Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:26, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Heyka
Mój tata był wykładowcą przepisów ruchu drogowego w naszej komunikacji, więc miałam dostęp do wszystkich testów. Z tym, że kiedyś tych testów było zaledwie 20
Placu nie było, techniki też nie, za to był początek stanu wojennego i zima. Zdałam od pierwszego kopa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Wto 23:36, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja zdałam w 1991.
Też za pierwszym razem. Był plac, technika i jazda po mieście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga_ostaszewska
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:43, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witam
Niestety rzadko zaglądam, bo czasu mało, a roboty i zajęć dużo! Ze spraw bieżących... zaniepokojona dziwnym spokojem Cziki postanowiłam jej zrobić morfologię (z biochemią) i udać się na konsultację - po drodze jeszcze usg jamy brzusznej - diagnoza piasek w pęcherzu moczowym, więc stosujemy dietkę a za 2 tyg. powtórna morfologia (a w miedzy czasie badanie moczu). Mam nadzieje, że nie rozwinie sie to, w cos poważnego.
Ala Serdeczne gratulacje!
Pozdrawiam ciepło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 8:46, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz z tym zdaniem prawka to jest jakiś dramat. Już podobno chcieli wprowadzić zasady, że bodajże za 2 pierwsze egzaminy płaci się samemu, a jeśli nadal się polewa, to za następne płaci już nauka jazdy, do której się chodziło.
Coś w tym jest, ja teraz jeżdżąc sama widzę, że ze złotych rad przeróżnych panów instruktorów (a miałam ich trochę ) korzystam mniej niż np. z obserwowania jak mój tata jeździ i rozmów z nim gdy razem gdzieś jedziemy.
Ale się temat zrobił motoryzacyjny - ale w sumie ja mam auto po to, żeby wygodnie z psem jeździć i wiem, że nie jestem tu jedyna.
zadziorny dziś nas zaniedbał , więc tym razem ja stawiam kawkę:
Ostatnio zmieniony przez Gosia_i_Luka dnia Śro 8:47, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Śro 9:48, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
...witam wszystkich i pozdrawiam, ja też tu teraz rzadko zaglądam, ale czytam uważnie zaległości...
Ostatnio zmieniony przez julianna heczko dnia Śro 18:51, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 11:36, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A co tu dzisiaj tak cichutko? Rozumiem, że ciemno i ponuro, ale kawkę podaną wypić wypada
Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Śro 11:36, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 11:45, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witam,
Ja w biegu kawke dzis piję bo u nas drugi dzień pogoda do sprzątania
Słonko ładnie przyświeca, a temperatura: ciełpo, ale nie upalnie chyba, ze w samym slonku.
Biegam po domku, robie straszny bałagan wyciągając stare, nieużywane "anishowe przydasie", żeby posegregowac i wyrzucic conieco.
Korzystam, ze przez tydzień Dżagulca nie ma. Regon spokojnie sobie na słonku sie wygrzewa, a ta zmora by mi wszystko rozwłóczyła i pogryzła. Przy niej musze miec oczy dookoła głowy i wymyslać, co może jej na ząb przypasić?.
Czy wasze psiaki gryza swoje zabawki?
Regonik piłeczke memla ale nie pogryzie, a Max zaraz zabiera sie za odgryzanie kolców, czy innych odstajacych elementów. Dżagulec jest posrodku.
Aaa, przypominam sobie, ze Opos i LL tez zaczeli od sprawdzenia co jest w środku?
