|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
 Wysłany: Czw 9:06, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| Flaire napisał: | | Problemem jest społeczna tolerancja (i więcej niz tolerancja) dla psiej agresji. |
Jak trudno zmienic "spoleczne przyzwolenie" widac na banalnym przykladzie sprzatania po psach ... Mimo zmian prawnych wciaz trudno wyegzekwowac w narodzie sprzatanie po swoich pupilach, albo przynajmniej spoleczny dozor i zwracanie uwagi na pozostawiane kupy na trawnikach 
Skoro tak trudno nam sie zmienic w tak blahej sprawie, to czy nie lepiej obligatoryjnie nakazac wygaszanie ras uznanych za grozne, agresywne i bojowe ... Moze tylko twarda litera prawa uchroni od kolejnych nieszczesc i swawolnego namnazania psow, ktore w przyszlosci maja stac sie "obronne" lub "groznie strozujace" ?
Generalnie na dobrowolne zmiany spoleczne w tym temacie raczej bym nie liczyla ...
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
minio
Gość
|
| Wysłany: Czw 9:11, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na każde zmiany mentalności trzeba czekać latami .
I tak co raz wiecej ludzi zaczyna sprzątać po psach .
Mam nadzieje, że za kilka lat nie będzie to wstydliwa czynność dla właścicieli.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Czw 9:23, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| Wind napisał: |
Jak trudno zmienic "spoleczne przyzwolenie" widac na banalnym przykladzie sprzatania po psach ... Mimo zmian prawnych wciaz trudno wyegzekwowac w narodzie sprzatanie po swoich pupilach, albo przynajmniej spoleczny dozor i zwracanie uwagi na pozostawiane kupy na trawnikach |
No ja muszę powiedzieć, że w tym akurat temacie widzę od czasu mojego przyjazdu ogromny postęp i to pomimo faktu, że prawo zupełnie nie jest egzekwowane. Bo same zmiany prawne nie wystarczą - potrzeba jeszcze egzekwowania tego prawa. Więc dla mnie prawdziwą rewelacją jest, że widzę zmiany w społeczeństwie pomimo totalnego braku egzekwowania prawa. To świadczy o rosnącej kulturze - dla mnie SUPER! Jeszcze żeby ta Pani w Al. Niepodległości przestała wyrzucać odpadki jedzenia przez okno... 
| Wind napisał: | | Skoro tak trudno nam sie zmienic w tak blahej sprawie, to czy nie lepiej obligatoryjnie nakazac wygaszanie ras uznanych za grozne, agresywne i bojowe ... Moze tylko twarda litera prawa uchroni |
Jeśli twarda litera prawa nie chroni skutecznie przed kupami, to... 
Ale podkreślam, moim zdaniem problemem nie są rasy historycznie bojowe - problemem jest społeczne uwielbianie i zapotrzebowanie na jednostki agresywne. Mokka nieraz słyszała, jakiego ma "wspaniałego" psa gdy Leon rzucał się na wszystko, co się rusza... Leon jest kundlem - likwidujemy kundle?  . Mnie pogryzł rodowodowy ON - likwidujemy ONy?
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Czw 9:24, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
| Wysłany: Czw 9:24, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| minio napisał: |
I tak co raz wiecej ludzi zaczyna sprzątać po psach .
