Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 23:24, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[quote="goranik"]alfiki, jak mozna bronic erdeli toz to najwieksze lobuzy jakie mam i znam [/quote
"goranik " To ,że rozrabiają słodko to ja wiem. W sumie tylko Bira - Tajga buntowała się ,gdy musiałam wyjeżdżać do sanatorium. Wyciągała z szuflady całej rodzinie skarpetki i je rozrzucała po podłodze .Kiedyś ze złości ,że nie telefonuję ściągnęła książkę tel. /była k. telefonu/ i ją posiekała w drobny mak. I tyle moje broiły. Wyrównuje to A.T.córki Talia.Właściwie nie ma rzeczy której by nie popróbowała. Cwaniara z niej , nigdy niczego nie niszczy gdy zostaje u mnie. Od szczeniaka zwracam szczególna uwagę na to by miały masę zabawek swoich,a od naszych rzeczy wara! Jak na razie udawało mi się to .Zobaczymy jak to będzie z Jawą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 2:52, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Heyka
Kurcze, jestem w totalnym niedoczasie. Przygotowania do zawodów to 3 spotkania w tygodniu na placu i codzienne szkolenie na spacerach. Do tego przygotowanie do wystaw (a teraz były 3 niedziele pod rząd - zostały jeszcze tylko Chojnice), do tego imieniny mojej chrzestnej w ubiegły piątek, wczoraj mojej mamy, jutro Anek (a mam ich kilka)... Koniec świata i pół wariata - jak mawiał mój, nieżyjący już, tata
Co do "eleganckich nerwówek" - mam to samo, niestety...
Może klub by jaki założyć?
OMM - kiedy masz szansę wrócić do nas na stałe? Powiem szczerze, że na codzień brakuje tu Ciebie... A co do Figi - Coztego ma chyba rację, że rodzinka rozpuściła troszkę sunię... Teriera nie można ani na moment wypuścić z żelaznych rąk. To pies całej rodziny, ale doskonale wiedzący kto jest szefem
A jak Max?
Ibolya - skoro już jesteś, to odzywaj się czasami, co? Ja rozumiem, że nadrabiasz zaległości, ale wspominałaś coś o fotkach... Czekam
Coztego - jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojego zwierzyńca, który sukcesywnie się rozrasta Ciekawe kiedy w końcu trafisz na teriera
Zadziorny - współczuję Ci tej użerki z PZU i podobnymi instytucjami. Nie cierpię tych towarzystw ubezpieczeniowych, które traktują Cię jak wyłudzacza pieniędzy. Sterta bezsensownych, zdublowanych papierów i udowadnianie, że nie jesteś wielbłądem - koszmar! Życzę Ci, aby to się szybko skończyło.
Co do Bosa i Magicnesci - podejrzane to wszystko. Ani jedno, ani drugie nie odmeldowało się tu nam, że jadą gdziekolwiek, a że razem - to już nie wspomnę...
Oj, nieładnie, nieładnie...
Co do szkód wyrządzanych przez teriery - ja takich nie zanotowałam. Mój poprzedni piechol, gdy zostawał sam w domu to nosił nasze ciuchy, ale ich nie niszczył. Zostawialiśmy mu więc nasze łachy na pufach, a on je wynosił do mamy do pokoju i porzucał na środku. Deryś natomiast ciuchy ma w nosie, za to wskakuje na stertę pościeli (moja mama układa swoją pościel, poskładaną, na krótszym boku rogówki, bowiem za ciężko jej ścielić całkowicie łóżko) i zwala to wszystko na podłogę. Gdy zamykamy drzwi do mamy do pokoju, to żadnych szkód nie odnotowujemy. Jedzenia też nie kradnie, chociaż zdarza się, że na szafce w kuchni (skoczny jest, gdyby chciał, to spokojnie by wskoczył) zostaje to i owo.
Anioły mam? Powtarzalne? Dlaczego ???
