Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Biedrona
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 13:58, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
dzień dobry wszystkim
Ravena ten dokument jest o tym, jak bardzo chorowite stały się ostatnio psy rasowe - zapowiada się ciekawie, ale niestety nie mam czasu obejrzeć całego filmu, bo zaraz lecę do pracy.
Borsaf ja uwielbiam smalec, ale wcinam tylko wegetariański - na plancie z granulatem sojowym i cebulką - pyszności, wcale nie dalekie od oryginału. Niewiele osób czuje różnicę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 14:48, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Aaa, to ja to już kiedyś wrzuciłam, tylko na You Tube w 6 częściach. Cały ten program z BBC pewne sprawy przerysował (była na ten temat duza dyskusja na forum skye terreirów na google), ale zaczyna mieć konsekwencje. Np klub skye terriera w UK przymierza sie do pewnych zmian w wzorcu jakby pod katem spraw zdrowotnych. Zmiany sa kosmetyczne np typutakiego, że grzywka (spadajace włosy) maja nie ograniczać widzenia i drażnic oczu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 15:08, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moze mi ktos wyjasnic dlaczego lekarz specjalista nie moze wypisac zwolnienia lekarskiego? ( stwierdzil ze on tylko przeprowadza konsultacje specjalistyczna) i tylko lekarz domowy moze mi L4 wypisac
Pierwsze slysze a chodze po wielu lekarzach. Ze tak powiem zatkalo mnie...Przytaknelam mu bo co mialam zrobic i jutro ide do zwyklego lekarza tylko po to zeby mi dal zwolnienie....
A tak poza tym mam badania do zrobienia i za miesiac znow do niego na "konsultacje specjalistyczna" (boze co za snob)
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 15:13, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Zapach smalcu swojej roboty jest boski! Rozchodzi sie po całej sieni.
Ja uwielbiam chleb razowy ze smalcem...nie potrzeba żadnej wędliny.
Co prawda, slonina sprzedawana dzisiaj nijak sie ma do tej, którą z dzieciństwa pamietam. Tamta miała z 4-5 cm grubości, była az połyskliwa, twarda, ładnie sie ja kroiło... Dzisiejsza jest cienka, tylko na paseczki, w poprzek jej nie przekroisz ale i tak od czasu do czasu lubię sobie smaluszek zrobić
Hihihi, widzicie? Jak niewiele nam do szczęścia potrzeba? Kryzys spokojnie przeżyjemy |
ja wlasnie wczoraj dostalam domowej roboty smaluszek i bede sie nim obzerac na kolacyjke dodajac ogorkiem kiszonym albo jabluszkiem mniammmmm ze swiezym chlebkiem lub buleczka...
Ostatnio zmieniony przez jovanna dnia Czw 15:13, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:24, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Heyka
Ja szybciutko, bo zaraz wychodzę na rehabilitację, a później na lotnisko po Daisy.
Przede wszystkim spóźnione życzenia dla wszystkich Agnieszek i forumowych Babć! A także dla Dziadków!
Ogromnie się cieszę, że Kardusia już w domu! Nie spodziewałam się, że po tak ciężkiej operacji tak szybko wróci do domu
Ja po wycięciu głupich migdałków leżałam w szpitalu tydzień!
Smaluszek swojski uwielbiam, ale baaaardzo rzadko go robię. Pyszny jest też z dodatkiem kawałka zmielonej kiełbaski, którą dodaje się razem z cebulką i jabłuszkiem, czyli już po wyłączeniu gazu czy płyty.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 15:30, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Czw 17:05, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kardusiu, rekonwalescencja ekspresowa!!! Oby tak dalej!
Borsaf, narobiłas mi smaku, swojskiego smalczyku nie jadłam od dzieciństwa, pyycha.
