Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 12:45, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zach, przypuszczam, ze skojarzyłam nie Ciebie i LL, a mundury. Zreszta sny to zupełnie inna bajka i kto wie, co w glowie zapadło, nawetmigawka z tv np.
Musze pamiętac, zeby na noc kwiatki sobie ogladać hihihi
Asher ja też wole zimne mieszkanie ale własnie mam wyjśc do miasta i sie zastanawiam, co na siebie włozyc? Zwykle sie za cieplo ubieram bo wyziebiona w mieszkaniu, wydaje mi sie, ze na dworzu tez prawie ta sama temperatura, a tu 35 w słoncu.
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Czw 12:48, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Biedrona
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 13:08, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jovanna
Sny to niesamowita sprawa, skąd sie takie dziwadła w głowie roją? Kiedyś miałam sen z narracją po węgiersku a raz wyśniłam nową rasę psów - skrzyżowanie renifera z shar pei, nazywał się... bączek fałdonosy
miłego dnia wszystkim!
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Czw 13:11, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
witam wszystkich w kawiarence i zycze milego wypoczynku przez te trzy dni,oby byly sloneczne ,choc u mnie czekamy na deszcz bo popekala juz ziemia z braku wilgoci.Wczesniej chodzily nawet burze po gorach wokol Sacz , w miescie nic - ani kropla-zaczyna sie lekko chmurzyc ,jest nadzieja ze cos laskawie kapnie nam na glowy.Jeszcze raz milego wypoczynku dla wszystkich terierowiczow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 13:11, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jovanna
asher, dobre, dobre
Powiedzcie mi jak to jest, jak nie mam drugiego śniadania ze sobą w pracy to nie jestem głodna przez cały dzień, jak wiem, że kanapeczki w torbie leżą, to od rana myślę o tym drugim śniadaniu/obiedzie Chyba zjem
Mnie się śniło, że kot mi coś na głowę zrzuca i niestety, kiedy się obudziłam okazało się się Kropa łazi po półce nad moją głową i poluje na muchy... o piątej rano Gadzina pierońska, jak ją przeganiałam, to się przyczajała na niższej półce i obserwowała czy patrzę, jak jej się wydawało, że śpię to myk na górę Ja tylko "Kropcia nie wolno!!!", a Kropcia natychmiast pad i udawała że tylko sobie tu leży... prześmieszny jest ten kot, nawet nie można się na nią gniewać
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 13:21, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jovanna
Asher czas na szorstka
ale u nas gorąco taka wiosna, albo jeszcze gorętsza, była 9 lat temu w dyngusa dzieciaki w ogrodzie z węża się lały, a na wystawie w Opolu asfalt płynął byle do zimy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 13:56, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
asher napisał: | Jovanna, to na rowerki wskakujcie Albo per pedes! No i, oczywiście Będzie dobrze! |
rowerow nie posiadamy a per pedes sie nie da, przynajmniej ja nie moge, bo mi nogi puchna i bola, lubie taka pogode, ale mnie wykancza ten gorac...
dostalam zwolnienie a lekarka w przychodni mnie pocieszyla ze sie nadaje na rente i jeden papierek im starczy zeby to uzyskac.... no zobaczymy...
Ostatnio zmieniony przez jovanna dnia Czw 20:45, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Czw 15:31, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jovanna trzymam kciuki za Ciebie na komisji lek.-zycze spokojnej RENTY-i duzo zdrowka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Czw 17:06, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: |
Magicnesca cos Twój kot ogonem dawno nie kręcił, brakuje tu Ciebie i Twojego zapału hihihi |
Witajcie jak miło że mój kociak tak Wam się podoba!!!
