Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 9:16, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
witam wszystkich . w mojej wsi dziś rano - 16 stopni .
brrrr..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Pią 9:31, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
w Ożarowicach -12 ! Psy zachwycone śniegiem, ja nie bardzo...
Dobrze,że dziś już piątek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Pią 9:39, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie u mnie też już się trochę ociepliło i jest już -12 . Trochę po odśnieżałam ( więcej już nie umiem , bo mi place pozamarzały mimo ciepłych rękawiczek) , ale co mi tam później resztę zrobię.
A wiecie, że przepowiednia na 18 grudnia - Gdy w grudniu śnieg pada, drugi rok taki sam zapowiada.
Ciekawe czy w przyszłym roku się to sprawdzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:25, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
jborowy napisał: |
Myślę, że tylko komunikacja publiczna pozostaje. | Wczoraj też tak myślałam, więc na popołudniową lekcję wybrałam właśnie komunikację miejską. Do przejechania miałam ok. 12 km. Pierwsza część - jeden przystanek metrem - bez zarzutu, tylko metro było trochę zatłoczone. Dalej, autobus przyszedł natychmiast. I się zaczęło... Po godzinie w tym autobusie byłam nadal niecałe 2 km od domu... Na podróż przeznaczyłam, o naiwności, 1:45, czyli ponad dwa razy tyle, ile normalnie zajmuje. No i skońćzyłam tę podróż właśnie ten kilometr-dwa od domu - zadzwoniłam i skasowałam lekcję, bo nawet nie wiem, kiedy bym tam dojechała, ale na pewno nie mniej niż z godzinnym opóźnieniem... A tak to wysiadłam sobie przy Galerii Mokotów, zadzwoniłam do Taty, który wsiadł w tramwaj i mnie tam spotkał i zjedliśmy sobie fajną kolacyjkę i zrobiliśmy niezbędne zakupy (Tata przyjechał do Polski bez ciepłych rękawiczek!). Ludzi było tam nadzwyczaj mało, szczególnie jak na okres przedświąteczny - chyba wszyscy stali w korkach...
Tak więc metro, tramwaj czy kolejka sprawdza się w tych korkach, ale autobusy zdecydowanie odradzam...
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 10:27, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:33, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Ło matkozcórkom!!! Takich śniegów to sobie nie życze!
Pamietam taki śnieg.
To katastrofa. To tylko na filmie i fotce pieknie wygląda.
Pewnie, że gdzies tam...w Kanadzie?...tak maja co roku, są do tego przyzwyczajeni, potrafia się zorganizować. | Dokładnie tak. Takie śniegi mają w kalifornijskich górach co roku... I zorganizowani są nieźle. Niestety, autostrady muszą wtedy na kilka godzin zamykać coby je porządnie odśnieżyć... A mniejsze drogi górskie zamykają na całą zimę. Potem akcja oczyszczania ich na wiosnę z 5m ciężkiego, zbitego śniegu potrafi ponad miesiąc trwać...
Moje serdle po takim śniegu biegały podobnie, tyle że jak wyłaziły z niego, to nie wystarczyło się otrzepać - całe były jak bałwanki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:39, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
alfiki napisał: |
Ja nie mam problemu z wyprowadzaniem 3 psów . | Też tak kiedyś miałam, ale potem nastała era Lotki... Jeszcze Lotka w połączeniu z dwoma w miarę spokojnymi suczkami była ok, ale nadpobudliwa Lotka plus narwany, bardzo silny samiec to już dla mnie za dużo... A z trzema na raz bez smyczy to już nigdy nie lubiłam chodzić, nawet z trzema odwoływalnymi, bo nigdy nie wiadomo, co takiemu do łba strzeli, nie zawsze latają razem, a nie mogę w trzy strony na raz patrzeć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 10:53, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie piątkowo i snieznie i mroźno
Wczoraj cos miał czkawke mój internet , muszę sie do nich jeszcze przejść i zapytać, co to ma znaczyc?
Zapowiadają, że we wtorek odpuszczą mrozy....byle nie do zera to będzie dobrze.
U nas rano minus14 i do tego podmuchy wiatru...te sa najgorsze. Człowiek ma ochotę na taką szybę na twarz, jak spawalnicy maja hihihi.
Nic to, przezyjemy....byle do wiosny!!!!
Życze miłego dnia i ide do swoich zajęć
AniaS, Wind jak tam maluszki sie czują? Jak nocka minęła?
Nadal za Chili, Majutka i za Was.
Bedzie dobrze tylko czasu wymaga
Mysle o Was i na psacerku wieczornym też Was ze soba zabieram
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Pią 11:12, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 11:12, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Przez przypadek dowiedzieliśmy się , że mój mąż został miss listopada 2010 - w kalendarzu
[link widoczny dla zalogowanych]
To prawie białe to on
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 11:14, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Minio GRATULACJE dla pana Minio!!!
Tylko zmień Mu na Mister bo sie chłopak obrazi za ta miss
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 11:16, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
sam się tak nazwał
|
|
Powrót do góry |
|
|
hana
Gość
|
Wysłany: Pią 11:26, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
minio -gratuluję takiego miss
Pancer rano na spacerku patrzył na mnie zdziwiony- gdzie mój trawnik? ; którędy mam iść, nic nie widzę, tylko jakieś białe widok zasłania w końcu przeniosłam go na chodnik przy głównej ulicy ,szliśmy za traktorem który odśnieżał i był "dziadek "zadowolony
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pią 11:57, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:57, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
W Warszawie jest dzisiaj PRZEPIĘKNIE! Wszystko białe, słoneczko świeci, chce się żyć! Myślałam, że po spacerkach będę miała 12 łap do odśnieżania, ale śnieg był tak suchy, że nic a nic się nie przylepiał! Ale neistety to słonko taki stan rzeczy szybciorem załatwi.
Psiory wzięłam na dwa spacerki w kombinacjach: Api+Guinness, a potem sama Lotka. I tak jest chyba najlepiej; Guinness woli spacerować w towarzystwie, ta kombinacja jest łatwa do opanowania, bo oba psy są grzeczne, a Lotka z kolei jak jest sama to też da się ogarnąć.
A teraz popijam sobie karmelowe latte macchiato, bo mój Tatuś z USA przywiózł karmelowy syrop i sos, coby mógł swoje ukochane karmelowe macchiato codziennie rano spożywać (u nas cała rodzina łasuchów ). Mój ekspres do kawy, który w nowości psół się notorycznie, teraz, w wieku lat ośmiu i podreperowany tu i ówdzie taśmą srebrną klejącą, przeżywa drugą młodość i działa bez zarzutu. Żyć nie umierać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42103
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 12:21, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
minio napisał: | sam się tak nazwał |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|