Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 17:58, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
no ja próbowałam się z Salmą i kluseczką wybrać na nasz wybieg... mamy bagna w centrum Gdańska... oszczędziłam im tego, Salma biega na tyle szybko, że pewnie by nie zauważyła mokrego ale kluseczka na krótkich łapkach mogłaby sobie swoją cudowną spódniczkę za bardzo zmoczyć i ciężko by było
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sonora
Weteran
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 1531
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 19:56, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kardusiu wspaniale wieści.
Szybciutko wracaj do formy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:30, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
alfiki napisał: | Ja też przed chwila rozmawiałam z Kardusią Żartowała,że się wybiera na bal...Czuje się dobrze i cała jest w "skowronkach"
Trzymam za "dziewczyny" i Toffika.
Proszę o kciuki za Jawę. Ciągle jeszcze walczymy z tym pozastrzykowo-alergicznym obrzękiem na karku. Okłady na okrągło w dzień z sody ,a w nocy z Altacetu. Słoninkę przykładamy też ( nie soloną ),bo są ranki otwarte.Traktujemy słoninkę jako natłuszczacz skóry. |
alfiki drogie ....przeszlismy to samo z naszym Didusiem.Cuda robilismy ,ze hej i nic nie pomagalo az do momentu gdy poradzono nam srodek ..
a wiec ugotuj plastry cebuli w malej ilosci wody -na miekko... jak wystygnie wlóz w gaze pojedyncza tyle aby sie nie rozsypalo i zrob (najlpeiej na noc ) oklad. Nam pomoglo w dosc szybkim czasi. Nie zaszkodzi a pomoc pomoze.Powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Sob 20:56, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No my też dziś na spacerku brodziliśmy w błocie - fe paskudna pogoda taka zdechła... ale psy też wybiegane
Tez trzymam kciuki za potrzebujacych!!!
Kardusiubardzo szybko Cię wypuścili ale to dobrze to znaczy ,że wszystko jest ok!Adrianasmam nadzieję że to nic poważnego i za Tofika Hanik bardzo mi przykro no i za Hugusia biegnę na drugi wątek sprawdzić co u niego
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20:58, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
INA napisał: |
Tez trzymam kciuki za potrzebujacych!!!
Kardusiubardzo szybko Cię wypuścili ale to dobrze to znaczy ,że wszystko jest ok!Adrianasmam nadzieję że to nic poważnego i za Tofika Hanik bardzo mi przykro no i za Hugusia biegnę na drugi wątek sprawdzić co u niego |
i za Jawę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira-Mila
Weteran
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 21:04, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja ze swej strony polecam na ranki Traumeel S homeopatia. Zawsze po zabiegach moje zwierzaki tym smaruję a ostatnio między pazurami ropiało Miluni, 2 dni z opatrunkiem i sucho
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:16, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mam prośbę - żeby te domowe sposoby zebrać w jednym miejscu!!!
Tu się zaraz "zgubią", a nigdy nie wiadomo, co się komu może przydać... już sama świadomość , że mogę zajrzeć i sprawdzić jak np. sprowokować wymioty u psa... by mi pomogła nie wpaść w panikę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:28, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Widze, ze ilosc potrzebujacych rosnie lawinowo Za wszystkich bardzo, bardzo mocne kciukasy Za chorych, rehabilitowanych i zaginionych
coztego, ja tez dzisiaj robilam remont siersci Plusza ... dramatycznie zrzuca futro Jak tak dalej pojdzie, to troche lysawy zostanie W miesiacach letnich szczotkowalam go co 7 - 10 dni i bylo ok. Teraz co 3 i chyba wciaz malo Z zakupem tych lepkich waleczkow do ubran juz nie wyrabiamy
Z Majusia nie ma takich problemow
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Sob 22:01, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: | Ludzie mają dziwne poczucie tego co dla zwierząt jest dobre. Sama byłam świadkiem jak na dyżurze mojej koleżanki przyszedł młody gościu (może miał 26lat) i zapytał ile kosztuje uśpienie shih-tzu.
(...)
Zaproponowałyśmy panu adopcję albo schronisko, ale to też nie, bo on nie chce żeby się suka męczyła ( ). |
Znam Pusię i... no cóż, stary, na wpół ślepy pies nie miałby żadnych szans w schronisku. Szanse na adopcję też raczej kiepskie. Mimo, że rasowy.