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:40, 25 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42063
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 6:46, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Czas na kawkę, bo kawa z rana jak śmietana i z gruntem
i herbatkę
Miłego dnia wszystkim
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42063
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 6:59, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Co do szkód wyrządzanych przez teriery, to nie mogę narzekać . Gaja praktycznie niczego nie zniszczyła, natomiast Trudzi zdarzyło się wypruć kable od głośników (dobrze że to nie były przewody z prądem ). Wystarczyło jednak że raz jej "wytłumaczyłem" niestosowność takiego zachowania i od tego czasu kabelków nie rusza . Duuuużo szkód wyrządził natomiast nasz poprzedni pies pudel miniatura . Jeśli chodzi o jedzenie (a nawet smakołyki), to mogę zostawiać na stole i blacie kuchennym wszystko, a piesy tego nie ruszą. Oczywiście dostanie się tam to dla nich żaden problem .
|
|
Powrót do góry |
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:41, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: |
Proponuję system - dobrze dopasowane szelki (taki krój jak mają rogz'y) i obroża półzaciskowa - zapięta na tyle ciasno, żeby po zaciśnięciu nie miała szans przeleźć przez łeb, do tego smycz z karabinkami na dówch końcach- jeden do szelek, drugi do obroży. |
Faktycznie o tym nie pomyślałam, będę musiała się rozejrzeć
Cytat: | -
Nie możesz odmawiać psu odrobiny przyjemności |
No tak, ale to skutkuje codziennym myciem, nie wiem czy to takie zdrowe dla suczy
Cytat: | - Przecież sama chciałaś teriera |
Max nie atakuje lisów a też terier i nigdy tego nie robił
Cytat: | - Na szkolenie z nią! |
I tu jest problem, u nas nie ma dobrego ośrodka szkoleniowego. Jest jeden faszysta, ale do niego nie pójdę.
Cytat: | - A czyja to wina? Kto zostawia psu żarcie na stole i śmietnik na wierzchu? |
śmietnik jest w szafce, nie na wierzchu, ale to żadna przeszkoda, a żarcie na stole czasami się zostawia z przyzwyczajenia, fakt trza się pilnować
Cytat: | Czy mi się wydaje, czy też Ciebie ostatnio trochę mniej było w domku? Może rodzinka sunieczkę nieco rozpuściła...
|
Może i nieco rozpuściła, Figa zachowuje się jak niewychowany szczenior, zastanawiam się czy ona sie nie cofa przypadkiem No i "odbiło" jej dopiero po sterylce, wcześniej była aniołkiem, jak wcześniej pisałam
Powiedzcie mi czy to normalne u 2 letniego pieska, że ma do połowy różowe i miękkie poduszki w łapkach? Druga połowa jest szara i zgrubiała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:20, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: |
OMM - kiedy masz szansę wrócić do nas na stałe? Powiem szczerze, że na codzień brakuje tu Ciebie... A co do Figi - Coztego ma chyba rację, że rodzinka rozpuściła troszkę sunię... Teriera nie można ani na moment wypuścić z żelaznych rąk. To pies całej rodziny, ale doskonale wiedzący kto jest szefem
A jak Max? |
Ali naprawdę nie wiem, kiedy. Ale mam obiecanego nowego laptopa,(stary odmówił współpracy) więc do szpitala będę mogła Was zabrać. Pozostają również przepustki
Maxio dostaje Rimadyl i zdaje się być radosnym, zadowolonym psiakiem. Jest różnica ogromna, bo ostatnio nam zabrakło Rimadylu i pies był osowiały i leżący.
Rimadyl jest tym lepszym złem dla Maxa, bo w jednej kapsułce, ma garść leków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Śro 10:33, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: |
Zadziorku, dobrze,że Wam nic się nie stało, to najważniejsze. Autko się tu i ówdzie wyklepie, polakieruje i będzie jak nowe . Człowieka gorzej się naprawia
OMM-a co twoja terrierka robi,że rodzinę wk... ? |
No tak......ale zadziorny zrobił sobie reklamę na terierkowie.
