Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 0:21, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
o matuchno ale tu się dzieje...
Za Lukra i za Derysia
Hanik brawo, ja tam mam często ochotę z burakami po buracku pogadać
Tak mnie boli kciuk od rwania Rudej, że boli nawet przy klawiaturze... ale za to Ruda mamusia wygląda jak rasowy burek pełną gębą
W ten weekend dzieciaczki po raz pierwszy zażywały trawy i wiejskiego świeżego powietrza... oj działo się, bo mieszczuchy trawa (takie bardziej rżysko) kuła w łapy, w końcu dostały kocyk a potem im musiałam przenieść kwaterę na taras. Tam było tyyyle nowych rzeczy do wąchania, ciągania i obszczekiwania... A jak się szaleńczo ucieszyły po powrocie do domu, nie spodziewałam się tego po takich maluszkach, a szalały z radości i na wyścigi sprawdzały znajome kąty, córka stwierdziła, że dostały ataku ADHD
Jest tylko jeden problem, ja muszęęę pilnie zmienić auto, potrzebna mi terenówką z klimą, bo 4 psy, 3 ludzi i mikro bagażnik to jest zbyt skomplikowane
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 0:25, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wind normalnie boję się myśleć o tym momencie.... na szczęście jedno "dziecko" zostaje w rodzinie, więc będzie mnie odwiedzać
zadziorny dużo zdrówka dla Gajeczki no i dawaj fotencje starowinki elegantki
|
|
Powrót do góry |
|
|
FRITZ
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 0:26, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: | Sabinko - trzymam kciuki mocno za Derysia
Gosiu - za Lukra również |
Za kochanego Derylka i Lukra kciuki !!!!!!!! Dużo zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
FRITZ
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 0:32, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Oj rzadko tu wchodzę i na dodatek takie smutne wieści....
Mocno, bardzo mocno trzymam kciuki... I za Lukierka i Derysia, nasze trójmiejskie psiaki....
Oj jakiś pechowy ten rok
Ja dzisiaj podminowana chodzę.... Mieszkam w durnej dzielnicy.. Bardzo, ale to bardzo nie przyjaznej psom... W lokalnej gazetce wypisują tylko zakazy jak to wszystkim przeszkadzają psy w naszej dzielnicy, które właściciele wypuszczają na dzikich łąkach... Zrobili jeden wybieg na który nigdy nie trafiłam bo jest tak daleko....
Dziś pojechałam z Figlem nad nasze jeziorko i awantura na całego...
Dodam, że nasze jeziorko z powodu zanieczyszczenia ( ludzie z domków robią z niego szambo) zostało pominięte w tym roku przez sanepid i ogłoszono, że kąpiel jest tam zabroniona i nielegalna. W zeszłym roku stan wody już nie pozwalał na kąpiel... Dziś jak tam przybyłam to zobaczyłam tłumy ludzi i dzieci taplających się....
Mimo wszystko rzucilam Figlastemu kilka razy piłę do wody ( zaraz idę go wykąpać bo nie chcę, żeby taki zaszczochany i ciasteczkowo - cukrowo pchał mi się do łóżka) ....
No i podniósł się krzyk jakim prawem ja kąpię psa, gdzie w pobliżu kąpią się ich dzieci...
Na to odpowiedziałam, że to dziwne, że przeszkadza im mój pies a to w czym kąpią się ich dzieci czyli w gównach i sikach wypuszczonych z pobliskich domków już nie....
No to podniósł się jeszcze większy krzyk... Ze to jezioro zostało zanieczyszczone przez psie siki i ciasteczka z cukrem nie ludzkie... Ze tacy jak ja je zanieczyszczają i że jak mi się nie podoba to mam się kąpać w wannie a nie moczyć tutaj swojego psa a poza tym on powinien tu być na smyczy...
Wyłowiłam Figla z wody zapielam mu smycz.... I odpowiedzialam, dobrze to w takim razie będzie pływał na smyczy...
