótki spacer w pobliżu domu, nieważne o jakiej porze, mam oczy dookoła głowy, przyspieszone tętno i gaz pieprzowy w kieszeni, bo boję się jak diabli, że znowu na niego wejdziemy. Rolling Eyes I tak dzień w dzień - za co?? Evil or Very Mad Dlaczego właścicielka z lekkim sercem puszcza psa luzem, a ja się stresuję jakbym to JA robiła coś złego, bo wychodzę ze swoim psem (tylko na smyczy, zawsze) na spacer tą samą trasą??
Podobnie jak equitana i Magnitudo - gdyby to ode mnie zależało, kazałabym odebrać kobiecie tego psa i albo dać go tylko na zamknięty teren do stróżowania, albo uśpić. I nie obchodzi mnie, czy powodem jego agresji jest jego wrodzona podłość, czy jest w tym wina człowieka - obchodzi mnie mój pies i moje poczucie bezpieczeństwa i nie mam wątpliwości, że to są moje priorytety nad dobrem amstaffa - niech go licho porwie. Evil or Very Mad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Czw 0:07, 17 Lip 2008    Temat postu:

jeju ale mam zaległości ...chyba dopiro w sobotę nadrobię...miłych snów
Wszystkim życze , sam padam już na pysk...dobranoc Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Czw 0:10, 17 Lip 2008    Temat postu:

niestety wiem co czujesz. Mialam to samo w miescie! Koszmar z tymi agresorami i ich durnowatymi wlascicielami.
My nic nie zrobimy niestety, bo jakiekolwiek zgloszenia zrobia nagonke na normalne psy, a te i tak beda chodzily luzem.
Nos zawsze gaz tak jak teraz. Ja jeszcze chodzilam z dezodorantem zamiast gazu. Bo tez potrafi odstraszyc.
To smutne, ale musimy bronic sie sami Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 0:23, 17 Lip 2008    Temat postu:

Hanik dlatego napisałam WIĘKSZOŚĆ, nie wszyscy Wink
wiem, że na temat piękna się nie dyskutuje Wink stąd też stwierdzenie DLA MNIE OSOBIŚCIE Wink
sama znam sympatyczne AT, a nawet RN , ale osobiście uważam, że obecnie możemy wybierać, w zdecydowanej większości, wśród typowych psów do towarzystwa, a jest tego do wyboru do koloru Wink
miałam 2 szorstkie foxy i uważam, że te psy były nie dla mnie, mimo, że bardzo je kochałam Sad te egzemplarze, które do mnie trafiły, powinny wylądować u myśliwego Rolling Eyes ja potrzebuję psa towarzysza w typie teriera i AT jak również Border T doskonale u mnie się sprawdzają Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Foxy



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 0:36, 17 Lip 2008    Temat postu:

Kupiłam sobie dzisiaj krokomierz i sobie liczę, ile chodzimy z młodą Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bos
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wodzisław Sl

PostWysłany: Czw 6:46, 17 Lip 2008    Temat postu:

Anisha napisał:
bos napisał:
Trzeba się bronic przed nieodpowiedzialnymi "hodowcami" i potencjalnymi nabywcami, którzy nie maja ani miejsca, predyspozycji, czasu do posiadania takiej właśnie siejącej postrach rasy.
Trzymaja często psy w blokach lub ciasnych kojcach wypuszczając na noc jako ......psa ochroniarza

