Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FRITZ
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:21, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Beato Wspólczuję złej przygody z podróżą , ja nie mam doświadczeń tego typu, tylko z PKP i z promami do Szwecji , wtedy wszystko było ok , na promie nawet były miejsca na górnym pokładzie dla piesków z piaskiem w celu załątwiania naturalnych potrzeb, po całym promie można było się poruszać z psem na smyczy , nawet w środku , dodam też ,że za psa nic nie płaciliśmy . Buziaki dla Jagódki :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
FRITZ
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:23, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Skarga jak najbardziej powinna zostać złożona |
DOKŁADNIE!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 8:44, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witam czwartkowo!
Przez Warszawę właśnie przeszła burza, ale ja, obłożona serdelkami, prawie jej nie zauważyłam. Niestety, chyba czas wstawać... A było tak błogo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Czw 9:16, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
u nas też przewaliły się trzy burze
teraz pochmurnie i w miarę jest czym oddychać ..miłego dnia Wszystkim !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 9:21, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witam,
Oj, duuuża kawa bardzo potrzebna
Juz z wieczora sie zachmurzyło i gdzieś daleko zaczęło grzmieć. Potem burza przesunęła sie nad nami
Żal było patrzec na Dżagę tak sie sunia boi.
Próbowałam w kuchni,z zasłonietymi, zamknietymi oknami, "szkolić" pieski na parówkę. Bez ogona ale siadała i brała smakola z reki. Jak juz troszke mocniej zabłyslo, zagrzmiało to nawet na parówkę nie spojrzała. Regon spokojnie jej spod nóg wyżerał...rzecz nie do pomyślenie bez burzy...zagryzła by go z zazdrości o żarcie.
W końcu, mimo, ze burza raczej już przeszła, wcisnęła się starucha pod nasze łóżko. Trochę ja to kosztowało zachodu ale jakos dała radę przesunąć sie pod deską ograniczającą. W środku miała więcej miejsca bo materace są wyżej. Tak przespała całą noc, a rano, skoro świt trzeba było ciężkie łóżko unieść, żeby się grubaśnica wydostała
Nie mam pojecia jak jej pomóc? Jak już żarcie odpuściła to znaczy, że strach jest olbrzymi.
Jak dzisiaj znowu zagrzmi to ją schowam w...szafie. Ciemno i rzeczy wytłumią grzmoty. Szafa duża to powietrza będzie miała na pół godziny dobre, a potem wietrzenie i z powrotem. W domu nie mam pomieszczenia bez okna
Miłego dnia życzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Czw 10:32, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf z lękiem przed burzą ciężko, tak jak z lękiem przed wystrzałami... U mnie Talvi się boi burzy, na szczęście nie ucieka, kładzie się koło mnie i chowa łeb pod moją pachę i po jakimś czasie czuję, że ma spokojniejszy oddech, więc pozwalam jej na przytulanie się do mnie Tyle, że nic wtedy do niej nie mówię, dopiero jak ma spokojny oddech, to ją głaszczę i chwalę. I jakoś daje się znieść nawet burze takie, jak dzisiejszego ranka...
Można spróbować dać psu ziołowe tabletki uspokajające, albo kupić u weta takie specjalne dla psów, nazywają się "Stress out" - one też są ziołowe i nie działają otumaniająco jak Sedalin. Ale możliwe, że dzięki nim łatwiej będzie w czasie burzy odwrócić od niej uwagę psa i go czymś zająć.
beata współczuję problemów w podróży. Ja bym na Twoim miejscu złożyła skargę, bo kierowca nie ma prawa robić jakichkolwiek problemów przy przewozie zwierzęcia, jeśli wszystko odbywa się zgodnie z regulaminem przewoźnika. A to, co zrobił kierowca, było narażeniem zdrowia Twojego psa na niebezpieczeństwo. Ja kiedyś w naszym polskim PKS-e miałam problem - jak wsiadałam w Bielawie do autobusu do Wrocławia, kierowca zaczął robić fochy, że "co to on jest, zwierzyniec ma wieźć" - a poza Bestią wsiadła jeszcze pani z jamnikiem. Żałuję teraz, że nie byłam wtedy tak asertywna jak teraz, bo trzeba było poinformować kierowcę o złożeniu skargi u przewoźnika. Co prawda kierowca zawiózł ten straszny zwierzyniec, ale nie miał prawa się zachować tak, jak się zachował.
Tak, że beatko, pisz skargę, należy Ci się choćby drobna rekompensata
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Czw 11:49, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przyducha kompletna ,26 st.rano ,troche chmur na niebie,zobaczymy co bedzie dalej.
