Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:25, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tak mi wpadło do głowy, że można to chyba załatwić dosyć prosto.....pasy samochodowe dla psa (ale przypiąć nie do boku, tylko do podłogi (bo wtedy nie da rady wyskoczyć ....i się powiesić)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 20:28, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Tylko z czego taką pelerynę zrobić, żeby psa nie ugotować.. ja mam starą pelerynę przeciwdeszczową, ale w gorące dni to tam pies się ugotuje w tym chyba... Taka siatka by była fajna hehe... Tylko gdzie można taką siatę podgumowaną kupić... |
A dlaczego ma być podgumowana? Jak chcesz bardzo przewiewne, to może być wydziergana z kordonka na szydełku, a'la serwetka na stół. Przewiew murowany. A dla większego komfortu, niech dziurę na głowę ma z golfem - nie będzie uwierać w szyję. Ewentualnie półgolfem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 20:30, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
ginger napisał: | Tak mi wpadło do głowy, że można to chyba załatwić dosyć prosto.....pasy samochodowe dla psa (ale przypiąć nie do boku, tylko do podłogi (bo wtedy nie da rady wyskoczyć ....i się powiesić)  |
ginger, bądź bardziej twórcza!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 20:53, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Jak chcesz bardzo przewiewne, to może być wydziergana z kordonka na szydełku, a'la serwetka na stół. Przewiew murowany. |
Proponuję sieć rybacką
Właśnie wyjęłam piękny chlebek z piekarnika Ależ będzie jutro śniadanko
|
|
Powrót do góry |
|
 |
madziasto4
Weteran
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 21:01, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: |
Właśnie wyjęłam piękny chlebek z piekarnika Ależ będzie jutro śniadanko  |
cosia, ale Cię wciągnęło to pieczenie!
Nie pieczesz już w maszynie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabka
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 21:06, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Podziwiam , że wytrwasz z nim do śniadania ;D U mnie to by już nie było ani okruszka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 21:09, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
madziasto4 napisał: |
cosia, ale Cię wciągnęło to pieczenie! |
Bo jest super , ja uwielbiam chleb, ale niestety sklepowe coraz gorsze są Za to moje coraz lepsze
Cytat: | Nie pieczesz już w maszynie? |
Maszyna ogranicza i nudna jest, używam jej tylko do wyrabiania ciasta (wczoraj pierwszy raz wyrabiałam w niej ciasto na pierogi ), a piekę w piekarniku. Już mi się marzy kamień do pieczenia chleba
|
|
Powrót do góry |
|
 |
madziasto4
Weteran
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 21:14, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | madziasto4 napisał: |
cosia, ale Cię wciągnęło to pieczenie! |
Bo jest super , ja uwielbiam chleb, ale niestety sklepowe coraz gorsze są Za to moje coraz lepsze
Cytat: | Nie pieczesz już w maszynie? |
Maszyna ogranicza i nudna jest, używam jej tylko do wyrabiania ciasta (wczoraj pierwszy raz wyrabiałam w niej ciasto na pierogi ), a piekę w piekarniku. Już mi się marzy kamień do pieczenia chleba  |
Ja też uwielbiam świeży, ciepły chlebuś, ale się kurcze ostatnio rozleniwiłam z pieczeniem.
Wypadłam z rytmu można powiedzieć
No, maszyna do wyrabiania jest ekstra, ja co tylko mogę, to w niej wyrabiam
Ostatnio zmieniony przez madziasto4 dnia Nie 21:15, 18 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42165
Przeczytał: 4 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 21:28, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciłem ze psacerku . Zmokliśmy do suchej nitki . Jakie to cudne uczucie gdy jest człowiekowi zimno
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Nie 21:30, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
madziasto4 napisał: | .......
Wypadłam z rytmu można powiedzieć
No, maszyna .......jest ekstra, ja co tylko mogę, to w niej wyrabiam  |
Czy aby na pewno ....... ........
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42165
Przeczytał: 4 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 21:33, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Dziś skoczyłam do JYSK-a i kupiłam kosz wiklinowy, taki dość duży, żeby Figla tam usadzić... Teraz główkuję jak go przytwierdzić do bagażnika bo to kawał kosza... No i jak przytwierdzić do niego Figla, żeby nie zwiewał z tego kosza Na przytwierdzenie kosza już mam plan, tylko muszę skoczyć do castoramy... Na bezpieczne przytwierdzenie do niego psa jeszcze nie mam pomysłu  |
Nie lepiej załadować piesa do plecaka?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Nie 21:53, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik [link widoczny dla zalogowanych] lub inne:plecaki torby .... zaglądnij dalej
Ostatnio zmieniony przez bos dnia Nie 21:56, 18 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 22:21, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Hanik napisał: | Dziś skoczyłam do JYSK-a i kupiłam kosz wiklinowy, taki dość duży, żeby Figla tam usadzić... Teraz główkuję jak go przytwierdzić do bagażnika bo to kawał kosza... No i jak przytwierdzić do niego Figla, żeby nie zwiewał z tego kosza Na przytwierdzenie kosza już mam plan, tylko muszę skoczyć do castoramy... Na bezpieczne przytwierdzenie do niego psa jeszcze nie mam pomysłu  |
Nie lepiej załadować piesa do plecaka?  |
To by dopiero miał traumę
Ja też chyba wolę go na bagażniku wieżć, niż ponad 10 kilo szamocącego się Figla na plecach
Pasy znów to trochę ciężko bo jak przypiąć coś do wiklinowej podłogi...
Poza Tym by musiał być tak przypięty, że szyją by chyba musiał dotykać tej podłogi... Już miałam raz wypadek, że wyskoczył z otwartej przyczepki... Był przypięty bardzo krótko, ale tak jakoś się wywynął, że skończył na kole rowerowym, które go dość mocno pokiereszowało...
Bym chciała uniknąć takich przygód...
Muszę pomyśleć nad tą siecią albo jakimś zmyślnym stelażem ....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 22:22, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
bos napisał: | Hanik [link widoczny dla zalogowanych] lub inne:plecaki torby .... zaglądnij dalej  |
No właśnie fajne te rzeczy są, ale za małe na Figla
Właśnie się zastanawiam, gdzie można kupić sam taki metalowy koszyczek i go założyć od góry na ten nasz wiklinowy
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Nie 22:23, 18 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 6:42, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hanik, u mnie jest to tak rozwiazane, ze mam metalowy kosz zamontowany na kierownicy a w nim na krotkich "smyczach" szelki dla psow. Na poczatku oba psy przyzwyczajalam w domu do przebywania w koszu rowerowym i tak jezdzilam z nimi po przedpokoju Potem prowadzilam rower z psami po chodniku, a ostatnim elementem byla wlasciwa jazda.
Obecnie ani Majutowi ani Pluszowi nie w glowie jakiekolwiek proby wyskoczenia z kosza. W koszyczku maja mieciutka poduszke, bo wiadomo ... wskakiwanie rowerem na krawezniki dla wydelikaconych tylkow moich siersciuchow mogloby nie byc przyjemne
Sadze, ze wszelakie zabezpieczenia sa jak najbardziej ok, ale najwazniejsze to tak przyzwyczaic psa do rowerowych podrozy, aby czul sie bezpiecznie i spokojnie
A tak poza tym to bry o poranku Dopijamy kawe i jedziemy do Trojmiasta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|