Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 9:45, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
FRITZ napisał: |
A gdzie Ty mieszkasz ,że jest tak fajnie?! Chciałabym mimo niewyspania te dziki pooglądać |
Wybierz się na wakacje na Półwysep Helski Tam tez dziki podchodzą pod ogrodzenie w domach, które przylegają do lasu. W Jastarni, w Helu, znajomi, którzy przy lesie i w lesie mieszkają, oglądają dziki co noc. Moi rodzice w zeszłym roku byli we wrześniu na weselu w Jastarni i wracali po poprawinach późnym wieczorem przez las, bo taki piękny wieczór.... Na szczęście dzików nie spotkali, ale kiedy się przyznali, którędy szli, miejscowi popukali się w głowę
A w Zabrzu można spotkać dzika w parku, który przylega do lasu, czasem nawet na ulice wychodzą
Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Pią 9:45, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 9:45, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wind współczuwam Ci...nic sie z pasqdami nie da zrobic bo jeszcze pewnie jest okres ochronny...Mars by wiedział...
Jedyne, co mi przychodzi do głowy to...rozsypac im jakieś zielsko, którego nie cierpią, albo, dalej od swego domu rozsypać "smakołyki"...zrobic taki pasnik, niech tam sobie chodzą.
Tylko zupełnie nie wiem czy istnieje takie cos, czego dziki nie zjedzą?, nie toleruja???? Dzik, to świnia, zeźre wszystko
Minio jak ten piesek zamkniety w aucie??? Dowiedziałas się, ktory to ten debil w Twoim otoczeniu???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 10:10, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Wybierz się na wakacje na Półwysep Helski Tam tez dziki podchodzą pod ogrodzenie w domach, które przylegają do lasu. |
Półwysep Helski - i szeroko pojęta okolica.
W Gdyni to normalka, że dziki podchodzą pod domy. Nasze osiedle przytulone jest do parku krajobrazowego i nikogo nie dziwią spacerujące zwierzaki. A główne miejsce rodzinnych spacerów, czyli Bulwar - należy również do dzików / czasami /. I nie przeszkadza im, że to centrum miasta.
No tak, ale plaża jest bliziutko, to pewnie śmieci też dostatek
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 10:19, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witam już upał u nas robi się niemiłosierny a tu trzeba w pracy siedzieć
...ale pociesza mnie fakt, że za 7 godzin jedziemy na weekendowy wypad na otwarte morze
Wind - to ty zamieniasz tą chatę którą tak budowałaś dzielnie przez ostatnie 2 lata
hmm oprócz dzików mnie by wszystko pasowało , okna bym zakryła roletami - brudu by nie było widać , podłóg bym nie szorowała i pastowała, przy kilku psach a pewnie...no na pewno 2 to były by Erdele - podłogi nie były by miejscem nad którym szczególnie bym się rozczulała a praca w ogrodzie na powietrzu sama przyjemność
Ostatnio zmieniony przez INA dnia Pią 14:38, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 10:47, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
INA napisał: |
Wind - to ty zamieniasz tą chatę którą tak budowałaś dzielnie przez ostatnie 2 lata
hmm oprócz dzików mnie by wszystko pasowało , okna bym zakryła roletami - brudu by nie było widać , podłóg bym nie szorowała i pastowała, przy kilku psach a pewnie...no na pewno 2 to były by Erdele - podłogi nie były by miejscem nad którym szczególnie bym się rozczulam a praca w ogrodzie na powietrzu sama przyjemność |
Zgadzam się z przedpiszczynią w całej rozciągłości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 11:05, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja sie wcale, a wcale nie dziwie, ze Wind rezygnuje z takiej chaty.
To dom na okładki, a nie do mieszkania...
240m to dom dla wielopokoleniowej rodziny, jedni pracuja w zawodzie, drudzy w domu i tak sie to kręci...
