|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Wermont
Weteran
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
 Wysłany: Nie 9:17, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
a ja właśnie przytogowuję dużą ilość herbatki miętowo-rumiankowej... wstawię ją do lodówki, to będzie jak znalazł w tą pogodę  do tego lód i można żyć 
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42160
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
| Wysłany: Nie 9:49, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Do lodówki to piffko w dużych ilościach trza wstawić   
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
| Wysłany: Nie 9:52, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
ja tam jednak wstawiłam herbatkę
psy pokropiłam wodą... ale są zadowolone
teraz co chwilę chcą do łazienki, pod letni prysznic przyłażą na moment do pokoju, pobawią się, postoją przed wiatrakiem i znowu do łazienki, nawet Malutkiej się spodoało
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Nie 9:53, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
| zadziorny napisał: | | Do lodówki to piffko w dużych ilościach trza wstawić |
Oczywiście!!! ale to dopiero na finał MŚ... będzie jak znalazł
|
|
| Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
| Wysłany: Nie 10:23, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
| ginger napisał: |
Ja właśnie wróciłam z plaży.... byłam przypomnieć sobie (po kilku latach!) czemu ja tego miejsca tak bardzo unikam w sezonie - no i już wiem
- dzikie tłumy, ręcznik przy ręczniku...
- szalejące dźwięki (dzisiaj były jeszcze jakieś atrakcje dodatkowe, wrrr...)
- wrzeszczące i sypiące piachem dzieci - WSZĘDZIE!!!
- ani jednego psa |
Na Stogi kochana na Stogi!
Ja wczoraj byłam cały dzień i...
- brak tłumu, miejsca do wyboru
- szum fal
- brak dzieci w sąsiedztwie
- 2 moje kochane psiury
Na plaży jest dużo fajniej niż gdzie indziej, bo wieje chłodny wiaterek, no i my nie wychodziliśmy z wody- Hugusio przeżywał pełnię szczęścia
|
|
| Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
| Wysłany: Nie 11:47, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry. Ja i tak z kawą. Po prostu mi wystygła...
Upał mi siadł chyba na głowę, bo rano mnie poniosło pobiegać z Ailą  w parku w cieniu, po ósmej, jeszcze nie skwierczało nic, ale potem nie było wiadomo którędy wracać, żeby słońce omijać 
Teraz twierdzę, że się w końcu biorę za robotę - jak widać idzie mi świetnie 
Psisko biedne się pokładało po podłodze (jak wygrzała kawałek to przenosiła się na inny, który już wystygł), więc otworzyłam łazienkę i mówię (jak po spacerze) "chodź chopaj" a ta hyc do brodzika i merda! Psisko mokre teraz i zadowolone, tylko zaczynam się obawiać, że skoro już jej tak gorąco nie jest, to będzie mnie atakować z piłką  ...i znów będę mieć wymówkę, że nie mam jak pracować 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
| Wysłany: Nie 12:16, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Oj,cieplutko,cieplutko..a u nas nadal remoncik.Teraz pójdzie już z górki ,bo 2 pokoje zrobione i meble.Dzisiaj zabralismy się za salon.Psiuny chodzą na spacerki 0 6-stej , a po południu tylko wypad na siku.Bieganko znowu o 23-ciej.własnie wylazły z pod prysznica - bardzo zadowolone
Jovanna szczylki cudowne ,niech się zdrowo chowają
Pozdrowienia dla wszystkich 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
| Wysłany: Nie 12:18, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
| alfiki napisał: | własnie wylazły z pod prysznica - bardzo zadowolone
|
znaczy, że nie tylko moje dzisiaj pod prysznicem wylądowały a już myślałam, że to był niezbyt mądry pomysł ale to mnie uspokoiło...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
| Wysłany: Nie 12:24, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
| Wermont napisał: | | alfiki napisał: | własnie wylazły z pod prysznica - bardzo zadowolone
|
znaczy, że nie tylko moje dzisiaj pod prysznicem wylądowały a już myślałam, że to był niezbyt mądry pomysł ale to mnie uspokoiło... |
Też nie byłam pewna, ale psisko biedne zostawiało ślady na podłodze i nos też aż błyszczał... i to pokładanie się po kolejnych chłodniejszych fragmentach podłogi... Uznałam, że lepiej spróbować. A merdanie w brodziku mnie przekonało ostatecznie. Jak wyschnie i zacznie się męczyć znów, to będzie powtórka. Poza tym sama też "perukę" sobie moczę - od razu lżej.
A wczoraj cały dzień remontowych prac (szlifowanie ścian i zmywanie wściekle zaschniętych z okazji tej pogody fug) przeżyłam dzięki noszeniu mokrej chustki i częściowym moczeniu w zimnej wodzie ubrań. Po prostu nie dało rady inaczej  a działało na tyle fajnie, że chwilami było mi wręcz chłodno
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
| Wysłany: Nie 12:25, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
a moje jak się po takim chłodzeniu fajnie bawią potem widać, że im lepiej...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Gość
|
| Wysłany: Nie 13:08, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też w mokrej koszulce chodzę po domu i z mokrą głową. Inaczej się nie da... W lodówce mam zieloną herbatę z aloesem i truskawką, piwa o tej porze nie wypiłabym za nic. Poza tym alkohol w początkowej fazie rozgrzewa...
Ja i siebie i Deryśka pryskam wodą ze spryskiwacza stojącego w lodówce. No i siedzimy przed wiatrakiem...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
| Wysłany: Nie 13:33, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
| Ali napisał: | | Ja też w mokrej koszulce chodzę po domu |
O, czyli nie tylko ja tak robię A podobno to jest niezdrowe, bo się reumatyzmu można nabawić... ale co tam, zakładam, że przy tej temperaturze nic się nie stanie
Ooo.. właśnie zajrzałam przez okno i po raz pierwszy od trzech dni widzę chmurę!!! Białego, kłębiastego, dorodnego cumulusa. Widać, coś się zaczyna zmieniać w atmosferze...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
| Wysłany: Nie 13:35, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zair, a nie wróży ta chmura burzy albo gradu?
Niby bialutki bałwanek na niebie ale...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Nie 13:44, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie dla odmiany wieje tak, że gdyby nie blokady w oknach to by je chyba wyrwało...Właśnie ustalamy, kto będzie dzielny i pójdzie do sklepu po lody i cytryny, chętnych na ten wyczyn brak  ja tam nigdzie nie idę!
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
| Wysłany: Nie 13:45, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie upalnie 
Znalazlam w domu wentylator... Uhhhh jaka ulga . Trzeba jakoś to wszystko przeżyć...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