A propos, to chyba dobrze, że teraz słonina gorsza, bo może dzięki temu wieprzowina lepsza?
ginger napisał: | A ja właśnie studzę galaretki i kremówkę, zrobię zaraz "ptasie mleczko", takie uproszczone, bo bez ciasta, dostałam formę od koleżanki i ładnie to wygląda bo to taki "wianuszek", no w taką pogodę parszywą to chyba większość chętnie w okolicach kuchni krąży... |
I kolejna smaka robi A ja w pracy o suchym pysku siedzę
BTW, najprostsze ptasi emleczko robi się z niesłodzonego mleka skondensowanego i galaretki w proszku. Nie pamiętam dokładnie przepisu, kiedyś wrzucałam na Dogomanię do Galerii Smaków. Naprawdę polecam, wykonanie banalne, a smak niebiański!
coztego napisał: | equitana napisał: | pewnie byście na ich widok ze strachu umarły |
Na pewno Miśka, nie masz pojęcia jakie to jest okropne uczucie, taki strach przed takim małym stworzonkiem |
Amen, rozum wie, że nie ma się czego bać, no bo co mi ten pająk zrobi, przecież mnie nie zje. Ale emocje swoje
coztego napisał: | Na szczęście ja mam mojego kociego bohatera - Maliznę, która morduje potwory |
Brrrrr, jak mi pies pająka zamorduje, to ja potem... boję się dotknąc psa
Ostatnio zmieniony przez asher dnia Czw 17:06, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:23, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie popoludniowa pora
Widze, ze dzisiaj mocno kulinarnie. Oj Kochane, taki smalczyk to totalna zaglada dla zyl i tetnic i naczyn krwionosnych ... Nie mowiac juz, ze zadne walory odzywcze a jedynie sadlo
No i ja moge tak obrazliwie o smalczyku pisac, bo nie trawie i nie jadam Poza tym mam inne slabosci i mi starczy Gdybym do marcepanow jeszcze smalczyk dolozyla, to juz totalna zaglada
jovanna, z tym lekarzem to mocno mnie zdziwilas Gdy mialam atak uczulenia i popedzilam do prywatnego dermatologa, to na zakonczenie wizyty uslyszalam czy chce trzy dni L4 na "dojscie do siebie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 18:46, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | ............
jovanna, z tym lekarzem to mocno mnie zdziwilas Gdy mialam atak uczulenia i popedzilam do prywatnego dermatologa, to na zakonczenie wizyty uslyszalam czy chce trzy dni L4 na "dojscie do siebie" |
Widzisz poszlas prywatnie i nie bylo z tym problemu a ja poszlam do przychodni przyszpitalnej....:>
Przez niego musze jutro isc do swojej rejonowej przychodni odsiedziec swoje zeby byc 3 minuty w gabinecie i dostac to zwolnienie, zalamac sie idzie ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 18:51, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jovanna, a nie mozesz podac w rejestracji, żeby napisali, a lek domowy tylko podpisał? Przeca Cie widział bo dał skierowanie. Swoja szosą mógł przwidziec i dać L4..ech, z NFZ-tem to do grobu tylko po drodze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 19:03, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf dzisiaj mi sie skonczylo zwolnienie dane przez lekarza z rejonu. Ja i tak musze wejsc do gabinetu bo chce prosic o wypisanie wniosku...Coprawda mial wypisac mi ten bubek, ale watpie czy sie doczekam, wiec juz wole na swoich smieciach poprosic zwyklego lekarza nie specjaliste o wypisanie wniosku ...On samu przyznal ze zwolnienie mi sie nalezy, poniewaz jestem w trakcie diagnostyki...Dla mnie to zadna roznica bo i tak siedze w domu, ale dla UP niestety jakis papier na to ze nie moge podjac oferty pracy musze miec...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Czw 19:06, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Biedrona napisał: | Ravena ten dokument jest o tym, jak bardzo chorowite stały się ostatnio psy rasowe - zapowiada się ciekawie, ale niestety nie mam czasu obejrzeć całego filmu, bo zaraz lecę do pracy. |
Dokument ciekawy i wielu miejscach bardzo prawdziwy.
O tym w jakim kierunku idzie hodowanie psów warto się zastanawiać. Wczoraj odszedł za tęczowy most- wspaniały pies ćwiczący u nas na placu. Doberman Ivo- był pięknym, ale przede wszystkim doskonałym psychicznie psem. Takim jakich się wśród tej rasy już nie spotyka. Był też bardzo chory na wrodzoną wadę serca. Mimo tej poważnej choroby- przekazywanej praktycznie całkowicie były chęci by kryć tym psem, dochodziło wręcz do obrazy, że właściciele bronią psu kryć, a on taki piękny.
Ivo odszedł wczoraj w wieku 6 lat. Dziś na świecie trudno znaleźć linię dobermanów nie skażoną tą wadą, nie jest widać ona równie ważna co bezbłędna górna linia czy też kątowanie..
