Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kawiarenka pod czapraczkiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1842, 1843, 1844 ... 4004, 4005, 4006  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ela
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Czw 11:29, 23 Paź 2008    Temat postu:

magia szkota działa ???? !!!!
ginger chyba wystarczy galerię bosia przestudiować ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 11:52, 23 Paź 2008    Temat postu:

mnie własnie ten bury papier ujął i oszczędnosc formy plus pomysł Very Happy a nawet oba - bo haslo odkorkuj sie - genialne Very Happy
Poszedł Marek na jarmarek,
kupił sobie oś,
zostawił ja pod stodołą,
ukradł mu ja ktos,
wiec sasiady na narady uradziky coś, idżże Marek na jarmarek kup se nowa oś!
Poszedł Marek..

Jeszcze jest w garnku dziura mły Romciu, tez ja bardzo lubie Very Happy

Ali, wielkie dzieki!
Mi sie podoba bardzo ten pierwszy skafander - gdybys mi mogla podac jego rozmiar i link - gdzie mozna go kupic, albo producenta.. CO do kapturów - to ja nie sadze zeby Kawa chciala w kapturkach latac, nie chce jej tez za bardzo rozpiecuszac - poki co nie sadze zeby musiala w nogawkach biegac - mi zalezy bardziej na całym "kadłubku" Wink zeby brzuszek jej nie marzł i plecki. A nogi - wychodze z zalozenia, ze poki tak lata - cale zycie tak latala na mrozie i deszczu i jakos nigdy jej to w niczym nie przeszkadzalo - nawet kąpiek w Odrze podczas mrozow, bez konsekwencji zdrowotnych przeszla - nie miala nawet kataru, ani zapalenia pluc, ktorego sie balismy .. To pies jest, po chemii, ale dalej pies. Zreszta ona jak kot - ma siedem życ (a przynajmniej mam taka nadzieje i tego jej i sobie życze). Ehh - ona w ogole przez cale zycie nigdy nie chorowala. Czasem sobie cos robila - kiedys zostala nad Odra oskalpowana przez rower - wybiegla pod kola z krzakow (blizszych szczegolow nie znam, bo bylam wtedy w Chorwacji i Slowenii na wystawach z Makaronem), ale nigdy nie chorowala, az do teraz Rolling Eyes
Choc na wszeli wypadek nad kombinozem - takim jak rozne wystawowe maja - tez sie zastanawiam. Bo moze trzeba bedzie z jakimis spochami pod spodem.. Chociaz z drugiej strony - poki ona na spacerach lata - to znaczy, ze w formie i nawet jak sie troche zamoczy - to przeciez rusza sie i wiekszosc ciala ma chroniona. a jak przestanie latac i nie bedzie chciala uczestniczyc w spacerach- to wtedy (juz tak niestety miala) bedzie tylko na siusiu i kupke do ogrodu wychodzic - nie zdazy sie powaznie zamoczyc czy zmarznac. Tak sobie mysle. Moze sie myle - nigdy nie mialam psa z chłoniakiem, wiec uczymy sie tej choroby razem Sad


Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Czw 12:05, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:01, 23 Paź 2008    Temat postu:

Wind coś dla Ciebie ... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 12:16, 23 Paź 2008    Temat postu:

Ginger, szkoty z bliska znalam tylko kennelowe. Ale nie sadze, zeby sie nie dalo szkotki z irlandka razem fajnie poprowadzic. Moje airedale - rzeczywiscie cos w tym jest, ze najlepiej sie bawia ze soba i chyba rozumieja sie bardziej niz np Fuka z Kawa. Ale te ostatnie chociazby - Kawa przyszla jako druga, dolaczyla do rocznej Fuki i nigdy nie mialam z nimi zadnego problemu. Dobralam je troche specyficznie - bo do duzej wrednej, wzielam mala zołze - z pelna swiadomoscia, ze zołza, ale nie chcialam zeby dominujaca airedalka za bardzo zdominowala mala. No i Kawa sie czasami daje Fuce we znaki - upiera sie z warkotem, ze pileczka albo cos innego jest jej, a Fuka przyjmuje to ze stoickim spokojem - nie bedzie sie przeciez znizac do poziomu małej Czarnej Wink i odpuszcza - przeciez i tak wie, ze jest szefem stada, nie musi niczego udowadniac. Mysle, ze z irlandem i malym szkotem - moglabys miec podobny uklad - irlandy to nie airedale, ale na pewno maja wiecej rozumku niz male terriery (tu mam na mysli glownie welshe, foxy czy lakelandy), chodzi mi tez o poczucie wlasnej wartosci - te male ciagle musza udowadniac, ze sa duze, a duze - one po prostu sa duze Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nitencja
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Livingston