Ja staje się naprawdę kocicą zwolniłam trochę tempo kręcenia ogonkiem, bo jak na kocicę przystało wygrzewam się na słoneczku i co najlepsze takie wygrzewanie od tamtego roku sprawia mi przyjemność ,czego nie lubiłam w poprzednich latach
Jak się przełamywać to się przełamywać we wszystkim
Skończył mi się kurs tańca , areobic jak najbardziej jeszcze latam od czasu do czasu ,teraz przerzuciłam się z wielką ochotą na rower i wypady do aquaparku
Jak już jest tak jak dzisiaj , że nie mogę na rowerek ,bo idzie burza a TZ pojechał do ZK to zostaje mi mój zestaw ćwiczeń czyli moja "ławeczka - huśtaweczka" , dzisiaj z nadmiaru czasu już mam 5 X 25:) i na tym nie koniec. Myślę o spacerku w deszczu jak tylko zacznie padać , kiedyś to uwielbiałam , więc następny "powrót do przeszłości"
Po świętach zadbałam o taką dietę odchudzająca , więc jest wszystko ok:)
Buziaki dla wszystkich
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 18:58, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wasze kciuki sa niezawodne i rewelacyjne !!!!.....
Orzeczenie mowi ze jestem czesciowo niezdolna do pracy do 30.04.2011 roku. Dobre i tyle.
Teraz mam czekac na decyzje. Strasznie sie ciesze ....
Ostatnio zmieniony przez jovanna dnia Czw 18:59, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 20:38, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hej, hej
Kochani, jeszcze raz dziekujemy (wraz z Mama) za slowa wsparcia i otuchy ... i za to, ze jestescie Z Wam wszystko jest latwiejsze, a czlowiek czuje sie jak terier-twardziel ktoremu zadna przeszkoda nie straszna Po krotce, aby nie zanudzac, napisze ze z kazdym dniem idzie ku lepszemu, a intensywna rehabilitacja czyni cuda. Ciesze sie, ze w tych najtrudniejszych tygodniach moge byc z Mama i wszystkiego osobiscie dopilnowac
jovanna, ciesze sie razem z Toba Mam tez nadzieje, ze uda Ci sie dojsc do dobrego zdrowka i z kazdym miesiacem Twoja kondycja bedzie lepsza! To teraz najwazniejsze
Magi, niezmiennie podziwiam Twoj optymizm i zycie pelna i powabna piersia Tak trzymac, bo z zyciem jak z cytryna, trzeba wyciskac az do ostatniej kropli
asher, Borsaf, co Wy z tym zimnem Gdy jest tak cieplo jak teraz, czuje ze zyje A w domu to juz musi byc mega cieplo, bo w temperaturach nizszych niz 22 - 23 st. hibernuje na smutno i na marudno
Dzisiaj sprawdzalam w aptekach przygotowanie naszego kraju do ewentualnej pandemii Nie chce siac niepotrzebnych strachow i obaw, ale dostepnosc lekow graniczy niemal z cudem. W koncu jakos udalo mi sie zdobyc jedno opakowanie leku ... podobno ostatnie w hurtowniach na Slasku
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Czw 20:50, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: |
asher, Borsaf, co Wy z tym zimnem Gdy jest tak cieplo jak teraz, czuje ze zyje A w domu to juz musi byc mega cieplo, bo w temperaturach nizszych niz 22 - 23 st. hibernuje na smutno i na marudno |
Nie znasz się!
Wind napisał: | Dzisiaj sprawdzalam w aptekach przygotowanie naszego kraju do ewentualnej pandemii Nie chce siac niepotrzebnych strachow i obaw, ale dostepnosc lekow graniczy niemal z cudem. W koncu jakos udalo mi sie zdobyc jedno opakowanie leku ... podobno ostatnie w hurtowniach na Slasku | A jakiego leku? Można kupić w aptece coś, co tłucze wirusy grypy? Nawet nie wiedziałam, grunt to optymizm
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:07, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
asher, czy tlucze to sie okaze, chociaz wolalabym aby zgnilo mi w lodowce niz mialabym koniecznosc uzycia Kupilam Tamiflu, zamowilam tez Relenze ale czarno widze jej dostepnosc ...
BTW zamowilam nie dlatego, ze panikuje tylko dla samego mania ...
Borsaf zbiera przydasie a ja leki dla mania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 21:50, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wind, ciesze się, ze z Mama coraz lepiej. Najwazniejsze że pesymizm minął, uwierzyła, ze będzie jeszcze na tance chodzić...to 9/10 sukcesu!