Dostałam zgodę jeszcze na przekopiowanie jednego ciekawego materiału, który się właśnie pokazał na psachsportowych.
michal napisał: | Artykul w gazecie The Telegraph (najwazniejsze czesci tlumaczone... na szybko ): Cytat: | Nowe badania pokazuja, ze psy robia sie bardziej glupie, poniewaz sa teraz hodowane "na wyglad" a nie inteligencje... to pokazuja nowe badania.
Psychiczna i fizyczna wartosc wielu ras spada poniewaz wlasciciele szukaja cichych i ladnych psow do domu.
W poprzednim wieku psy byly czesciej wybierane pod wzgledem sily i umiejetnosci, tak aby mogly zarobic na siebie pilnujac teren, stado i polujac.
Jednak wielka zmiana w hodowli spowodola, ze potomstwo tych dumnych psow pracujacych sa mniej wrazliwe na komendy i brakuje im czujnosci i spostrzegawczosci.
Naukowce w Szwecji znalezli mocne dowody na to, ze hodowanie na podstawie wygladu spowodowalu spadek inteligencji psow.
Autor raportu, Kenth Svartberg, etiolog z Uniwersytetu w Sztokholmie, mowi, ze zmiany powstaly podczas niewielu generacji.
"Nowoczesne metody hodowli wplywaja na zachowanie i jakosc psychiczna psow rodowodowych tak jak i ich fizyczne cechy" mowi autor.
Psy sa teraz hodowane, poniewaz maja najladniejsza siersc, a nie dlatego, ze maja najlepszy wech lub najszybsza reakcje.
Skupienie sie na wygladzie powstalo pod dyktandem wystaw i wymagan nowych wlascicieli.
Dr Svartberg zbadal 13.000 psow i sprawdzil na przyklad: socjalnosc i ciekawosc, aby moc ocenic 31 ras psow.
Odkryl, ze psy hodowane dla wygladu, zwlaszcza te na wystawy, pokazywaly obnizony poziom we wszystkich sprawdzonych cechach. Odkryl tez, ze ladny wyglad czesto sie laczyl z psem zamknietym w sobie i o nudnym charakterze.
Dr. Svartberg mowi tez: "Mozliwe, ze geny odpowiadajace za ladny wyglad sa blisko spokrewnione z tymi, ktore sa odpowiedzialne za strach". | Raport: [link widoczny dla zalogowanych]
O autorze: [link widoczny dla zalogowanych]
Artykul w gazecie: [link widoczny dla zalogowanych]
Ciekawe, ze ktos w koncu zbadal naukowo to co widac golym okiem na placu szkoleniowym... smutne...
Raport jest z 2005 roku... i jak kazdy szkoleniowiec wie, teraz jest tylko gorzej... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 19:50, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: |
A smalczyku nie robię! Nie robię, bo jak zrobię to nic innego nie jem, tylko chlebek ze smalcem - tydzień, dwa tygodnie. Aż się skończy. |
Twojego smalczyku z Trymparty nie zapomnę..... Pyyycha... więc nie dziwię się, że nie robisz... Sama bym opchneła całą michę naraz
Gdybyś mogła tak wrzucić przepis do kuchni na niego to byłabym wdzięczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 19:53, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Biedrona napisał: | Ravena ten dokument jest o tym, jak bardzo chorowite stały się ostatnio psy rasowe - zapowiada się ciekawie, ale niestety nie mam czasu obejrzeć całego filmu, bo zaraz lecę do pracy. |
Dokument ciekawy i wielu miejscach bardzo prawdziwy.
O tym w jakim kierunku idzie hodowanie psów warto się zastanawiać. Wczoraj odszedł za tęczowy most- wspaniały pies ćwiczący u nas na placu. Doberman Ivo- był pięknym, ale przede wszystkim doskonałym psychicznie psem. Takim jakich się wśród tej rasy już nie spotyka. Był też bardzo chory na wrodzoną wadę serca. Mimo tej poważnej choroby- przekazywanej praktycznie całkowicie były chęci by kryć tym psem, dochodziło wręcz do obrazy, że właściciele bronią psu kryć, a on taki piękny.
Ivo odszedł wczoraj w wieku 6 lat. Dziś na świecie trudno znaleźć linię dobermanów nie skażoną tą wadą, nie jest widać ona równie ważna co bezbłędna górna linia czy też kątowanie..