PostWysłany: Czw 12:26, 23 Paź 2008    Temat postu:

szkot to jest osobna para kaloszy ......... mądre toto, raczej nie szuka pierwsze zaczepki i ma tony cierpliwosci dla idiotycznych pomyslow welshy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Czw 12:36, 23 Paź 2008    Temat postu:

witam w biegu,
Dzieki za kawkę i lece dalej bo u nas zimno ale słonko świeci i sucho!!!
Trzeba to wykorzystac i okna sobie pomyć tudzież dokonczyc grabienie sterty lisci i gałązek.
Powrót do góry
bo
Weteran


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Czw 12:43, 23 Paź 2008    Temat postu:

nitencja napisał:
szkot to jest osobna para kaloszy ......... mądre toto, raczej nie szuka pierwsze zaczepki i ma tony cierpliwosci dla idiotycznych pomyslow welshy.

Taaa, chyba, że się wkurzy już na amen i nie można go wtedy od welszowego ogona oderwać i trzeba lać piwem Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 12:48, 23 Paź 2008    Temat postu:

bo napisał:
nitencja napisał:
szkot to jest osobna para kaloszy ......... mądre toto, raczej nie szuka pierwsze zaczepki i ma tony cierpliwosci dla idiotycznych pomyslow welshy.

Taaa, chyba, że się wkurzy już na amen i nie można go wtedy od welszowego ogona oderwać i trzeba lać piwem Twisted Evil

To zupelnie jak airedale płci męskiej, duzo cierpliwosci, ale sa pewne granice (dalekie bo dalekie, ale jednak sa) i wtedy woda z miski, z czajnika Guy with axe
Natomiast z sukami - Fuka nigdy nie musiala uzywac wiekszych argumentow Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:56, 23 Paź 2008    Temat postu:

Dzięki dziewczyny!
Lecę - obowiązki domowe wzywają

a potem z burkiem trzeba Zajrzę tu po południu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nitencja
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Livingston

PostWysłany: Czw 13:01, 23 Paź 2008    Temat postu:

fuka , bo leje piwem bo przy okazji wplywa dobrze na siersc hihi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wind
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:02, 23 Paź 2008    Temat postu:

ginger napisał:
Wind coś dla Ciebie ... Wink



oooo ... jakbym siebie widziala Very Happy Very Happy Ale dzisiaj przerwa... roboty mam okrutnie duzo i jedynie moge na siku z psami wyjsc i zaraz do kompa i tabletu Cool

ginger, u nas sa dwa psy, Maja suka, stara siedzenie (sic!) 5 lat juz jej stuknelo (raaany jak ten czas leci Rolling Eyes ) i od maja mamy Plusza, roczny, bezjajeczny pomeranian. Na poczatku bylo trudno. Majut wydawal sie wiecznie nadasany, nigdy nie wchodzila do pomieszczen gdzie byl Plusz, czula sie chyba wyalienowana i wyjatkowo przygnebiona. Teraz juz moze z Pluszem siedziec na jednym fotelu Wink, ale nie ma mowy o zazylosci. Pluszynka adoruje Majuta jak sie da, zaczepia do zabawy, wylizuje jej wasy i uszy na co Majut odwraca sie z nieukrywanym obrzydzeniem. Spiec nie ma zadnych, jest jedynie straszenie Wink Np. wtedy gdy biegna po jeden aport, Maja potrafi postrszyc Plusza zebami, ale NIGDY go nie ugryzla. Plusz mimo, ze bardzo odwazny (on za koscia wejdzie nawet do kennela Majki i bedzie sie tam do niej umizgiwal, aby oddala smakolyk Wink, nigdy wzgledem zadnego psa zebow nie pokazal. Absolutny, ulegly pacyfista Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Czw 13:31, 23 Paź 2008    Temat postu:

ginger u mnie dwa rozmiarów różnych i płci różnej. Myślę, że Kreśka ma tyle tolerancji dla Maćka właśnie dzięki tej różnicy płci Cool Dla mnie lepszy jest zestaw - duży + mały, niż dwa duże... Po pierwsze jest taniej Laughing , po drugie łatwiej - utrzymanie dwóch dużych silnych psów w sytuacji gwałtownego ciągnięcia za jakimś kotem to znacznie większy wysiłek niż przy dużym i małym (no chyba, że Twoje psy będą bardzo grzeczne Very Happy ). Po trzecie ta różnica rozmiarów dodatkowo pogłębia przyjemność z różnorodności, ja lubię duże psy, ale fajnie jest móc się nacieszyć takim maluchem Wink
Nie ma pomiędzy moimi psami wielkiej miłości, nie śpią przytulone do siebie, czasem Kreśka Maćka obwarczy, ale świetnie się razem bawią i różnica wielkości zupełnie im nie przeszkadza. O dziwo - Kreska, która zawsze bawiła się dość gwałtownie (jej ulubionym sparing-partnerem był leonberger), dla Maćka jest delikatna, jeśli zapędzi się w zabawie, to wystarczy jedno piśnięcie małego, a Kresia natychmiast odpuszcza. Nigdy nie zdarzyła się sytuacja ostrego konfliktu, ale psich zabawek u mnie w domu nie ma Cool


Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Czw 13:32, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
OMM
Zaangażowany


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:46, 23 Paź 2008    Temat postu:

Cześć wszystkim Very Happy

ginger u nas również dwie sztuki, tej samej "rasy" obojga płci. Figa jest mniejsza, Max jest większy ale niewiele.
Przerabiałam 2 samców niekastrowanych, odpada.
U nas jest miłość psia ze wzajemnością, choć Figa wykastrowana. Nie śpią wprawdzie razem, ale tylko z wygodnictwa. Jak na nie patrzę, to ta ich psia relacja jest jak w ludzkim małżeństwie, nie muszą sobie pyszczków lizać, ale stają zawsze w swojej obronie. Walczą o zabawkę ale nie agresywnie, takie przeciąganie pompona na swoją stronę z warkotem i machaniem ogonami.

Z innej beczki
Zastanawiam się, dlaczego samce innych psów atakują Maxa. Może ktoś to wie?
Max na smyczy, zajęty własnymi sprawami a obcy pies luzem, zawsze samiec, potrafi z daleka lecieć z zamiarem rzucenia się na Maxa. Są to różne psy, wiele razy taka sytuacja miała miejsce, jak reagować?


Ostatnio zmieniony przez OMM dnia Czw 13:51, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OMM
Zaangażowany


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:11, 23 Paź 2008    Temat postu:

ja wersji o zającu na kołku znam kilka

Było morze, w morzu kołek -
A ten kołek miał wierzchołek,
Na wierzchołku siedział zając
I nóżkami przebierając śpiewał tak:

Moje nóżki pachną cudnie
Rano, wieczór i w południe
Pachną pięknym aromatem
Tak jak ser szwajcarski latem.

te rymowanki były cudne
pamiętam taką
W murowanej piwnicy tańcowali zbójnicy, jak ten pierwszy skoczył w górę to w suficie zrobił dziurę. Jak ten drugi tupnął nogą, to się znalazł pod podłogą. Jak ten trzeci się zawisną wyleciały drzwi z futryną. Jak ten czwarty rozweselił cztery ściany diabli wzięli. Jak ciupagą rąbnął piąty poszły w drzazgi wszystkie kąty. Jak ten szósty zaczął tupać zawaliła się chałupa, a ten siódmy to był baca skoczył w górę i nie wraca. Pewnie siedzi na Giewoncie i rozmyśla o remoncie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bos
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wodzisław Sl

PostWysłany: Czw 14:33, 23 Paź 2008    Temat postu:

ela napisał:
magia szkota działa ???? !!!!
ginger chyba wystarczy galerię bosia przestudiować ...



......ela ma rację w 100% ........zreszta jak i pozostałe dziewczyny.

Ja mieszkam w bloku. Jedyny problem to okres cieczki. dzięki Magicnesce obywa się to dla moich sąsiadów bez większych komplikacji......za co ONI sa jej bardzo wdzięczni. Te dwa razy w roku..............kiedy przychodzi zew natury .....Jazon pokazał do czego jest zdolny..... Razz ale zareagowaliśmy jeszcze przed rozebraniem przez niego drzwi do pokoju Razz Teraz czekamy na powrót Tosi z utęsknieniem.Jednak trudno jej nie odwiedzać..... a teraz już do domku Razz Very Happy
Jak one dają sobie razem rade .......masz obraz w mojej galerii Very Happy Very Happy

Teraz myślę o trzecim psie......czarnym szkocie Razz Razz A jak sobie kupię......to potem będę miał trochę trudności by z Wami tu pisać ....... bo pod mostem nie ma internetu......a Jola na pewno mi tam lokum poszykuje ....TRUDNO Razz Razz Very Happy Wink

A takie cudo jest do nabycia od zaraz Very Happy



Very Happy



Very Happy



.....nic tylko brać Very Happy


Ostatnio zmieniony przez bos dnia Czw 14:50, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1842, 1843, 1844 ... 4004, 4005, 4006  Następny
Strona 1843 z 4006

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island