Kawiarenka pod czapraczkiem

różowa

Weronka, wiesz, że ja nie jestem osobą normalną, a zwłaszcza na punkcie pewnych rzeczy, jak wytrymowane westiki... tak już mam... tak jak na punkcie różu palma mi odbiła... Laughing

I dlatego żeby sobie roboty za dużo nie robić, podskubuję to tu to tam, jak łapię za szczotkę... a teraz już niecodziennie łapię... tam podskubię tu podskubię, dziurkę wytnę, uszka przytnę, froncik zgolę i piesy zawsze grzeczne są na stole... roboty przy tym za wiele nie ma, zostaje czas na 2 godzinny spacer i siema! Rolling Eyes

Borsaf · Gość

Kochany Bogusiu,
Duuużo zdrowia,
zadowolenia i satysfakcji,
czystych serc wokół siebie. Pokoju Bożego w sobie do końca żywota, który niechaj po 100 latach życia nadejdzie!
Uściski serdeczne przesyłają pp Borsafowie z Regonikiem

Wermont

różowa

Weronka i bardzo dobrze! Very Happy

Tak jak Ci napisałam, niejeden interchampion 100 krajów wożony co tydzień setki kilometrów na wystawy oddałby w sekundzie wszystkie swoje tytuły, żeby być Twoim pupilem!

Pies to jest przyjaciel, stworzenie, które jest z nami na codzień... wystawy to jedynie miły dodatek i od czasu do czasu można w nich uczestniczyć, zwłaszcza jeśli nie stresują one pieska i czuje się on dobrze w zgiełku i hali... szkoda jedynie, że nie wszyscy potrafią zachować zdrowy dystans do tego... to są moje przykre obserwacje... jaki jest sens wożenia z wystawy na wystawę psa, który smutno ciągnie się na ringówce... tego nie wiem... czy nie lepiej iść z nim na długi spacer? Neutral

Wermont

różowa

Weronka mogę mieć do Ciebie prośbę? Mieszkasz bliżej... Twisted Evil

Jedź do Dymci i daj Jej ode mnie soczystego różowego buziaka!!! Zobacz jakie majty dla mnie ma ( na fb rzecz jasna! )

Laughing

Wermont

jborowy

Hej! Witam wszystkich.
Nie było mnie tu długo. U nas wszystko po staremu.Trochę mam kłopotów ze zdrowiem. Nie mam teraz dostępu do netu w pracy. A w domu to raczej zajmujemy się pracami na wolnym powietrzu i nie bardzo jest kiedy zrobić coś więcej od przeczytania poczty. Oba auta nam się zaczęły rozsypywać na raz, jedno udało się sprzedać, a drugim tak trochę kulawimy po okolicy, dalej strach jechać.
Psy mają się dobrze: Dira już rok na emeryturze, Asik czuje się doskonale (w ogóle nie ma śladów po tym co przeżył), Kumka wymiguje się od cieczki już drugi miesiąc.

zadziorny

No kopę lat cię tu nie było Rolling Eyes

jborowy

No, nie przesadzaj. Ledwie parę miesięcy, co to jest na przeciw wieczności?
Trochę się obijałem, trochę sprawdzałem stan naszych szpitali i sanatoriów. Nie jest tak źle jak piszą. W Rymanowie najbardziej podobało mi się sanatorium "Straszny Dwór" i " Jaś Wędrowniczek"

bogula

Siemka, jborowy Very Happy

;mnie też tutaj mniej---życie mknie a zdrówko na szczęście ok; pozdro dla Borówek P.Borowej Very Happy

jborowy

Cześć bogula Ciebie to chyba może być mniej tylko na forum, inaczej sobie nie wyobrażam. Mnie jest autentycznie mniej o 18 kilogramów. Panią Borową nie omieszkam pozdrowić, Borówki, po staremu: stara w Poznaniu a mniej stara w Pruszkowie.

jborowy

Kasiu, nie odzywałem się, bo ja to tak jak ten Jasiu co był niemową od urodzenia. Nagle po 10 latach Jasiu, przy obiedzie powiedział: ten kompot jest zimny. Cała rodzina zdębiała: Jasiu to ty mówisz?
Jasiu na to: no pewnie tylko do tej pory wszystko było OK, to co się miałem odzywać?

rita

Witam wszystkich wieczorowa pora Smile

Mam zapytanie,czy jest na forum ktoś z Radomia ?
Jeśli tak,to prosze o napisanie do mnie na PW. Dziekuje i pozdrawiam.