Poslucham Waszej rady i zloze pisemna lub telef. skarge do kierownictwa lini. Bilety Jagi i moj przechowuje do dzisiaj na dowod ,zreszta wykupywane byly w kasie firmy w saczu w obecnosci Jagi ,wiec widac bylo jaki pies bedzie podrozowac na swoim miejscu.
Zawsze chwalilam P. kierowcow PKS na trsie Krynica Gorska - Lodz ,pelna kultura i nawet pomoc w razie potrzeby [na fotkach zdjecia z tych podrozy ] ,. Kierowcow PKS trasa przez Bielsko Biala - pelna kultura .
Kolobrzeg - Krynica byl klopot ,ale jakos sie udalo w miare juz potem szczesliwie dojechac .Zglosilam wtedy telef. do Dyrektora skarge na zachowanie kierowcy kiedy wsiadalysmy w Poznaniu --- i zostalam serdecznie przeproszona ,uznalam sprawe za zamknieta,,--- ale jak moze zauwazyliscie zmniejszylam natychmiast czestotliwosc wyjazdow na wystawy - ja poprostu mialam faktycznie wystawione moje zdrowie na olbrzymi szwank - co w lekkim stopniu juz dawal sygnaly w Katowicach moj organizm przy pierwszym nie wpuszczeniu mnie do autokaru-- gdyby nie sila woli zapanowania nad organizmem i natychmiast przyjete leki i poczucie odpowiedzialnosci za Jagusie --- skonczyloby sie to karetka.
Co do natychmiastowej interwencji w kierownictwie tam w Katowicach --- to byla obecna przy tym mloda kobieta [chyba ta u ktorej rezerwowalam bilet --- bo przy rezerwacji telef. mowila zebym byla spokojna o wszystko ,bo Ona tam bedzie przy przesiadaniu sie ] -- ale absolutnie nie reagowala na zaistniala sytuacje .
Moge jeszcze dodac ,ze P. kierowcy dowozacy pasazerow ze Sacz do Katowic byli w porzadku widzac osobny imienny bilet Jagi .
A mowi sie ,ze kulture czlowieka poznaje sie po stosunku do zwierzat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sortis
Gość
|
Wysłany: Czw 14:11, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dzień Dobry Bardzo!
beata napisał: | ... jadac do Drezna autokarem lini euroBus majac miesiac wczesniej rezerwowany bilet IMIENNY na Jagode z wyznaczonym miejscem dla niej i dla mnie ... |
Beato, w jaki sposób udało Ci się nabyć w euroBusie bilet dla psa?
Mnie w tej firmie już kilka razy powiedzieli, że niestety, bardzo im przykro, ale zwierząt nie przewożą, chyba że w przyszłości się coś zmieni, teraz taki mają regulamin, żadnych zwierząt i koniec, szczeniaczek w maleńkim kenneliku też nie przejdzie, ani na kolanach ani na wykupionym samodzielnym miejscu, żadnych zwierzątek, koniec... no i faktycznie, w ich regulaminie przewozów stoi jak byk, że nie wolno do autokaru żadnych zwierząt... dlatego chciałabym grzecznie zapytać, jak też Ty ich podeszłaś , że sprzedali Ci miejsce dla psa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Czw 14:48, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf ,moj Hultaj tak bardzo bal sie burzy ,ze omalo nie rozlecial sie na kawaleczki od juz prawie drgawek ze strachu.
Znalazlam sposob na nieslyszenie i nie widzenie przez psa tych objawow burzy. Siadalam w fotelu ,psa na kolana przytulalam do siebie mocno jak najwieksza powierzchnia jego cialka ,zeby ograniczyc odbior drgan fal dzwiekowych , przedewszystkim na lepek kladlam jasieczek zostawiajac mu tylko mozliwosc swobodnego oddychania .
Hultajek natychmiast pojal ze to dla jego dobra [ znal to pojecie w slowach ,Jaga tez ] i powoli sie uspakajal i tak do konca burzy przeczekiwalismy.
Jaga tylko przy silnych wyladowaniach reaguje poczatkowo przytulajac sie do moich nog ,a jezeli trwa ostra burz dluzej - to bezpardonowo wpycha sie do mnie na fotel i juz wszystko jest wporzadku. Przedewszystkim zaslaniam okna zaslonami ,zeby wygluszac i zeby blyskawice nie razily oczy psa i staram sie ja zajac zabawa.
Z ta szafa niezly pomysl ,tylko nie zapomnij potem go wypuscic .
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Czw 14:58, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Sortis ,w te chwili zrobilam zdjecia biletow moim moze niedoskonalym aparatem ,bo w telefonie.
Jezeli administracja terierkowa sie zgodzi to wpuszcze je tutaj w kawiarence.
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Czw 16:17, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Sortis , nic nie kombinowalam .