Nie usprawiedliwiam tych ludzi, ale świat nie jest czarno-biały. Kilka lat temu, będąc u rodziców w Radomiu znalazłam na dzikim wysypisku śmieci stareńkiego ślepego i głuchego cocker spaniela. To było tuz przed Bożym Narodzeniem, zaraz miała przyjechać kupa rodziny, ja mam dwa własne psy, nie miałam jak zostawić kolejnej znajdki, rodzice postawili stanowcze veto Z ciężkim sercem odwiozłam staruszka do schroniska. Osoba, która przyjmowała psa na wstępie oznajmiła, że pies zostanie uśpiony. Nie wiem, być może myśleli, że to mój pies, którego pozbywam się, jak starej, zużytej rzeczy i informacja o uśpieniu poruszy moje sumienie... A ja... poczułam ulgę, że starowinka nie będzie przechodziła gehenny schroniska. Za to sumienie ruszyło mojego ojca, uznał mnie za zimną i nieczułą. Mimo wyrzutów sumienia nie zamierzał jednak zaopiekować się psem, choc warunki ma, uznal, że najlepiej odwieźć go tam, skąd go wzięłam, czyli z powrtoem na wysypisko, bo "na pewno da sobie radę, więc niech sobie żyje". Jasne, zima, mróz, pies ślepy i głuchy, na wysypisku na pewno będzie mu jak w niebie Najłatwiej po prostu uniknąc odpowiedzialności i już można uważać się wręcz za świętego, bo pozwoliło się psu żyć, a ja jestem potworem, bo skazałam psa na śmierć...
coztego napisał: | Wróciliśmy ze spacerku, Maciej prosto do wanny, błoto miał nawet w uszach Okazało się, że łąką jest jednym wielkim bagnem na którym dominują rozbabrane kretowiska Ale fajnie było... |
Na naszym osiedlowym psim trawniczku zrobiło się bajoro i... zadomowiły kaczki
Wind napisał: | coztego, ja tez dzisiaj robilam remont siersci Plusza ... dramatycznie zrzuca futro Jak tak dalej pojdzie, to troche lysawy zostanie W miesiacach letnich szczotkowalam go co 7 - 10 dni i bylo ok. Teraz co 3 i chyba wciaz malo Z zakupem tych lepkich waleczkow do ubran juz nie wyrabiamy | Furminator!!! Bugajski zawsze kłaczył się niemiłosiernie, a teraz nawet włosek z niego nie spadnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:16, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
asher, gdyby dla moich własnych psów jedynymi opcjami było albo życie w schronisku takim, jakie znałam jako wolontariusz kilka lat temu, albo uśpienie, to bez chwili namysłu wybrałabym uśpienie. Wystarczyło mi te kilka razy, gdy widziałam martwe lub konające psy wyciągane z boksów po tym, gdy były zagryzane przez swoich współlokatorów. To było tam na porządku dziennym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Sob 22:26, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
asher napisał: |
Wind napisał: | coztego, ja tez dzisiaj robilam remont siersci Plusza ... dramatycznie zrzuca futro Jak tak dalej pojdzie, to troche lysawy zostanie W miesiacach letnich szczotkowalam go co 7 - 10 dni i bylo ok. Teraz co 3 i chyba wciaz malo Z zakupem tych lepkich waleczkow do ubran juz nie wyrabiamy | Furminator!!! Bugajski zawsze kłaczył się niemiłosiernie, a teraz nawet włosek z niego nie spadnie |
Oj, ja nie wiem czy na pluszowe futerko się nada taka machina...
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Sob 22:28, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Flaire, ja też wolałabym tę psinkę po prostu uśpić, zamiast wieźć do schroniska, ale w Radomiu w okresie świątecznym nie było żadnej czynnej lecznicy. Poza tym nie mam tam żadnego znajomego lekarza, a w Polsce usypianie psów tylko dlatego, że są stare i bezdomne jest tak naprawdę niezgodne z prawem...
To bardzo ciężki temat, nie ma tu dobrego rozwiązania
Jednego tylko jestem pewna, zostawienie psa w takim stanie samemu sobie było opcją najgorszą z możliwych... A pozbycie się takiego psa jest po prostu zbrodnią
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 22:29, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | asher napisał: |
Wind napisał: | coztego, ja tez dzisiaj robilam remont siersci Plusza ... dramatycznie zrzuca futro Jak tak dalej pojdzie, to troche lysawy zostanie W miesiacach letnich szczotkowalam go co 7 - 10 dni i bylo ok. Teraz co 3 i chyba wciaz malo Z zakupem tych lepkich waleczkow do ubran juz nie wyrabiamy | Furminator!!! Bugajski zawsze kłaczył się niemiłosiernie, a teraz nawet włosek z niego nie spadnie |
Oj, ja nie wiem czy na pluszowe futerko się nada taka machina... |
furminator brzmi groznie, ale furminatorek mógłby się nadać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:35, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Oj, ja nie wiem czy na pluszowe futerko się nada taka machina... |
ano wlasnie ... stosuje szczotke pudlowke i przyznam, ze to wyczesywanie mus byc bardzo, bardzo delikatne. W przeciwnym razie delikatna skora Plusza robi sie mocno czerwona, podrazniona i widac ze to Pluszynke nie uszczesliwia No i w ogole Plusz to alergik i wrazliwiec specjalnej troski Jego skora jest tak cienka, ze mozna obejrzec wszystkie podskorne naczynia krwionosne i male zylki Latem dlugo nam chorowal i wiele tygodni trwalo zanim jego skora wrocila do zdrowego stanu
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Sob 23:02, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, to współczuję... Trymowanie faktycznie wykluczone...
Jedyna pociecha, że piesek malutki, więc i kłaczków stosunkowo niewiele
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|