Moje osiedle składa się z 7 ośmiopiętrowych bloków i jest w nim w sumie około 10 psów, w tym trzy amstaffy, czyli wychodzi na 30%. Rolling Eyes Dwa bardzo żywiołowe, ale przyjazne (na razie? Confused ) i ten trzeci, który parę miesięcy temu bez jednego sygnału ostrzegawczego po prostu wbił się zębiorami Szagastemu w łopatkę, bo właścicielka uznała, że o 23 na spacerku między blokami juz innego psa nie spotka i puściła go luzem. Co gorsza - nadal widuję ją z psem bez smyczy - już nie między blokami, ale ze 200 metrów dalej, co i tak nie robi różnicy. Teraz wychodząc na krótki spacer w pobliżu domu, nieważne o jakiej porze, mam oczy dookoła głowy, przyspieszone tętno i gaz pieprzowy w kieszeni, bo boję się jak diabli, że znowu na niego wejdziemy. Rolling Eyes I tak dzień w dzień - za co?? Evil or Very Mad Dlaczego właścicielka z lekkim sercem puszcza psa luzem, a ja się stresuję jakbym to JA robiła coś złego, bo wychodzę ze swoim psem (tylko na smyczy, zawsze) na spacer tą samą trasą??
Podobnie jak equitana i Magnitudo - gdyby to ode mnie zależało, kazałabym odebrać kobiecie tego psa i albo dać go tylko na zamknięty teren do stróżowania, albo uśpić. I nie obchodzi mnie, czy powodem jego agresji jest jego wrodzona podłość, czy jest w tym wina człowieka - obchodzi mnie mój pies i moje poczucie bezpieczeństwa i nie mam wątpliwości, że to są moje priorytety nad dobrem amstaffa - niech go licho porwie. Evil or Very Mad


.... o takich właśnie przypadkach piszę.........ja tak samo wychodziłem na podwórko....po tym pogryzieniu Dżekiego ....przez dwa lata. Brałem ze sobą jeszcze noż i latarkę.
Wychodziłem na spacer .......uzbrojony po zęby......jak na wojnę. Jeszcze tylko menaszki i plecaka mi brakowało,
I wcale mnie to w tamtym czasie nie bawiło.
Wieczorny spacer to była mordęga.
Trwało to prawie 2 lata.
Choć i teraz mam oczy wokoło głowy....... i staram się wyprzedzać sytuacje ....być zawsze "krok" z przodu.
Rozumiem Cię w całej rozciągłości.
Podzielam Twoje obawy.
To chodzi o nas......o ludzkie zdrowie i życie. Evil or Very Mad

Skoro 80% ataków ....to mieszańce.......powinno to dawać do myślenia, zapalić u wielu zwolenników mixów lampkę.
Co to znaczy zwolenników mixów......tzn tych którzy tanio , nie raz za darmo chcą mieć psa....dla samego szpanu, zachcianki.
Bardzo często chwilowej. Wszyscy go kochają ......i dopiero się zaczyna problem......jak ich pupil ..."wielkie kupy sra"
A miała to być maskotka rodziny.
Towarzysz dla dzieci....by sie socjalizowały, wyrabiały charakter, uczyły się opiekuńczości.
Między bajki włożyć.
Ze świecą szukać takich właśnie dziatew.

Ale co tam.......

.....czas na kawę..........kawa z rana jak śmietana. Very Happy Very Happy Very Happy

Miłego dnia Wszystkim Very Happy Very Happy Very Happy
Wekeend już za pasem Razz Very Happy Very Happy


Ostatnio zmieniony przez bos dnia Czw 6:50, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 7:07, 17 Lip 2008    Temat postu:

Anisha napisał:
dać go tylko na zamknięty teren do stróżowania
Sorry, Anisha, że się przyczepię, ale to jest właśnie, moim zdaniem, przykład rodzaju błędnego myślenia, które w końcu przyczynia się do istnienia takich psów i problemów z nimi.

Bo niby po co na takim "terenie zamkniętym" taki pies? Odpowiedź jest jasna - po to, żeby gryzł ludzi. I tu, jest, miom zdaniem, problem. Pies NIE MA PRAWA GRYŹĆ LUDZI. Dopóki będziemy hodować i trzymać psy, które z przeznaczenia mają gryźć (niedobrych) ludzi, dopóty będziemy mieli problemy z pogryzionymi (niewinnymi) ludźmi. Bo żaden teren nie jest naprawdę zamknięty, taki pies może się albo wydostać, albo pogryźć dzieci, które zrobią dziurę w płocie, żeby gdzieś przejść na skrót. Bo trzymanie takiego psa, w takich celach, przez właściciela "zamkniętego terenu" daje pomysły i źródło psów innym, bez takiego terenu, którym się wydaje, że im też jest potrzebny pies, który gryzie ludzi. I to nie tylko blokersom i musclemanom - starsze panie z dużymi, agresywnymi psami, których w mojej okolicy jest sporo, niewątpliwie czują się z takim psem bezpieczniej, więc nie chcą jamnika, chcą dużego, agresywnego psa, żeby je "bronił". No i oczywiście, jeśli taki pies kogoś pogryzie, to nikt starszej pani za to do więzienia nie wsadzi.