Miesiac wczesniej zaczelam wydzwaniac do firm miedzynarodowych przewoznikow do Katowic [tam jest dworzec ? przesiadkowy na glowne trasy ] zaznaczajac ze jade na wystawe psow do Drezna i bedzie ze mna jechal pies ,mloda pani rozmawiajac ze mna i informujac mnie ,ze firma Orlando ,bo do takiego autokaru przesiadalismy sie w Katowicach -przewozi bez problemu zwierzaki .
Upewnialam sie parokrotnie ,ze nie bede miec problemow przytaczajac tej pani przyklad jazdy z Poznania - ze niechce znowu przezywac takich stresow z wsiadaniem do autokaru .Zostalam uspokojana pod kazdym wzgledem ,ze wszystko bedzie OK.tymbardziej ze ona ta rase zna i bedzie jechac z nami. Mialam okolo tygodnia przed wyjazdem jeszcze raz zadzwonic czy aby sie cos nie zmienilo ,wiec zadzwonilam -odebrala inna pani ,ale gdzies tam sie upewnila ze wszystko jest OK i to mi przekazala,ja wiec tylko zapytalam czy moge dokonac zakupu biletu tutaj w kasie na miejscu -na co wyrazono zgode.
Wiem ,ze EUROLINS nie godzilo sie na przewoz zwierzat ,tak jak zreszta nasz krajowy przewoznik SZWAGROPOL ztad nie moglam raz dojechac do Krakowa na wystawe .
Jak widzisz bez kombinacji ,czysto ,prosto --- a potem juz wiecie .
Wpuscilam niezbyt doskonale zdjecia biletow na Fotki Jagody z psosba do kochanego Zadziorka o pomoc ,bo mi sie tam nakickalo.
Zdjecia nie sa zbyt ostre ,ale to co trzeba widac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sortis
Gość
|
Wysłany: Czw 17:07, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Faktycznie bilet na psa - i mówimy obie o firmie EUROBUS - Europejskie Linie Autokarowe, w Katowicach siedzibę mają tel. 32 781.... dobrze wiedzieć, że na niektóre kierunki jednak biorą psy , widać to zależy od konkretnego "lokalnego" przewoźnika... Orlando, zapamiętam
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Czw 18:48, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Sortis ,obys nie trafila na takiego kierowce co ma uczulenie NIE NA SIERSC , ALE NA PSY.
Dlaczego to zaznaczam ,bo faktycznie w regulaminie pisze w punkcie 5.14 zabrania sie przewozu zwierzat w autokarze w ten sposob jest prawna dyskryminacja osob ktore nie dorobily sie na starosc samochodow i nie wolno im sie ruszac z domow --- chyba ze perpedes .
Widzisz szkopol jest w tym ,ze jestem juz za stara zeby im udowodnic ,ze przewiozlabym zwierze ,a oni nawet by o tym nie wiedzieli bez legalnego kupowania biletu.
Po drugie tlumaczenie ,ze ktos jest uczulony na siersc i udaje sie w kilkunasto godzinna podroz bez zabezpieczenia sie lekami p/alergicznymi [sama jestem alergikiem na siersc psa 0 ironio ]to lekkomyslnosc ,bo w ten sposob nie powinien wsiasc do autob. miejskiego .miedzymiastow. tramwaju itd. --- nawet windy z sasiadem,o przez plot tez mozna dostac alergi bo wiatr przeniesie pare klaczkow .[tych absurdow jest bez konca w Polsce]
Jezeli chodzi o kierowce sporo bylo wsrod moich znajomych rozmow i oburzenia jakim prawem za kierownica siedzi ALERGIK ? przeciez moze do autokaru wejsc kobieta w futrze z lisa ,norek ,JENOTA itd. przez klimatyzacje w kazdej chwili moga dostac sie alergrny i...? wypadek gotowy ,bo kierowce zakreci w nosie ,oczy zalzawia ,kichnie ,a przy szybkosci i malej stabilnosci tych wysokich autokarow - wiadomo co moze sie stac .A pasarzerowie wiedzac ,ze sa alergikami ,niech przed planowana podroza takimi srodkami lokomocji zabezpiecza sie ,a nie sieja histeryczna panike,bo na welne tez mozna byc uczulonym ,perfum smierdzace w calym autokarze ,lakier do wlosow i wiele innych czynnikow ,a zwala sie wszystko na PSY.[Oj ! mysza !!! i hyc na stol w panice].
No dobrze jest alergikiem ,zabezpiecza sie na trase lekami --- ALE,ALE po tych lekach NIE WOLNO SIADAC ZA KIEROWNICA.
Oj temat studnia .
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42065
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 19:25, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
U nas była burza około 14:00 . Zaraz zrobiło się przyjemniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:35, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | U nas była burza około 14:00 . Zaraz zrobiło się przyjemniej | A u nas po burzy duszniej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|