Temperatura w duzych, północnych pokojach jest 16,5 stopnia więc u mnie byś jak niedźwiedź zasnęła...do lata. Wtedy się tam z przyjemnością przebywa
Dobrze, ze w południowych pokojach jest normalnie bo w polarkach i bamboszkach bym musiała chodzić. Teraz całe popołudnia jestem w ogrodzie, przy domu więc sie wygrzewam, a nawet cienia szukam.
Ja mam miły, ale dylemat. Cały czas główkuję od rana i nie moge sie zdecydować
Mąz mi zdradził, ze na urodziny mam dostać nowego kompa albo laptopa...mam zadecydować...do jutra!!!!
Korci mnie ten laptoś bo wygodniejszy ale wiadomo, ze stacjonarny mozna sobie rozbudowywać. Czylaptosie sie więcej psują od stacjonarnych?
Oni z synem już upatrzyli coś i chca kupić w sobotę bo w sobotę jest dzień bez wat-u na AGD i w tym sklepie sa też kompy i laptosie więc byloby to o wiele taniej.
Laptos ma jedną niezaprzeczalną zaletę...jak czegos nie umiem ustawić, biorę go pod pache i ide do mózga, a nie musze czekać aż mózg będzie miał wilne i przyjdzie do domu. To mi własnie brat uswiadomił jak mu mówiłam, ze skyp mi sie raz wyswietla, a raz nie...pewnie gdzies trzeba odptaszkować
Ale mi klina zabili!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 22:11, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Ja mam miły, ale dylemat. Cały czas główkuję od rana i nie moge sie zdecydować
Mąz mi zdradził, ze na urodziny mam dostać nowego kompa albo laptopa...mam zadecydować...do jutra!!!!
Korci mnie ten laptoś bo wygodniejszy ale wiadomo, ze stacjonarny mozna sobie rozbudowywać. Czylaptosie sie więcej psują od stacjonarnych?
Oni z synem już upatrzyli coś i chca kupić w sobotę bo w sobotę jest dzień bez wat-u na AGD i w tym sklepie sa też kompy i laptosie więc byloby to o wiele taniej.
Laptos ma jedną niezaprzeczalną zaletę...jak czegos nie umiem ustawić, biorę go pod pache i ide do mózga, a nie musze czekać aż mózg będzie miał wilne i przyjdzie do domu. To mi własnie brat uswiadomił jak mu mówiłam, ze skyp mi sie raz wyswietla, a raz nie...pewnie gdzies trzeba odptaszkować
Ale mi klina zabili!!! |
ja stawiam na laptosia jednak... mam oba w domu, stacjonarny i laptosia... tego drugiego bardziej lubię
a tak na poważnie, ja akurat bardzo dużo piszę, sporo klawiatury używam. Laptop jest "delikatniejszy" dla moich rąk... rzadziej np. mam zapalenia ścięgien od zbyt dużej ilości pisania... i nie ląduję w gipsie, jak mi się za duże zlecenie na pisanie zdarzy (a tak, taka zdolna jestem, od pisania na kompie założyli mi gips, bo przegięłam)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:12, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf, sadze ze nie ma reguly ... jesli w sprzecie jest slabsza czesc, to nastapi awaria ... Obecnie wiekszosc producentow oferuje 24-miesieczna gwarancje door to door, ktora daje nam poczucie bezpieczenstwa a w sutuacji koniecznosci sprawny odbior sprzetu.
Osobiscie odkad pracuje na notebookach, to juz nigdy nie wrocilabym do PC-ta. Lekki, mobilny notebook, z dobra bateria (i ewentualnie dodatkowa), wyposazony w mobilne lacze internetowe to jest to co lubimy najbardziej Gdy domowa robota zaczyna sie nudzic, a cztery sciany zaczynaja dzialac przygnebiajaco, biore sprzet pod pache i jade do Saskiego, na Pola Mokotowskie czy po prostu na Kabaty i przenosze robote w plener I to jest ta wyzszosc kompaktowego sprzetu nad wielka skrzynka
A tak z innej beczki ... czy ktos oprocz mnie jedzie na weekendowe zawody?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|