|
minio, jeszcze nikogo nigdy przy tej czynności nie widziałam 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Czw 9:26, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| coztego napisał: |
minio, jeszcze nikogo nigdy przy tej czynności nie widziałam |
No to w Warszawie jest lepiej.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
| Wysłany: Czw 9:29, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| coztego napisał: | | minio, jeszcze nikogo nigdy przy tej czynności nie widziałam |
W Wawie jest z tym zdecydowanie lepiej, ale gdy jade do mojej Mamy do Sosnowca, czy Rodziny do Katowic, to jeszcze nigdy nie widzialam wlasciciela psa z workiem atakujacym kupe, ktora wlasnie zrobil jego pupil 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
| Wysłany: Czw 9:33, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| Wind napisał: | | coztego napisał: | | minio, jeszcze nikogo nigdy przy tej czynności nie widziałam |
W Wawie jest z tym zdecydowanie lepiej, ale gdy jade do mojej Mamy do Sosnowca, czy Rodziny do Katowic, to jeszcze nigdy nie widzialam wlasciciela psa z workiem atakujacym kupe, ktora wlasnie zrobil jego pupil |
U nas w centrum miasta nawet specjalne kosze porozstawiali (nie wiem dlaczego nie na osiedlach, gdzie zagęszczenie psie znacznie większe), ale naprawdę nie widziałam, żeby ktokolwiek ich używał
|
|
| Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
| Wysłany: Czw 9:38, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
U nas sprzatam ja i jeszcze jedna pani:)
|
|
| Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
| Wysłany: Czw 10:07, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| coztego napisał: | | minio napisał: |
I tak co raz wiecej ludzi zaczyna sprzątać po psach .
|
minio, jeszcze nikogo nigdy przy tej czynności nie widziałam |
Ja widziałam ale nieczęsto 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
| Wysłany: Czw 10:12, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wracając do kup.
Nie wydaje Wam się , że paradoksem sa wystawy psów?
Tam to dopiero można się pośliznąć
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Czw 10:16, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| minio napisał: | Wracając do kup.
Nie wydaje Wam się , że paradoksem sa wystawy psów?
Tam to dopiero można się pośliznąć |
Tak, dla mnie to niesamowite. 
Pocieszam się, że na zawodach agility jest znacznie lepiej. Jeszcze nie jest idealnie, ale postęp jest wyraźny. A w zeszły weekend mieliśmy zawody na bardzo pięknym, wypielęgnowanym terenie i tam już naprawdę nie było problemu - wszyscy jakoś załapali, że trzeba sprzątać. 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
| Wysłany: Czw 10:58, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hejka, Witam
Zaraz mnie zakrzyczycie , ale jestem przeciwna sprzątaniu psich kup tak, jak obecnie, czyli w torebke foliowa i do kosza. Toto sie bedzie rozkładac ze 300 lat!, na trawniku pierwszy deszcz posprzata, a reszte robaczki rozlożą i do tego sie najedzą
Kosze na kupy powinny stac osobno, a nie do kosza na odpadki wyrzucać.
Kilka dni temu w tv jakas audycja byla, z udziałem chyba Zofii Czerwińskiej, na temat kup w Warszawie.
Pokazano park z alejkami, ławeczki i kosze. Pan ze SM , na pytanie p.Zofii: gdzie składac te kupy?, pokazał na kosze przy ławeczkach! Pani Zofia zaoponowała, ze przecież toto będzie smierdziec w słoneczny dzień i nie sposób będzie siedziec na tej ławeczce.
Konkluzja byla taka, że psie kupy będzie sprzątac Z TRAWNIKA, bo z alejki, czy chodnika to oczywiste, jesli miasto da kosze z utylizatorami na odpadki, a przy nich beda jakieś dostepne folie ekologiczne. Wtedy to ma sens.
Podpisuje sie pod tym stwierdzeniem.
Natomiast wysokimi mandatami obdzielełabym właścicieli spacerujacych, lub puszczających swoje pieski na terenie ogrodzonym, gdzie sie bawia dzieci!
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
| Wysłany: Czw 10:58, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| Flaire napisał: | | Anisha napisał: | | dać go tylko na zamknięty teren do stróżowania |
Sorry, Anisha, że się przyczepię, ale to jest właśnie, moim zdaniem, przykład rodzaju błędnego myślenia, które w końcu przyczynia się do istnienia takich psów i problemów z nimi.
