Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Pią 9:09, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
czapla napisał: | Bosiu a kto Tobie nie daje spać w ten świąteczny poranek? bo że ja już na nogach, to siła wyższa, znaczy się obowiązek pracy wzywa
|
Witaj czapluś .....mnie tysz budzi brzask tak jak by do pracy ..... a;e mam wolne
Przyjemnej pracy Ci życzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bona
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nadarzyn
|
Wysłany: Pią 9:29, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Z okazji Świąt życze wszystkim forumowiczom dużo, dużo zdrówka i spełnienia marzeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Pią 13:46, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 14:48, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Wind napisał: | zach, jakze mi przykro ... mam nadzieje, ze odespaliscie i troche sie juz odsteresowaliscie ... Jak pomysle jakie moglyby byc konsekwencje takiej bezmyslnosci, to mam ciarki na plecach ... chwila moment i mozna stracic psa Strasznie mi i smutno ... |
Dopiero teraz tak naprawdę zszedł mi trochę stres. Noc była koszmarna, Hugusio bardzo stękał i jęczał, wpakowałam w niego Ketonal i w końcu zasnął. Za to rano za nic nie chciał wstać, nęciłam go nawet kiełbaską to ledwo głowę podniósł. W końcu ubrałam go w szelki, co było straszne, bo bardzo przy tym płakał i podniosłam go na nogi. Poranny spacerek był bardzo krótki, bo dalej nie chciał iść. Aż się poryczałam, bo przez ostatnie dni kiedy spadł śnieg to miał formę młodego psa- biegał i szalał na całego, nawet gonił Ludwika, tarzał się w śniegu i wariował. Teraz ledwo chodzi
Cały dzień był na lekach przeciwzapalnych i przeciwbólowych, ale i tak leżał cały czas bardzo smutny Dopiero pod wieczór poczuł się lepiej. Jak wróciłam do domu z zakupów to nawet sam wstał by mnie przywitać, kochany mój miś. No nic mam nadzieję, że za kilka dni poczuje się lepiej, póki co podsuwam pod niego elektryczną poduchę i grzeję jego stare, poobijane kości.
Sama zaś pękam z przejedzenia.. brzuchol mam taki, że ledwo spodnie dopinam, oj trzeba będzie poćwiczyć po świętach.. |
Kurcze, ale masz Święta ... Trzymam kciuki, żeby Hugusio wrócił do formy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Pią 15:34, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
a ja zapraszam na południową kawusię ,poranna była bardzo wczesna
a my "telefonicznie' odbieramy poród szkocików (siostra "rudej" ) właśnie rodzi. Wiem ,że już jeden pszeniczny rudy i czarny , czekamy na jeszcze . A tak przy okazji przypomniał mi się poród z przed 3 lat , dokładnie w święta Sandy urodziła nam dzisiejszą solenizantkę Lusię . Widzę ,że córa Sandy też lubi tą datę , no a my czekamy w sylwestrową noc ( być może) na malutkie Lusieńki
za Majutka, Chili i Hugusia
Beatko pamiętaj jakby co to dzwoń do mnie nawet w nocy !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 16:55, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] WESOŁYCH ŚWIĄT
zach, okropne to co napisałaś mnie do dzisiaj od czasu do czasu nawiedza koszmar jak amstafka dorwała Tamisię gdyby nie gaz i szybka reakcja TZ nie byłoby ze mną moich dziewczyn. Dlatego co by nie opowiadali fani ras bojowych to są to psy, które jeśli zaatakują to po to by zagryzć dla Hugusia moc i dużo mizianka i jak dobrze, że masz bodyguarda Ludwika
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 19:22, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
zach jak Huguś dzisiaj? Niech się kuruje czym prędzej, nie z takich opresji wychodził gładko
My już po "zasadniczych" świętach, jutro spokojnie w domku w wąskim gronie będziemy leniuchować
Kocice o mały włos pozbawiłyby rodzinkę karpia w galarecie Mama uznała, że postawi półmiski z rybką u siebie w pokoju na parapecie do przestygnięcia i zamknie drzwi, żeby koty nie zjadły... No i tak zrobiła, zapomniała tylko o ostatnim punkcie programu - czyli zamknąć drzwi... Po jakimś czasie weszłam do pokoju a tam Malizna stoi nad półmiskiem i wsuwa rybkę Kropcia siedziała pod parapetem myła łapki, pewnie po karpiu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 19:28, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: |
Kocice o mały włos pozbawiłyby rodzinkę karpia w galarecie Mama uznała, że postawi półmiski z rybką u siebie w pokoju na parapecie do przestygnięcia i zamknie drzwi, żeby koty nie zjadły... No i tak zrobiła, zapomniała tylko o ostatnim punkcie programu - czyli zamknąć drzwi... Po jakimś czasie weszłam do pokoju a tam Malizna stoi nad półmiskiem i wsuwa rybkę Kropcia siedziała pod parapetem myła łapki, pewnie po karpiu |
My któregoś roku wypełniliśmy wszystkie te punkty programu, łącznie z zamknięciem drzwi, tylko, że pies niechcący został za tymi drzwiami, bo jakoś w pośpiechu nam umknął ...