Na to facet na to" Jak Pani wejdzie z nim do wody to ja go utopię".... Po czym odpowiedziałam proszę bardzo i weszlam chamsko z Figlem do wody ... Na to znowu wrzask, że za to co teraz zrobiłam powinnam dostać mandat i za granicą już tak by było i zaczeli mnie straszyć policją... Ja na to,że Państwo chyba nigdy nie byli za granicą.... A poza tym czy Państwo są świadomi,że tutaj jest nielegalne kąpielisko i ludziom nie wolno się kąpać... W takim razie proszę dzwonić na policję ja poczekam ...
Na to usłyszalam,że są bardziej kulturalnymi ludżmi niż ja i dzwoniić nie będą....
Naprawdę ich zachęcalam .... I jeszcze demonstracyjnie Figiel sobie przed nimi popływał na tej smyczy, żeby im większy gul skoczył...
Po czym wróciliśmy w super humorze do domu.... A teraz idę odkazić psa |
No horrror! Typowe polskie bajoro... wrrr Brawa za zimną krew Hanik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 3:15, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim za kciuki! Deryś czuje się tak sobie, jest smutny, ale nie ma gorączki, je normalnie, wypróżnia się też normalnie.
Jura napisał: | ...BTW to świństwo chyba przyniósł jakiś wcześniejszy kleszcz niż ten świeży pod okiem. |
Coraz bardziej skłaniam się ku tej tezie, jako że w lecznicy, gdy Deryś leżał pod kroplówką, znalazłam koło nosa jeszcze jednego kleszcza, którego wczoraj tam na bank nie było, względnie był tak maleńki, że go przeoczyłam, choć dokładnie przejrzałam całą paszczę rozgarniając kudły. Znalazłam jeszcze 3 strupki, które pani doktor zidentyfikowała jako prawdopodobne ślady po kleszczach.
Jednego tylko nie rozumiem - jakim cudem nie widziałam tych kleszczy? Gdyby się opiły i dotrwały do takiego stanu, że same by odpadły, to musiałabym je zauważyć choćby z racji ich rozmiarów!
Od wczoraj nie puszczam Deryla ani w krzaki, ani w wysoką trawę. Chodzi wyłącznie po skoszonych trawnikach i po chodnikach, a mimo to dzisiaj pojawił się nowy dziad.
Boję się wychodzić z domu. Nie wiem gdzie mogę bezpiecznie chodzić na spacery. Imizol działa przez 5 dni - co będzie później?
Poza tym jeśli jakimś cudem były kleszcze wcześniej i odpadły gdzieś w mieszkaniu, a nie zdążyłam ich posprzątać zanim nie odlazły gdzieś w szparę, to może w domu się rozmnożyły i tu go obłażą? Jak to sprawdzić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 3:39, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Aaa, i pobraliśmy krew na biochemię, profil nerkowy i wątrobowy. Wyniki będą po południu, więc gdy pojedziemy na zastrzyk i ewentualną drugą kroplówkę, to odbierzemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 7:00, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zamówiłam na Allegro obrożę Preventic. Dopóki jej nie wycofano ze sprzedaży, nie miałam problemów z kleszczami. Mam nadzieję, że szybko dojdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 8:07, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: | Zamówiłam na Allegro obrożę Preventic. Dopóki jej nie wycofano ze sprzedaży, nie miałam problemów z kleszczami. Mam nadzieję, że szybko dojdzie. |
Figlo też biega w preventicu. Kupiliśmy na allegro i przesyłka była błyskawicznie. Może to ten sam sprzedawca....
A wiecie może dlaczego ten preventic zostal wycofany?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Pon 8:54, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przyłączam się do kciuków za Lukra i Derysia
Hanik co za przygoda... ale mam wrażenie, że to jest właśnie typowa "polska" mentalność. Ja od jakiegoś czasu już też nie wykazuję pokory na chamskie odzywki pod moim i moich psów adresem oraz w obliczu innych przejawów głupoty - obym nie pożałowała kiedyś swojego niewyparzonego języka... Nie tak dawno zjechałam jakąś przewrażliwioną mamuśkę (tak na oko jakieś 15 lat młodszą ode mnie), która wyskoczyła na mnie z pyskiem, bo ośmieliłam się przejść z psami opodal placyku zabaw dla dzieci w pobliskim parku. "Bo one na pewno zaraz nasr*** i naszczają". Psy oba były na smyczy, szły ze mną alejką i kompletnie nie zwracały uwagi na dzieci. Ale mnie wtedy poniosło... Powiedziałam mamuśce, że jeśli się jej nie podoba, że ktoś inny korzysta z publicznej przestrzeni, to niech sobie ten teren wykupi i ogrodzi. I spytałam, czemu nie przeszkadza jej siedząca opodal grupa małolatów pijących piwo i rzucających mięsem na pół parku. O potłuczonych butelkach na alejkach nie wspominając. I dlaczego przeszkadzają jej spokojnie przechodzące psy, a chamstwo opodal, porozrzucane śmieci i alkoholowa balanga w tym wszystkim już nie?