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Śro 11:46, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:50, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hej, hej
Cos chyba z cisnieniem nie tak, bo najchetniej ulozylabym sie horyzontalnie i przespala caly dzien ... I nawet trzy espresso nie pomagaja
aga,
Zdrowka dla Czitersa Mialas wyczucie z tymi badaniami
Borsaf,
No pewnie, ze nasze psy gryza swoje zabawki Ale nie wszystkie sa zagryzane "na smierc" Na pewno male paszcze sa w tym temacie bardziej ekonomiczne
A jesli juz przy paszczach jestesmy, to Plusz ma ja tak minimalna, ze trzeba nam skorzystac z pomocy weta-stomatologa, aby pozbyc sie prawie calego kompletu mleczakow Trzy zebiska podczas szarpania galgankiem wypadly, ale reszta ani mysli sie ruszac
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Śro 15:57, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: | Heyka
Placu nie było, techniki też nie, za to był początek stanu wojennego i zima. Zdałam od pierwszego kopa |
......no właśnie Rada Ocalenia Narodowego.......stwierdziła że większym zagrożeniem sa strajkujęcy i tzw "element wywrotowy" więc dali Ci szybko p[rawko bys jak najpręzdej ewakuowała się z Gdańska........a tu .....dooopa . Zostałaś.....i jeszcze samochodem po Trójmieście szusowałaś
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Śro 15:59, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: | Heyka
Mój tata był wykładowcą przepisów ruchu drogowego w naszej komunikacji, .......więc miałam dostęp do wszystkich testów........Zdałam od pierwszego kopa |
i co by tatuś nie zrobił dla ukochanej córusi
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Śro 16:11, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: |
Czy wasze psiaki gryza swoje zabawki?
: |
....zabijają na śmierć......a Jazon potrafi zjeść dosłownie
W Chorwacji zeżarł gumowe zabawki.....i potem słeptał wodę morska....jak opętany. Brzuch miał tak napity że wyglądał jak beczka Gorzej ode mnie.
potem zaczęło sie rzyganie .....ochhchcchchch......okropne.......
Na koniec miał taka sraczkę że trza było się od niego z tyłu coffffnąć bo miał takie ciśnienie w siedzeniu i dosłownie prawie 1m bryzgał kałem trawsko........feeefefefefefe........ konia z rzędęm temu co by po min to pozbierał . Nie było szans.
Z Magicnescą śmialiśmy się , że trzeba by na spacer z Jazonem zabrać wiadro z wodą i mopa ....by trawsko umyć
Jednak po czasie gdy wydawało się że biegunka nie ustępuje zaczęliśmy się obawiać.
W nocy na szczęście........wszystko wróciło do normy
Ale nic go to nie nauczyło....dalej z nudów ....chyba............. jak nas nie ma.....jest w stanie zeżreć gumowa zabawkę. .......jak już mu się znudzi
Ostatnio zmieniony przez bos dnia Śro 16:15, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foxy
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 16:29, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pierwszy wolny termin na praktykę to połowa września.
Załamałam się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:32, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
aga_ostaszewska napisał: | ... zaniepokojona dziwnym spokojem Cziki postanowiłam jej zrobić morfologię (z biochemią) i udać się na konsultację - po drodze jeszcze usg jamy brzusznej - diagnoza piasek w pęcherzu moczowym...
Ala Serdeczne gratulacje! |
Dzięki, Aguś
No właśnie ja też jestem zaniepokojona dziwną nieruchawością gdy nic się nie dzieje. Trudno to wychwycić, trudno wytłumaczyć. Poczekam do przyszłego tygodnia i spróbuję zrobić resztę badań Derysiowi - mocz, parazytologię i oczywiście serducho.
Wymiziaj, proszę, siostrzyczkę, razem z braciszkiem życzymy jej zdrówka i powrotu do formy
No i informuj nas na bieżąco jak się dziewszyneczka czuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga_ostaszewska
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:54, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Hej, hej
Cos chyba z cisnieniem nie tak, bo najchetniej ulozylabym sie horyzontalnie i przespala caly dzien ... I nawet trzy espresso nie pomagaja |
Wind a jesteś pewna, że 3 espresso to zdrowo... no no no...
Wind napisał: | aga,
Zdrowka dla Czitersa Mialas wyczucie z tymi badaniami |
Tfu tfu tfu... odpukać, ale póki co zawsze udawało mi się w "przedbiegach" takie choróbska wyłapywać.
Ali
Siostrzyczka wymiziana, na bieżąco będę informowała. Powtórka badań za 2 tygodnie. No i za Derysiątko kciuki trzymamy, by do formy chłopisko szybko wróciło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Śro 19:00, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wind a jesteś pewna, że 3 espresso to zdrowo... no no no...
Właśnie espresso nie szkodzi. Parzenie jest bardzo krótkie i wypłukuje z kawy głownie smak i aromat. Typowa w Polsce plujka jest najgorsza. Kawa moczy się w wodzie długo i cała kofeina z niej wyłazi. Ponadto z tą szkodliwością kawy, to w dużej mierze jest mit.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|