Tak po prawdzie tp zależało mu autko przerobić na Forda..........ale z takiego szrotu jak jego pyrkawka nie da się już nic zrobić.
Po drugie........jechał sam.......pod wpływem %.....że nie pomnę tego w ilościach,a w taki upał wiadomo.
Dzięki przytomności jego mamy która wałkiem do ciasta przewalcowała mu maskę nie mógł by w ogóle jeździć.
A to że przywalił do okolnika czyli słupa w płocie .....widzę że pominął.
Najbardziej podobało mi się stwierdzenia......obojczyk się zrośnie okolnik i drzwi się wyklepie i bedzie ......gitara
Piłeś nie jedź......nie piłeś......WYPIJ
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Śro 10:38, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
jovanna napisał: | dzis osobiscie w pracy poznalam biurowego buraka i chama...od rana mi skopal humor swoimi fochami....wrrrr |
Najlepsza na buraki jest gorąca woda.......a raczej wrzątek..........podziała na mur beton......i buraka:P
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 10:40, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
bos się pojawił!
W pracy wtopa z internetem Akurat wczoraj szefowi przyszło do głowy, żeby zajrzeć do mojego komputera, podczas kiedy zwykle nawet nie mam kiedy zajrzeć do netu, wczoraj sobie chwilę posiedziałam...
Pogoda popsuta, a wieczorem szkolenie Mam nadzieję, że nie będzie lało...
Uciekam i się nie pojawię, aż szef pojedzie na urlop
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Śro 10:58, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | ..... Jak pojechałam z Kreską na szkolenie, poprosiłam, żeby mu mama dała jeść, żeby zjadł w spokoju, bez Kreski nad miską... nie ruszył. Jak ja mu dałam po powrocie - wsunął do czysta |
NO patrz ........psy znają się na ludziach.... ...a sama pisałaś nie dawno że śpisz w łazience.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Śro 11:11, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | bos się pojawił!
) |
Mam w końcu dostęp do kompa ....tylko na jak długo........ byłem też czasami na szkotach.
No i dostałem burę od niedźwiedzicy....więc muszę się poprawić.
Dziękuję wszystkim za zaangażowanie ,pomoc , telefony w sprawie poszukiwań Teriera szkockiego ...MACIUSIA.
Jak już Nitencja pisała........Maciuś się znalazł.
Zadzwonił do mnie właściciel Maćka i pytał co ma zrobić, bo Maciek jest u 10 letniego chłopca,który się w nim zakochał.
Powiedziałem mu by dogadał się z rodziną co co ceny ,ewentualnie ...zabierze Maćka do domu.
No ale jeszcze sprawa ....co z chłopcem.......który płacze jak bóbr.
Powiedziałem mu że jesli go mu zostawi to będzie dla Tego malca najlepszy prezent .......i mu tego nigdy nie zapomni. To będzie jak podarunek czegoś bezcennego.
Leszek ....nie namyślającsię długo ...powiedział że już wie co zrobi........
I tak 10 letni Piotruś z miejscowości Zarzecze k/ Wolbromia stał się przyjacielem Maciusia
Niech oboje i cała rodzinka są szczęśliwi.
I tak jak napisała Fuka........takie zakończenia są najlepsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Śro 11:29, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ela napisał: | INA napisał: | Ali -
ela - ja tylko raz byłam w centrum Karwii - i za żadne skarby nie poszłam drugi raz ... pomijając kramiki z obrzydliwkami-- tłumy,tłumy niesamowite, dobrze że Vigo słusznego wzrostu bo jakieś maleństwo to trzeba by na rękach nosić -- za to znowu co chwilę nas ktoś zaczepiał-- pytając co to za rasa - albo z góry zakładając, że to sznaucer/fox wyrośnięty z dumą-- że taki znawca --czekał na moje potwierdzenie. |
no widzisz??? a co ja przeżyłam tam z 4 miesięcznym szkotem.... ....dlatego siedzę sobie w Błotkach przy mojej luksusowej przyczepce M-7 , spacerkiem na plaże, po południu grylek z zaprzyjażnionymi rodzinkami z całej Polski i ich psiutkami i cieszymy się ciszą, a po rybki prosto z morza świeżutkie jeżdzimy do Krokowej , jest tam piękny zameczek a groty miszkowskie to dopiero rewelacja!!!!!
