Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:45, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Czarna, kciuki za Twoją Mamę zaciśnięte.
ibolya napisał: |
Pochwalę się, bo mnie duma rozpiera. Mój siostrzeniec zdał maturę na 95,5%. | ibolya, brawa dla młodego! Ponoć jedna czwarta kandydatów poległa! Ciekawe, co z nimi dalej...
A jakie ma dalsze plany Twój siostrzeniec?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 10:21, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Czarna
Moje gratulacje dla mądrych dzieciaków
Moja starsza wnusia też sesję ślicznie zaliczyła,a nie ma łatwo bo studiuje na dwóch Wydziałach
Młodsza świetnie się rozwija,gaworzy cały czas i jest bardzo pogodnym dzieckiem
W Gdańsku pada ,nie jest za zimno całe szczęście.Zieleń odżyła.Jak widać w Meteo tak ma być do końca przyszłego tygodnia. Miłego dnia wszystkim
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42063
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 10:43, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za pyszną kawusię
Gratulacje dla tych co tak dobrze pozdawali
U nas dzisiaj słoneczko od rana i nieco cieplej
|
|
Powrót do góry |
|
|
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Sob 11:17, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | ......
A jakie ma dalsze plany Twój siostrzeniec? |
W planach studia w Anglii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 11:50, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ibolya, w Anglii, a konkretniej?
Pytam, bo ten mój "mózg" kompowy własnie jest w Anglii na studiach.
Niestety, zawsze zapominam gdzie?, gdzieś pod Londynem, małe miasteczko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Sob 12:03, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf dokładnie nie wiem. Tam trzeba było wysyłać jakieś aplikacje jeszcze zimą. Wysłał w kilka miejsc. Zaprosili Go na rozmowę do Cambridge, ale się nie dostał. Wtedy jakoś rekomendują do innych uczelni. W planach był jeszcze St. Andrews. Ale nie wiem co dalej, bo nie mam czasu porządnie z siostrą porozmawiać. Coś mi się kojarzy, że Młody kiedyś mówił, że może rok poczeka i jeszcze raz spróbuje do Cambridge, bo teraz już zdobył doświadczenie i wie jak na takiej rozmowie się lepiej zaprezentować. Jak się czegoś dokładnie dowiem, to napiszę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 12:31, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wiesz, problemem tam jest utrzymanie się. Albo rodzice płacą albo muszą zdobyć pracę studenci. Ponieważ zwykle sa to małe miejscowości to z pracą jest krucho. Wiem, ze mózg cieszył sie jak dostał pracę na zmywaku na pierwszym roku. Dorabiał sobie naprawą kompów alemimo, ze w tym świetny nie miał początkowo klienteli....za mało brał za pracę Dopiero, chyba po roku mu ktoś, komu kompa na złom przeznaczonego naprawił, mu uświadomił gdzie błąd popełnił. Jak mało bierze...znaczy niewiele potrafi
Teraz, na trzecim roku już sam się finansuje.
Z innej beczki...
Czy ktoś zna preparaty dla psów, żeby w żołądku nie robiły się złogi kłaków?
Dla kotów taki istnieje ale dla psów nie słyszałam, nie jest mi to potrzebne u erdelka...to dla Maxa - O- poniemieckiego. Jak nie może najeść się perzu, trawy to ma z tym duże kłopoty. Po kilku dniach odbijania, wymiotuje zwartą, twarda treścią złożoną z kłaków. Mimo codziennego czesania tych kłaków jest duzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob 13:10, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: |
Czy ktoś zna preparaty dla psów, żeby w żołądku nie robiły się złogi kłaków?
Dla kotów taki istnieje ale dla psów nie słyszałam, nie jest mi to potrzebne u erdelka...to dla Maxa - O- poniemieckiego. Jak nie może najeść się perzu, trawy to ma z tym duże kłopoty. Po kilku dniach odbijania, wymiotuje zwartą, twarda treścią złożoną z kłaków. Mimo codziennego czesania tych kłaków jest duzo. |
Nie znam takiego preparatu dla psów, ale wyjściem z sytuacji byłoby wytrymowanie na króciutko. Talvi na początku się strasznie kłaczyła, regularnie skubana (choć nie z takim wycacaniem jak na wystawy), przestała w ogóle gubić teraz włos. Pilnuję teraz tylko, żeby za mocno nie zarosła.
