Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 7:46, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie środowo . U nas nadal piękna wiosna
Zapraszam na kawę i z gruntem
i herbatkę
Miłego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 7:54, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Kto jest ten jest... Nie mow My... za wszystkich Polaków a szczególnie za tych co siedzą za kasą w hipermarkecie, chyba, że jesteś jednym z nich lub byłeś i czułeś się uszczęśliwiony na siłę... Ja nie czulam się tak. |
W handlu nigdy nie pracowałem, ale za to prawie zawsze w zawodach "służebnych". Praca w niedzielę i święta jest więc dla mnie chlebem powszednim i naprawdę nie mam z tym problemów
Hanik napisał: | Praca w handlu tego typu, jest pracą, którą najlatwiej można dostać... Praca w szkolnictwie, biurze, administracji wymaga większych kwalifikacji... W hipermarketach pracują na kasach przeważnie ludzie ubodzy, z średnim wykształceniem, studenci chcący sobie dorobić którym trudno znależć lepszą pracę... Stąd też tę pracę najłatwiej dostać bo nie wszyscy się tam pchają... jest to praca, która często staje się koniecznością za niewielkie pieniądze...
Twoje obliczenia obliczeniami... Ale jakoś rzeczywistość pokazuje, że Ci zbędni pracownicy nie pchają się drzwiami i oknami do tej pracy |
Proponuję zawód handlowca zliczyć do zawodów "służebnych" i twoje wątpliwości znikną jak ręką odjął
Hanik napisał: | P.S. Ty dalej uderzasz w wiarę.... A ja dalej mówię, że nie koniecznie świętowanie musi mieć wymiar religijny... Celowo podalam też święto państwowe, które jest dniem wolnym od pracy... |
Nie czarujmy się, ten przepis wszedł w życie przede wszystkim ze względów religijnych
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Śro 9:28, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wind, życzę wytrwałości, nie dobijaj Mamy kulą, balkonikiem też nie
Ina, toż ty prawdziwe maratony teraz odbębniasz A jak stosunki na linii terier Jasio - terier Vigo?
Flaire, w twojej pracy było po prostu normalnie, mieliście wybór, byczyć się, czy popracować za większą kasę. Niestety, w Polsce często pracownik takiego wyboru nie dostawał. Choc byc może mam skrzywione spojrzenie, bo za ladą pracowałam krótko i akurat w firmie niezbyt uczciwej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
czapla
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1333
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 9:33, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzieki za kawkę poczęstowałam się i już mi chyba lepiej, choć nadal kapie mi z nocha i łeb mnie jeszcze nachrzania, ale nic to
Ja też pracuję i w niedziele i w święta różne i czasami siedzę 12 godzin - każdy przyjmuje jakieś warunki pracy, albo się na nie godzi, albo zmienia pracę, takie życie Najbardziej przykro jak w niedzielę dzwoni ten cholerny budzik, zrywam się, patrzę a TZ słodko pochrapuje i normalnie mam ochotę go przypadkiem stuknąć by się obudził
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 9:44, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
W kwestii otwarcia sklepów w świeta nie mam osobistego zdania...mnie jest wszystko jedno, nie muszę niczego w niedziele i świeta kupowac, omijam sklepy ale...
Kiedys była u nas w rodzinie taka sama dyskusja i córka zwróciła mi uwagę na inny aspekt tej sprawy.
Ona pracuje, wyjeżdża o 7, wraca około 17, to zalezy od korków na drodze. Potem obiad wydać, uszykowac na drugi dzięń, ogarnąć chate....no, zwykły dzień pracującej pani domu hihihi.
Jesli zachodzi koniecznośc kupna butów, spodni dla chłopaków to, pytam sie, kiedy? Zostaja tylko weekendy, zeby wyruszyc z "modelami" i przymierzyć.
No, cóż, przyznalam jej rację Takie jest zycie w duzym mieście, gdzie dojazdy do pracy zabierają ok 2 godzin z dnia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Śro 9:55, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
asher napisał: |
Ina, toż ty prawdziwe maratony teraz odbębniasz A jak stosunki na linii terier Jasio - terier Vigo?
|
Teraz jest super Vigo nie jest psem dominującym od razu zaakceptował małego.
Do płaczu i kwilenia w łóżeczku szybko się przyzwyczaił i przeszedł do porządku dziennego .
Jak mały zaczyna płakać to Vigo kładzie się do góry kołami .
Tylko nie może się pogodzić, że nie można na tapczan już wchodzić i wykorzystuje każdą chwilę gdy nas nie ma. No i trzeba mu i tylko mu poświęcić trochę czasu inaczej jest nieszczęśliwy, ale robię to mojemu rozpieszczonemu terierowi z przyjemnością.
