Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:04, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A ja się zimnej gosinej kawusi napiję , a co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 19:15, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | A ja się zimnej gosinej kawusi napiję , a co? |
Co byś nie pił zimnej mogę zapodać świeżutką, gorącą, a że już popołudnie - może z prundem?? (to żółte to jest prund jakby co )
Ja dziś miałam super sytuację na drodze ze staruszką, normalnie jak z filmu - jadę sobie jadę aż tu nagle wyłazi mi na drogę owa staruszka w tempie iście staruszkowym - kocham ten typ. I idze...idzie...idzie...
Tylko dzięki temu, że miałam okulary słoneczne ją dojrzałam, bo akurat wyszła w samym środku oślepiającego promyka. I tylko dzięki temu, że szybko nie jechałam babcia ocalała. Naturalnie jakieś 20 metrów dalej, w jedną i drugą stronę, są pasy dla pieszych...
Wind jesteś niskociśnieniowiec? Bo ja jestem i też dziś umieram... Właśnie idę sobie zrobić całkiem realną kawusię, bo zasypiam na stojąco...
Co do piłek mój białas nie niszczy. Co do pluszaków - niszczy. Bo przeciez najlepsza frajda to zrobić dziurę w pluszaku, przytrzymać łapami i z pasją wybebeszać.
Aaaaa, borsaf - ja nienawidzę pluszowych zabaweczek w samochodach, ale nie mogłam się powstrzymać i na tylnej półce u siebie mam białą kędziorkowatą "Lukrowatą" od Ciebie - także trzyma straż nade mną w czasie jazdy.
Ostatnio zmieniony przez Gosia_i_Luka dnia Śro 19:18, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:27, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za kawkę z prundem . Ja akuratnie sączę sobie ziiimne piffko
Jesteś dobrym kierowcą skoro staruszka przeżyła
U mnie na półeczce z tyłu samochodu jeżdżą dwa welshe - żywe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 19:33, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: |
Jesteś dobrym kierowcą skoro staruszka przeżyła |
Najlepszy kierowca to był ten z auta za mną - bo już miałam wizję, że ja hamuję, on nie wyhamowuje, wjeżdża we mnie, przepycha mnie do przodu, więc wjeżdżam w staruszkę i ostatecznie sama konam zadławiona twixem, którego akurat jadłam.
Lukrowata jeździ w klatce, bo miałabym ją na głowie przy pierwszym hamowaniu, gdyby jeździła na półeczce. Inna rzecz, że nawet gdyby jeździła w jakimkolwiek innym miejscu w aucie i tak miałabym ją na głowie.
Jeszcze inna rzecz, że w srajczento na tylnej półeczce zmieściłby się tylko jakiś mikro chihuahua (prawdopodobnie ).
Ostatnio zmieniony przez Gosia_i_Luka dnia Śro 19:35, 23 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:15, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion napisał: |
Właśnie espresso nie szkodzi. Parzenie jest bardzo krótkie i wypłukuje z kawy głownie smak i aromat. Typowa w Polsce plujka jest najgorsza. Kawa moczy się w wodzie długo i cała kofeina z niej wyłazi. Ponadto z tą szkodliwością kawy, to w dużej mierze jest mit. |
Sirion,
Dzieki za fachowe wyjasnienie Jest dokladnie tak jak napisalas Spijam 3 - 5 espresso w ciagu dnia (ostatnio z Manuel Sublime ... mniaaammm) i czuje sie zupelnie ok A rozkosze podniebienia nie do opisania
Gosia,
Zawsze mialam wysokie cisnienie Tzn. jak jeszcze pracowalam w korporacjach i mialam mniej czasu na lenistwo i sport Teraz sytuacja diametralnie sie zmienila i kazdego dnia wzorcowo obnosze sie z 100/80
Nie mniej jestem meteopatka, wiec dosc mocno odczuwam zmiany pogody Dzisiaj byl jakis wyjatkowy dzien ... polegiwalam bez zycia, a i psy caly dzien przekimaly
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:11, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Gosia - znowu nie odbierasz komórki
Deryl jeździ w psich pasach i tym sposobem nie ma możliwości znaleźć się na głowie, choćby nawet bardzo chciał (ale nie chce, kochane moje zwierzątko)
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 21:13, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Gosiu ja jestem niskociśnieniowiec, ale za kawą nie przepadam, więcej niż jedną na dzień nie wypiję, więc w takie dni jak dziś, kiedy ciemno, ponuro i pada, po prostu chodzę śnięta
Właśnie nas zalali sąsiedzi Kapie nam woda z sufitu, szczęśliwie w przedpokoju. Poszłam do sąsiadów, zadzwoniłam, cisza... już się wystraszyłam, że nikogo nie ma... aż tu nagle "O cholera! Patrz jak tu się leje!" Oglądali sobie TV i słyszeli, że coś się leje, ale sądzili, że to deszcz pada
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 6:12, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bry o poranku Chyba fajny dzien sie zapowiada
coztego,
I jak sufit? Ciekawe czy sasiedzi zapewnia serwis malarski
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga_ostaszewska
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 8:00, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witam z rana
Wind Ja to tak tendencyjnie o tej kawie napisałam ... bo tak generalnie, to kawka espresso pyszna jest... sama wypijam przynajmniej 2-3 dziennie
Udanego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga_ostaszewska
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 8:02, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Kto chce? Dziś ja stawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 8:07, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo chętnie , dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 8:11, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jeeesu, zadręczacie mnie tą espresso, bo mój ekspres się zepsuł . Tylko wirtualna od Agi mi pozostaje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga_ostaszewska
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 8:23, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No i złapałam smaczka jeszcze na...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Czw 9:39, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ale ciacho !!!! kawkę już zaliczyłam , poczytałam teraz do pracy...ale mam lenia
ponuro dziś i deszczowo blleee....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 9:40, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: | Ja dziś miałam super sytuację na drodze ze staruszką, normalnie jak z filmu - jadę sobie jadę aż tu nagle wyłazi mi na drogę owa staruszka w tempie iście staruszkowym - kocham ten typ. I idze...idzie...idzie...
Tylko dzięki temu, że miałam okulary słoneczne ją dojrzałam, bo akurat wyszła w samym środku oślepiającego promyka. I tylko dzięki temu, że szybko nie jechałam babcia ocalała. |
Ja przedwczoraj miałam sytuację podobną, tyle, że nie ze staruszką, a młodą kobietą pchającą przed sobą wózek z malutkim dzieckiem. Nie szła obok przejścia, tylko wlazła centralnie na pasy przy swoim czerwonym, a moim zielonym świetle! I nie tak, że nie zdążyła przejść jak się zmieniły światła, tylko ja z daleka widziałam swoje zielone i nawet się zastanawiałam czy zdążę zanim się zmieni na pomarańczowe, a tu mi baba wyłazi z wózkiem i dzie jak po promenadzie, przygłup jeden! Za mną na szczęście nic nie jechało, więc miałam dobre hamowanie i OK, ale szlag mnie trafił ze złości, bo taka staruszka jak u Gosi to już "niewiele ma do stracenia", a tu babsztyl wózek podepchnął pod koła jako pierwszy. Takim bezmózgowym istotom nic, tylko strzelić w ten pusty łeb.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|