Warto też dodawac do jedzenia np. siemienia lnianego, ziaren słonecznika, tranu lub droższego preparatu "Omegan" - poprawia to bardzo kondycję sierści
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 13:38, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zair, dzieki ale....nie chodzi o Regonika tylko o Maxa, jego kumpla, ONka. Nie da rady go wytrymować
On nawet jest odkurzaczem nauczony pielegnacji, stoi spokojnie czego sobie z Regonikiem nie wyobrażam. Co prawda, Regon stoi spokojnie przy trymowaniu, a Max by pewnie uciekł gdzie pieprz rosnie.
To stary pies, w tym roku mu 12 stuknie i dopóki nie zwróci tych kłaków to Ewa, moja koleżanka, martwi sie, ze mu cos jest z żołądkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Sob 13:52, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf, a może by go tak furminatorem przelecieć od czasu do czasu. Z mojej Kreśki furminator wyciąga masę podszerstka i mam spokój z latającymi po domu kupami kłaków.
Pytanie- dlaczego Max zjada tyle sierści? Wygryza się? Wylizuje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 14:30, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia skad u niego tyle siersci? Nie zauważyłysmy by się jakos nadmiernie wylizywał, nie wygryza się... Taki zrzut z żołądka zdarza mu się raz na 2 m-ce, to nie jest jakoś częste. Przyszło mi na myśl w związku z pogodą. Jak jest sucho Max przychodzi codziennie na ogród i pierwsze kroki kieruje na trawę, którą specjalnie dla psów zostawiamy długą przy koszeniu.
Śmiejemy sie, ze nasze piechy maja specjalną działkę ekologiczną z perzem. Jak sobie podje codziennie trawki to, koopa jest zawiązana w zielony supełek ale z żołądkiem jest ok, nie wiuka, jak mówi Ewa.
Tam może byc przyczyna złożona i żołądek czy trzuska też swoje dodają...Max jest bardzo wrazliwy na wszelkie zmiany terminu i składu posiłków i to od lat...
Furminator mam, próbowałysmy na nim ale się nie sprawdził...może ten mój to do terierów??? Ewa go wyczesuje codziennie na ogrodzie gęstym grzebieniem.
To jest nasz Maxio
Kaganiec ma specjalnie uszyty, luźny, żeby tylko psychicznie działał bo o zabawki, kijki to chłopaki sie za łby brały. Tak jest spokój, Regon chyba jeszcze go za alfę uznaje choć, jak pisałam przy zabawkach powarkuje jeden i drugi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob 14:41, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Zair, dzieki ale....nie chodzi o Regonika tylko o Maxa, jego kumpla, ONka. Nie da rady go wytrymować |
A ja przeczytałam, Max jest erdelkiem "poniemieckim" - chyba za dużo pracuję ostatnio
Jeśli to ONek, to furminator taki dla owczarków i psów rasy husky i malamut stosowany systematycznie powinien dać radę I do tego jakiś preparat wzmacniający sierść W Germapolu taki jest do kupienia, nazywa się "eliminator".
Wiesia ma teraz trzy ON-ki i bez wyczesywania ich utonęłaby w kłakach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:40, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
wróciłam z tej wyprawy, chyba jednak polubię to swoje koszmarne autko-starego grata kurdupla, dzisiaj jechałam w obie strony autobusem.... jakiś dramat, nóg nie ma gdzie wcisnąć i wszystko " na zegarek", za stara na to jestem.... (o smrodzie nie wspomnę)
Bardzo dziękuję za kciuki, nadal potrzebne, ale jest chyba lepiej, bo po OIOM-ie Mama już jest na oddziale na pooperacyjnej... lekarz powiedział, że na sali operacyjnej było bardzo źle w pewnym momencie, ale opanowali sytuację... Potrzymajcie jeszcze choćby ze dwie doby te magiczne kciuki
Padam na twarz, idę coś zjeść, bo od rana ... dieta(!), ja mam chyba nerwicę żołądka albo cuś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 20:53, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Czarna, kciuki cały czas mocno zaciśnięte, wiesz o tym... poza tym miałaś się odezwać, zdać relację...
a nad Gdańskiem właśnie przechodzą oberwania chmur... tak właśnie w liczbie mnogiej... jedno się skończyło, wyszłyśmy na szybki siq i teraz kolejne się szykuje... na mojej ulicy nie widać znowu gdzie jezdnia, a gdzie chodnik...
ale niech popada, ziemia troszkę nasiąknie... dobrze, że weekend mocno pracujący mam, to mi nie przychodzi do głowy psy w tym deszczu męczyć chociaż one takie mokre wyglądają na bardzo zadowolone i energii im mocno przybywa właśnie suszą się pędząc po całym mieszkaniu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:56, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wermont ma pw ... dzwoń
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|