Nie da rady w pojedynkę (myślę o dwóch osobach ) pracowac zawodowo i utrzymac takiego metrazu i ogrogu. Doba ma tylko 24 godziny.
Wind budując nastepny będziesz juz bogatsza w doświadczenia
Moja starsza córka zawsze powtarzała, ze jej wystarczy maleńko ogródek, żeby miała gdzie leżak sobie rozlozyć....no, teraz ciut wiekszy przy Dżaguni by sie przydał, ale przy jorasku i pomerańcu to 550m działki wystarczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 11:58, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Wind
Minio jak ten piesek zamkniety w aucie??? Dowiedziałas się, ktory to ten debil w Twoim otoczeniu??? |
Owszem , chyba mam wroga w pracy do konca moich dni w tej firmie...
Za to polubiłam bardzo naszę recepcjonistkę , która wyraziła swoje zgorszenie jeszcze dobitniej niż ja ...
Ostatnio zmieniony przez minio dnia Pią 11:58, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Pią 12:05, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | FRITZ napisał: |
A gdzie Ty mieszkasz ,że jest tak fajnie?! Chciałabym mimo niewyspania te dziki pooglądać |
No to zapraszam do mnie Chojnowski Park Krajobrazowy od strony Konstancina. Dzisiaj znowu byly
Espresso dla Wszystkich a dla mnie co najmniej podwojne ... te łowczarki i dziki mnie wykoncza |
..... Wind , zacznij je fotografować..........my będziemy mieli ucztę dla oka.....a one ......się wyniosą.
Dlaczego to ja muszę Twoje dziki fotografować
Fakt szkoda obejścia wokół domu......bo okropniście zryte.....
żadnej trawki
...pierwszy zawsze pod ogrodzenie podchodzi ......szef......i tak mnie zmierzył wzrokiem że Wind mnie w ostatniej chwili przed upadkiem z ogrodzenia uratowała
.....a podchodzi też locha z małymi..........na karmienie
to z ukrycia ....przez resztki zieleni jakie zostały jeszcze po stronie Wind
Pomiziaj je ode mnie....i oczywiście własne czworonogi
Muszę znowu wybrać sie w odwiedziny do Ciebie
Ostatnio zmieniony przez bos dnia Pią 12:09, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 12:07, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Za to dziś znajomy ( również z pracy ) wyjeżdza w góry na działkę .
Zabiera ze sobą 13 kóz , dwa psy i jednego kota .
Mówił, że kóz nie ma kto doić więc musi zabrać ze sobą .
To jest poświęcenie .
Takie wakacje , zmiana klimatu dla zwierzątek .
Tylko daleko z Waraszawy do Opola .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 12:10, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
minio, ale ten Twój znajomy nie jeździ chyba Seicento?
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 12:11, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
minio napisał: |
Zabiera ze sobą 13 kóz , dwa psy i jednego kota .
Mówił, że kóz nie ma kto doić więc musi zabrać ze sobą .
To jest poświęcenie .
|
Dobrze, że 13 krów nie trzyma
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 12:14, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
też się spytałam czy mu sie inwentaż zmieści .
Pochwalił się jakiś dostawczakiem przystosowanym.
Mimo wszystko nie chciałabym podróżowac z kozami....
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Pią 12:15, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
minio napisał: | ........
Mówił, że kóz nie ma kto doić więc musi zabrać ze sobą .
. |
Musi se jeszcze kupić do swojej menażerii takiego ptaszka co sie nazywa...LELEK KOZODÓJ...i po sprawie
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 12:21, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Myślisz , że taki lelek da rade 12 kozom ( jeden to podobno cap )?
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Pią 12:29, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | minio napisał: |
Zabiera ze sobą 13 kóz , dwa psy i jednego kota .
Mówił, że kóz nie ma kto doić więc musi zabrać ze sobą .
To jest poświęcenie .
|
Dobrze, że 13 krów nie trzyma |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|