Tolerancja, wręcz uwielbianie dla cech stróżujących i obrończych jest w naszym społeczeństwie bardzo mocno zakorzenione i moim zdaniem tu właśnie leży problem.


Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Czw 7:09, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 7:38, 17 Lip 2008    Temat postu:

Heyka Smile

Problemu psów agresywnych nie jesteśmy w stanie rozwiązać. Jak to mówił Ojciec Dyrektor? Należy siać, siać, siać... RASOWY=RODOWODOWY przede wszystkim. Należy siać, siać, siać...

A z innej beczki - przekazuję pozdrowienia od Ibolyi Smile
Wczoraj odwiedziła nas z Neseczką. Ale Nesia jest fajna! Milusia, całuśna, skoczna i gładziutka! A jakie ma piękne oczka! A jakie spojrzenie!
Powrót do góry
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 7:51, 17 Lip 2008    Temat postu:

Ali napisał:

Problemu psów agresywnych nie jesteśmy w stanie rozwiązać.
Rozwiązać - pewnie nie. Ale zmniejszyć - na pewno tak!

Wracający z USA znajomi polscy psiarze często pytają mnie, dlaczego tam nie ma agresywnych psów. Oczywiście to nieprawda - w USA są agresywne psy, ale jest ich zdecydowanie mniej niż w Polsce i to się rzuca w oczy. Przyczyn jest na pewno wiele, ale moim zdaniem jedną z zasadniczych przyczyn jest fakt, że tam już prawie nikt nie szuka w psie stróża czy obrońcy. (Inną jest masowo stosowana kastracja samców).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 7:56, 17 Lip 2008    Temat postu:

Flaire napisał:
Rozwiązać - pewnie nie. Ale zmniejszyć - na pewno tak!

No to napisałam - trzeba krzewić słuszne poglądy gdzie i kiedy się da. Chociaż z ludźmi trudno jest. Ale nie trzeba się zrażać.
Flaire napisał:
(Inną jest masowo stosowana kastracja samców)

A ja słyszałam, że w walce bardziej od samców zajadłe są samice...

Wink
Powrót do góry
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 8:10, 17 Lip 2008    Temat postu:

Ali napisał:
Flaire napisał:
Rozwiązać - pewnie nie. Ale zmniejszyć - na pewno tak!

No to napisałam - trzeba krzewić słuszne poglądy gdzie i kiedy się da.
Ali, ale ja akurat byłam pogryziona przez psa jak najbardziej rodowodowego, i do tego nie bullowatego. Więc ja postrzegam źródło problemu gdzie indziej, nie w bullowatych i nawet nie w psach rasopodobnych. Dla mnie, problem jest w tolerancji, wręcz w szacunku, uwielbianiu u psów cech obrończo-stróżujących. Na pewno ktoś zaraz napisze, że zrównoważony pies obrończy czy stróżujący nikogo "niewinnego" nie ugryzie. Ale moim zdaniem, właśnie w takim przekonaniu, i idącym za nim popytem na takie psy, leży problem. Wiem, że jestem w Polsce odosobniona w takiej opinii, ale właśnie dlatego ją trąbię. Wink

Ali napisał:
Flaire napisał:
(Inną jest masowo stosowana kastracja samców)

A ja słyszałam, że w walce bardziej od samców zajadłe są samice...
Wink
Ali, kastracja samic nie robi ich mniej skłonnych do walki, natomiast kastracja samców - na pewno tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 8:18, 17 Lip 2008    Temat postu:

Nie mam zbyt dużego doświadczenia, ale mój wykastrowany samiec absolutnie nie stracił nic ze swej wojowniczości. Dlatego drugiego samca inaczej prowadzę, generalnie z lepszym skutkiem. Wyjątkiem był Glucio Sad
To była jedyna bójka mojego psa na 3,5 roku jego życia.