Dostałam zgodę jeszcze na przekopiowanie jednego ciekawego materiału, który się właśnie pokazał na psachsportowych.
michal napisał: | Artykul w gazecie The Telegraph (najwazniejsze czesci tlumaczone... na szybko ): Cytat: | Nowe badania pokazuja, ze psy robia sie bardziej glupie, poniewaz sa teraz hodowane "na wyglad" a nie inteligencje... to pokazuja nowe badania.
Psychiczna i fizyczna wartosc wielu ras spada poniewaz wlasciciele szukaja cichych i ladnych psow do domu.
W poprzednim wieku psy byly czesciej wybierane pod wzgledem sily i umiejetnosci, tak aby mogly zarobic na siebie pilnujac teren, stado i polujac.
Jednak wielka zmiana w hodowli spowodola, ze potomstwo tych dumnych psow pracujacych sa mniej wrazliwe na komendy i brakuje im czujnosci i spostrzegawczosci.
Naukowce w Szwecji znalezli mocne dowody na to, ze hodowanie na podstawie wygladu spowodowalu spadek inteligencji psow.
Autor raportu, Kenth Svartberg, etiolog z Uniwersytetu w Sztokholmie, mowi, ze zmiany powstaly podczas niewielu generacji.
"Nowoczesne metody hodowli wplywaja na zachowanie i jakosc psychiczna psow rodowodowych tak jak i ich fizyczne cechy" mowi autor.
Psy sa teraz hodowane, poniewaz maja najladniejsza siersc, a nie dlatego, ze maja najlepszy wech lub najszybsza reakcje.
Skupienie sie na wygladzie powstalo pod dyktandem wystaw i wymagan nowych wlascicieli.
Dr Svartberg zbadal 13.000 psow i sprawdzil na przyklad: socjalnosc i ciekawosc, aby moc ocenic 31 ras psow.
Odkryl, ze psy hodowane dla wygladu, zwlaszcza te na wystawy, pokazywaly obnizony poziom we wszystkich sprawdzonych cechach. Odkryl tez, ze ladny wyglad czesto sie laczyl z psem zamknietym w sobie i o nudnym charakterze.
Dr. Svartberg mowi tez: "Mozliwe, ze geny odpowiadajace za ladny wyglad sa blisko spokrewnione z tymi, ktore sa odpowiedzialne za strach". | Raport: [link widoczny dla zalogowanych]
O autorze: [link widoczny dla zalogowanych]
Artykul w gazecie: [link widoczny dla zalogowanych]
Ciekawe, ze ktos w koncu zbadal naukowo to co widac golym okiem na placu szkoleniowym... smutne...
Raport jest z 2005 roku... i jak kazdy szkoleniowiec wie, teraz jest tylko gorzej... |
|
zach dużo w tym prawdy jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:01, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
O matuchno, Wy tu dalej o jedzeniu
Ja dzisiaj rano wyjęłam kawałek jakiegoś mięcha z zamrażarki, z nadzieją, że to schab, bo kolęda, to obiad migiem, a to się okazała duża wieprzowa polędwica (szt.2),więc chciał nie chciał były szaszłyki - PALCE LIZAĆ resztę jeszcze zjemy na kolacje, a potem pęknę
No a tak względem kolędy, córka powiedziała, że to jej ostatnia kolęda, bo więcej tego nie zamierza oglądać... jakiś nowy (stary) ksiądz, taki pleban z końca świata, który sam ze sobą porozmawia, pięć razy o adres spyta .... oj masakra, a miałam nadzieję, że może któryś z tych fajnych będzie.... widać jeszcze nie w tym roku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:24, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: |
Dr. Svartberg mowi tez: "Mozliwe, ze geny odpowiadajace za ladny wyglad sa blisko spokrewnione z tymi, ktore sa odpowiedzialne za strach". | Tu nie wytrzymałam - a pewnie powinnam siedzieć cicho...
"Geny odpowiedzialne za ładny wygląd"? I to są słowa z ust naukowca? Wiem, wiem, powiecie, że to skrót myślowy, ale dla mnie,naukowcy, którzy używają takich skrótów myślowych, które z ich wypowiedzi robią tego typu bzdury po prostu od razu tracą wiarygodność. (Na wypadek, gdyby to nie było oczywiste: nie ma czegoś takiego u psów, jak "geny odpowiadające załadny wygląd"; różne geny odpowiadają za różne cechy, a to, co jest pożądane w jednej rasie może być wysoce niepożądane w innej).
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Czw 20:25, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|