Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:13, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
coztego, a co sadzisz o tej klinice [link widoczny dla zalogowanych] ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 19:21, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | coztego, a co sadzisz o tej klinice [link widoczny dla zalogowanych] ? |
Myślałam, że szukasz kliniki na Śląsku?
Osobiście nie znam, to nie moje rejony. Co najwyżej obiło mi się o uszy parę postów na ich temat na forach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:22, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
moze tak: Slask i okolice
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Śro 19:22, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Kochani, poszukuje dobrej (bardzo dobrej) kliniki weterynaryjnej na Slasku. Koniecznie ze sprzetem do narkozy wziewnej i dobrym wetem od sterylki.
Pomozecie? |
Przychodnia Panaceum w Tychach mają wziewną. Wet mojego Alexika, co prawda młodzi są...bo jest ich dwóch....ale bardzo mili i konkretni.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:31, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Evelynka napisał: | Wind napisał: | Kochani, poszukuje dobrej (bardzo dobrej) kliniki weterynaryjnej na Slasku. Koniecznie ze sprzetem do narkozy wziewnej i dobrym wetem od sterylki.
Pomozecie? |
Przychodnia Panaceum w Tychach mają wziewną. Wet mojego Alexika, co prawda młodzi są...bo jest ich dwóch....ale bardzo mili i konkretni.
[link widoczny dla zalogowanych] |
dziekuje Evelynka sprawdziwy! Maja oczywscie konsultacje kardiologiczna przed zbiegiem, prawda?
Nie ukrywam, ze szukam najlepszej kliniki i najlepszych wetow w tych okolicach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 19:48, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wind kardiolodzy w polskiej weterynarii są w Warszawie, Wrocławiu i Olsztynie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:54, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Wind kardiolodzy w polskiej weterynarii są w Warszawie, Wrocławiu i Olsztynie.  |
ekhmmm ... tylko?
No coz ... jak sie nie da na Slasku, to do Wawy przyjada ... bedzie okazja na imprezke, wiec narzekac nie powinnam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 21:38, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: |
ekhmmm ... tylko?
|
Znasz kogoś innego?
Do nas na konsultacje kardiologiczne przyjeżdża dr Noszczyk-Nowak z Wrocławia i od nas psy są do Wrocławia wysyłane, w razie jakiś podejrzeń, albo są zapisywane na te konsultacje na miejscu (w zależności od przypadku i opiekuna ). Żaden fachowiec w dziedzinie kardiologii na Śląsku nie jest mi znany.
W mojej lecznicy serce przed zabiegiem jest osłuchiwane, oglądane i mierzone na USG. W razie wątpliwości --> Wrocław.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Śro 22:44, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | moze tak: Slask i okolice  |
Jezeli może być 100km od śląska to polecam Ci mojego Mirka z Czech -Ostrava, hodowce yorków i mojego prowadzącego od 2000 roku hodowlę,a zarazem super chirurga
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 23:25, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Choraczki, kulawiaczki - proszę zdrowieć!
A ja nadal walczę z pazurem, lub raczej jego brakiem. Od wczoraj teoretycznie miałam zgodę na spacery bez skarpety, ale raz tylko się odważyłam, bo o ile nawet w skarpecie i bucie po spacerze malusia pozostałość po pazurze lekko krwawi (ale bardzo lekko - zostawia małe kropeczki na białej chusteczce), tak po pół godzinie "gołą łapą" jeszcze bardziej się wszystko sączyło i jakoś tak zaczerwieniło... Ale pies nie kuleje, pozwala mi na spokojnie przykładać do ranki waciki z rivanolem czy chusteczki, więc może nie powinnam się przejmować i pozwolić mu chodzić boso? Ale znowu z drugiej strony chciałabym na weekend gdzieś wyjechać, więc może lepiej dać pazurowi jeszcze te 2-3 dni na spokojne gojenie się w skarpecie? Tylko na zewnątrz, w domu łapa jest goła... Jakieś doświadczenia w tym temacie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 0:15, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Za choraczki nieustannie
Jutro ,a właściwie dzisiaj idziemy z suniami odebrać robione na miarę kagańce. Obydwie dostaną nowe z miekkiej czarnej skórki, takie do wygodnego oddychania . To nie tylko dla straży ,ale przeciw wszystkim świństwom które ludziska przywlekają do parku.Teraz w parku pełno starych kości ,jakieś resztki jedzeniowe ,chleb no i wszystkie inne g...