Bo niby po co na takim "terenie zamkniętym" taki pies? Odpowiedź jest jasna - po to, żeby gryzł ludzi. I tu, jest, miom zdaniem, problem. Pies NIE MA PRAWA GRYŹĆ LUDZI. Dopóki będziemy hodować i trzymać psy, które z przeznaczenia mają gryźć (niedobrych) ludzi, dopóty będziemy mieli problemy z pogryzionymi (niewinnymi) ludźmi. Bo żaden teren nie jest naprawdę zamknięty, taki pies może się albo wydostać, albo pogryźć dzieci, które zrobią dziurę w płocie, żeby gdzieś przejść na skrót. |
Flaire, czepiaj się do woli  , zwłaszcza, że częściowo się z Tobą zgadzam. Nawet w większej części się zgadzam niż nie, chociaż z takich dzieci co robią dziury w płocie żeby gdzieś sobie przejść, albo po coś wejść, też pewnie nic dobrego nie wyrośnie . Ale chodziło mi o tego konkretnego psa z mojego osiedla, a on najwyraźniej nie jest agresywny wobec ludzi, tylko wobec innych psów (samców) i myślę, że gdyby mieszkał na dobrze ogrodzonej posesji żaden inny pies by się do niego nie włamywał i mógłby tam sobie spokojnie mieszkać i stróżować (szczekanie też jest formą stróżowania, prawda? Pies nie musi od razu rzucać się ludziom do gardła, żeby nazwać go stróżem - tak mi się wydaje  ) do końca życia, zamiast siać postrach między właścicielami innych samców w samym centrum miasta.
| Foxy napisał: | A jak tu walczyć z mitami nt. TTB, kiedy widzimy coś takiego:
( uprzedzam, zdjęcia drastyczne, przynajmniej dla mnie, jak ktoś ma słabe nerwy - nie klikać ) http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1454739_nero_ludojad.html |
Idiotę, który dał to ogłoszenie zamknęłabym profilaktycznie w więzieniu, ewentualnie w psychiatryku.
adrianas, on jest z Płocka - uważaj! 
Foxy - masz kciuki na jutro!  
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Sir Terri
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
| Wysłany: Czw 11:46, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| Borsaf napisał: | Hejka, Witam
Zaraz mnie zakrzyczycie , ale jestem przeciwna sprzątaniu psich kup tak, jak obecnie, czyli w torebke foliowa i do kosza. Toto sie bedzie rozkładac ze 300 lat!, na trawniku pierwszy deszcz posprzata, a reszte robaczki rozlożą i do tego sie najedzą |
Borsaf jak zawsze jesteś genialna. 
U nas w kioska Ruchu wprowadzono darmowe papierowe torebki.
A nazywa się to JEDNORAZOWY ZESTAW HIGIENICZNY
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Czw 12:26, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
| Sir Terri napisał: |
U nas w kioska Ruchu wprowadzono darmowe papierowe torebki. |
Sir Terri, jesteś genialny!
Dokładnie tak, jak pisze Sir Terri - jeśli ktoś woli, to może sprzątać w torebki papierowe, nie ma wymogu, żeby były plastikowe. A co do koszy, to nie wszystkie kosze stoją przy ławeczkach - zawsze można zanieść trochę dalej, do kosza, który nie jest przy ławeczce.
Problem jest w tym, że WŁAŚCICIELE PSÓW MUSZĄ W KOŃCU WZIĄĆ NA SIEBIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA ZANIECZYSZCZENIA, POZOSTAWIANE PRZEZ ICH PUPILI - a do tej pory większość tego nie robi i wymówki są zawsze, że nie ma dostatecznie wygodnych dla nich torebek czy koszy. Sorry, ale ja nie uważam, że miasto ma obowiązek dawać takie torebki czy kosze (chociaż w Warszawie - daje!) - to obowiązek właściciela, żeby jego pies nie zostawiał odchodów w miejscach publicznych, i żeby innym na ławeczce nie śmierdziało. A czy taki właściciel uskuteczni ten obowiązek przez to, że jego pies będzie się załatwiał wyłącznie na jego własnej działce, czy też przez to, że będzie po psie sprzątał i, jeśli potrzeba, chodził kilometr z torebką z kupą w ręku - to już sprawa tego właściciela.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