Odnośnie pierwszej kwestii - mnie użarł mały kundeluś. Ani obrończy, ani stróżujący, ani pasterski. Ani rasowy, ani w typie. A raczej w typie - powszechnego kundla. Nie ma reguły.

Oddaję kompa w lepsze ręce. Do wieczorka Smile
Powrót do góry
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 8:24, 17 Lip 2008    Temat postu:

Ali napisał:
Nie mam zbyt dużego doświadczenia, ale mój wykastrowany samiec absolutnie nie stracił nic ze swej wojowniczości.
Może i tak, ale na podstawie pojedyńczych przypadków nie da się wyciągać wniosków co do ogółu. A badania na ten temat są niezaprzeczalne.

Ali napisał:
Odnośnie pierwszej kwestii - mnie użarł mały kundeluś. Ani obrończy, ani stróżujący, ani pasterski. Ani rasowy, ani w typie. A raczej w typie - powszechnego kundla. Nie ma reguły.
Dokładnie - rasowość psa nie ma znaczenia. Problemem jest społeczna tolerancja (i więcej niz tolerancja) dla psiej agresji.

Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Czw 8:25, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Czw 9:01, 17 Lip 2008    Temat postu:

Flaire napisał:

Tolerancja, wręcz uwielbianie dla cech stróżujących i obrończych jest w naszym społeczeństwie bardzo mocno zakorzenione i moim zdaniem tu właśnie leży problem.


O tak ! Zgadzam sie. Niejednokrotnie słyszałam wręcz dumę właściciela , że jego pies jest tak twardy , dominujący , żaden inny mu nie podskoczy.
I jak zmienić takie nastawienie ?
Powrót do góry
Foxy



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 9:05, 17 Lip 2008    Temat postu:

Dzień dobry z rana Wink
uff, mam za sobą ostatnie dwie godziny jazdy, jutro egzamin na prawko..
Będziecie trzymać kciuki? Very Happy

Cytat:
rasowość psa nie ma znaczenia.
Hmm, tutaj się nie zgodzę.
Tzn. nie do końca.
Wiadomo, że może nas ugryźć psiak - kundel, niepodobny do żadnej rasy,a raczej podobny do samego siebie.
jednak jeśli chodzi o przypadki pogryzień przez TTB (teriery typu bull) to zazwyczaj są to albo mieszanki (np. ast - pitt ) albo psy z pseudohodowli.
Psy z psudohodowli, a co za tym idzie - z niewiadomego źródła, mogą przejawiać agresję spowodowaną choćby złą socjalizacją, przemocą, złymi warunkami, etc.
W przypadku dobrej hodowli o tych czynnikach nie ma mowy.
Żeby to ująć dokładniej: nawet nie rasowość psa, a jego pochodzenie ma znaczenie.

Druga sprawa: wychowanie. Jeżeli bullka kupuje sobie łysy koleś pt. złoty łańcuch na szyi, beemwica i kumple spod klatki, to różnie to później bywa.
Ja wiem, że to tylko stereotyp, ale nie ukrywajmy, że TTB bardzo często kupują właśnie tacy ludzie - żeby się pokazać 'na dzielni', pochwalić przed kumplami, etc.
Ludzie, którzy naprawdę kochają TTB starają się walczyć z mitem nt tych psów. Tylko walka jest ciężka. Bo więcej słychać o ugryzieniach, niż o łagodnych TTB, więcej widać napakowanych kolesi z pustką w głowie, niż rodziny z TTB.
Osobiście znam dwie bullki - przekochane, przełagodne sunie, kochające cały świat, wychowujące się z dziećmi.
Ale cóż - pochodzenie + wychowanie robi swoje.

A jak tu walczyć z mitami nt. TTB, kiedy widzimy coś takiego:
( uprzedzam, zdjęcia drastyczne, przynajmniej dla mnie, jak ktoś ma słabe nerwy - nie klikać )
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1602, 1603, 1604 ... 4004, 4005, 4006  Następny
Strona 1603 z 4006

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island