Mamuśka się strasznie zacietrzewiła, ale argumentów już jej zabrakło...
Innym razem się ścięłam z małżeństwem "działkowców". Sucho wszędzie było wtedy na wiór, wszyscy wyczekiwali deszczu, a oni po prostu rzucili na łąkę przylegającą do ogródków śmieci, jakieś suche trawska i je podpalili...
Zaczęli ten pożar gorączkowo gasić dopiero, gdy zrobiłam im zdjęcia i powiedziałam, że opublikuję je na naszych lokalnych portalach jako ilustrację skrajnej głupoty. Inne argumenty do nich zwyczajnie nie docierały, łącznie z pytaniem, czy przypadkiem z tymi śmieciami nie spalili swoich mózgów. Za wysoki poziom abstrakcji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 8:56, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Tak. Ze względu na ochronę środowiska. Amitraza jest ponoć najlepsza w zwalczaniu kleszczy, a tym samym tak samo skuteczna w zwalczaniu innych żyjątek, tudzież ryb.
Władzom ustawodawczym zrobiło się żal żyjątek, mniemam iż włącznie z kleszczami, więc zabronili. Jakie to polskie
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 9:19, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
proszę pomóżcie w sprzedaży szczeniąt naszej forumowej ATHENIE, na moim profilu na fb jest info o szczeniętach z Gwiazdy Wikingów, UDOSTĘPNIAJCIE
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 9:31, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Nie mogłam sie zalogować na Terierkowo. W końcu zrobiłam dla FF wyjatek i się udało, a co dalej bedzie...zobaczymy.
Ali teraz dopiero całośc przeczytałam o Derylko, o Luczce
Trzymam kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pon 10:05, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich w kolejny sloneczny i gorący dzień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 10:37, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Ali nalezy Ci sie medal i pucharek za mega czujnosc Moge tylko podpisac sie wszelakimi konczynami pod tym co napisala Ibolya .Jestes dla mnie wzorem odpowiedzialnosci za psiura! Mocno zaciskam kciuki, aby Derys szybciutko wylizal sie z chorobska i mogl w pelnej szczesliwosci rozkladac sie na kanapie Waszego nowego autka
BTW daj znac jak przebiega leczenie ... |
Dopiero doczytałam... Medal i pucharek należą się jednej zaprzyjaźnionej ekspedientce ze sklepu, gdzie często razem z Derysiem robimy zakupy. Dziewczyna choruje od dwóch lat na boreliozę, jest oblatana na forach dotyczących tej choroby i to ona mnie wykopała do weta. Nawrzeszczała na mnie publicznie, przy ludziach. Posłuchałam, tym bardziej, że widziałam, że coś z zachowaniem smoka jest nie halo.
Byłam wczoraj u niej w sklepie, podziękowałam. Obie się bardzo wzruszyłyśmy. Ona lubi Derysia, zawsze wychodzi zza lady i go mizia.
Patrycja.
O leczeniu piszę na bieżąco, bo może komuś się coś przyda. Oby nie.
Idę się kimnąć troszkę, rodzinka wstała, to popilnuje Derysia, żeby sobie wenflonu nie wyrwał. Chociaż i tak jest dzielny - nie interesuje się opatrunkiem na nóżce. A w lecznicy na sąsiednim stole kotki miały też kroplówkę - merdał do nich ogonkiem, na leżąco, a gdy kotka się rozpłakała to i Deryśko się rozpłakał... Kochany Dziabąg... :serce:
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pon 10:59, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
oj dziś nadrabiam zaległości
mocno kciuki zaciśnięte za Derysia i Lukra
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|