No zobaczymy jak to będzie jak Jaś zacznie raczkować
Ach dziękuję za kawkę zadziorną wezmę taką słabą rozpuszczalną
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Śro 10:03, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kawy mi w pracy zabrakło
|
|
Powrót do góry |
|
|
sortis
Gość
|
Wysłany: Śro 10:35, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry bardzo!
To ja też chciałam słówko o tej pracy w niedziele... niedaleko jest kościół, koło kościoła cukiernia, taka firma rodzinna. Dają pyszne ciasta, ciasteczka, torty... kiedyś pracowali na okragło w świątek, piątek i niedziele... największy tłok i zawsze długie kolejki były w niedzielę po mszy, tej najbardziej uczęszczanej... a potem nagle przestali pracować w niedziele... pomyślałam, zwykła kolej rzeczy, dorobili się i już im się nie chce... no psiarze w lesie wyprowadzili mnie z błędu /o czym to się na spacerze w tym lesie nie rozmawia, hoho/... no więc te kolejki w niedzielę po mszy... a jak duże kolejki to i nie wszystkiego dla wszystkich starczy... więc chętni na cukry zajmowali od razu strategiczną pozycję bliżej odpowiedniego wyjścia... co bardziej przedsiębiorczy zaczęli nawet dyskretnie wymykać się wcześniej ... i wreszcie sam proboszcz zaczął pod koniec mszy zauważać ten dziwny ruch w kościele ... i poszedł z wizytą do cukiernika ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10:51, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
witam w piękny, słoneczny i ciepły dzień
fanów psiego fryzjerstwa zapraszam na TOP FUN
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:43, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
niedziela, poniedziałek i wtorek pobudka o 7.00 więc sobie dzisiaj odespałam
Co do pracy w niedzielę, to moim zdaniem przymus jest nie do przyjęcia, a powinny być wyższe stawki i dla chętnych, córka pracowała w b.modnej pizzerii latem i mówiła, że najlepiej chodziła by tam tylko w weekend - bo stawka wyższa i klientów więcej czyli napiwki dużo większe....
Miłego dnia wszystkim życzę lecę ogarnąć chałupę a jak córka wróci to
z burkiem na dłuuuuugi spacer, chociaż powiem szczerze, że mam strach tą wariatkę puszczać po zaginięciu Livki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 11:49, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a ja dalej nie dość, że z dwoma diabłami w domu, to jeszcze z anginą... właśnie dostałam kolejny antybiotyk, przykazanie, żeby wychodzić tylko na spacery (lekarka wie, że muszę)... i to oczywiście porządnie zawinięta szyja itd...
i usłyszałam dzisiaj, że to wina przesilenia wiosennego, że różnych infekcji teraz pełno... tylko dlaczego to zawsze ja muszę jakąś przygarnąć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:53, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wermont biedaku, kuruj się!!! Ty widać taka gościnna jesteś że musisz każdego wirusa przygarnąć, może zastosuj jakąś kurację uodporniającą ... i szybciorem stawaj na nogi!
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 12:06, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
INA napisał: |
No zobaczymy jak to będzie jak Jaś zacznie raczkować
|
Będzie weselej
Kawka jak zawsze mile widziana, choć dzisiaj jakoś późno dotarłam
Jakoś nie mogę się odnaleźć w tym tygodniu, ciągle nie wiem jaki jest dzień... i tak szybko mija czas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 12:12, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wermont widac gościnna jestes i do tego drzwi otworem zostawiasz
Pamiętasz, jak Ci mówiłam, ze bez czapeczki chodzisz????
Kiedyś nie doleżałas, doleczyłas do końca anginy i pasqudy tylko po głowie dostały, schowały sie w zakamarkach migdałków i teraz, przy przesileniu, spadku odporności, chocby niewyspaniu się mnoża zadowolone.
Przydałby sie wymaz z gardła, posiew i antybiogram co by armatę doskonale nacelowaną uszykować i wybić co do jednego
Tych, co czytaja z doskoku informuje, że chodzi o paciorkowce, gronkowce, nie o inne stworzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 12:15, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ja po kawce ale oczy nadal sie mi zamykaja ....
piekna pogoda jest...
majster wciaz u mnie siedzi chyba sie zadomowil bo remontu konca nie widac. obecnie gipsuje sciany gladzia. niby blizej konca ale to jeszcze z tydzien potrwa ..... a ja tego siedzenia na kartonach mam juz dosc...buuu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|