Kiedy się kapneliśmy to pół karkóweczki już nie było
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Pią 19:29, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 19:46, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | pies niechcący został za tymi drzwiami
|
My kiedyś sami, celowo, zamknęliśmy Filipa w pokoju, w którym na tapczanie stał sernik Wygryzioną w środku dziurę zalaliśmy czekoladą
Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Pią 19:47, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 19:54, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Hanik napisał: | pies niechcący został za tymi drzwiami
|
My kiedyś sami, celowo, zamknęliśmy Filipa w pokoju, w którym na tapczanie stał sernik Wygryzioną w środku dziurę zalaliśmy czekoladą |
No nasza karkóweczka a wlaściwie to co z niej zostalo teź zostala ladnie okrojona... I oczywiście ani mru mru gościom...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 20:22, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | zach jak Huguś dzisiaj? Niech się kuruje czym prędzej, nie z takich opresji wychodził gładko |
Dziękuję ogromnie za kciuki!!!
Hugusio z godziny na godzinę lepiej. Jeszcze ucho spuchnięte i gorące, ale jak na takie rany to i tak bardzo ładnie się goi. Coraz lepiej też już chodzi, no ale cały czas jest na tabletkach. Dziś zabrałam psiury na plażę, bo do lasu droga była tak oblodzona, że nie było jak iść. Na plaży fajnie, bo po piasku Hugo sobie nawet wolniutko truchtał i widać było, że mu nastrój się od razu poprawił. Dzielny misio.
Co do Ludwika bodyguarda to jest on rzeczywiście pod tym względem przydatny. Zawsze bardzo pilnuje Hugusia, choć generalnie u niego chyba po prostu działa to że ma silne poczucie własności i w jego mniemaniu lab jest JEGO. Tak czy inaczej od kiedy jest LL to skończyły się moje stresy, że jakiś pies rzuci się na Huga. Tak bywało w przeszłości, ale jednak dwa duże psy wzbudzają respekt. No i sielanka trwała do środy.. ale tutaj nic by nie pomogło to że Ludwik rzucił się na ratunek to i tak nie wywołało żadnej reakcji u tego amstaffa. Jedyne co jestem zadowolona to że mimo skrajnie wysokich emocji to jak tylko po uwolnieniu Hugusia zawołałam Ludwika to natychmiast puścił i znalazł się przy mnie. No bo to też mógł być koszmar jakbym musiała jeszcze drugiego psa ratować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:40, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
właśnie wróciłam do domu od rodziców, kuchnia zawalona wiktuałami... Wszystkie trzy pękamy w szwach, zamierzam zaraz po Świętach przejść na dietę Jedyne co mi się marzy to własne łóżeczko, bo trochę marnie tam spałam tylko nie wiem czy to nie z przejedzenia
Zach wymiziaj i ode mnie Hugusia, cieszę się, że już widoczna poprawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 20:46, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
zach - dopiero doczytałam, adrenalina mi w żyłach buzuje
Zyczę żeby Hugus wrócił jak najszybciej do dobrej formy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42058
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 21:40, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie wieczorkiem . Ja po pracusi świąteczne piffko sobie popijam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:46, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
a ja próbuję zmontować ekipę na środę rano na basen, jak ktoś chętny, to zapraszam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|