nasz gospodarz Zygmunt z Anulą też dostarczają atrakcji, wspólne ogniska, imieniny urodziny itp... |
INA.....no wiesz ..... .....ja ten spędzony wspólnie czas w Karwieńskich Błotach , Karwii i Kolonii Ostrowo..wspominam bardzo mile..........i nawet komarzyska mi nie przeszkadzały
I w tym roku planuję powrót na działkę do Kolonii Ostrowo.........zapraszam chętnych na grilla.......w dniach od 14 do 30 sierpnia
ela ....oj będzie o czym porozmawiać
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Śro 11:44, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
bos napisał: | ela napisał: | INA napisał: | Ali -
ela - ja tylko raz byłam w centrum Karwii - i za żadne skarby nie poszłam drugi raz ... pomijając kramiki z obrzydliwkami-- tłumy,tłumy niesamowite, dobrze że Vigo słusznego wzrostu bo jakieś maleństwo to trzeba by na rękach nosić -- za to znowu co chwilę nas ktoś zaczepiał-- pytając co to za rasa - albo z góry zakładając, że to sznaucer/fox wyrośnięty z dumą-- że taki znawca --czekał na moje potwierdzenie. |
no widzisz??? a co ja przeżyłam tam z 4 miesięcznym szkotem.... ....dlatego siedzę sobie w Błotkach przy mojej luksusowej przyczepce M-7 , spacerkiem na plaże, po południu grylek z zaprzyjażnionymi rodzinkami z całej Polski i ich psiutkami i cieszymy się ciszą, a po rybki prosto z morza świeżutkie jeżdzimy do Krokowej , jest tam piękny zameczek a groty miszkowskie to dopiero rewelacja!!!!!
nasz gospodarz Zygmunt z Anulą też dostarczają atrakcji, wspólne ogniska, imieniny urodziny itp... |
INA.....no wiesz ..... .....ja ten spędzony wspólnie czas w Karwieńskich Błotach , Karwii i Kolonii Ostrowo..wspominam bardzo mile..........i nawet komarzyska mi nie przeszkadzały
I w tym roku planuję powrót na działkę do Kolonii Ostrowo.........zapraszam chętnych na grilla.......w dniach od 14 do 30 sierpnia
ela ....oj będzie o czym porozmawiać |
witaj bos nie pytam gdzie byłeś jak cię nie było - bo już napisałeś
Ja pisałam o samym centrum Karwii - że zatłoczone a ja tłoku - nie lubię
a Karwieńskie Błota - zachwalałam jak najbardziej i nawet podałam namiary do właścicielki jakby ktoś miał ochotę kiedyś się w te rejony się wybarać. musiałbyś się cofnąć jeden post dalej
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Śro 11:44, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Bos, przeczytalam Twoje posty i siedze i placze ze smiechu
Poprawiles mi humor, ktory dzis mialam od rana nienajlepszy
Nie ma to jak poczytac terierkowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Śro 11:45, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: | wiedzący kto jest szefem
Co do Bosa i Magicnesci - podejrzane to wszystko. Ani jedno, ani drugie nie odmeldowało się tu nam, że jadą gdziekolwiek, a że razem - to już nie wspomnę...
Oj, nieładnie, nieładnie...
|
Hejka gdańszczanko...........nie słuchaj zadziornego..... to po tym wypadku .....bredzi o naszej ucieczce.....ale to wina ostatnich przeżyć.....wypadkowych....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|