Anisha na spacerki jeszcze pochodź w skarpecie. Jak to jeszcze pokrwawia to się jaka infekcja na goło może wdać.
ginger UWAŻAJ w części parku "pagórkowej "-po prawej stronie jest pełno rozbitych butelek. Jacyś idioci znowu się zabawiali.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 0:32, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | dać pazurowi jeszcze te 2-3 dni na spokojne gojenie się w skarpecie? |
tak bym zrobiła a w domu lekka bawełniana skarpetka też, moim zdaniem i trzymam żeby w weekend było już bezproblemowo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 6:50, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
Za psiaki
wczoraj z mojego wolnego dnia zrobiła się MASAKRA w pracy - uwielbiam swoją dyr., bo to normalna sympatyczna babka i nie było afery.... ale do tej chwili nie rozumiem jak ja to zrobiłam
alfiki ja tam zawsze środkiem spaceruję, i jeden jedyny raz poszłam przy płocie przy prawej - namówiłam mnie właścicielka innego psa - NIGDY WIĘCEJ
Jak dobrze, że jeszcze tylko dzisiaj i jutro i wolne! co prawda ja jadę do pracy fizycznej, czyli sprzątać po zimie a dodatkowe utrudnienie to w kuchni brak wody a w łazience tylko lodowata, bo coś podgrzewacze padły - ale może uda się je uruchomić!!!Zmykam, miłego dnia...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 10:14, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Choraczki, kulawiaczki - proszę zdrowieć!
A ja nadal walczę z pazurem, lub raczej jego brakiem. Od wczoraj teoretycznie miałam zgodę na spacery bez skarpety, ale raz tylko się odważyłam, bo o ile nawet w skarpecie i bucie po spacerze malusia pozostałość po pazurze lekko krwawi (ale bardzo lekko - zostawia małe kropeczki na białej chusteczce), tak po pół godzinie "gołą łapą" jeszcze bardziej się wszystko sączyło i jakoś tak zaczerwieniło... Ale pies nie kuleje, pozwala mi na spokojnie przykładać do ranki waciki z rivanolem czy chusteczki, więc może nie powinnam się przejmować i pozwolić mu chodzić boso? Ale znowu z drugiej strony chciałabym na weekend gdzieś wyjechać, więc może lepiej dać pazurowi jeszcze te 2-3 dni na spokojne gojenie się w skarpecie? Tylko na zewnątrz, w domu łapa jest goła... Jakieś doświadczenia w tym temacie?  |
Nie wiem co dokladnie stalo sie twojemu psu z tym pazurem ale gdzies doczytalam ze jest wyrwany.
Moja Angie jakis cudem 3 tygodnie temu sobie na podworku naderwala pazur u lewej przedniej lapki. Bolal ja okrutnie, nie dala sie dotknac i sobie go obejrzec. Pojechalismy do kliniki gdzie wet dokladnie obejrzal pazurek i stwierdzil ze trzeba go amputowac a poniewaz Angie brzuszek miala pelny umowilismy sie na drugi dzien na zabieg. Na glupim jasiu usunieto pazura. Zawinieto lapke a tak dokladnego opatrunku to nie widzialam. Angie chodzila w nim jak w butku. Byla jakas masc na to gazik na to wata obandazowane i jeszcze oblebione dookola dokladnie plastrem. I w takim to oto butku Angie hasala 2 dni do zmiany opatrunku i tak jeszcze 2 razy jej opatrunek zmieniano. Gdy go juz sciagneto nie byly potrzebne skarpetki itp rzeczy. A Angie sobie biega jakby nic sie nie stalo...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:19, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Anisha, mnie też niepokoi to krwawienie - co wet mówi? Gdy Misia naderwała pazur, został on wyrwany przez weta (jednym silnym pociągnięciem na żywca - AUUU - było to w Bielsku), ale rana się zagoiła i potem już żadnego krwawienia nie pamiętam, choć kulała bidulka dwa tygodnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|